ďťż

coś zasłyszanego, co mi się spodobało

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Para yuppies, pracoholicy. Żona wykupiła dla męża - jako prezent - kurs przygotowywania mięs. Mąż dla żony wykupił - jako prezent - skok ze spadochronem, z wysokości 2500 m. Babcia żony bardzo zaniepokoiła się takimi prezentami. Dziecko, mówi, to ty sama powinnaś ugotować obiad mężowi, a nie wysyłać go na kurs gotowania!
(Nadmieniam, że babcia całe życie pracowała także zarobkowo.)


I nie kumam o co chodzi.
Gdyby mnie żona wysłała na kurs gotowania, też zorganizowałbym jej skok i niekoniecznie ze spadochronem.

Adam Barycki
Budyy, tu nie ma zupełnie nic do kumania. Mnie to po prostu rozśmieszyło: czuła babcia, która porażona faktem, że mąż wnuczki ugotuje w niedzielę obiad, prawie nie zwraca uwagi na wnuczki skok ze spadochronem; choć wydawałoby się, że to drugie jest jakby mniej codzienne.

Barycki, czy chcesz powiedzieć, że twoja żona jest odważniejsza, i dla swojej żony zorganizowałbyś raczej skok na bungee, nad jakimś efektownym wodospadem?
Bo jeśli chcesz powiedzieć nie to, co być może chcesz powiedzieć, to czy aby twój marksizm nie jest podszyty drobnomieszczańskim uprzedzeniem - że właściwe miejsce kobiety jest w Kuchni, ew. przy Kołysce? (trzecie K: nie dotyczy.)


Ależ, neko, jak możesz stawiać mi taki zarzut, ja bardzo lubię kobiety kombajnistki.

Adam Barycki
Znaczy, swojej żonie zafundowałbyś jako prezent - skok z kombajnu?
Ja też, za cholerę, nie rozumiem - co w tym ciekawego?
Ale może za mało piję i nie wlazłam jeszcze na takie wyżyny abstrakcji.....
Co w tym ciekawego? Ano chociażby to, że tradycja dominuje nad wyobraźnią przestrzenną
A dlaczego zaraz z…, przecież można do…. Ja też bardzo lubię kobiety kominiarki.

Adam Barycki
wykasowano dnia Nie 3:58, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Mieszkam w domu, który zawsze mnie pociągał. Lubiłam łąkę, staw, stary zaniedbany ogród , bagna i liściasty las okalający ten dom.
Gdy osiągnęłam wiek dorosły kupiłam tą starą chałupę i w niej zamieszkałam.
Poprzedni właściciele dawno zmarli, a ja nadal widuję wieczorami starego pana chodzącego po swojej łące i bagnach. On też którejś bardzo wietrznej nocy przyszedł do mnie i powiedzial, wstawaj zerwało ci dach. Wyszłam przed dom, dach był częściowo naderwany.
wykasowano dnia Nie 3:58, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 5 razy
wykasowano dnia Nie 7:13, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 7 razy



Żebyś się Krowo nie zdziwił ...
wykasowano dnia Pon 10:10, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Może byk
narka

P.S.
Jak Ci wyszło, żeś starszy skoro Ty z lipca, a ja z czerwca ?