ďťż

Bobi

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

nr ewidencyjny: 1094/11
obróżka: 0214
wiek: 3 lata
kastrowany
był na stronie schroniska, ale chyba został usunięty... nie wiem dlaczego

Bobi vel Kisiel (vel ... Wacuś... ) i jego historia:
Bobi był przybłędą. Trafił do schronu już jakiś czas temu. Został adoptowany. Miałbyć szczęśliwy... nareszcie miał swój dom...
Bobi z jakiegoś powodu uciekł swoim nowym właścicielom i trafił znowu do schroniska!!! Właściciele nie chcieli się po niego zgłosić. Dziwna sprawa - mogę się tylko domyślać dlaczego Bobi wybrał schronisko od tamtych ludzi
Jest to naprawdę UROCZY, SŁODKI, ROZKOSZNY, MILUTKI I KOCHANY PSIAK! Ciągle chodzi dumny, z wysoko uniesionym, zakręconym ogonkiem i wyprężoną klatką piersiową. Choć jest malutki myśli, że jest wielkości doga niemieckiego! To takie urocze
Kompletnie nie przejawia agresji, można mu spokojnie zaufać. Jest spokojny, cichy, uwielbia pieszczoty. Przychodzi na zawołanie. Czego chcieć więcej?

Myślę, że ci ludzie poprostu sobie nie zasłużyli na taki skarb, jakim jest Bobi






Bobi Uszatek


tak się bawi Bobi:





śliczny jest ten mały! Wacek do niego idealnie pasuje
Nieee! Dlaczego wszyscy chcą go nazwać Wacek? To straszne! Jako założycielka tego tematu mam jednak prawo do nadania mu ostatecznego imienia ---> BOBI (dopóki moderator tego nie zmieni )
MÓWIŁAM CI ŻE WACEK ! on jest super , wgl moja babcia chce psa i chce wziąć znów jamnika :p więc muszę ją namówić na Wacusia < 3 bo jamnika nie ma brać ..


ach ty wstrętna! Ale no cóż... w tym jednym jedynym wypadku mogę się zgodzić... Bobi musi mieć wspaniały domek. On na to zasługuje. Przypomina trochę Jasia Fasolę (śmieszny, fikuśny, krótkołapny, zawsze dumny z siebie)
hehe
coś stało sie ze zdjęciami malucha...
czy mogłabym Cię prosić Karolino o ponowne wstawienie?
MAM MAŁE PROBLEMY... wSZYSTKIE, OSTATNIO ZROBIONE ZDJĘCIA ZOSTAŁY USUNIĘTE mam nadzieję, że uda mi się to wszystko naprawić.
Nie mogę tych fotek nigdzie znaleźć... Przepraszam
Za to na moim kompie odkryłam pokłady starych zdjęć tego pana Pewien Ktoś miał mu jakiś czas temu założyć wątek, stąd miałam wrażenie, że jest już na forum :>











Przypomina mi Tołdiego...
Bobek xD moim zdaniem jest taki... nooo poprostu idealny! Cudak i mały czaruś
Welsh corgi ładniutki

Mam nadzieję, że to nie ja miałam mu założyć wątek... dnia Nie 16:01, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
corgi ma krótsze łapki i jest dłuższy ...
Dla Kamili wszystko co ma kropki jest dalmatyńczykiem - biorąc to pod uwagę nie dziwi mnie jakoś, że Kisiel to dla Niej corgie

corgi ma krótsze łapki i jest dłuższy ...
Wiem o tym, ale do żadnej innej rasy mi nie pasował
ale za to uważam że ma coś z Dżokerka ;P
przykladowe ogłoszenie Bobika:
http://tablica.pl/oferta/bobi-pozwol-sie-kochac-i-kochaj-IDpVuD.html
dzisiejszy "Bobek" był jak zawsze radosny i uśmiechnięty-nowe wolontariuszki się w nim zakochały No i jak zawsze pozował do zdjęć:




witam wszystkich !!!

zalozylam to konto tylko dla Bobiego

znalazlam jego ogloszenie o adopcji

Chcialabym dac mu dom, szukam pieska do adopcji.
Zalezy mi na psie juz doroslym, poniewaz obydwoje z mezem pracujemy a zdaje sobie sprawe co to za odpowiedzialnosc opieka nad maluchem-szczeniakiem.

