ďťż

Ligatura a wygoda gry.

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Rozumiem, że ligatura nie wpływa lub wpływa bardzo minimalnie na jakość dźwięku. Moje pytanie brzmi inaczej. Czy wpływa na wygodę na konfort gry? Mam ligaturkę orginalną dołączoną do ustnika vandoren czy warto ją wymienić na skórzaną? czy będzie mi się wygodniej grać?

Rafał



Rozumiem, że ligatura nie wpływa lub wpływa bardzo minimalnie na jakość dźwięku. Moje pytanie brzmi inaczej. Czy wpływa na wygodę na konfort gry? Mam ligaturkę orginalną dołączoną do ustnika vandoren czy warto ją wymienić na skórzaną? czy będzie mi się wygodniej grać?

Rafał


Raczej wygoda gry się nie zmienia natomiast ważna jest wygoda i precyzja montażu stroika i równomierny docisk. Ja osobiście preferuję z tych właśnie względów ligatury z jedną centralną śrubą dociskową i płytką która dociska stroik w czterech punktach, czyli np.Theo Wanne, Otto Link, Lawton itp.
zauważyłem że niektóre ligaturki są z wkładkami? zastanawiałem się czy jest to dobre rozwiązanie? jaki model możecie polecić zamiast standardowego, który dostałem do ustnika Vandorena.

może coś z tych
http://intrada.abc24.pl/default.asp?kat=33225
?

Rafał

zauważyłem że niektóre ligaturki są z wkładkami? zastanawiałem się czy jest to dobre rozwiązanie? jaki model możecie polecić zamiast standardowego, który dostałem do ustnika Vandorena.

może coś z tych
http://intrada.abc24.pl/default.asp?kat=33225
?

Rafał


A co tej standardowej brakuje ??? Zepsuta jest ???
Co chcesz w ten sposób zmienić?
Chyba, że lubisz zakupy


kasy to ja nie wiem aż tyle... hehe

pyt. z innej beczki.
jakie powinny być efekty po około 5 tygodniach nauki gry na saxie?
Twoje poszukiwania ligaturki to ,wybacz, ale są pozbawione sensu.Jest tyle spraw do nauki a takie szczegóły to zostaw sobie za kilka lat grania

Twoje pytanie ma tyle odpowiedzi ile jest grających na saksofonie ,składowych jest tyle na umiejętność grania że szkoda gadać.
Myślę że jak zagrasz gamę C-dur z pasażem zgodnie z metronomem ósemkami to możesz uważać za sukces a o tym abyś stroił w punkt przez dwie oktawy to chyba pomarzyć , choć geniusze są wśród nas
Ja gram pół roku z czego ok dwóch miesięcy z nauczycielem ale z D2,E2,F2 mam problem aby trafić w punkt za każdym razem , pewnie nie jestem zdolny ale co mi tam , mam czerpać przyjemność i to robię a czas przyjdzie na wszystko


Ja gram pół roku z czego ok dwóch miesięcy z nauczycielem ale z D2,E2,F2


he, a ja czasem mam nieco problemów z dis2 i fis 2 czasem trzeba się trochę namęczyć by uzyskać soczysty dźwięk, ale coś czuje, że sporo winy w sutniku leży.

a po 5 tygodniach ? ja bym raczej nie patrzył na to w ten sposób - w tej kwestii to raczej na lata się patrzy, a nie na tygodnie : )
na lata hm... więc co powinienem umieć po pierwszym roku nauki?
to indywidualna sprawa raczej. ja po niecałym roku nauczyłem się skale dur-mol do nich czterodźwięki, ogólnie w trakcie pojmowania jestem skal modalnych, no i pentatoniki, umiem ładnie zagrać kilka tematów standardów jazzowych, nauczyłem się całkiem dobrej intonacji na większośći dźwięków, legato,staccato,forte,fortissimo,piano... no a np. improwizacja - nadal na nienajlepszym poziomie, olałem nauke nut i grania z nich, no ale teraz nadrabiam - niestety, bo granie z nut jest fatalne :/ to samo z szybkim graniem - jak opanujesz to wszystko co wypisałem w rok, to chyba powinno być ok : )

na pewno dobrze by było nauczyć się też porządnie akordów i interwałów - pluje sobie w brodę, że olałem to tak jak nuty i teraz muszę nadrabiać. Ogólnie nie warto olewać teorii.
Jak ćwiczysz akordy bo tego nie rozumiem?
tzn chodziło mi o nauczenie się nazewnictwa akordów, budowy i potem ogrywania ich w improwizacji