ďťż

Kotki oddam w dobre ręce. Bydgoszcz i okolice.

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Witam państwa. Niestety jestem zmuszony poszukać domu dla parunastu kotków którymi opiekowała się moja Mama. Mama opiekuje się kotami od paru lat niestety od niedawnego czasu jest ich po prostu za dużo żeby kobieta w jej wieku mogła wszystkimi się zaopiekować. Koty są udomowione szczepione lecz niestety ani nie wykastrowane czy też wysterylizowane.

Kotki które aktualnie szukają domu to:
1. Kotka/ Kizia [1.5roku] z 4 młodymi [ok. 3tyg] kotka jest udomowiona i nie boi się ludzi [oczywiście pilnuje małych] kotki są zadbane na razie karmione są przez matkę nie odbyły jeszcze wizyty u weterynarza.

2. Koty/Kotki [6 msc]
*Jack - kot maści czarno-szary z paskami kotek jest zadbany i zachowuje się bardzo dobrze nauczony do załatwiania się w kuwecie, chętny do zabaw:)

*Kuba - Kot Maści białej [miejscowe czarne cętki] kotek oczywiście zadbany karmiony pokarmami dla kotów, nie pijący mleka [dostaje od mleka biegunki] kotek jest bardzo towarzyski lubi jak to mówi moje dziecko "uderzać się z bańki" kotek uwielbia zabawy zarówno z osobami dorosłymi jak i dziećmi

*Prosiaczek Kot Maści białej z czarnymi miejscami [różowe uszka] identyczny kotek jak w/w także skłony do zabawy i bardzo towarzyski

*Zuzia - Kotka Maści białej z czarnymi cętkami kotka jest typem domatorki lecz lubi wychodzić na nocne łowy [mama mieszka na parterze] od czasu do czasu, również bardzo towarzyska i energiczna.

3. Kasia - Kotka [2lata]
Jest to kotka bardzo grzeczna zachowuje się jak idealny kot załatwia się tylko i wyłącznie w kuwecie nie robi żadnych szkód ani nic podobnego [zresztą jak cała reszta] bardzo lubi drapanie po brzuszku i zabawy.

4. Mizia - Kotka [1.5roku] Jest to siostra bliźniaczka kotki o której pisałem w pkt. 1. Jest bardzo towarzyskim kotek reagującym bardzo dobrze na swoje imię. Załatwia się tylko w kuwecie i uwielbia spać na kolanach, witać się z właścicielem po wejściu do domu.

Jeżeli ktoś by potrzebował zdjęć proszę o kontakt na gadu-gadu: 33693478

Jeżeli nie uda się kotką znaleźć domu niestety będę zmuszony oddać je do schroniska.

