ďťż

Do śmienia

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Wiadomo, że śmiech to zdrowie. Z tego względu proponuję, by we wzajemnej trosce o siebie, dzielić się swoją radością, z pozostałymi bywalcami chlewiku.


"Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: "dupa Wołowa".Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o dupie Maryni. Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy. Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych. Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu. Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np. całując kogoś w dupę. Dupa może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są dupolizami. Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem: w dupie można mieć całe osoby, a nawet społeczności. Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest do dupy, tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego. W dupę (lub po dupie) można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi. Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: "siadaj na dupie", często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. "[...] i siedź cicho". Określenie "dawać (dać) dupy" funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak "ściągnąć kogoś z dupy" tylko w tym pierwszym. Można również chronić swoją (lub czyjąś) dupę, co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie. "Zabrać się do czegoś od dupy strony" oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności. Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem trzymać się czyjejś dupy. Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności." {anonim}

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/01/58db1e9f70e51ff9691cc8e2c584f31f.gif?1325978493



Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow.

O śmierci moja upragniona
jezdem z ciebie niezadowolona
czekam i czekam zębami szczekam
nie posprzątałem po sobie i się nie lękam

http://www.youtube.com/watch?v=IXNw9pPSMYc
No, Pani Niepoprawna, pora spać, jutro trzeba przed szóstą zająć kolejkę w przychodni do doktora i zaraz szybciutko do apteki, może lekarstwa pomogą.
Ale z Was drętwe Śfinie. Tylko ja jedna się na żartach znam.


Pani Niepoprawna, jak widać, u doktora Pani nie była, proszę spróbować wziąć coś na przeczyszczenie, może pomoże.

http://www.humourlaughs.com/2011/11/19/logic-thinker-explained/
Mocno napruty gość wsiada do taksówki i mówi do taksówkarza:
- Na dworzec! Ale to bardzo szybko!
Na to taksówkarz:
- Proszę pana, ale my już jesteśmy na dworcu!
Na co zdziwiony pijaczek wyjmuje z kieszeni 50 złotych i mówi:
- Masz! Ale na drugi raz tak nie zapie*dalaj!

Ale z Was drętwe Śfinie. Tylko ja jedna się na żartach znam.

słuchaj gópia
dowcipy i skecze ora wklejanki i linkowania to beznadziejny sposób zainteresowania postronników śmierdzących intelektualnie

prawdziwy dowcip musi być twój gópia, jak wymyślisz to daj znać
A zna Pan, Panie Krowa o tym, jak Polak, Rosjanin i Niemiec poszli do sadu na szaber i jak ich złapali, to każdemu wsadzili w dupę co ukradł, Szwabowi dynie, a Polakowi śliwkę? I znowu sukinsyny poleźli. Znowu ich gonią, a dziura w płocie mała i Szwab z dynią popchnął Polaka, i wysypał mu śliwki. Przeprasza Szwabicho Polaka, a Polak - nie pierdol tylko zbieraj.

Jakby było mało śmieszne, to ten z dynią, co wytrącił śliwki, może być Rosjaninem.

Nie chwaląc się, jam ten kawał wymyślił z pół wieku temu. Nie ten o wkładaniu w dupę, tylko ten z dziurą w płocie.
- Czy pamiętasz jeszcze Lecha Kaczyńskiego?
- Jak przez mgłę...
Czy pamięta Pani jeszcze, Pani Abi, tego huja Hawla?
Robotników coraz więcej, a rąk do pracy coraz mniej - dziwi się właściciel tartaku...
Nowa golarka Venus firmy Gillette goliła nogi tak dokładnie, że Marioli non stop spadały rajstopy


... tak w nawiązaniu
no nie ja taka nie jestem
"Nigdy nie sądziłem, że darcie papierów może sprawić tyle radości."

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=RP4abiHdQpc
Jak byście zareagowali, gdyby okazało się, że wśród Waszych bliskich jest Homo Sapiens?

