ďťż

Błędy w Księdze Mormona

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Mormoni twierdzą, że Księga Mormona jest od Boga

Bóg powoływał kolejnych proroków, a Księga Mormona ma stanowić zbiór ich pism

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99ga_Mormona

Tymczasem w Alma 7:10 (jedna z ksiąg Księgi Mormona) czytamy, że Jezus narodzi się w Jerozolimie (narodził się w Betlejem)

10 And behold, he shall be aborn of Mary, at Jerusalem

http://www.lds.org/scriptures/bofm/alma/7?lang=eng

Ot taka ciekawostka mi się napatoczyła w trakcie przeglądania


...

Mormoni twierdzą, że Księga Mormona jest od Boga

Bóg powoływał kolejnych proroków, a Księga Mormona ma stanowić zbiór ich pism

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%99ga_Mormona

Tymczasem w Alma 7:10 (jedna z ksiąg Księgi Mormona) czytamy, że Jezus narodzi się w Jerozolimie (narodził się w Betlejem)

10 And behold, he shall be aborn of Mary, at Jerusalem

http://www.lds.org/scriptures/bofm/alma/7?lang=eng

Ot taka ciekawostka mi się napatoczyła w trakcie przeglądania


10 km różnicy, co to jest, obecnie to przedmieścia dużego miasta.

A na poważnie, to moja znajomość księgi Mormona jest zerowa by na ten temat dyskutować. Ale myślę że po nieco głębszych badaniach to byłby dobry temat na jakiś głębszy artykuł.
http://tadeuszbartos.natemat.pl/44571,jezus-nie-urodzil-sie-w-betlejem

Panie Janie co Pan na to?...

R



Niestety nie analizuje argumentów tych wybitnych historyków
Jezus urodził się w Nazarecie, bo nie było spisu ludności w czasie jego narodzin, odbył się taki spis w 6 roku n.e.,

Stare odgrzewane kotlety na które kiedyś odpisywałem
http://www.apologetyka.katolik.pl/inne-polemiki/ateizm/160/898-spis-ludnoci-za-kwiryniusza-z-k-21-2-pomyka-historyczna-czy-wymys-ewangelisty

Tacy "wybitni historycy" a tak naprawdę to tylko powtarzają stare zarzuty. Jeden od drugiego plagiaci i zero jakiejkolwiek kreatywności

Nudy


A na poważnie, to moja znajomość księgi Mormona jest zerowa by na ten temat dyskutować. Ale myślę że po nieco głębszych badaniach to byłby dobry temat na jakiś głębszy artykuł.


Już jest. Krytyczna analiza Księgi Mormona werset po wersecie

http://skepticsannotatedbible.com/BOM/index.htm
Rozumiem, że miejsce urodzin jest istotne, ale nie rozumiem dlaczego?
Mitra narodził się ze skały i pewnie nie była to Mount Rushmore.

http://www.areopag21.pl/en_face/artykul_2823_a-jednak-w-betlejem-na-przekor-bartosiowi.html

Aby ktoś z piszących lub czytających na tym forum nie posądził mnie o stronniczość lub faworyzowanie...

R

***

Szanowny Panie Lewandowski cytuje Pan zdania, których nie jestem autorem.
Proszę o usunięcie tego błędu.

Zawsze rozluźnia mnie to jak paru przemądrzałych gości urodzonych 20 wieków później uważa, że "wie wszystko" o tym co było 20 wieków wcześniej a ci co pisali wtedy w swoich czasach nie wiedzą nic


