ďťż

Kot Schroedingera jest faktycznie żywy i martwy jednocześnie

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

http://phys.org/news/2015-02-wavefunction-schroedinger-cat.html#nRlv
Najnowsze badania wykazują, że faktycznie kot Schroedingera musi być w dwóch przeciwstawnych stanach jednocześnie. Przynajmniej od czasu kolapsu funkcji falowej.

A jeśli nasza świadomość odzwierciedla naturę kwantową, to nasze decyzje też łączą w sobie sprzeczności - do czasu aż kolaps tego nie wyłoni z przestrzeni niepewności. Jak pisała Szymborska - "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono".


Nie, kot nie jest fotonem! Należy odrzucić przesąd że to świadomość powoduje kolaps.

http://phys.org/news/2015-02-wavefunction-schroedinger-cat.html#nRlv
Najnowsze badania wykazują, że faktycznie kot Schroedingera musi być w dwóch przeciwstawnych stanach jednocześnie.


Co wydaje się podważać logiczną zasadę niesprzeczności i tym samym nawet logika nie jest do końca pewna

Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu. Jesteś fizykiem z zawodu i może masz jakieś szersze przemyślenia na ten temat?

Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu. Jesteś fizykiem z zawodu i może masz jakieś szersze przemyślenia na ten temat?

Niby czemu? Nie widzę ku temu powodów. Fizyka operuje na poziomie szeroko rozumianej "materii" i jako nauka empiryczna poza nią nie wykracza. Pomijam tu rozbujane koncepcje teoretyków, daleko wychodzące poza to co empirycznie weryfikowalne -ot takie możliwości daje formalizm tworzenia modeli teoretycznych.



http://phys.org/news/2015-02-wavefunction-schroedinger-cat.html#nRlv
Najnowsze badania wykazują, że faktycznie kot Schroedingera musi być w dwóch przeciwstawnych stanach jednocześnie.


Co wydaje się podważać logiczną zasadę niesprzeczności i tym samym nawet logika nie jest do końca pewna

Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu. Jesteś fizykiem z zawodu i może masz jakieś szersze przemyślenia na ten temat?
Może fizyka kwantowa druzgocze w ten sposób tradycyjny, naiwny materializm. Ale już taki materializm bardziej oświecony da się chyba wybronić. Choć oczywiście mamy tu pytanie: czym w ogóle jest ten materializm?

Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu. Jesteś fizykiem z zawodu i może masz jakieś szersze przemyślenia na ten temat?

Niby czemu? Nie widzę ku temu powodów.
Fizyka operuje na poziomie szeroko rozumianej "materii" i jako nauka empiryczna poza nią nie wykracza

Myślę że Jarek by się z tym w ogóle nie zgodził i jak to już nie raz było stwierdziłby że fizyka w ogóle nie posiada takiej koncepcji jak materia

Ale nie chcę się za niego wypowiadać i może sam to zrobi jak nas czyta

Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu.
Pewnie, tak samo jak Teoria Względności obala logikę
Ile razy można powtarzać mistyczne,buddyjskie bzdury że "fizyka kwantowa odowadnia, że umysł tworzy rzeczywistość". Tyle że spróbuj się skupić i zmusić myślą by zaszło zdarzenie kwantowe. Nie da się! To że zdarzenia zachodzą probabilistycznie, nie oznacza że umysł nimi steruje.
Pokaż mi choćby jedno doświadczenie gdzie umysł czymś steruje.

http://phys.org/news/2015-02-wavefunction-schroedinger-cat.html#nRlv
Najnowsze badania wykazują, że faktycznie kot Schroedingera musi być w dwóch przeciwstawnych stanach jednocześnie.


Co wydaje się podważać logiczną zasadę niesprzeczności i tym samym nawet logika nie jest do końca pewna

Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu. Jesteś fizykiem z zawodu i może masz jakieś szersze przemyślenia na ten temat?
Może fizyka kwantowa druzgocze w ten sposób tradycyjny, naiwny materializm. Ale już taki materializm bardziej oświecony da się chyba wybronić. Choć oczywiście mamy tu pytanie: czym w ogóle jest ten materializm?