Zapraszam do adopcji


Współczuję Pańskiej Mamie, bo dla Niej to na pewno będzie bolesne rozstanie. Może by można zostawić Jej choć dwa wysterylizowane kotki? I bardzo proszę znaleźć domy kotkom przez Allegro lub przez np. Anonse.. Na ALLEGRO jest tablica ogłoszeń (nieodpłatna). U nas w Schronisku jest jeszcze z 70 kotów do adopcji. One maja pierwszeństwo, bo nie mają domu. Również na FORUM maja pierwszeństwo te schroniskowe biedoty.. Rozumiem, że Mama nie może zajmować się całym stadem, ale ma Rodzinę. Proszę POMAGAĆ MAMIE DO MOMENTU WYADOPTOWANIA KOTÓW z domu. Przed oddaniem należy je odrobaczyć,sprawdzić aktualność szczepień i zaopatrzyć w książeczki zdrowia. Będą wtedy bezpieczniejsze. I dobrze by było wysterylizować. Skoro doszło do zgromadzenia takiego stadka (i jeszcze 4 niechciane kocięta !!!) to trzeba by tyle zrobić dla nich, by już nie musiały się mnożyć.
Mama sama mnie oto poprosiła sama ma 3 koty [2 kocury i kotke] wysterylizowane które chce zostawić bo są już leciwymi kotami niestety resztą nie jest w stanie się opiekować kociąt było 5 ale jedno już zostało zabrane przez osobę z mojej rodziny stwierdziłem ,że spróbuje poszukać domu dla nich chociaż w taki sposób. Co do sterylizacji to zostanie ona zrobiona jakoś w przeciągu paru tygodni do dwóch miesięcy gdyż mam zaprzyjaźnionego weterynarza. Co do odrobaczenia nie wiem dokładnie jak to jest ale mama mówiła mi ,że koty otrzymały szczepienia na szkodniki takie jak kleszcze oto chodzi ? Nie znam się na tym po prostu Co do tego stadka to drugi problem jest taki ,że jeden z mamy kotów uwolnił się [zamieszkała na dworze z własnej woli lecz jest przez mamę karmiona 2x dziennie dostaje wodę itp] i niestety rozmnożyła się i to bardzo koło bloku biega ok 3 dorosłych kotów i ok 4 mniejsze [z 4msc] próbowałem je złapać do klatki aby dać je do schroniska lecz niestety są bardzo dzikie i nie dają się skusić nawet na jedzenie. Próbowałem dziś skontaktować się z animals za pośrednictwem mail-a lecz nie udaję mi się do nich wysłać mail-a z niewiadomych przyczyn mi, niestety nie mogę się coś dodzwonić do nich czy była by możliwość zabrania tych blokowych kotów i sterylizacja ich aby dalej się nie rozmnażały. Ja jestem tolerancyjny moja mama tym bardziej ale niestety nie każdy taki jest i boimy się aby nie stała im się krzywda wystarczy sekunda aby ktoś do jedzenia dorzucił np trutki na szczury któremuś z nim. Poradźcie mi coś proszę . Pozdrawiam.
czyli sa to koty wolnożyjace jak rozumiem?
a na jakim osiedlu przebywają?
i do kiedy Pańska mama mogłaby się nimi zajmować?
co do sterylizacji kiedys Animalsi rozdawali kupony na bezpłatną sterylizację/kastrację,więcej tutaj:
http://www.mmbydgoszcz.pl/302346/2010/5/14/skierowania-na-sterylizacjekastracje-kotow?category=news
ale nie wiem czy to jeszcze funkcjonuje,musiałby się Pan tam przejść,no i koty po zabiegu przynajmniej na jeden dzień powinny być w domu,żeby doszły do siebie po narkozie,czy jest to możliwe?
wiem,że schronisko ma na stanie klatki-samołapki i można je chyba wypożyczać,więc ze zlapaniem kotów do zabiegu nie byłoby problemów...
lepiej,żeby były sterylizowane,bo jak wpadną w ręcę nieodpowiedzialnych ludzi,to znow mogą się mnożyć..
jesli chodzi o zdjęcia,może mi Pan je przesłać najlepiej z imionami kotów na vixit@poczta.onet.pl
tu kocimi ogłoszeniami zajmuje się Madź,więc myślę,że może Pan do niej napisać może coś poradzi... dnia Śro 8:53, 31 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz


Koty które opisałem z dworu to są wolnożyjace są w 100% dzikie nie dają się złapać i są strasznie płochliwe. A koty opisane przeze mnie dokładniej są kotami udomowionymi.

Spróbuje przesłać zdjęcia tak szybko jak mi się tylko uda [niestety praca zabiera dużo czasu].

Co do sterylizacji tych wolnozyjacych to może być cieżko bo raz złapac je to duże wyzwanie a dwa mama i tak nie ma czym przetransportować te kotki ja sam nie mieszkam w Bydgoszczy na stałe i 95% czasu jestem poza bydgoszczą
jeśli wypożyczyłby Pan klatkę samołapkę ze schroniska,ze złapaniem kotów raczej nie powinno być problemów (jak nazwa klatki sama wskazuje,jej struktura jest taka,ze koty praltycznie łapią się same).
myślę,że transportery do pozyczenia,to też nie byłby problem,w ostateczności,mam dwa swoje,wiec mogę użyczyc,jesli byłby jakiś problem z transportem,tez moge pomoc,po 5 wrzesnia do konca miesiaca jestem w Bydgoszczy.