ďťż

bezdomny kocur w schronie

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Witajcie, mam pytanie w poniedziałek został przywieziony z kliniki na Bełzy bezdomny kocur ze złamaną tylną lapa. Nie mogę dowiedzieć się nic na jego temat, lekarz nie odbiera telefonów. Martwi mnie to, że od piątku jest pod opieką wetow a pomocy mu nie udzielono jeszcze. Kot był w stanie dobrym przy przyjęciu do kliniki. Czy ktoś z was może mi powiedzieć czy widział tego kota, być może go zaadoptuje po kastracji. Czekam na odpowiedz, z góry dzięki


NATYCHMIAST KOTU UDZIELONO POMOCY!
Kot jest kotem wolno żyjącym. Udzielono mu pomocy o tyle, że otrzymał środki przeciwbólowe. Chodzi i ma się coraz lepiej. Niebawem (jutro) kastracja w narkozie i wówczas też czyszczenie uszu i sprawdzenie reszty. Kot ma złamanie kości śródstopia. Zalecenie jest takie, że ma się Mu ograniczyć zakres ruchu, Czyli klatka. Po wyleczeniu KOT powinien w zasadzie wrócić do środowiska. Na domowego kotka raczej się nie nadaje, (może na przydomowego w bezpiecznej okolicy) W chwili przyjęcia był w stresie.,.Zapraszamy do odwiedzin.
P.S.
Lekarz często nie może odebrać telefonu bo ma zabiegi i przyjmuje pacjentów.
Martwi mnie fakt, że noga nie została złożona a powinna, kalekiego kota nie wypuszcza się już na wolność. Jest fajnym i miziastym kocurem nie widzę przeszkód w przekazaniu go do adopcji. Chyba faktycznie przyjadę go odwiedzić.
Martwią wywody na temat co powinno się zrobić, nie znając realiów! Co być powinno, o tym decyduje lekarz, wg najlepszej wiedzy! Zapraszamy do Schroniska. Może, gdy już lekarz zezwoli weźmie go Andzia78 na dom tymczasowy! okazuje się, że nie taki z niego znów dzikusek
A PONADTO: CHOREGO KOTA SIĘ NIE WYPUSZCZA. PRZECIEŻ NAPISANO, ŻE TRZEBA MU OGRANICZYĆ RUCH.W klatce. Zalecenie lekarza. dnia Czw 22:01, 28 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz