Thorn

polsk riksdag

Thorn to 7-letni psiak w typie rottwailera.
Do bydgoskiego schroniska trafił,ponieważ błąkał się na ulicy.
Do ludzi jest naprawde przekochany! Pcha swoj pyszczek wszedzie gdzie tylko moze byle by go pomiziac.
Thorn przebywa w osobnym boksie,gdyż najprawdopodobniej nie lubi innych psów. Przez siatkę się na nie rzuca,a na smyczy na widok psa sie jeży...
Szukamy więc domu bez innych psów.
Thorn w schronisku został zaszczepiony i wykastrowany.
Pytając o Thorna należy podać jego numer ewidencyjny: 852/12.

zdjęcia:

O! Z tego co wiem, to psiak czeka na kastrację po której będzie mógł iść do fundacji

jeśli o krakowska,z transportem raczej problemu nie bedzie

)
szukam pilnie towarzysza podrozy (bilety beda oplacone) na trasie Bydgoszcz-Warszawa w weekend (piatek/sobota/niedziela).dwa rottki z naszego schronu (Torn i 8-letnia ,nowoprzyjeta sunia) mają szanse na miejsca w Fundacji,ale z dwoma nie dam sobie w pociagu rady...
bardzo prosze o kontakt telefoniczny (696559584) osoby chcace i mogace pomoc.

Super! Będę wdzięczna za wsparcie IGI! Sunia jest bardzo miła!!!
Jeśli jeszcze nikt się nie zgłosił, mogę jechać z Tobą w niedzielę

jaki charakter ma ta nowoprzyjeta sunia? Podróż z rottkami pociągiem to będzie hardkor ;p dnia Czw 22:24, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
jechałyśmy dziś z Igą do jej babci z Thornem i Sonią

była zwałka

ale mam nadzieje, że Iga sobie radzi

- Iga, będziesz się z nimi dzisiaj bawiła?
- chyba w rozdzielanie

Iga za godzinę będzie już w Bydgoszczy! Psy dojechały szczęśliwie!Thorn bezie miał szczegółowe badania bo pomimo szczepień i odrobaczenia jest chudy. Zrobił też brzydką kupę. Marta P. z Fundacji dzwoniła już do mnie. Dobrze, że się Nim Fundacja zajmie. Co dom, to dom. Dziękuję za oba psy: za Sonię (słodka klucha) i za chudego Thorna.
Pieski były cudowne, więc zapewne szybko znajdą domy

Bardzo się cieszę! mimo, że moja pomoc nie była potrzeba, polecam sie na przyszłość

Czekamy na relację z podróży

dnia Sob 19:05, 10 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz

Bardzo się cieszę! mimo, że moja pomoc nie była potrzeba, polecam sie na przyszłość

fajnie wiedziec,ze tyle osob chce pomoc

napewno skorzystam z tego w przyszlosci,gdy rowniez hurtem beda jechaly do innego miasta psiaki czy to do Fundacji czy DT czy DS.

chcialam rowniez podziekowac Marcie za pomoc w transporcie do babci i za to,ze zostala ze mna,gdy praktycznie siedzialam u babci na dywanie i nie bardzo wiedzialam co robic z tym,ze Sonia powarkuje na Thorna...
faktycznie byl to hardcore.
Rottki sa bardzo miłe,ale Sonia chyba przez cale zycie miala czlowieka tylko na wylacznosc i byla bardzo zaborcza o Thorna,dlatego trzymalam je osobno przez noc. wydaje mi sie,ze to byla sytuacja przejsciowa i w koncu przyzwyczailaby sie do dzielenia czlowieka,ale cudow nie ma-nie stanie sie to w ciagu jednej doby.
Widac ewidentnie,ze oba rottki sa typowo domowe,bo oba pchaly sie do lozek. Fascynuje mnie wogole u Thorna to,ze sam pchal pysk w kaganiec,czyli jest do tego przyzwyczajony,choc bez siniakow spowodowanych probami uwolnienia sie z kagancow na calych nogach zarowno u Kasi jak i u mnie sie nie obylo.
takze spalismy z Thornem w jednym lozku,ktory przez chwilowa moja nieobecnosc wykorzystal okazje i zajal cale moje miejsce,ale udalo sie Go przekonac,ze tzw. "lezenie w nogach" tez nie jest zle

podroz minela bardzo dobrze- cale szczescie,znalazl sie dla nas caly przedzial wolny i jak nietrudno sie domyslec,nikt sie do nas nie dosiadl przez cala droge ;P
a pozniej juz czekali Agnieszka i Michal do przetransportowania rottkow

trzymam kciuki zwlaszcza za Thorna- za diagnostyke i leczenie psa!

fotki:
Sonia:

Thorn:

Sonia:
dnia Nie 8:36, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Brawo brawo!

dzis dzwonila do mnie Agnieszka z Rottki.
Thorn wyniki krwi ma dobre,do przebadania zostal jeszcze kal i prawdopodobnie już jutro jedzie do sprawdzonego domku stałego na Śląsk!!!

co do Soni,dziewucha jest zdrowa,czeka na domek

cieszymy sie bardzo

psiaki były ekstra, a podróż do Twojej babci hardcorowa