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3Uf7PEMd7_w
Byłbym bardzo zdumiony takim nieprawdopodobieństwem.


http://deser.pl/deser/1,111857,10965035,Chcial_przyrzad_do_powiekszania_czlonka__Przyslali.html


jakież to typowe...

"Człowiek jest ukoronowaniem życia na Ziemi a dokładniej jest jego koroną cierniową."

http://www.youtube.com/watch?v=UFNBZk2Vc78&feature=player_embedded
Małżeństwo kłóci się na ulicy. W pewnej chwili mąż krzyczy:
- Cicho bądź! Ty się wcale nie liczysz!
- Cooo?
- Zaraz ci to udowodnię!
Mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:
- Ile zapłacę za kurs na dworzec?
- 10 złotych.
- A jeśli pojadę z żoną?
- Tyle samo.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- Sama widzisz!
Rozmawia dwóch kumpli:
- Pamietasz jeszcze prezydenta Kaczyńskiego?
- Jak przez mgłę....
Bardzo musi Pani lubić ten zapewne dla Pani wspaniały kawał, bo opowiada go Pani już po raz drugi. To Pani wysublimowane poczucie humoru, tak mnie wzruszyło, że nie mogłem się oprzeć pokusie zrobienia Pani przyjemności i dedykuje Pani to, co Panią tak serdecznie rozbawia. W zdrowym od serdecznego śmiechu ciele, zdrowy duch.

Która godzina - pyta Żyd esesmana w Oświęcimiu.
Wpół do komina - odpowiada esesman.

Jestem głęboko przekonany, że rozweseliłem Panią serdecznie.
A ten opowiadałam? Chodzi o publikację kreacjonistyczną Giertycha (ojca konia) za kasę Parlamentu Europejskiego.

- Giertych zaprzecza, że pochodzi od małp.
- Małpy też zaprzeczają....
Pani Abi, śmiech z głupoty ludzkiej, zdaje się być czym innym od śmiechu z tragedii ludzkiej, a Pani zdaje się nie jest zdolna tego odróżniać, a taka niezdolność jest przerażającą, a nie śmieszną.
Dobra Panie Przerażony.... specjalnie dla Ciebie dowcip sprzed 4 tysięcy lat, ze Starozytnego Egiptu; znaleziony na poczerniałym papirusie niedaleko od Gizy; chyba teraz nie przypiepszysz sie o poprawność polityczną?

--------

Faraon wzywa swojego arcykapłana i pyta:
- Jak się czuje moja święta papuga?
- Została pożarta faraonie.
- A jak się czuje moja święta krowa?
- Również została pożarta faraonie.
- A jak się czuje mój świety bawół?
- Też został pożarty faraonie.
- A kto ich wszystkich pożarł?
- Twój świety krokodyl faraonie.
- I co?
- A i zdechł z przeżarcia....

---------

Teraz jest poprawnie politycznie? dnia Pią 1:31, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz





Polak pyta Chińczyka:
- Ile zdołasz zrobisz pompek w ciągu jednej minuty?
- 2 do roweru i 1 do piłki. - Odpowiada Chińczyk.
Dobre te dwa ostatnie
Idzie misjonarz przez pustynię i spotyka lwa. Przerażony modli się:

- Boże, spraw, aby to zwierzę miało chrześcijańskie uczucia!

Na to lew:

- Pobłogosław, Panie Boże, ten dar, który zaraz będę spożywać.
Fanatycy

Niedaleko małej parafii, przy drodze, stoją proboszcz z klerykiem i na wielkiej

tablicy malują napis: „KONIEC JEST BLISKI. ZAWRÓĆ NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO”.

Gdy już napisali, zatrzymuje się samochód, wysiada z niego zdenerwowany

kierowca i krzyczy:

- Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy!!!

Wsiada z powrotem, daje gaz i odjeżdża. Po pewnym czasie słychać jakiś huk.

Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:

- A może by po prostu napisać: „Most jest zniszczony”?



