ďťż

Figo

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

2627/09
Figo jest w schronisku od szczeniaka - a dziś ma już trzy lata. Został znaleziony w Solcu kujawskim. To typ przylepy, najchętniej ciągle siedziałby na czyichś kolanach Na wybiegu zachowuje się pewnie, chociaż pewnie będzie wymagał dużego nakładu pracy na socjalizację.
Jest bardzo podobny do Figi, Almy i Carbo, ale nie był przyjęty razem z nimi.

Mam nadzieję, że ktoś ma jego ładniejsze zdjęcia


Mam jego zdjęcia, ale nie ładniejsze...





6 zdjęcie śliczne widać jak się cieszy bardzo ładny,na pewno kogoś zauroczy swoim przylepstwem
Na pewno, ale kiedy. Oby jak najszybciej


Tylko przytulanki mu w głowie



ostatnie zdjęcie świetne, przykleił się do Izy
Ojejku,to przesłodkie! Misziu-niech te zdjęcia będą w kąciku!
On jest wspaniały uwielbiam tego psa. Trzeba sprawdzić czy lubi dzieci to może jakiejś rodzinie wpadnie w oko.
Wydaje mi się, że polubiłby dzieci - sam jest takim dzieciakiem
Figo kompletnie nie umie chodzić na smyczy, ale się nauczy. Każdego kto go wyciąga ostrzegam że przy chowaniu nie jest już taki milutki do ludzi i lepiej uważać
przykładowe ogłoszenie Figo:

http://tablica.pl/oferta/figo-czas-bys-mnie-pokochal-IDXOld.html
Nareszcie! Figo adoptowany i trzeba trzymać kciuki za udaną adopcję bo psiak w końcu prawie całe życie spędził za kratami.
trzymamy kciuki za maluszka !
świetnie
musi być dobrze
powodzenia
Mam nadzieję, że nie będzie problemów - a jeśli będą, to że właściciele postanowią z nim popracować...

jupi!
Nero, bo tak ma teraz na imię Figo zadomowił się u mojej siostry i rodziców dokumentnie. Kochają go bardzo, z pełną z jego strony wzajemnością. Nie odstępuje ich na krok uwielbia pieszczoty, spanie w łóżku i tylko powarkuje na osobników "spoza swojej rodzinki"
Fajnie, że już zadomowił się!
a może udałoby się wstawić jego zdjęcia z domu na forum?

bardzo dobrze
super, kolejny dowód na to, że psiaki które długo czekają na domek mogą się przystosować
28 kwietnia Nero trafił do naszej rodziny. Od samego początku wszyscy bardzo go pokochaliśmy. Neruś szybko się zaaklimatyzował w nowym miejscu. Już po 4 dniach reagował na swoje imię i przybiegał na każde zawołanie.
Wszystko dla niego jest jak nowe, na nowo poznaje świat, a zachowuje się przy tym jak szczeniaczek.
Często jeździ z nami na różne wycieczki. Szczególną radość przynoszą mu wyprawy z moim tatą na ryby. Jest dzielnym towarzyszem. Jednak raczej nie przepada za pływaniem w jeziorku.
Jest bardzo towarzyski i przytulaśny, ale dość nieufny do obcych. Powarkuje nawet na niespodziewanych gości w naszym domu, jednak gdy poczuje, że nic mu z ich strony nie grozi nawet pozwala się pogłaskać i przy kolejne wizycie jest już lepiej.
Często ma styczność z innymi psami. Początkowo był nieufny, ale teraz oba psy mojej siostry to dla niego najlepsi kumple.
Uwielbia też codzienne wyprawy do lasu. Już przy trzeciej takiej wycieczce mógł śmiało hasać bez smyczy Gdy znajdziemy chwilkę czasu wkleimy link z filmikiem z jednej z takich wypraw.
Wbrew wcześniejszym opiniom z chodzeniem na smyczy nie ma żadnych problemów. Chętnie zakłada obrożę i czeka na zapięcie smyczy. Wie w końcu, że jak tylko będzie ku temu możliwość pobiega bez uwiązania.
Jedyny "problem" z Nerusiem jest, gdy za oknem burza. Cały blok go słyszy. Biega z pokoju do pokoju wpatrzony w sufit i obszczekuje każdy grzmot jakby chciał pioruny w zębach przynosić
Chciałam od razu wkleić kilka "domowych" zdjęć Nera, ale niestety jestem tu nowa i regulamin forum mi na to nie pozwolił
Jeśli się uda, jutro zamieszczę foty A niektóre są nawet całkiem ładne. Choć Nero nie jest zbyt cierpliwym pozującym
Super! Jak dobrze dowiedzieć się o dalszych losach zwierząt ze Schroniska od ich nowych opiekunów . Czekamy na zdjęcia, teraz już możesz je wstawiać, wymagane są chyba trzy posty na koncie.
Oto obiecane zdjęcia

Poranne przytulanki

Pierwszy dzień w domu.

Jak widać Nero z dziećmi (siostrzeńcem i Jego kuzynem) się "dogaduje" całkiem dobrze

Nadal bardzo lubi się przytulać.

To chyba moje ulubione zdjęcie.

Ze swoją ulubioną zabawką - świnką

W oczekiwaniu na kolejną wyprawę na rybki.

Pozdrawiamy.
Jaki domowy Neruś. I na łóżku i na dywaniku Ale fajnie. Teraz jest szczęśliwym domowym psem.
Musiał się naczekać ale teraz ma dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie.
Widać, że ma bardzo dobry i kochający dom.
teraz psiak ma cudowny dom, tak długo czekał, należało mu się