ale przecież to właśnie pan robi, a pisze pan w liczbie mnogiej: "paru przemądrzałych gości".
jak dla mnie, to pana myślenie, względem tego, co w moim przekonaniu jest uważane za naukowe, racjonalne, logiczne, itp., jest zupełnie "na opak". Przede wszystkim, sam pan prezentuje swoją "wiedzę" o tym, co było 20 wieków wcześniej, według pana z resztą było, bo czy było, tego nie twierdzę. A po drugie, wnioskuję według swoich kryteriów, dziwi pana postawa, w której ktoś pokazuje, że ci, co pisali 20 wieków wcześniej nie wiedzą nic. Według tego mojego przekonania oburza pana czy śmieszy taka postawa, co jest dość zabawne, bo jak ci ludzie, co pisali wtedy, mogą wiedzieć cokolwiek? Uważa pan, że żyją oni wśród nas? A może uważa pan, że te zapisane przedmioty, papirusy, księgi, czy czymkolwiek pan się posiłkuje, są równoznaczne z tym, co ktoś wiedział, a przeto, przedmiot taki "wie"? To by było ciekawe, gdyby pan tak personifikował przedmioty, by mogły z panem dzielić swoją wiedzę, i to nawet nie o sobie i nie swoją, a ludzi, których pan uważa za martwych, nieistniejących już, lub takich, co się wyprowadzili do "nieba". Skąd pan wie, że to są zapiski tych, co żyli 20 wieków temu? Skąd pan wie, że pan rozumie ich kontekst sytuacyjny, bo że go posiadają, to chyba pan się z tym zgodzi? Ale z drugiej strony, skąd pan wie, że mówią o tym, co nazywamy faktami i że narządy percepcyjne tych pisarzy działały podobnie do pańskich? No i czy rozumie pan te zapiski, i na jakiej podstawie, czy wypowiada się pan na temat tych zapisków na podstawie ich tłumaczeń, nie wykonanych przez pana? Czy badał pan te relikty, czy też zaufał "naukowcom", że są autentyczne? Którym badaniom pan ufa, a którym nie, i na podstawie jakich kryteriów?

czy pan Lewandowski może w końcu sformułować, co jest błędem?
Bo chyba nie podane miejsce narodzenia Jezusa w księdze Mormona. Jak to mogłoby być błędem? Względem czego? Był pan gdzieś i patrzył, jak 'Jezus' wychodzi z macicy?

Zawsze rozluźnia mnie to jak paru przemądrzałych gości urodzonych 20 wieków później uważa, że "wie wszystko" o tym co było 20 wieków wcześniej a ci co pisali wtedy w swoich czasach nie wiedzą nic

ale przecież to właśnie pan robi, a pisze pan w liczbie mnogiej: "paru przemądrzałych gości".
jak dla mnie, to pana myślenie, względem tego, co w moim przekonaniu jest uważane za naukowe, racjonalne, logiczne, itp., jest zupełnie "na opak". Przede wszystkim, sam pan prezentuje swoją "wiedzę" o tym, co było 20 wieków wcześniej, według pana z resztą było, bo czy było, tego nie twierdzę. A po drugie, wnioskuję według swoich kryteriów, dziwi pana postawa, w której ktoś pokazuje, że ci, co pisali 20 wieków wcześniej nie wiedzą nic. Według tego mojego przekonania oburza pana czy śmieszy taka postawa, co jest dość zabawne, bo jak ci ludzie, co pisali wtedy, mogą wiedzieć cokolwiek? Uważa pan, że żyją oni wśród nas?

A może uważa pan, że te zapisane przedmioty, papirusy, księgi, czy czymkolwiek pan się posiłkuje, są równoznaczne z tym, co ktoś wiedział, a przeto, przedmiot taki "wie"? To by było ciekawe, gdyby pan tak personifikował przedmioty, by mogły z panem dzielić swoją wiedzę, i to nawet nie o sobie i nie swoją, a ludzi, których pan uważa za martwych, nieistniejących już, lub takich, co się wyprowadzili do "nieba". Skąd pan wie, że to są zapiski tych, co żyli 20 wieków temu?
Skąd pan wie, że pan rozumie ich kontekst sytuacyjny, bo że go posiadają, to chyba pan się z tym zgodzi?
Ale z drugiej strony, skąd pan wie, że mówią o tym, co nazywamy faktami i że narządy percepcyjne tych pisarzy działały podobnie do pańskich? No i czy rozumie pan te zapiski, i na jakiej podstawie, czy wypowiada się pan na temat tych zapisków na podstawie ich tłumaczeń, nie wykonanych przez pana? Czy badał pan te relikty, czy też zaufał "naukowcom", że są autentyczne? Którym badaniom pan ufa, a którym nie, i na podstawie jakich kryteriów?

No taaaaaaa, typowy ultrasceptycyzm i mega nihilizm jak trzeba podważyć chrześcijańskie źródła. Ale jak już trzeba uwierzyć w darwinowskie bajki o przemianie żab w księżniczki albo jakieś inne bzdury rodem z fantastyki "naukowej" to wtedy mamy już ten ultrasceptycyzm schowany głęboko do szafy. Klasyka racjonalistyczna w pełni

Rozumiem, że miejsce urodzin jest istotne, ale nie rozumiem dlaczego?


