ďťż

Evita

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

nr.ewidencyjny : 0530/12

Evita(Evi) to około dwuletnia, średniej wielkości brązowa suczka. Do schroniska trafiła w maju 2012 jako znajdka. Chciałam założyć jej wątek już jakiś czas temu, ale niestety nie dała sobie zrobić zdjęć. Evitka jest przestraszona, przy kontakcie z człowiekiem trzęsie się jak osika. Wyjęłam ją kilka razy wcześniej, ale praca z nią jest dość ciężka. Pocieszające jest to, że mała w ogóle nie wykazuje najmniejszej agresji. Prawdopodobnie wynika to z braku socjalizacji za młodu. W boksie nie chce dać się złapać, ale jednak w końcu się nam udało. Będzie teraz na nowej edycji liry. Lubi się z innymi psami, jest nieśmiała i uległa. Obecnie ma cieczkę, wyjmiemy ją na zdjęcia jak już wyjdzie z cieczkowego boksu i zrobimy zdjęcia.


Evitę przeniesiemy do boksu Lirowego zaraz po sterylce, będę prosiła o szybszy termin ze względu na potrzebę pracy z sunią. Nawet boidudki nie są tak przestraszone bliskością człowieka jak ona (tak mi się wydaje, kiedy ja obserwowałam na smyczy).
Poznałam się z sunią w wakacje i był duży problem, żeby nawet wzięła smaka z ręki. Jest przerażona...
Trzeba dopytać o Evitę. Bo suczka podobna do niej poszła dzisiaj do domku z boksu 6 ale zgubiłam jej numer ewidencyjny, który chciałam tu porównać.


jest w domu
Evita uciekła i znowu jest w schronisku. Jej nowy numer ewidencyjny to 0939/13. Przerzućcie wątek do lirowej poczekalni. W najbliższym czasie będą robione fotki.
Pogoda nie dopisała ale wątek za bardzo świeci pustkami więc fotki były konieczne. Poćwiczyłam dzisiaj z Evi ale niestety za wiele nie dałyśmy rady. Bała się na mnie spojrzeć ale kilka nieśmiałych spojrzeń nagrodziłam. Lepiej już poszło podążanie za smakiem. Z pewnością przy regularnych ćwiczeniach otworzy się na współpracę.





Fajna sunia. Damy radę, wiele już takich historii mieliśmy (jedna z nich leży teraz przy mnie - mister D.).
Skoro Silverek już w domu to Evita zajmuje jego miejsce i ćwiczymy razem. Można przerzucić wątek do przygotowujących się do egzaminu. Ładnie sobie radzi jak już załapała o co chodzi choć zdarza jej się zamyślić. Trzeba ją trochę rozpieścić. Jeszcze zrobimy z niej pieszczocha. Już widzę, że mnie poznaje i się cieszy.
Zaległe z zeszłego tygodnia.





Evita na spacerze dość ładnie chodzi na smyczy.
Urodę to ona niewątpliwie ma!!!
Evita poszła dzisiaj do domu, była tym faktem strasznie zestresowana, a nowi właściciele swoim zachowaniem niestety nie ułatwiali jej sprawy, ale mam nadzieję, że jakoś im się ułoży .
super! mam nadzieję, że nie wroci...
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=660769273961702&set=gm.701554596555230&type=1&theater
Słuchajcie, czy to nie jest czasem Evita...?
Tak...
Jutro pojeżdżę w tamtych okolicach. Oby się mała szybko odnalazła...

Na FB jest napisane, że Evi już odnaleziona
Ojej, jak dobrze. Bałam się, bo Evita jest taka dość lękliwa...
Oby właściciele byli odpowiedzialni!