No właśnie nie ma ustalonej definicji materii co jest problemem nie tyle dla mojego pytania co jeszcze większym problemem dla samego materializmu. Odpowiadając na to pytanie myślę, że moglibyśmy się tu na początku zadowolić potocznym rozumieniem tego co to jest materia, bez wnikania w poważne niuanse definicyjne. I wtedy, nawiązując do tego co napisałeś, zapytam ponownie: co rozumiesz przez zdanie, że "fizyka kwantowa druzgocze w ten sposób tradycyjny, naiwny materializm"?


Ile razy można powtarzać mistyczne,buddyjskie bzdury że "fizyka kwantowa odowadnia, że umysł tworzy rzeczywistość". (...)
Pokaż mi choćby jedno doświadczenie gdzie umysł czymś steruje.


Nie przypominam sobie żebym wysuwał takie twierdzenie więc nie próbuj obalać strawmanów
Piszesz "Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu."
Na czym miało by to polegać?

Piszesz "Czytałem gdzieś swego czasu że odkrycia fizyki kwantowej są druzgocące dla koncepcji materializmu."
Na czym miało by to polegać?


No przecież nie wiem dokładnie dlatego zapytałem o to Michała więc po co ty teraz pytasz mnie

Gdzie jest sens w tym co robisz to nie wiem ale skoro nawet kot może istnieć i nie istnieć jednocześnie to w sumie nic mnie już na tym świecie nie zdziwi

Podałem ponadto kilka linków i sobie tam zajrzyj


skoro nawet kot może istnieć i nie istnieć jednocześnie to w sumie nic mnie już na tym świecie nie zdziwi


Zrobiono doświadczenie że kot może istnieć i nie istnieć?? Kto nie należy do mikroświata. Zrobiono doświadczenie na cząstce z mikroświata i twierdzi się że to samo dotyczy kota??
Mógłbyś dać jakieś poważniejsze linki. Np. http://www.integralscience.org/materialism/materialism.html pokazuje klasyczne doświadzcenie ze szczelinami i na tej podstawie daje tytuł: "The Illusion of Materialism" z podtytułem "How quantum physics contradicts the belief in an objective world existing independent of observation" gdzie mamy typowy błąd logiczny ekwiwokacji - myli fizyczną obserwację ze świadomym postrzeganiem przez podmiot, no i wychodzą bzdury.


Zrobiono doświadczenie że kot może istnieć i nie istnieć?? Kto nie należy do mikroświata. Zrobiono doświadczenie na cząstce z mikroświata i twierdzi się że to samo dotyczy kota??

Mógłbyś dać jakieś poważniejsze linki. Np. http://www.integralscience.org/materialism/materialism.html pokazuje klasyczne doświadzcenie ze szczelinami i na tej podstawie daje tytuł: "The Illusion of Materialism" z podtytułem "How quantum physics contradicts the belief in an objective world existing independent of observation" gdzie mamy typowy błąd logiczny ekwiwokacji - myli fizyczną obserwację ze świadomym postrzeganiem przez podmiot, no i wychodzą bzdury.

Zawsze się można czepić jakiejś pierdoły ale to nie zmienia faktu, że sądząc po ilości publikacji w necie na ten temat jakiś problem jak najbardziej dla wielu ludzi tu jest. Dlatego spytałem Michała o weryfikację i mam nadzieję że chociaż przejrzy argumenty w zapodanych przeze mnie linkach i to oceni

A jak ci nie pasują podane linki to znajdź sobie inne, ja po wpisaniu w google kombinacji "quantum physics refute/debunk materialism" dostałem istny wysyp tekstów i wybrałem tylko kilka z brzegu. Jak widać coś jest na rzeczy

No chyba że ci nie zależy żeby się czegoś więcej dowiedzieć i przy pomocy czepiania się jakichś pierdół będziesz jedynie wypierał potencjalny problem i dążył do zachowania błogiego status quo swego aktualnego światopoglądu. Na to już nic nie poradzę
To jest problem filozoficzny a nie fizyczny. Nie trzeba być fizykiem, znać się na macierzach i operatorach by widzieć że fizyka kwantowa NIE obala materializmu.
To tak samo jak by twierdzić że Teoria Względności obala logikę.
Pokaż mi choćby JEDNO doświadczenie obalające materializm!
A co do linków: mogę wpisać "flat Earth" i otrzymać wiele linków

To jest problem filozoficzny a nie fizyczny. Nie trzeba być fizykiem, znać się na macierzach i operatorach by widzieć że fizyka kwantowa NIE obala materializmu.
Pokaż mi choćby JEDNO doświadczenie obalające materializm!