Hello, dlatego jest tak istotne że odnosi się do starotestamentowego proroctwa o mieście narodzin Mesjasza:

A ty, Betlejem Efrata,
najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich!
Z ciebie mi wyjdzie
Ten, który będzie władał w Izraelu,
a pochodzenie Jego od początku,
od dni wieczności.
Przeto [Pan] wyda ich aż do czasu,
kiedy porodzi mająca porodzić.
Wtedy reszta braci Jego powróci
do synów Izraela.
Powstanie On i paść będzie mocą Pańską,
w majestacie imienia Pana Boga swego.
Osiądą wtedy, bo odtąd rozciągnie swą potęgę
aż po krańce ziemi.

Mi 5:1 (BT)

Ewangelia Mateusza w opisie przybycia Mędrców do Heroda nawiązuje do tego proroctwa jak, również do 2 Sm 5:2

Wszystkie pokolenia izraelskie zeszły się u Dawida w Hebronie i oświadczyły mu: «Oto myśmy kości twoje i ciało. 2 Już dawno, gdy Saul był królem nad nami, tyś odbywał wyprawy na czele Izraela1. I Pan rzekł do ciebie: "Ty będziesz pasł mój lud - Izraela, i ty będziesz wodzem nad Izraelem"

2 Sm 5:1-2

U Mateusza połączono te dwa proroctwa w odprawie Mędrców:

Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. 5 Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok:
"A ty, Betlejem, ziemio Judy,
nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy,
albowiem z ciebie wyjdzie władca,
który będzie pasterzem ludu mego, Izraela"

Mt 2:3-6 (BT)

Również Ewangelia Jana cytuje opinię Żydów że Mesjasz ma pochodzić z Betlejem (judzkiego, nie galilejskiego! -bo drugie Betlejem było w Galilei)

A wśród słuchających Go tłumów odezwały się głosy: "Ten prawdziwie jest prorokiem". Inni mówili: "To jest Mesjasz". "Ale - mówili drudzy - czyż Mesjasz przyjdzie z Galilei? Czyż Pismo nie mówi, że Mesjasz będzie pochodził z potomstwa Dawidowego i z miasteczka Betlejem?"

J 7:40-42 (BT)

Dlatego też przeciwnicy chrześcijaństwa chcą wmówić ludziom że Jezus narodził się wszędzie tylko nie w Betlejem judzkim. Myślą że w ten sposób zanegują że jest On Mesjaszem.



10 And behold, he shall be aborn of Mary, at Jerusalem

http://www.lds.org/scriptures/bofm/alma/7?lang=eng



Swoją drogą, co piszą mormońscy apologeci na ten temat?

Tutaj jest:
http://en.fairmormon.org/Book_of_Mormon_anachronisms/Jerusalem_vs_Bethlehem

Oni twierdzą że Jerozolima w tym kontekście ma znaczyć w "ziemii jerozolimskiej", i ze tego typu zwroty były używane w starożytności (podają przykład listu numer 287 z El Amarna).



10 And behold, he shall be aborn of Mary, at Jerusalem

http://www.lds.org/scriptures/bofm/alma/7?lang=eng



Swoją drogą, co piszą mormońscy apologeci na ten temat?

Tutaj jest:
http://en.fairmormon.org/Book_of_Mormon_anachronisms/Jerusalem_vs_Bethlehem

Oni twierdzą że Jerozolima w tym kontekście ma znaczyć w "ziemii jerozolimskiej", i ze tego typu zwroty były używane w starożytności (podają przykład listu numer 287 z El Amarna).

Mało przekonująca apologetyka

Byków w Księdze Mormona jest dużo więcej, na przykład

1 Nefi 22,15 - cytuje proroka Malachiasza w roku 590 p.n.e podczas gdy ten prorok żył dopiero ponad 100 lat później

http://pl.wikipedia.org/wiki/Malachiasz_(prorok)

1 Nefi 2,5-6 - podróż piechotą z Jerozolimy do Morza Czerwonego zajęła tylko 3 dni choć to aż 400 kilosów

1 Nefi 2,8-9 mówi o dużej rzece wpływającej do Morza Czerwonego choć nie wpływają do tego morza żadne rzeki

1 Nefi 22,20 - niby ok. 600 roku p.n.e. cytuje Pwt 18,15.18-19 ale o dziwo w wersji Pawłowej parafrazy, która powstała dopiero 600 lat później

1 Nefi 4,9 - o mieczu ze stali choć stal odkryto dopiero 1000 lat później od opisywanych wydarzeń (nie mówiąc o technice jej obróbki)

1 Nefi 16,18 - złamał "stalowy łuk" (niezła krzepa)

Itd.