Mam kilka pytan o Bobiego. Chcialabym dac mu dom
i pokochac go

Mialam kiedys juz psa, dozyl w nasze rodzinie sedziwych 17 lat i niestety musilismy sie z nim pozegnac. Brakuje mi tego co moze dac pies.
Sama mam kota ale na prawde bardzo sie na nim zawiodlam...

Czy ktos moze mi udzielic odpowiedzi na moje pytania. A przede wszytskim czy Bobi znalazl juz dom czy nadal na niego czeka ???
No i czy zaakceptue kota i dziecko?
Jeśli chodzi o akceptacje dzieci,myślę,że nie byłoby z tym problemu, polecam przyjechać do schroniska z dzieckiem,żeby się razem zapoznali.
jesli chodzi o koty trzeba byłoby to sprawdzić,mogę przyjechać do schroniska jutro i sprawdzić jak Bobi zachowuje się wobec nich
Mysle ze moglibysmy podjechac i poznać sie.
Mamy kotka ktory ma ok. 5 m, zostal przez nas przygarniety z ulicy w lipcu tego roku. Bardzo zalezalo mi na bliskim kontakcie ze zwierzeciem, ale kot chodzi swoimi drogami, mialam nadzieje ze bedziemy mieli z nim wiecej kontaktu...
Dlatego teraz szukam psa ktory bedzie naszym towarzyszem a czlonkiem rodziny

Naszego synka uczymy szacunku do zwierzat, wie ze kotka nie mozna przytulac, mozna go jedynie glaskac i ogolnie trzeba dac mu chodzic wlasnymi drogami

Tak wiec mysle ze z psem nie bedzie problemu a ja wprost tesknie za kontaktem z psem ! brakuje mi tego i nie bede ukrywac ze czuje sie troche jak przed adopcja dziecka bo Bobik bylby na pewno czlonkiem rodziny !!
dobrze,że uczy Pani szacunku do zwierząt dziecka-myślę,że to ważne,żeby mowić dzieciom,że piesek/kotek tu ma ogonek,uszka,ale nie można ich za nie ciągnąć,bo to boli,bo nikt nie chciałby być za nie ciągnięty.
dużo zwierząt trafia właśnie do schroniska z powodu nieporozumień dziecko-zwierzę,a myslę,że ucząc tak podstawowych pojęć jak szacunek do organizmu żywego można byłoby tego uniknąć.
można byłoby uniknąć tego przykrego "ugryzł dziecko" w kartotece,bo mało ludzi potem takiego psa chce wziąć,a też nie wiadomo co to dziecko psu zrobilo...
jutro dam Pani znać co do tych kotów,chyba,że woli Pani przyjechać dziś zapoznać psa z dzieckiem (mozna go wyciągnać na wybieg tuż za białym budynkiem,tam jest spokojnie) i przy okazji poprosić pielęgniarzy o sprawdzenie stosunku Bobiego do kotów.
a no i ważna informacja: schronisko w niedziele,soboty i swięta czynne jest od 13 do 15, w poniedzialki,wtorki i czwartki można przyjezdzac od 8 do 18,a w piątki i środy od 8 do 15.
i lepiej zapisać sobie numer ewidencyjny pieska,przy takim ogromie psów pracownicy niestety muszą posługiwać się numerami... dnia Nie 10:01, 30 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Dzieki za informacje.

Fajnie by bylo gdyby Bobi akceptowal koty, zalezy mi na malym piesku poniewaz mieszkamy w bloku, poza tym taki maly pies jest latwiejszy w utrzymaniu.
Nie mamy po prostu warunkow na trzymanie wiekszego psa, poza tym taki maluch kundelek ma swoj urok.
Nasz kot jest mlody, podejrzewam ze na poczatku kot tez bedzie mial swoje do 'powiedzenia', ale poniewaz jest mlodym kociakiem ok. 5 m mysle ze szybko zaakceptuje nowy stan rzeczy

Tylko zeby Bobik byl przyjaznie nastawiony.....