Mucha nie siada (stare, ale jare):
http://www.youtube.com/watch?v=VCH6n-OGSJA
Kiedyś mogłam to oglądać na okrągło
Fizyk
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Fizyk to człowiek[potrzebne źródło] nazywający siebie naukowcem i zajmujący się fizyką, naturalny wróg chemików.

Zachowanie fizyków
Fizycy zazwyczaj porozumiewają się ze sobą w sposób niezrozumiały dla nikogo innego poza nimi. Często przy piwie dyskutują o rzeczach nieistotnych dla 99.9999% społeczeństwa. Pozostałą część stanowią oni sami.
Jeśli w knajpie widzisz co najmniej dwóch facetów kłócących się ze sobą, a obok jedną lub więcej nudzących się dziewczyn, istnieje duża szansa, że to właśnie fizycy zastanawiający się dlaczego spadają w dół. Możesz wtedy bez problemu podebrać mu dziewczynę – nawet nie zorientuje się, że zniknęła.
Fizyk może stać się groźny tylko w jednym przypadku: jeśli nie udaje mu się rozwiązać jakiegoś zadania. W takim przypadku lepiej uciekać. Fizyk może wezwać na pomoc nie znane nikomu ciemną energie i zniszczyć wszystko co mu stanie na drodze.
Kiedy nie zajmuje się fizyką (co zdarza mu się sporadycznie) cały wolny czas spędza przed komputerem.
Bardzo często fizycy interesują się grami RPG i fantastyką. Robią to, ponieważ tylko tam mogą wprowadzać swoje chore pomysły co do zmian w ich ulubionej sferze życia, czyli fizyce. Jeśli posiada na tyle zdolności manualnych, by pisać w sposób czytelny lub uderzać w klawisze nienumeryczne istnieje niewielkie ryzyko, iż zostanie pisarzem.

Pochodzenie fizyków
Tak naprawdę to nikt nie wie skąd się wzięli, jednak istnieją trzy teorie tego wybryku natury.
Pierwsza głosi, że są oni anomalią spowodowaną silnym urazem psychicznym wywołanym zetknięciem się z fizyką w latach młodości. Najczęstszej jest to prawo powszechnego ciążenia oraz zderzenia ciał, w wyniku zderzenia mózg zdrowego dziecka ulega dziwnym przemianom i w taki sposób powstaje fizyk.
Druga teoria na ten temat mianowicie taka, że porostu w niewytłumaczalny sposób istnieją ludzie, którzy lubią tę gałąź nauki. Jednak ta hipoteza wydaje się mało prawdopodobna.
Fizycy zaś sami o sobie twierdzą, że jak wszystko we wszechświecie, powstają w wyniku wybuchu supernowych.Później w postaci atomów biegną Drogą Mleczną do Ziemi i w wyniku nieznanych sił wewnątrzjądrowych łączą się tworząc mniej lub bardziej udane ciało stałe.

Umiejętności
Przeciętny fizyk:
- potrafi obliczyć w trakcie spadania z 11 piętra prędkość, czas, siłę uderzenia oraz datę pogrzebu
- widzi elektrony
- nie potrzebuje amperomierza, bo chwytając kabel, może policzyć ile elektronów przez niego przepływa
- patrząc w niebo dostrzega pył kosmiczny sprzed 13,7 miliardów lat
- spoglądając na magnes, widzi linie pola magnetycznego dookoła
- widzi wektory zamiast ruchu
- nie idzie ulicą lecz pokonuje siłę tarcia o wektorze skierowanym przeciwnie do kierunku jego ruchu, przyłożonym centralnie do buta, zmieniając spin fazowo drgającej struny rozwijając wymiar Kaluzy-Kleina do rozmiarów czasoprzestrzeni
- wie o której godzinie nastąpił wielki wybuch, ale nigdy nie zdradzi tej wiedzy niewtajemniczonym
- ma rozczochrane włosy, bo to przynosi szczęście Einsteinowi
- nie śpi, tylko rozmyśla nad skonstruowaniem perpetuum mobile
- przejmuje się 10-43 sekundy po narodzeniu wszechświata, reszta to matematyka
- ma swoj indywidualny okres
- nie ma forsy, bo nie może zarabiać, bo nie ma czego
- mógłby zbudować pojazd ufo, ale tego nie zrobi
- zrobi natomiast (i zrobił!) strój Ajronmena
- umie stworzyć magnes z jednym biegunem lub z 1/3 bieguna
- przenosi się w każdej chwili do Matrixa
- nie toczy się po pijaku, on porusza się ruchem krzywoliniowym
- nie rzyga, on bada dynamikę płynów
- nie chodzi na czworaka, on bada jak zmienia się tarcie w zależności od ilości używanych kończyn
- nie urywa mu się film, on bada względność czasoprzestrzeni
- z zapałki, odrobiny pieprzu i soli oraz gumki do włosów może skonstruować talerz satelitarny odbierający Polsat a z pudełka po butach i folii aluminiowej - telewizor
- z czajnika i puszki po piwie potrafi zbudować bombę atomową.
- zawsze nosi w kieszeni magnes neodymowy, którego używa do szantażowania bezbronnych informatyków.
- potrafi przeniknąć przez ścianę napierając na nią z odpowiednim prawdopodobieństwem