Chyba zrobię cały tekst na trinitarians z tego typu kwiatków

O czym ty bełkoczesz??? Napisałem, że Księga Mormona twierdzi w niby proroctwie 600 lat p.n.e., że Jezus urodzi się w Jerozolimie a Nowy Testament (który Mormoni uważają za nieomylne pismo) podaje, że urodził się w Betlejem. I w takim kontekście sytuacyjnym Księga Mormona się wyraźnie myli, z czym nikt tu nie miał problemu żeby to uznać, a więc te twoje wywody o macicy to jakiś bezsensowny bełkot kolejnego racjonalistycznego pseudomądrali, który uważa, że pozjadał wszelkie rozumy i wszystko jest w stanie dowieść naukowo albo wcale

z czym nikt tu nie miał problemu żeby to uznać,
A ci kolesie których uważasz za "racjonalistycznych logicznych naukowców" też żyją wśród nas? Bo Bultmann to już dawno wykorokował i tak samo ten drugi co bezmyślnie za nim przepisywał. A może żyli w Palestynie w I wieku i zajrzeli komuś do macicy? No na pewno bo przecież twoi "racjonalistyczni naukowi logicy" mówią tylko o tym czego dotknęli palcem i w laboratoryjnej próbówce urodzili Jezusa w Nazarecie a nie Betlejem skoro ci "racjonalni logiczni naukowcy" tak napisali
Ja nic do końca nie "wiem" i w przeciwieństwie do racjonalistycznych hipokrytów umiem się przyznać, że jak każdy człowiek jestem skazany na wiarę w pewne prawdopodobieństwa w sytuacji braku absolutnej pewności względem każdego aspektu rzeczywistości, której nie zna do końca nikt, z tobą włącznie. Tylko ja umiem się do tego przyznać i taka jest między nami różnica. Tak więc bardziej prawdopodobne jest dla mnie to, że więcej o jakimś wydarzeniu wie ktoś kto żył 50-100 lat po nim niż jakiś racjonalistyczny mądrala żyjący 20 wieków później, cierpiący na problemy egzystencjalne i wypisujący bzdury odwrotne do tego co czytamy w pismach z I wieku tylko po to żeby zrobić na tym kasę i przelecieć jak najwięcej naiwnych panienek na kanwie tego, że zdobędzie popularność wywołując oburzenie u innych
NT i pisarze pierwszych wieków (w tym Justyn piszący w 130 roku) w niedwuznaczny sposób piszą, że Jezus urodził się w Betlejem więc o jakim "kontekście sytuacyjnym" ty znów bredzisz?

No taaaaaaa, typowy ultrasceptycyzm i mega nihilizm jak trzeba podważyć chrześcijańskie źródła. Ale jak już trzeba uwierzyć w darwinowskie bajki o przemianie żab w księżniczki albo jakieś inne bzdury rodem z fantastyki "naukowej" to wtedy mamy już ten ultrasceptycyzm schowany głęboko do szafy. Klasyka racjonalistyczna w pełni

O kim pan pisze? Ja nie wierzę w byle jakie bajki. Pytania, wydaje mi się, zadałem dość konkretne.
Dlaczego pisze pan "nihilizm"?
Ja tylko staram się pokazać, że pan nie wie, tak samo jak ja, a pana "wiara w pewne prawdopodobieństwa" jest tak samo bezpodstawna jak moja, ale nawet tego nie wiem. Dla mnie całe "naukowe prawdopodobieństwo" kończy się w momencie, gdy zderzamy się z jakimś reliktem, np. jakimś papierkiem podpisanym "Justyn" i nadal nie wiemy o nim nic, ale możemy sobie ułożyć jakąś ładną narrację, podpiętą pod inne naukowe narracje, zwane badaniami, doświadczeniami, i tak dalej.



Mało przekonująca apologetyka


Chyba zrobię cały tekst na trinitarians z tego typu kwiatków


Gorąco zachęcam.



Mało przekonująca apologetyka


Mnie póki co przekonuje, choć mormonem nie jestem.

Wyraźnie w tym kontekście chodzi o ziemię, a nie o miasto

Ziemia Jerozolimy to Jerozolima - po prostu. Nie ma tam przymiotnika "jerozolimska". "Jezus urodzi się w Jerozolimie, która jest ziemią naszych ojców" i tylko tyle mówi tekst. Każde rozszerzanie znaczeń jest już naginaniem rzeczywistości a że język to nie matematyka to zawsze można to zrobić


A mnie nie bo co za problem jest napisać, że w Betlejem (nawet mniej liter do napisania), z którym wiąże się cała nawałnica proroctw, no ale jak się komuś pomieszało to napisał źle.