Rozumiem ze nie trzeba sie zapowidac w schronisku? Czy trzeba dzownic ze przyjedziemy?? i Pytanie najwazniejsze : jak wyglada taka adopcja?
czy musimy spełniac jakies specjalne warunki, jezeli tak to jakie, czy podpisujemy papieru i jaki jest koszt??
w schronisku zapowiadać się nie trzeba,można przyjechać kiedy się chce,byle w godzinach urzędowania.
jeśli chodzi o adopcje, spisuje sie na miejscu umowe adopcyjną.
jeśli chodzi o koszt adopcji, to sa koszty, ze względu na to,że pies jest w schronisku kastrowany,zaszczepiony i żywiony, z tymże koszty są różne (.,jutro dowiem się szczegółów.
co do kota, to pewnie będzie się dąsał przez parę dni (moje zawsze tak reagują na nowego mieszkańca),ale w końcu ustąpią.
dobre wieści; dziś Bobi zapoznał się z kotami na wybiegu i był nimi zainteresowany,wąchał,ale nie reagował agresją
dalsza część dobrych wieści na wyslam Pani na pw.
Bo Bobi jest wprost IDEALNYYYY!!!
Gdyby ktoś miał wątpliwości - Kisiel cały czas jest w schronisku
A taki fajny, urokliwy pies z niego... Już się zabieram za allegro.
http://allegro.pl/bobi-idealny-i-kochany-cudny-krotkolap-czeka-i1991985357.html
Dzięki!
krótko łapna sama słodycz

pasowałby kolorystycznie do psiaka który jest u rodziców


Uploaded with ImageShack.us

tylko że boje się że Kulka mogłaby być o niego zazdrosna...

krótko łapna sama słodycz

pasowałby kolorystycznie do psiaka który jest u rodziców


Uploaded with ImageShack.us

tylko że boje się że Kulka mogłaby być o niego zazdrosna...

No to dalej, ADOPTOWAĆ GO!
dostałam taka wiadomość na Allegro: Witam.
Pieski dowozicie płatnie/bezpłatnie? Niedaleko bo do Grudziądza Jakaś umowa/coś, czy z ręki do ręki? Rodzina bez dzieci i kotów, mieszkanie blok, osoby dorosłe.
Co mam odpowiedzieć?
p.s. ale przeczucia po tym mailu mam głęboko nienajlepsze...
najchętniej to bym nic nie odpowiadała, albo coś o wizycie pa...
Iga ma przygotowane bardzo fajne pytania dla potencjalnych nowych właścicieli - myślę, że się przydadzą Samo pytanie o wizytę przedadopcyjną czy warunki umowy na pewno pomogą zweryfikować czy rodzina poważnie podchodzi do tematu. Generalnie wizyta bardzo by się przydała...
Nie odrzucałabym natomiast od razu takich chętnych - dom mimo wszystko może okazać się dobry, nie oceniajmy po pozorach
no to ja poczekam chyba, aż Iga się wypowie...
Ale czy to jest w ogóle możliwe, żeby ten Pan podpisał umowę poza schroniskiem? Czy musi jednak przyjechać osobiście?
Jestem kompletnie zielona w tym temacie...
Ika34,napisalam pw. dnia Sob 7:34, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
czy BOBI`ego ktoś wziął? nie mogę go znaleźć na stronie Schroniska... ?
Widziałam go dzisiaj w schronisku
z jednej str. Fajnie gdyby znalazl dom, z drugiej szkoda by bylo ze to nie u mnie. mam nadzieje ze jesli jest to trafi wlasnie do mnie! Mozecie mi napisac. . . On rzeczywiscie jest spokojny jak jest napisane? Myślalem zeby go wziac po nowym roku, ale mysl ze go moze juz nie byc mnie zasmucila. . .
Bobi w schronie to pies ideal, w domu moze byc roznie,dlatego adoptujac psa ze schronu trzeba byc na to przygotowanym i odpowiedziec sobie na pytanie czy jest sie w stanie w razie jakichkolwiek problemow behawiorystycznych pracowac z psem?
my nie wiemy jak Bobi sie zachowywal we wczesniejszym domu, jak reagowal gdy zostawal sam- trzeba byc przygotowanym na wszystko i to nie tylko w kwestii Bobiego,ale rowniez wszystkich innych psow,zeby po prostu nie zrobic im krzywdy.
a Bobi ma wyjatkowego pecha, tylu ludzi sie Nim interesuje i dalej juz nic z tego nie wynika
bylem dzis w schronisku, w jego boksie, inne psiaki troche pohałasowały, on był w budzie, wyszedł z niej, pochodził, coś zjadł, załatwił się, schował się do budy i już nie chciał wyjść... indywidualista, ale albo jest bardzo smutny albo bardzo spokojny.