źródło: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Fizyk


- Prosze Pana jak się mówi w "cudzysłowie" czy "cudzysłowiu "?
- A jak byś powiedziała w "dupie " czy w "dupiu" ?


Współczesna nieśmiałość

Przychodzi blondynka do knajpki i mówi :
- Poproszę frytki
- Niestety ale nie ma ziemniaków - odpowiada kelner
- Nie szkodzi mogą być z chlebem

Blondynka miała stłuczkę samochodową.
Wychodzi facet z auta i prosi blondynkę żeby też wysiadła. Facet mega pod denerowowany maluje kółko kredą na jezdni i mówi do blondynki:
- Stań w tym kółku, i do póki Ci nie powiem nie możesz z niego wyjść.
No i blondynka stoi w tym kółku a w tym czasie, facet bierze młotek i zaczyna tłuc w jej aucie lusterka i przednie światła. Odwraca się, patrzy, a blondynka zaczyna się chichra. Zdezorientowany facet wkurzył się jeszcze bardziej, i zaczyna tłuc blondynce szyby w aucie. Po chwili odwraca się, patrzy, a blondynka znowu się chichra. Facet już nie wytrzymał, wkurwiony do ostateczności zaczyna niszczyć blondynce cale auto. Skończył swoją dewastacje, odwraca się a ona dalej chichocze. Facet nie wytrzymał i pyta:
- I z czego się tak cieszysz, przecież całe auto Ci rozwaliłem?!
- Bo jak nie patrzałeś, to ja sobie z tego kółka wychodziłam.
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą, jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co Ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem.
- A co Ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak Ty nie jadę dalej!


Do kancelarii adwokackiej przychodzi staruszka i prosi o poradę. Po jej udzieleniu pyta adwokata:
- Ile płacę?
- Sto złotych - odpowiada adwokat.
Staruszka sięga do portmonetki, wyciąga sto złotych i podaje adwokatowi. Niestety staruszka nie zauważyła, bo słaby wzrok miała, że do tych stu złotych przykleiła się jeszcze jedna setka. Adwokat natychmiast zauważył, ale wziął dwie sklejone setki...
I w tym momencie zaczął go nękać dylemat etyczny:
- Podzielić się ze wspólnikiem czy się nie podzielić?


tu sama NIEPOPRAWNA,A ja jestem ,jakby sie kto pytał...
ano widzisz niepoprawna ,ze sie tak w tej demokracji porobiło,ze zamiast rad robotniczo-chłopskich mamy expertów wielu we wszystkich dziedzinach;
jakby sie to tobie niepodobało wystarczy tylko przypomniec sobie pewne wydarzenia historyczne ,jak chocby funkcjonowanie parlamentów ,ze stanowienie prawa jest sprawa wszystkich,a tylko techniczne sprawy naleza do prawników,no chyba ,ze bedzxisz odwoływac sie do dekretowania państwa w postaci postulatów filozoficznych jakim była UTOPIA PLATONA,ze to niby filozofowie sa alfa i omego wszelkiego żądzenia i stanowienia prawa,sama jednak tak zadowolona jestes z tego co sie akuraty teraz dzieje,ze nie przychodzi ci do głowy ,ze komus sie jednak wydaje inaczej,a nawet wrecz przciwnie,ze kotoś chciałby poddać to wszystko w wątpliwośc ,przynajmniej;