To tak jakbyś twierdził, że ktoś kto urodził się w Pruszkowie może zostać nazwany warszawiakiem.


Ziemia Jerozolimy to Jerozolima - po prostu.


Nie ma tam przymiotnika "jerozolimska" "Jezus urodzi się w Jerozolimie, która jest ziemią naszych ojców" i tylko tyle mówi tekst.


Każde rozszerzanie znaczeń jest już naginaniem rzeczywistości a że język to nie matematyka to zawsze można to zrobić


No i się robi. Na tym polega piękno i użyteczność języka. Tak samo w Biblii nie można wszystkiego brać dosłownie, bo dochodzi się do absurdów.

Moim zdaniem argument że Alma 7:10 to błąd jest już całkiem obalony. Tego za błąd uznać nie można -trzeba błędów szukać gdzie indziej.

Ależ używa się określeń typu ziemia krakowska, sandomierska, chełmińska, itp. co wcale nie oznacza że ograniczają się one do terenów tych miast
Tekst mówi o Jerusalem which is the land of our fathers, mając w domyśle land of Jerusalem
Moim zdaniem argument że Alma 7:10 to błąd jest już całkiem obalony. Tego za błąd uznać nie można

Kompletnie się z tym nie zgadzam bo trudno takie naciągane "wyjaśnienie" apologetyki mormońskiej uznać za obalenie ale oczywiście każdego przekonuje co on chce

Równie dobrze Księga Mormona mogłaby prorokować, że Jezus urodzi się "w Babilonie w ziemi bliskowschodniej naszych przodków" a ty byś tak samo na siłę to nagiął, że w sumie Betlejem i Babilon to rzeczywiście ziemia bliskowschodnia i "mniej więcej się zgadza". W obu przypadkach z powodzeniem można by tu uprawiać tę samą absurdalną apologetykę


Tylko, że tekst nie mówi, że Jezus urodzi się w land of Jerusalem (ziemii jerozolimskiej) ale po prostu w Jerozolimie a to jest zwyczajna nieprawda po skonfrontowaniu z NT

Tekst mówi o Jerusalem which is the land of our fathers, mając w domyśle land of Jerusalem


No widzisz i musisz odwołać się do domysłów czyli po prostu ponaginać żeby "mniej więcej" z Betlejem zrobić Jerozolimę. Nadal naciągane i mało przekonujące


Moim zdaniem argument że Alma 7:10 to błąd jest już całkiem obalony. Tego za błąd uznać nie można


Kompletnie się z tym nie zgadzam bo trudno takie naciągane "wyjaśnienie" apologetyki mormońskiej uznać za obalenie ale oczywiście każdego przekonuje co on chce

Równie dobrze Księga Mormona mogłaby prorokować, że Jezus urodzi się "w Babilonie w ziemi bliskowschodniej naszych przodków" a ty byś tak samo na siłę to nagiął, że w sumie Betlejem i Babilon to rzeczywiście ziemia bliskowschodnia i "mniej więcej się zgadza". W obu przypadkach z powodzeniem można by tu uprawiać tę samą absurdalną apologetykę


Tak nie napisali. To jest zupełnie coś innego. W czasie gdy Jezus się rodził imperium babilońskie już nie istniało. Gdyby za to napisali "w Rzymie" to jeszcze od biedy dałoby się ich wyratować, bo Judea była wtedy pod panowaniem Rzymu. Ale to czyste spekulacje. Powiem tak, gdyby o kimś kto urodził się w Wieliczce napisano że urodził się w ziemi krakowskiej, to nie ma błędu -ale gdyby powiedzieć że urodził się w Lizbonie na kontynencie Europejskim, to podobna bzdura jak z tym Babilonem -choć przecież delikwent urodził się w Europie. Doskonale to rozumiesz, tylko mam wrażenie że po prostu nie chcesz się przyznać do porażki.

Ja wcale ich nie bronię dlatego że podzielam ich przekonania. Chodzi mi tylko o elementarną uczciwość. Reguły są takie same dla wszystkich, a jaką miarą mierzysz taką ci odmierzą. Po co staczać się do poziomu oszczerców i łajdaków którzy bezwstydnie rozpowszechniają pogłoski i półprawdy i w ten sposób stracić wiarygodność? Tylko po to by dołożyć oponentom -mało budujące i niechrześcijańskie.

… w ten sposób zanegują że jest On Mesjaszem. Przecież jeśli zechcesz by był On Mesjaszem, to nim będzie i miejsce urodzenia nie ma znaczenia!
Czyżbyś negował, że Mitra zbawił ludzkość?