Materializm obala się sam na mocy nieprzezwyciężalnych problemów epistemologicznych związanych z tą koncepcją, więc żadne "doświadczenia" nie są tu potrzebne

http://www.faithdefenders.com/articles/apologetics/materialism_ap.html

http://www.acatholicthinker.net/the-incoherence-of-atheism/

http://www.sfinia.fora.pl/apologia-teizmu,5/uniwersalia-jako-argument-przeciw-materializmowi,8294.html#261824

itd.

Będzie niedługo mój obszerny artykuł na ten temat (właśnie jestem w trakcie pisania go)

A jak ci nie pasują podane linki to znajdź sobie inne, ja po wpisaniu w google kombinacji "quantum physics refute/debunk materialism" dostałem istny wysyp tekstów i wybrałem tylko kilka z brzegu. Jak widać coś jest na rzeczy

Powiem Ci bez ogródek; pełno jest na tym świecie idiotów, którzy nigdy nie przerobili podstawowego uniwersyteckiego kursu z mechaniki kwantowej, całą wiedzę wzięli z lektury popularnych książeczek i wypisują na ten temat niebywałe rzeczy, nadużywając terminu "kwantowe". Szczególnie do różnego rodzaju filozoficznych bzdur.

Mechanika kwantowa to po prostu sposób opisu materii -i niczego więcej. Została wymyślona i sformalizowana do opisu właśnie materii, zachowań fotonów, elektronów, atomów cząsteczek itp. I poza materię nie wykracza. Do opisu materii nadaje się doskonale, mimo iż pewne wnioski wypływające z jej postulatów zdają się kłócić ze zdrowym rozsądkiem i z tym co można wymyśleć naciągając jej postulaty (które powstały do opisu cząstek, a nie kotów w zamkniętym pudełku).

Wpisałem w google: "quantum mechanics lecture notes"

Kilka pierwszych rezultatów:

http://ocw.mit.edu/courses/physics/8-04-quantum-physics-i-spring-2013/lecture-notes/
http://ocw.mit.edu/courses/chemistry/5-73-introductory-quantum-mechanics-i-fall-2005/lecture-notes/
http://webee.technion.ac.il/labs/Quantum_Engineering/files/papers/qm_lecture_notes.pdf
http://www.physics.sfsu.edu/~greensit/book.pdf

Radzę najpierw coś z tego przerobić, a później się wypowiadać.

Szczególnie do różnego rodzaju filozoficznych bzdur.

W ostatecznym rozrachunku ocena ewentualnego statusu prawdziwości wszystkiego sprowadza się i tak do obszaru filozofii (nauka się tym nie zajmuje) ale nie będę cię wyprowadzał z błogostanu w tej kwestii i pozostań na etapie pojęć takich jak "filozoficzne bzdury". Skoro wolałeś dokonać psychologicznego aktu wyparcia nie zapoznając się nawet z potencjalnym problemem to też nie będę zakłócał twojego dotychczasowego niezmąconego status quo. Oczywiście nie trafia do mnie takie odgórne odrzucanie czegoś bez sprawdzenia na zasadzie "jaki to ja jestem mądry w tej dziedzinie i to na pewno pierdoły", więc nie jest to dla mnie żadna odpowiedź i poczekam co tam jeszcze Michał będzie miał do powiedzenia, a może i Jarek. A gdyby jeszcze Michał chociaż pobieżnie przejrzał argumentację zapodaną przeze mnie w linkach to już w ogóle byłaby bajka

Materializm obala się sam na mocy nieprzezwyciężalnych problemów epistemologicznych związanych z tą koncepcją, więc żadne "doświadczenia" nie są tu potrzebne