Jutro jedziemy go obejrzeć we dwoje któż to wie, może...



Uploaded with ImageShack.us

Tyle zdążyłem go dziś złapać
trzymamy kciuki
wyciągniecie z boksu i poznanie się z Bobim na wybiegu "lirowym" (za bialym budynkiem ze szczeniakami) obowiązkowe!
psy w boksie zachowują sie zupelnie inaczej niż poza nim.
czekam na moją lepszą połówkę i wyjazd na Grunwaldzką... z fordonu troche jest... smyczke, obroże i jedzonko już mam... ja nie chce wrócić bez Niego
Bobi jest z nami w domku. Na razie na 'tymczas'. Mam nadzieje że będzie OK. Wszystkie psiaki w boksie szczekały, a on nawet z budy sam z siebie nie wyszedł...
Ale fajnie Powodzenia i dla Was, i dla Bobika! Oby wszystko było dobrze!
Świetnie! Mam nadzieję, że chłopiec będzie grzeczny
Powodzenia, Bobi! Bądź grzeczny, cobyś nie musiał już nigdy szukać domku...

Czy mam go przenieść do 'znalazły kochający dom', czy na razie zostawić tutaj?
jeszcze poczekajmy na decyzję ostateczną,moze?
mozna prosic o fotki z tymczasu i relacje jak Bobi zachowuje sie w domku? dnia Pią 14:07, 30 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
musze mu coś pstryknąć jest grzeczny, jedyne co to hałasuje jak ktoś na klatce schodowej idzie, tak jest slodziak .

Dziś nieoczekiwanie odwiedzili nas moi rodzice z "KULKĄ" obwąchali się i tyle. Jest OK
Bobi





Kulka 4 & Bobi


Ale cuda!!! Czy mam zakończyc Bobiemu allegro?
Super z Kluką wyglądają, jak brat i siostra
Urocze zdjęcia! Fajnie wyglądają razem z Kulką
kurcze, bobek jest super fajnie, ze ma domek.
allegro zamknij zawsze można zalożyć... ale nie sądze ;]

P.s. bobi dziś został od 7.30 do mojego szybszego powrotu z pracy do 13.30 w domku sam. bez szkód super psiak
Bardzo się cieszę, że z Bobim nie ma problemów
Mam nadzieję, że zostanie w domu na stałe
jest super dziś sam w domku od 6.30 do ok 15. jest oK
to bardzo fajnie, że jest grzeczny
Bobi juz 7 dób u nas w domku. Dalej szczeka na sąsiadów, ale najprawdopodobniej tylko jak jesteśmy w domku. Dziś po powrocie do domku niespodzianka była, coś mu na brzuszek zaszkodziło.

ale psiak generalnie jest wypasiony pieszczoch i śpioch jednoczesnie ;D
Ale czy jest smutny? Czy wesoły i pogodny? Bo jak wcześniej opisywałeś jego zachowania w schronie...
jest bardzo spokojny, taki troche smutasek, za kazdym razem jak ubieram buty czy kurtkę pcha się ze mną na dwór, za piszczącą piłką nie biega, czasem troche poskacze jak się go zaczepia, bardzo się cieszy jak wracamy do domu, generalnie psiak marzenie, tylko patrzy żeby się przytulić, albo wejść na tapczan i spać

nam jego spokojność pasuje... problem tylko jest z jego szczekaniem jak ktoś idzie na klatce schodowej, to mocno wybija z rytmu snu np. o 1 w nocy... jak go tego oduczyć?
BOBI`ego już w schronisku nie zobaczycie...

oto jego "ŁOŻE" nawet na poduszeczce ma imię



Uploaded with ImageShack.us
Ale mu dobrze...!
Jeśli chodzi o szczekanie to być może powodem jest niepokój związany z pobytem w nowym miejscu. Sądzę, że z czasem Bobi przyzwyczai się do nowych dźwięków i problem zniknie
Bobi ma naprawdę bombowe posłanie
chyba lepszego już nie ma dosłownie jestem zaszokowana! Sama bym chciała na takim spać!!! Pozazdrościć jedynie mogę...