pozornie prawo do tego maja wszyscy,a ty nawet tego prawa im odmawiasz!
dlatego jestem za DYKTATURĄ PROLETARIATU... i co ty na to?

uznaje powyzsze za żart ...,i to za bardzo niedemokratyczny;
poniewaz jest w jezyku obcym ,tym bardziej jest to podejrzane;
ja z kolei mógłbym ci odpowiedziec po chińsku ,ale broń mnie panie boze nie wykorzystywałbym do tego chińskiego piosenkarza rockowego;
odpowiedż po miesiacu jest przynajmniej zastanawiająca;
ja nie dyskutyję ,ani nie argumentuje,ja sie zwierzam ...; i tylko tyle..

dosyc POGLADOWE...
zdjęcie moralnie paskudne...
jeśli masz takie poglady,wcale niebylejakie,lecz poza tym,ze watpie czy cos z tego bys miała ,p-omijam to ,ze może to byc niezła PROTEZA..., ALE USTAWIANIE DO TAKIEGO ZDJĘCIA TAKIEJ DZIEWCZYNKI JEST CONAJMNIEJ WARTE kary smierci!
i jak tu nie byc FASZYSTA I RASISTA ,właśnie z powodów moralnych,a ekstrema nzdarzają sie nawet wśród zwierząt;
co by tu jeszcze napisac? wg. baryckiego moznaby zażądac dilektycznej wykładni ,w sensie darwinowskim ,takiego ekstremalnego przypadku,jeśłi zas nie jest to pojedynczy przypadek ,a dotyczy wszystkich CZARNYCH mozna sie całkiem poważnie zastanowić ,czy nie obcinac im fajfusa i robic z fajfusów torebki damskie na wieczorowe przyjęcia dyplomatyczne dla NOELIBERAŁOW I FASZYSTÓW;
poglądowe ,ale na lekcjach fizyki bezuzyteczne...
No własnie..rzecz jest fotomontażem. Służyć ma do smiania, prześmiania... czego?
Traumy małoletnich, wykorzystywanych?
Takich obrazków w internecie mamy tysiące, czy to oznaka braku wrażliwości, pojęcia, czy może przejawem jest tego, do czego zmierzamy..kompletnej degeneracji?
Usuwam fotkę, z powodów wiadomych, jednakże nie udawajmy ,że nie ma problemu.On jest i narasta...
Myśli Pani, że ten problem może jeszcze urosnąć?

Adam Barycki
On już urósł, że tak wtrącę niepowołana zupełnie. Ba, rósł nadal będzie, nawozu wszak nie brakuje.
Kurwa mać- chciałabym rzec.
Z dobrego serca życzę, by zmalał on był jednak.
a ja w ramach ogołnego EGZYSTENCJALNEGO PROTESTU zaprzestaje pisac w tym forum ,dotad ,dopóki nie wróci to zdjecie,gdyz mooze ono byc bardzo powazna przyczyna do dyskusji socjologicznych i filozoficznych;
wiec spadam stad..
Jessssssu, koniec świata. Faceci chimeryczni jacyś tacy się robią. W ramach egzystencjalnego protestu zwracam się ku swojej płci i będę ku niej zwrócona do czasu, gdy faceci na powrót samcami się nie staną. Amen!
Ja też odchodzę, bo mnie się tu potyrpuje.

Adam Barycki
Ja dochodzić wolę... jednak.
Ja też i to nie sam ...

O tym akurat i w mediach głośno było.

O tym akurat i w mediach głośno było.