Materializm jest błędny, czy powiedzmy raczej - nie wystarczająco opisuje rzeczywistość. Ale nie jest tak obrzydliwy jak np. empiryzm idealistyczny.
Materialiści np. wierzą w "silną sztuczną inteligencję", że świadomość to sprawa algorytmu. A tymczasem wystarczy się zastanowić, aby było wiadome że to raczej sprawa hardwerowa. Dlatego zwierzęta mają świadomość a największy komputer nie. Widać że istnieją dwa światy : materii i świadomości, a poza tym trzeci - idei (mp. matematycznych, algorytmów) a między nimi jest jeszcze świat informacji/memów.
Więc choć materializm jest niewystarczającym opisem świata, to opisuje dobrze materię, a fizyka kwantowa również opisuje materię, więc w żadnym razie nie obala materializmu.

Skoro wolałeś dokonać psychologicznego aktu wyparcia nie zapoznając się nawet z potencjalnym problemem to też nie będę zakłócał twojego dotychczasowego niezmąconego status quo.

Jakiego "wyparcia"? Jakiego błogostanu? Podaj jedno doświadczenie fizyki kwantowej które obala materializm.


Jakiego "wyparcia"? Jakiego błogostanu? Podaj jedno doświadczenie fizyki kwantowej które obala materializm.


Podałem z 6 linków i w każdym jest łącznie z kilkadziesiąt argumentów więc nie wiem czego ty jeszcze chcesz

Rozumiesz też pewnie że czepnięcie się przez ciebie jakiegoś tam jednego akapitu w jednym z tych tekstów to jest hasty generalisation a nie rzeczowe odniesienie się

Tak więc wszystko co chcesz masz pod nosem

A jak nie masz czasu się z tym zapoznać i chcesz to tylko skubnąć i idąc na łatwiznę zdyskwalifikować przy pomocy erystyki to szkoda naszego czasu

Oczywiście nie trafia do mnie takie odgórne odrzucanie czegoś bez sprawdzenia na zasadzie "jaki to ja jestem mądry w tej dziedzinie i to na pewno pierdoły"

Pytanie wprost: wiesz w ogóle na czym polegają postulaty mechaniki kwantowej, czy nie?
A możesz choćby podać jeden argument który jest w tych linkach? Linki te są tak samo dobre jak wyszukanie w Google "Obama to reptilianin". Nic konkretnego nie znalazłem w tych linkach - jest doświadczenie ze szczelinami, a potem twierdzi się że z faktu (prawdziwego) że obserwacja wpływa na wyniki, wynika że to niby świadomość wpływa, więc obala to jakoby materializm.

Oczywiście nie trafia do mnie takie odgórne odrzucanie czegoś bez sprawdzenia na zasadzie "jaki to ja jestem mądry w tej dziedzinie i to na pewno pierdoły"

Pytanie wprost: wiesz w ogóle na czym polegają postulaty mechaniki kwantowej, czy nie?

Pytanie wprost: zajrzałeś w ogóle do tych tekstów że już odgórnie "wiesz" że to pierdoły?

Nie zajrzałeś

A ja wyraźnie napisałem że pytam Michała o ocenę bo jest fizykiem i nie robiłbym tego gdybym sobie mógł to ocenić sam

Po twoich popisach w naszej dyskusji o polityce wiem już że potrafisz być skrajnie nieobiektywny w niewygodnych ci kwestiach i dlatego wolę zapytać o zdanie jednak innych
A Ty zajrzałeś do tych linków?

A Ty zajrzałeś do tych linków?

Nie baw się ze mną w kotka i myszkę dzieciaku, bo skoro proszę o ocenę innych i kompetentnych to nie ma to najmniejszego znaczenia
Nie ma znaczenia czy zajrzałeś do swoich linków a mi każesz je dogłębnie analizować?? Ja z grubsza przeanalizowałem jeden z nich i stwierdziłem że to pierdoły.

Nie ma znaczenia czy zajrzałeś do swoich linków a mi każesz je dogłębnie analizować??
Ja z grubsza przeanalizowałem jeden z nich i stwierdziłem że to pierdoły.

Skomentowanie przez ciebie jednego akapitu w zaledwie jednym z sześciu tekstów nie jest dla mnie miarodajną oceną ale masz do niej oczywiście prawo i dziękuję za poświęcenie. A teraz daj wypowiedzieć się innym zamiast zaśmiecać wątek tą erystyczną ciuciubabką bo ona do niczego konkretnego nie doprowadzi

A Ty zajrzałeś do tych linków?