ale łoże teraz jest królem
jest kochany i świetny! niesamowity pieszczoch i bardzo spokojny... poza szczekaniem jak chodzą sąsiedzi po klatce schodowej po raz kolejny się przekonałem że psiak ze schroniska to strzał w dziesiątke
dziś niestety (piątek) bobi zrobił siu siu w domku. Pierwszy raz ;/ albo rano spacer był za krótki (chodzimy jedną trasą tempem bardzo wolnym) albo za dużo się opił w ciągu dnia ehhh uroki
Pogoda "pod psem" to może się podziębił...
p.s. A wyrko ma jak cesarz
bobi ma się dobrze w kojcu leży jak nie ma dostępu do jedynego łóżka na które może w domu wchodzić.

Ika34: może być cesarz, ja na niego mówie księciunio, bo jest straszny leniuch pieszczoch i tapczanowiec tylko patrzy co by się na kanape w kocyk wtulić

naprawde jest niesamowity
W domowej scenerii prezentuje się prześlicznie
Bobi 09.04.2012


Uploaded with ImageShack.us

przestał już szczekać na ludzi chodzących po klatce... ufff, za to nadal wścieka się na wszystkie psy z którymi nie może się powąchać
Ale śliczny psiak
Jaki przystojniak
łał, ale ma wyraźny tatuaż, pięknie wyszedł
Piękny portret - Kisielek wygląda tak dostojnie
A tatuaż - faktycznie wyraźnie, od razu zauważyłam, dodaje temu zdjęciu swoistego uroku, przypomina o przeżyciach psiaka. Gdy patrzę na tatuaże moich łobuzów od razu przypomina mi się jak czekały za kratami. Zarazem jestem dumna, że mam takie psy. I cieszę się z postępów Bobika, z cierpliwości i zrozumienia ludzkiego też
Łooooł - wyszedł jak ze studia foto!
Ale mi się podoba! Super wygląda!
prawdziwy mężczyzna z niego (nie to, co te dwa moje pedałki... )
witajcie

dawno mnie tu nie było.

Bobi ma się dobrze, w nocy już nie szczeka, za to nadal ciągnie na spacerze i denerwuje się na inne psiaki. Ostatnio kupiliśmy mu szelki, chodzi na nich spokojniej, jednak jak wołamy go na spacer, często wraca do kojca po wyciągnięciu szelek z szuflady. Jak już mu się je założy to nawet nie protestuje.

Na przełomie czerwca/lipca był tydzień na służbie u moich rodziców na wsi, urzędował z "KULKĄ" która przewinęła się gdzieś na zdjęciach. "WOLNY WYBIEG" chyba mu przypasował bo kilka dni po powrocie do bloku był jakiś taki osowiały.

pozdrawiamy
Miło czytać nowe Bobikowe wieści Cieszę się, że zaprzestał nocnego szczekania - zawsze to jeden problem mniej
A to, że się denerwuje... Cóż, niektóre psiaki są samotnikami i nie przepadają za psim towarzystwem Jeżeli jednak problem stawałby się zbyt uciążliwy lub pogłębiałby się, może trzeba by skontaktować się z behawiorystą, aby i Wam i Bobiemu i innym psiakom żyło się lepiej
Bobi, 03.2014



Bobi na paradzie ściągnięte od jednej z DeDe reporterek mam nadzieje że to nie zabronione



a tak wczoraj na Kanapie

byliśmy wczoraj na sesji wygranej na profilu Bydgoskich Bezdomniaków na fb. jak będę miał fotki to wrzuce
Czekamy, agencja Snapshot robi naprawdę świetne zdjęcia
wyciągnąłem kilka zdjęć z Sesji








Genialne zdjęcia!

To pierwsze - prześliczne
zdjęcia są sliczne a i pies jak by gwiazdorzy ma w sobie to coś
Wszystkie udane Ładne zdjęcia
To jeszcze kilka z sesji zrobionej przez SnapShot wygranej dla bezdomniaków