"... nie o to chodzi by złowić króliczka, ..."
http://www.youtube.com/watch_popup?v=6a8Eimr-fm0

"chodzi o to by upić króliczka" ;)

Z tej samej serii:






http://www.youtube.com/watch?v=JILzeJOWvRU





Spotyka się dwóch znajomych. Jeden jest bardzo smutny, więc drugi pyta co się stało.
- Spaliła mi się chałupa, na nowiuśki samochód zwaliło się drzewo, żona ode mnie odeszła... - odpowiada pierwszy.
- Aha. A dlaczego jesteś smutny?


http://news.o.pl/wp-content/i/2009/08/wystawa-marek-raczkowski-rysunki.jpg?9d7bd4

No to WESOŁYCH ŚWIĄT!



Wiem, fuj! Przepraszam, ale tak mnie rozśmieszyło
Tak. Baby som gupie.
Jak kwitnąco się zrobiło. Wiosna w końcu
Jasiu pragnął mieć papugę.
Rodzice zdecydowali się kupić.
Mama pyta Jasia-Jaka jest pogoda? A Jasiu na to-Ale leje.Papuga to zapamiętała.
Jasiu wybiera się do szkoły z papugą i z pewnego domu słyszy
-Oddawaj te pieniądze złodzieju! Papuga to zapamiętała.Mama Jasia szykuje tatę Jasia do pracy i mówi-Uważaj na zakrętach kochanie! Papuga to zapamiętała.W niedziele Jasiu zabiera papugę do kościoła.
Ksiądz kropi kropidłem a papuga- Ale leje!
Ksiądz zbiera na ofiarę a papuga-Oddawaj te pieniądze złodzieju!
Ksiądz się zdenerwował i zaczął ganiać papugę po kościele a papuga do niego
-Uważaj na zakrętach kochanie!

Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie kur*a radził przygotować się na najgorsze.

Jasiu pragnął mieć papugę. (-)
- Nie wiem .... ale mnie kur*a radził przygotować się na najgorsze.


To kurę chodzi czy o papugę?
Dziecko, stałaś w innej kolejce i uciekłaś. Idź z tym kurestwem czy papugstwem do pana Michała - Świat Ożywiony.
Albo do metodologii - Kupa Śmiechu.
Rzuć Pan, Panie Krowa, jaką klątwę na przygłupa samicę. Tylko na boga, nie rzucaj Pan uroku, bo nie przepędzimy zarazy.

Adam Barycki
Nie bójmy się uroku Krowy. Pan skutecznie radzisz sobie z wyrzucaniem kobiet ze Śfinii.
Do tej pory tylko Niepoprawna nie dała się przepędzic, baaaa nawet trochę oswoiła Pana.
No i ja, ale ja się nie liczę, bo mnie Pan uczuciem gorącym darzysz.
I bardzo dobrze, że tak to wygląda, a ja sobie cichutko poczekam na malutkie potniecie Pani Niepoprawnej, a wtedy, to Pana Krowę szlag nagły z zazdrości trafi, jak po słowiańsku przywalę Pani Niepoprawnej.

A Pani nie biję, bo Pani jest obłąkana. Człowiekowi zdrowemu na rozumie nigdy nie przyszłoby do głowy porównywanie mnie z kimkolwiek i jeszcze radowanie się z tego obłąkańczego pomysłu. My Słowianie boimy się obłąkanych, a ja ostatnio mocno prę ku słowiańszczyźnie.

Adam Barycki


... ja ostatnio mocno prę ku słowiańszczyźnie.

Adam Barycki


No i ja prę. Może nie tak dynamicznie jak Pan, bo gdzie mojemu Fordu do Jaguara?


... ja ostatnio mocno prę ku słowiańszczyźnie.

Adam Barycki


No i ja prę. Może nie tak dynamicznie jak Pan, bo gdzie mojemu Fordu do Jaguara?

Nie da rady - oba samce. Dziwne... jakby samice.
W każdym razie zbliżcie się rurami wydechowymi.

Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie kur*a radził przygotować się na najgorsze.