Przecież jeśli zechcesz by był On Mesjaszem, to nim będzie i miejsce urodzenia nie ma znaczenia!


„Przy proroctwach interpretator jest często ważniejszy od proroka.”


Wcześni chrześcijanie gdy spisywali Ewangelie zwrócili uwagę na pewne zbieżności wydarzeń z życia Jezusa z tekstem Pisma, m.in. na proroctwo z księgi Micheasza. W ten sposób, jednym palcem wskazując na miejsce narodzenia Jezusa, a drugim na odpowiedni ustęp w Piśmie starali się przekonać swych wychowanych w judaizmie pobratymców że Jezus jest Mesjaszem.

I stąd też te wszystkie nachalne usiłowania przeciwników chrześcijaństwa, którzy, nie mając do tego tak naprawdę żadnych podstaw, żadnych przesłanek, zanegować fakt narodzin Jezusa w Betlejem Judzkim. Nie ma żadnych źródeł historycznych z pierwszych wieków chrześcijaństwa które mówiłyby że Jezus urodził się gdziekolwiek indziej. A mimo to wielu racjonalistycznych i żydowskich (z tych środowisk żydowskich które wrogo odnoszą się do chrześcijan) "badaczy" próbuje negować fakt narodzin w Betlejem, za pomocą różnych sofizmatów i pokrętnych rozumowań. Po co? Bo chrześcijanie postawili sprawę w ten sposób: jak Mesjasz, to tylko narodzony z Betlejem. Więc oponenci chcą przekonać publiczność że Jezus nie narodził się w Betlejem, a jak się tam nie narodził to znaczy że proroctwo się nie wypełniło, czyli nie jest Mesjaszem. Jest oszustem, szaleńcem, lub się nie uważał za Mesjasza, tylko takim zrobili go zwolennicy -niepotrzebne skreślić.



Ziemia Jerozolimy to Jerozolima - po prostu.


Oni twierdzą że Jerozolima w tym kontekście ma znaczyć w "ziemii jerozolimskiej", i ze tego typu zwroty były używane w starożytności (podają przykład listu numer 287 z El Amarna).


Zastanawiałem się w sumie, czy jeśli chodzi o ten argument z Alma 7:10 to czy nie można by w Mormonów uderzyć z nieco innej strony, mianowicie że sformułowanie ziemia jerozolimska nie było stosowane w czasach kiedy rzekomo Księga Mormona miała powstać.

Myślałem sobie tak: oni się powołują na list króla Jerozolimy do faraona z El-Amarna. Korespondencja ta powstała jeszcze przed podbojem Kanaanu prze Izraelitów. W owym czasie Kanaan był podzielony na liczne miasta-państwa, Jerozolima była jednym z nich. Stosowanie określenia Betlejem w ziemi Jerozolimy miałoby w tej sytuacji politycznej sens, natomiast po późniejszych czasach należałoby się spodziewać raczej określania ziemia Judy lub podobnego.

Oglądnąłem sobie wideo które tam zamieścili:

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=jiO5OLX95LE

I gość tam twierdzi że rzeczywiście takiego określenia jak ziemia Jerozolimy nie ma w Biblii. Powołuje się natomiast na wspomnianą korespondencję z El-Amarna, i na jakiś tekst babiloński z czasów Jeremiasza, który mówi o uprowadzeniu żydów z ziemi jerozolimskiej.

Czyżbyś negował, że Mitra zbawił ludzkość?

Napisałem coś jeszcze O.K. …
Czyżbyś negował, że Mitra zbawił ludzkość?


I tak i nie. Może i zbawił, ale ja nic o tym nie wiem i z braku źródeł w to w to nie wierzę. To argument na nienegowanie

Guzik tak naprawdę wiemy o mitraizmie i jego tajemniczych misteriach. A poza tym jeśli prawdziwa jest hipoteza Davida Ulanseya (zreferowana przez Jarosława Włodarczyka w Sherlock Holmes i kod wszechświata, rozdział pierwszy) że kult Mitry narodził się w związku z odkryciem przez starożytnych astrologów zjawiska precesji (jeszcze jeden obrót sfer niebieskich = kolejny bóg), to tym bardziej w to nie wierzę. Co to za religia, która ze zwykłego zjawisku naturalnemu robi iście bałwochwalczy ezoteryczny kult? To argument na negowanie

Może i zbawił, ale ja nic o tym nie wiem i z braku źródeł w to w to nie wierzę. Czyżbyś zapoznawał Mesjasza wedle źródeł, a nie faktów!?