Nie baw się ze mną w kotka i myszkę dzieciaku, bo skoro proszę o ocenę innych i kompetentnych to nie ma to najmniejszego znaczenia

Nie trzeba w ogóle zaglądać do tych linków, by zorientować się że to nonsens.

Tak jak pisałem, formalizm mechaniki kwantowej powstał do opisu ogólnie rozumianej materii. Jej postulaty (ktoś tu poza mną, Jarkiem i Michałem wie jakie?) dotyczą rzeczy które można określić ogólnie materią. Zatem nie ma jak on obalić materializmu, bo poza materię nie wykracza.


Nie trzeba w ogóle zaglądać do tych linków, by zorientować się że to nonsens.

Jej postulaty (ktoś tu poza mną, Jarkiem i Michałem wie jakie?) dotyczą rzeczy które można określić ogólnie materią. Zatem nie ma jak on obalić materializmu, bo poza materię nie wykracza.

No widzisz, kreujesz się na znawcę fizyki a nawet nie wiesz że abstrahując już nawet od fizyki kwantowej trwa aktualnie bardzo intensywny spór epistemologiczny na temat tego co to w ogóle jest materia, i czy w ogóle możemy mówić o jakimś jednoznacznym statusie jej istnienia, wskazują że nie ma nawet definicji materii, co doprowadziło do a-materialistycznej postawy wielu nie tylko filozofów ale i nawet fizyków. Przykład z brzegu u nas na forum to choćby Jarek, zawodowy fizyk z Frankfurtu. Świat nie jest jak widać tak prosty jak ci się wydaje co tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu że można zignorować twoje powyższe odrzucenie argumentacji której nawet nie chciało ci się sprawdzić

Jak nie macie nic do powiedzienia to przestańcie tu śmiecić tą niepotrzebną erystyką i dajcie się w końcu wypowiedzieć komuś kompetentnemu kto naprawdę przejrzał tę argumentację, bo za chwilę będzie tu 5 stron o niczym i nikomu nie będzie się nawet chciało czytać tego wątku
A co złego jest w materializmie?
Z pierwszego linka:
"Our results suggest that, if there is objective reality, the wavefunction corresponds to this reality."
In other words, Schrödinger's cat really is in a state of being both alive and dead."Błędy logiczne: fałszywa alternatywa, fałszywe wynikanie, i nie wiadomo czy "Schrödinger's cat" to przenośnia opisująca cząstkę czy chodzi o prawdziwego kota.

No widzisz, kreujesz się na znawcę fizyki a nawet nie wiesz że abstrahując już nawet od fizyki kwantowej trwa aktualnie bardzo intensywny spór epistemologiczny na temat tego co to w ogóle jest materia, i czy w ogóle możemy mówić o jakimś jednoznacznym statusie jej istnienia, wskazują że nie ma nawet definicji materii, co doprowadziło do a-materialistycznej postawy wielu nie tylko filozofów ale i nawet fizyków.
Jak nie macie nic do powiedzienia to przestańcie tu śmiecić tą niepotrzebną erystyką i dajcie się w końcu wypowiedzieć komuś kompetentnemu kto naprawdę przejrzał tę argumentację, bo za chwilę będzie tu 5 stron o niczym i nikomu nie będzie się nawet chciało czytać tego wątku

No właśnie, Janku, na razie tu sama erystyka i pyskówki, bez żadnego odniesienia do tematu.

Ktoś poda postulaty mechaniki kwantowej, czy ja mam je tu w końcu podać?

Z pierwszego linka:
"Our results suggest that, if there is objective reality, the wavefunction corresponds to this reality."
In other words, Schrödinger's cat really is in a state of being both alive and dead."Błędy logiczne: fałszywa alternatywa, fałszywe wynikanie, i nie wiadomo czy "Schrödinger's cat" to przenośnia opisująca cząstkę czy chodzi o prawdziwego kota.