To dobre jest

Nie rozumiem - mówi żona
To dobre jest

Mylisz się. To co mówi żona jest złe...
Popatrz na swój awatar; jest niepoprawny. Jesteś złą żoną.

Dobra żona nie ucieka na lewo, tylko znajduje się po lewej.
Kobieta z natury jest lewa i ma iść w kierunku prawym, do męża co oznacza każdego mężczyznę.

Twój awatar jest bezpłciowo narcystyczny. Ty nie chcesz sie porozumieć z żadnym mężem. Bo każdy mąż emocjonalnie patrzy na lewo....

.... i co tam mąż widzi? NIC

Jesteś gupia i niepoprawna.
Dziękuję za diagnozę Doktorze Krowa. Jakie masz dla mnie wskazania?

Dziękuję za diagnozę Doktorze Krowa. Jakie masz dla mnie wskazania?

Mam coś w rodzaju przeciwwskazania, konkretnie wskazówkę.
Ale nie tędy droga, kochana.
Masz na razie to: http://www.youtube.com/watch?v=D-JcGQqOmf0
Krowa, ale co Ty mi tutaj... ?

Krowa, ale co Ty mi tutaj... ?

Nie zadawaj głupich pytań.


https://www.youtube.com/watch?v=KfNs5R2MTpk

http://www.youtube.com/watch?v=1qDsBbBvHH4


https://www.youtube.com/watch?v=01xCzt5t-HI


http://www.youtube.com/watch?v=MrEMVNS0yqo
http://www.youtube.com/watch?v=cDuQH-ETD7A
"czy Jacek zje pieroga?"
Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:
- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia?
Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta... ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć.
Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła twoją ofertę
no luziku! z punktu widzenia METAETYKI zagalopowalas sie w kpinach z wiernosci malzenskiej..,
bylo by to okrutne z mojej stony ,gdybym nie myslal o META-POZIOMIE etycznym ,o ktorym tak zawziecie dyskutowal ze mna ZALAMANY....jesli jednak tak niewinnie bawicie sie z niepoprawna,jestem w stanie smiac sie razem z wami z nieprzezwyciezonej LUDZKIEJ powagi!
i tak w powyzszym zarcie -luziku -zawrlas skarb dialektyki ,mianowicie znoszenie sie zwyczajow ...mam na mysli przekupnosc ksiedza,dawniej taki ksiadz moglby zostac zabity za zdrade CHRYSTUSA,dzis w neoliberalizmi jest to tylko kwestia ceny ,

tak wlasnie,nalezy sie z tego SMIEC ,

przepraszam za niezbyt jasne motywacjie mojego postu....

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- proszę mnie wykastrować.
- ależ co pan...
- podjąłem ostateczną decyzję; proszę mnie wykastrować!

No to lekarz go wykastrował, ale po wykastrowaniu pyta:
- proszę pana, skąd taka dramatyczna decyzja?
- panie doktorze, bo ja za miesiąc ślub biorę z żydówką.
- to może chciał się pan obrzezać?
- a co ja powiedziałem?

ab.

przypomniał mi się ten dowcip po dowcipie co Luzik zapodała. dnia Wto 16:56, 27 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
„- Jasiu, dlaczego nie byłeś w szkole?
- Bo musiałem iść z krową do byka.
- A nie mógł tego zrobić twój ojciec?
- Nie, to musiał zrobić byk.”
Stary dowcip, ale może nie znacie:

Przychodzi policjant do sklepu optycznego i mówi:
- poproszę episkopat.
- chyba epidiaskop? - odpowiada sprzedawczyni
- mówię: episkopat, podjąłem już diecezję
- chyba decyzję?
- proszę mnie nie poprawiać, w szkole zawsze byłem prymasem!


pzdr
ab.
przychodzi facet do STADTBIBLIOTHEK BERLIN- STEGLITZ i mowi dzien dobry ....
Najlepszy i najmocniejszy dowcip, jaki może kiedykolwiek istnieć: Kosmos się utworzył!