Czyżbyś zapoznawał Mesjasza wedle źródeł, a nie faktów!?


Nie, ja ustalam za to fakty za pomocą źródeł. Nie wiem jakie Ty masz metody, ale ja tak postępuję

… ale ja tak postępuję To i żaden dziw, że trudno się dogadać.

I jeszcze więcej błędów w Księdze Mormona

Helaman 4,7 podaje, że Nefita jest w stanie przejść nowy ląd od zachodu do wschodu w 1 dzień. Niezły mocarz, wziąwszy pod uwagę, że Ameryka Północna ma 5000 km szerokości

Helaman 14,2 podaje, że Jezus przyjdzie za 5 lat. W notce u dołu strony czytamy, że proroctwo to było wypowiedziane w 6 roku przed naszą erą. Tymczasem Jezus nie urodził się w 1 roku przed naszą erą tylko właśnie kilka lat przed naszą erą

"Jezus Chrystus (ur. ok. 8–4 p.n.e.,"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus

2 Nefi 1,8-9 podaje, że kontynent amerykański nie był dany żadnemu ludowi przed Nefitami a to nieprawda skoro byli tam Indianie przed Kolumbem

2 Nefi 5,15 podaje, że złoto, żelazo, srebro, miedź i wszelkie surowce były "w wielkiej obfitości" na nowej ziemi a wiersz dalej (2 Nefi 5,16) czytamy, że wystrój nowo wybudowanej świątyni był skromny w kwestii drogocennych ozdób bo nie znaleziono zbyt wielu surowców do ich wytworzenia (sic!)

2 Nefi 10,7 - kolejne fałszywe proroctwo: Żydzi wrócą do swego kraju po tym jak Izrael nawróci się na chrześcijaństwo. Nic takiego nie nastapiło - państwo Izrael powstało po II Wojnie światowej i Żydzi wrócili do ojczyzny bez przyjęcia chrześcijaństwa jako swej religii (założyciel Mormonów Joseph Smith zmarł w XIX wieku i nie dożył utworzenia państwa Izrael)

3 Nefi 25,3 cytuje proroka Malachiasza (4,2) i pomyłkowo zmienia "Słońce" na "Syna" (w języku angielskim bardzo podobne słowa, o identycznej wymowie - Sun, Son)

Mormońska Księga Abrahama 1,9 podaje, że bóg Shagreel jest egipskim bogiem Słońca podczas gdy w rzeczywistości był nim bóg Ra

Mormońska Księga Abrahama podaje, że chaldejczycy używają słowa "egipcjanie" i oznacza ono "to co jest zakazane". Tymczasem termin "egipcjanie" jest grecki a nie chaldejski i w żadnym języku nie oznacza "tego co zakazane". Termin "egipcjanie" jest używany dopiero od 1375 roku p.n.e. i Abraham nie mógł go używać

"Nazwy europejskie Egypt, Ägypten, Égypte, Egitto itd. pochodzą z łacińskiego słowa Aegyptus i pierwotnie ze starogreckiego słowa Αίγυπτος (Aigyptos)"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Egipt

Podobnych kwiatków jest dużo więcej ale reszta będzie już w moim artykule na http://www.trinitarians.info/


Podobnych kwiatków jest dużo więcej ale reszta będzie już w moim artykule na http://www.trinitarians.info/



1 Nefi 4,9 - o mieczu ze stali choć stal odkryto dopiero 1000 lat później od opisywanych wydarzeń (nie mówiąc o technice jej obróbki)


Helaman 14,2 podaje, że Jezus przyjdzie za 5 lat. W notce u dołu strony czytamy, że proroctwo to było wypowiedziane w 6 roku przed naszą erą. Tymczasem Jezus nie urodził się w 1 roku przed naszą erą tylko właśnie kilka lat przed naszą erą

"Jezus Chrystus (ur. ok. 8–4 p.n.e.,"


Piszą tam about 6 B.C. czyli około. Zawsze mogą się zatem wycwanić o te kilka lat.

Poza tym wciąż niektórzy uważają że Herod zmarł w 1 roku p.n.e.

argumentów które łatwo mogłyby być przez nią obalone (tak jak z tą Alma 7:10)
Piszą tam about 6 B.C. czyli około. Zawsze mogą się zatem wycwanić o te kilka lat.

