ďťż

Sotu vel Karol

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Karol to 3-letni kot, po kastracji. W schronisku przebywa od 04.09.12. Kociak ma zmiany neurologiczne i czasem wykonuje niekontrolowane ruchy łebkiem. Jest przyjazny, lubi być głaskany jednak nie lubi być brany na ręce, być może jest to spowodowane strachem przed kimś nowym. Kociak jest raczej typem spokojnego mruczka kanapowa, nie dzikusem ganiającym za wszystkim, co się porusza.
Nr ewidencyjny: 4549/12
Nr obroży: 508

Zdjęcia: Zuzka rasowy







Piękny! taki syjamski trochę?
w sumie trochę tak, ale zdecydowanie masywniejszy


Może schudnie Myślę, że można by go poogłaszać jako typ syjama
a Sotu nadawałby się do dziecka?
Sotu jest na adopcji tymczasowej,trzymajmy kciuki!
Otrzymał swojsko brzmiące imię Karol i jest u mnie prawie miesiąc. Zmiany neurologiczne najprawdopodobniej ma od urodzenia tak samo jak załamki na zbyt krótkim ogonie. Nie zabiega o pieszczoty, ale pogłaskać go można choć nie za długo i raczej w okolicach głowy, bo może się zirytować i pacnąć łapą lub chwycić lekko zębami. Boi się gwałtownych ruchów. Według mnie nie nadaje się do domu z dziećmi poniżej 10 roku życia. Prawdę mówiąc obawiam się, że nie znajdę zbyt wielu chętnych na jego adopcję z powodu sikania poza kuwetą. Nawet będąc parę dni w klatce i mając w niej 2 kuwety wolał sikać na kocyk. Do kuwety szedł kiedy zabrałam mu kocyk. Być może nie odpowiada mu drewniany żwirek a może to zwiastun problemów z drogami moczowymi. Karol robi jeszcze zbyt duże i zbyt śmierdzące kupy oraz ma brzydką sierść, ale na poprawę tego potrzeba czasu. Obecnie dość mocno linienie.

Coraz częściej ma ochotę na zabawę. Nakręca się widząc biegającą po mieszkaniu młodzież.

Potrafi mordować myszkę.


Pierwszą załatwioną sprawą w nowym roku było zbadanie krwi Karola.



Karol przybrał na wadze i obecnie waży 6,2 kg, ale od jakiegoś czasu miewał napady kaszlu. Od wtorku kiedy to miał pobieraną krew nie kaszlał. U weta nie było łatwo. Karol mocno się wyrywał a po fakcie był tym bardzo zmęczony. Tak bardzo, że nie chciał usiąść na stole tylko leżał na boku. Nie jest przymilnym kotem, ale nadal nie wykazuje agresji. Lubi zaczepiać młode koty a Malutkiego traktuje jak zabawkę i czasem muszę kociaka ratować z objęć Karola. Zjaśniał mu pyszczek i skóra uszu.

12 listopada 2012r



i dzisiaj.



Z podziękowaniem i pozdrowieniami dla pani Elżbiety z Gdańska

Wstawione zdjęcia można powiększyć, najlepiej klikając na zdjęcie prawym przyciskiem myszy i otworzyć w nowej karcie lub nowym oknie.
Czy te oczy mogą kłamać?


On się robi albinosem kot kameleon
Może to zimowe poszycie maskujące.
Ten kotek jest cudowny, sam bym go wzięła ale mam już jednego, oprócz tego mam jeszcze królika, chomika i świnkę morską... KOCHAM ZWIERZĘTA
Karol w "akcji". https://www.youtube.com/watch?v=3QxbAiMiCYg

Wydaje się być szczęśliwym kotem. Jest ktoś zainteresowany jego adopcją, ale musiałby przeprowadzić się do Warszawy. Zobaczymy czy coś z prowadzonych rozmów wyniknie.
Czy Karol znalazł już swój dom?
Nie znalazł.
Czy wymaga on specjalnej opieki weterynaryjnej, karmy, itd? Zastanawiamy się nad adopcją kota, który już ma mniejsze szanse na adopcję, ale takiego, który jest przyjazny i kontaktowy, a Karol wydaje się być bardzo sympatyczny.
No i też, jak reaguje na psy?
Karol woli towarzystwo młodych kotów niż człowieka. Nie jest zbyt przymilny i nie jest łatwy w obsłudze. Ciężko podać mu lek do pysia w razie potrzeby. Wręcz niemożliwym jest sprawdzenie dziąseł i zębów bez pomocy osób trzecich. Miewa napady kaszlu, które nie mają wpływu na jego kondycję ogólną i zdiagnozowanie ich podłoża może nie być łatwe. Nie wiem jaki ma stosunek do psów.