ďťż

Max (Dymitr)

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

nr. ewidencyjny - 1420/11
boks nr. 14
numer z obrozy - 0315

Pies w type spaniela. Oddany 12.12.2011r. Wyglada na ok. 2 lata. Został oddany z powodu wyjazdu wlascicieli. Nieokrzesany, niszczy meble i sika w domu.
Na spacerze grzeczny, nie ciagnie, slucha sie. Na kolege spacerowego reagowal przyjaźnie. Czeka na kastracje.
W schronisku zapisany jako Max, ale juz jeden tu jest wiec dodalam 2 imie
zdarzylam zrobic dwie fotki zanim mi padl aparat...






Znam tego psa. Jego właściciele nigdzie nie wyjechali poprostu nie umiwli go wychować. Pracowałam nad nim ale to niewiele dawało kiedy właściciele nie chcieli wsółpracować. Max jest miłym i przyjacielskim psem ale wymaga własciciela stanowczego i mogącego poświęcić czas na jego wybieganie i wychowanie. u poprzednich włąścicieli wykazywał agresję do innych psów jednak była to reakcja obronna ponieważ właściciele nie zadbali o prawidłową socjalizację i Max nie zna psich zachowań. Schroniskowe stado będzie dla niego możliwością nauczenia się bycia psem. Bardzo żałuje że nie mam możliwości przyjeżdzać do schroniska i nad nim pracować (niestety praca i nauka zajmują większość mojego czasu a sama mam w domu 2 psy które równiesz cały czas szkole) jeśli chcecie coś jeszcze wiedzieć o Maksiu pytajcie odpowiem najdokładniej jak będę umiała.
coz, kiedy tylko usłyszałam, że sika i niszczy to od razu info o wyjeździe wydało mi się ściemniane...
Dzisiejszy Max z kurczakiem



Uploaded with ImageShack.us

Przeciąganie z Monią


Uploaded with ImageShack.us


Przeciez to kurczak Rufusa
Fajny psiak,mysle,ze szybko znajdzie dom
to jest wspaniały psiak, kochany i uroczy





jak dorwał tego kurczaczka to za nic nie chciał oddać , a jak załapał, że kurczak piszczy to wtedy dopiero miał radochę
przykładowe ogłoszenie Dymka:

http://tablica.pl/oferta/dymitr-jak-moj-opiekun-mogl-mnie-tak-zwyczajnie-opuscic-IDF9XZ.html dnia Pią 11:21, 20 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

Znam tego psa. Jego właściciele nigdzie nie wyjechali poprostu nie umiwli go wychować. Pracowałam nad nim ale to niewiele dawało kiedy właściciele nie chcieli wsółpracować. Max jest miłym i przyjacielskim psem ale wymaga własciciela stanowczego i mogącego poświęcić czas na jego wybieganie i wychowanie. u poprzednich włąścicieli wykazywał agresję do innych psów jednak była to reakcja obronna ponieważ właściciele nie zadbali o prawidłową socjalizację i Max nie zna psich zachowań. Schroniskowe stado będzie dla niego możliwością nauczenia się bycia psem. Bardzo żałuje że nie mam możliwości przyjeżdzać do schroniska i nad nim pracować (niestety praca i nauka zajmują większość mojego czasu a sama mam w domu 2 psy które równiesz cały czas szkole) jeśli chcecie coś jeszcze wiedzieć o Maksiu pytajcie odpowiem najdokładniej jak będę umiała.