A to dziwne bo moja kieszonkowa "papierowa" wersja Księgi Mormona nie ma "około" tylko po prostu 6 r. p.n.e w stopce. Nie wiem z jakiej wersji korzystasz ale widzę, że jest to jakaś anglojęzyczna wersja online

Co ciekawe, Mormoni wielokrotnie dokonywali zmian w pierwotnej wersji Księgi Mormona, którą Smith spisał podobno bezpośrednio od dyktującego mu anioła. Najwyraźniej anioł się pomylił i trzeba było go później poprawiać

Na przykład pierwsza edycja Księgi Mormona z 1830 roku zawiera w 1 Nefi 12,18 słowa: "i Jezus Chrystus, który jest Owieczką Boga". Mormoni musieli usunąć słowa "Jezus Chrystus" z tego wersu w późniejszych wydaniach (zmieniając je na "Mesjasz") bo w 2 Nefi 10,3 czytamy, żę imię Jezusa Chrystusa zostało objawione dopiero tu po raz pierwszy.

We wspomnianej edycji z 1830 roku w 2 Nefi 16,2.6 i w Alma 12,21 pada słowo seraphims, które jest błędem skopiowanym z Biblii Króla Jakuba. Błąd polega na tym, że seraphim to już jest liczba mnoga a liczba pojedyncza to seraph. Nie było więc sensu pisać seraphims i błąd ten skorygowano w późniejszych wydaniach Księgi Mormona. Słabo się coś ten anioł, który dyktował Księgę Mormona Smithowi, znał na gramatyce hebrajskiej. Wygląda jakby ten anioł znał jedynie Biblię Króla Jakuba i to on sam był Josephem Smithem

Takich przykładów jest dużo więcej


Nie wiem z jakiej wersji korzystasz ale widzę, że jest to jakaś anglojęzyczna wersja online



http://www.lds.org/scriptures/bofm/alma/7?lang=eng



Co ciekawe, Mormoni wielokrotnie dokonywali zmian w pierwotnej wersji Księgi Mormona, którą Smith spisał podobno bezpośrednio od dyktującego mu anioła. Najwyraźniej anioł się pomylił i trzeba było go później poprawiać


We wspomnianej edycji z 1830 roku w 2 Nefi 16,2.6 i w Alma 12,21 pada słowo seraphims, które jest błędem skopiowanym z Biblii Króla Jakuba. Błąd polega na tym, że seraphim to już jest liczba mnoga a liczba pojedyncza to seraph. Nie było więc sensu pisać seraphims i błąd ten skorygowano w późniejszych wydaniach Księgi Mormona. Słabo się coś ten anioł, który dyktował Księgę Mormona Smithowi, znał na gramatyce hebrajskiej. Wygląda jakby ten anioł znał jedynie Biblię Króla Jakuba i to on sam był Josephem Smithem


Dla niektórych fundamentalistycznych protestantów Biblia Króla Jakuba jest objawionym Słowem Bożym i jedyną autorytatywną wersją. I pal sześć co jest w hebrajskim czy greckim oryginale.

Dobranoc.

Podobnych kwiatków jest dużo więcej ale reszta będzie już w moim artykule na http://www.trinitarians.info/

Jak powiedziałem, tak zrobiłem

http://www.trinitarians.info/inne/art_433_Krytyczna-analiza-Ksiegi-Mormona.htm

Podobnych kwiatków jest dużo więcej ale reszta będzie już w moim artykule na http://www.trinitarians.info/

Jak powiedziałem, tak zrobiłem

http://www.trinitarians.info/inne/art_433_Krytyczna-analiza-Ksiegi-Mormona.htm
W Księdze Mojżesza czytamy, że „istnieje wiele światów” (1,35). Nieco dziwny pogląd.
W Księdze Abrahama czytamy (3,10), że Bóg pozwolił Abrahamowi poznać czas w którym każda gwiazda na niebie zaczęła świecić. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy 100 miliardów galaktyk i w każdej galaktyce znajduje się ponad 100 miliardów gwiazd to Abraham posiadł zaiste wielką wiedzę w tej materii.

No cóż, ale gołym okiem na niebie widać tylko ok. 6000. Swoją droga, po co semickiemu patriarsze taka wiedza?

Ale zostawmy już mormonom bronienie własnych doktryn.
Gdy w jakiejś biblii jakiś bóg nie orientuje się, że istniały dinozaury, stwarza świat dość dziwnie dzieląc zwierzęta i rośliny, boi się miesiączki, to jak rozumiem

NIE OZNACZA TO, ŻE MIAŁ MAŁĄ WIEDZĘ

zupełnie jakby był Żydami kilka tysiącleci temu, ale oznacza, że

NALEŻY ODCZYTYWAĆ METAFORYCZNIE. ;)