Powiedzmy sobie wprost, mało którego fizyka obchodzi, czym dokładnie jest materia. Ważne że w fizyce kwantowej operuje się na obiektach którym można przypisać cechy "materii" (nawet jeśli to jest jakieś pole, które zwykle "materią" sie nie nazywa), poza świat materialny niewykraczający.

Problem w tym że gdy granice są nieostre i rozmyte a definicji brak to w tym momencie mówienie o konkretnym obiekcie nie ma już nawet najmniejszego sensu. I tak dochodzimy niemal do zanegowania pojęcia głównego, które właśnie ma się dokonać z powodu samej fizyki. Ale problemu przecież "nie ma" bo "mało którego fizyka to obchodzi"

Problem w tym że gdy granice są nieostre i rozmyte a definicji brak to w tym momencie mówienie o konkretnym obiekcie nie ma już nawet najmniejszego sensu.

"Matematyka", "nauka" itp. to też pojęcia nieostre, bez jednoznacznej definicji. I co? I nic. Nikomu to nie przeszkadza uprawiać matematyki czy nauki.

Postulaty mechaniki kwantowej, Janku -bo na razie to głównie coś bełkoczesz bez sensu.

Problem w tym że gdy granice są nieostre i rozmyte a definicji brak to w tym momencie mówienie o konkretnym obiekcie nie ma już nawet najmniejszego sensu.

"Matematyka", "nauka" itp. to też pojęcia nieostre, bez jednoznacznej definicji. I co? I nic.
Nikomu to nie przeszkadza uprawiać matematyki czy nauki
Postulaty mechaniki kwantowej, Janku -bo na razie to głównie coś bełkoczesz bez sensu.

Z sensem, z sensem, ale sens ma to do siebie że nie każdy go łapie

No to wypisz te postulaty bo od czegoś w końcu cię tu mamy

No to wypisz te postulaty bo od czegoś w końcu cię tu mamy

1. Układ fizyczny (czastkę, dwie, dziesięć, cząstkę w potencjale, pole fizyczne, atom, cząsteczkę, kota itp.) można odzwierciedlić przez unormowany wektor w przestrzeni Hilberta (stan układu)

2. Mierzalne wielkości fizyczne ("obserwable"- położenie, pęd, energia, pole elektromagnetyczne, ale równiez np. spin czy parzystość) opisywane sa za pomoca odpowiednio skonstruowanych operatorów hermitowskich.

3. Wartości fizyczne tychże obserwabli opisywane sa poprzez wartości własne ich operatorów.

4. Wektor stanu ukladu mozna w dowolnej chwili rozłozyć na wektory własne danej obserwabli. Kwadrat normy współczynnika rozkładu przy danym wektorze (stanie) własnym opisuje prawdopodobieństwo znalezienia w wyniku pomiaru wartości wlasnej danej obserwabli (czyli wartości fizycznej) odpowiadajacej danemu stanowi własnemu.

5. W momencie dokonania pomiaru danej wielkości fizycznej, układ znajduje się w odpowiednim stanie własnym danej obserwabli.

Kapujecie? Jak tak, to możecie sobie dalej dyskutować o kotach i o tym co to wszystko ma niby wspólnego z obalaniem materializmu.

5. W momencie dokonania pomiaru danej wielkości fizycznej, układ znajduje się w odpowiednim stanie własnym danej obserwabli.

Tylko należy dodać, że dokonanie fizycznego pomiaru nie ma nic wspólnego ze świadomym postrzeganiem.

5. W momencie dokonania pomiaru danej wielkości fizycznej, układ znajduje się w odpowiednim stanie własnym danej obserwabli.

Tylko należy dodać, że dokonanie fizycznego pomiaru nie ma nic wspólnego ze świadomym postrzeganiem.

Tak naprawde w ogóle nie jest nigdzie doprecyzowane czym w rzeczywistości jest pomiar. Ot po prostu przyjmuje się że jest to powiedzenie "sprawdzam" i wyłożenie kart na stół, a skąd się te wyniki biorą to nieistotne -równie dobrze można wyciągnąć królika z kapelusza.

I stąd cyrki z darciem kotów.
Należało by to doprecyzować. Ja proponuję definicję (choć jest to dość nieostra): pomiar to wzmocnienie zdarzenia kwantowego do poziomu klasycznego.