Witam , ja też osobiście znam tego psa. Nie rozumiem dlaczego pani oczernia właścicieli Maxa. Nic Pani praktycznie o tym psie nie wie, jest Pani tylko znajomą właścicieli. Dlaczego podaje Pani błędne informacje o psie? Osobiście miałem z nim styczność, umie podstawowe komendy takie jak: siad , podaj łapę oraz leżeć. Jest to pies bardzo towarzyski i wylewny w kontaktach do innych ludzi. Nigdy nie był agresywny w stosunku do nikogo. Bardzo lubi się bawić , nigdy nie zniszczył żadnych mebli oraz nie załatwiał się w domu, Kiedy zostaje spuszczony ze smyczy czuje się jak w ,,raju" ponieważ jest to pies gończy i uwielbia biegać , gonić za patykami i innymi rzeczami.
napisałam w ogłoszeniu,że Max,teraz Dymitr niszczy meble i załatwia się w domu (wyglada mi to na lęk separacyjny nad którym przy odrobinie pracy,można zapanaować),ponieważ sami poprzedni opiekunowie podali to do informacji(koleżanka,która zakładała Mu wątek nie wzięła tych informacji z powietrza),podczas oddania psa,a wydaje mi się,że oni znali go najlepiej...
nie ma co debatować,to psu znaleźć domu nie pomoże. trzeba szukać Mu odpowiedzialnego domu i mieć nadzieje,że ktoś zaakceptuje Go takim jakim jest i bedzie chciał pracować nad wszystkimi problemami behawiorystycznymi (a spaniele,czesto niestety je mają, wiem,z autopsji... ;/) dnia Sob 8:55, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
Jedyną prawdą w tym jest to, że Max załatwiał się w domu ale robił to tylko po złości kiedy miał zostać sam w domu. Po konsultacji z byłymi właścicielami podejmą oni odpowiednie kroki do aiko 1111 bo nie pozwolą się na oczernianie swojego mienia. Zastanawiam mnie to jak można dodać takie ogłoszenie np na tablica.pl ponieważ uważam , że schronisko powinno czerpać informacje od byłego właściciela a nie do osoby postronnej, która w ogóle nie miała styczności z tym psem a wypowiada się tutaj gdyby go doskonale znała......
pies nie robił tego po złości (psy w przeciwienstwie do ludzi nie znaja tego uczucia),to był najprawdopodobniej lęk separacyjny,niszczenie mebli (które też podali poprzedni opiekunowie do informacji do schroniska) również z tego wynikało.. wszystko to można wyeliminowac praca,więc mam nadzieje,że dla Dymka znajdzie sie odpowiedni dom- myślę,że przyszli opiekunowie,powinni wiedziec,co bedzie ich czekac,ze pies potrzebuje pracy,zeby pozniej znow psiak nie trafil do schroniska...a prosze mi uwierzyc,dosc czesto zdarzaja sie takie sytuacje ;/ chyba nikt z nas tego nie chce,prawda? Dymitr jest śliczny i zasluguje na odpowiedzialny dom, czyż nie? dnia Sob 10:16, 21 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Z Pani opinią zgadzam się. Nam też zależy na tym aby Max znalazł kochający dom, w którym będzie szczęśliwy i zostanie już tam na zawsze ponieważ na to zasługuje. Pies ma około 3 lat i pochodzi z miesiąca października.
i tego sie trzymajmy- dobra psa
mam nadzieje,że ktoś odpowiedzialny znajdzie się dla Dymka..
trzymać kciuki proszę!
Skoro Dymka oddali właściciele i sami podali takie informacje do papierów psa to o co chodzi?? Jakie oczernianie?? Poza tym nie padaja tu żadne nazwiska ani imiona. Nie rozumiem takiego uniesienia się... A tak swoja drogą nagle dużo znajomych właścicieli się znalazło. Szkoda, że jak pies był w domu to właściciele nad nim nie pracowali... jak się nie ma czasu i chęci to się do domu psa nie bierze.

Mam nadzieję, że Dymitr znajdzie dom i takich właścicieli, którzy z chęcią nad nim popracują, bo jest naprawdę super.
On jest genialny
Świetnie skaczę i jest strasznie szalony i nie ogarnięty
Miejmy nadzieję, że szybko znajdzie dom.
Ostatnio widziałam, że jest na kwarantannie, ktoś wie co mu jest?
mam prośbę: czy ktoś mógłby sprawdzić stosunek Dymitra do kotów?
pisze,bo jest szansa na domek...
bylabym wdzieczna
ja mogę sprawdzić w niedziele
Dziś byłam z Dymeczkiem na dworze i sprawdzałam
Więc tak... Dymek przy zobaczeniu kotów wykazywał spore podniecenie ,machał ogonem,kilka razy szczeknął,generalnie wyglądał tak jakby nie chciał zrobić krzywdy tylko sobie popatrzeć i powąchać. Ale się wyrywał. Wiadomo,że to tylko ogólnikowe. Nie jest agresywny ,tylko zainteresowany, ale nie wiem jakby to było,gdyby podszedł bezpośrednio do kota. Bo to jednak było z jakiejś odległości.

Poza tym zauważyłam,że jak leży na grzbiecie i chce się go pogłaskać po brzuchu to kłapie i szczerzy zęby... To raczej nie fajne.

A poza tym to uwielbia zabawki:) Bawiłam się z nim dziś piłką i na prawdę to uwielbia Nie pogardził również pluszowym królikiem
pisałam do damusa i napisał mi,że koty goni...
ale cale szczeście,w przyszlym domku nie ma ani kotow ani dzieci (lepiej,zeby poszedl do domu bez dzieci)
dziekuje Marta!
Tak,to prawda,stanowczo dom bez dzieci.
Zapomniałam to wczoraj napisać,bo wiedziałam,że czegoś nie napisałam
Dymuś w domu! miejmy nadzieję tylko,że nie wróci...
Fajnie mam nadzieję, że jest już jego ostatni dom
Oo super! oby nie wrócił do schroniska
trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło
spotkałam dzisiaj Maxa idąc do szkoły nie pytałam o niego ale okazja jeszcze będzie, trafił do kolegi z szkoły
Ale fajnie, świat jest mały Zapytaj koniecznie jak się ma!
Monia mówiła mi nawet, że ładnie chodził na smyczy ! :O
EKSTRA!
Bardzo się cieszę,że mały spanielowaty trafił dobrze!
Czekamy na wieści
mówiłam, że na smyczy jest grzeczny ciesze sie, ze Dymcio ma domek