ďťż

Fretka

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

obroża: 240
nr ewidencyjny: 0020/12

Prześliczna mieszanka szorstkowłosego jamnika. Sunia ma dopiero 2 latka. Jest jeszcze przed sterylizacją. Do schroniska trafiła 5 stycznia. Błąkała się na ul. Lamparciej w Łochowie (EDIT: świetna nazwa ulicy! ). Energiczna, bardzo wesolutka, ale i uległa. Taki jeszcze z niej głuptasek. Nie może usiedzieć długo na jednym miejscu. Lubi biegać, mimo swoich krótkich łapek. Towarzyska. Nie przejawia agresji.

Zdjęcia zaraz nadciągną zapewne od Cavi


Rasowa,zlituj się,jak pies może się nazywać Fretka ... ale wiem o którego Ci chodzi psa ona jest przemiła dnia Nie 15:21, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Imię bardzo mi się podoba
Fretka cały czas szalała ze swoim kolegą, więc mam tylko ich wspólne zdjęcia:








A to imię wymyśliła Homerka. "Moje" jamniczki mają profesjonalne imiona... hahahaha



Rasowa,zlituj się,jak pies może się nazywać Fretka... ale wiem o którego Ci chodzi psa ona jest przemiła

Marta, to imię jest od Fretki z kreskówki i świetnie pasuje do tej suni Z charakterku to zachowywała się jak roczny psiak - biegała z Kubusiem i oba szalały po wybiegu. Jedynie jak nie mogła go dogonić do poszczekiwała. Nagrałam je ale nie mogę odtworzyć filmików
Wiem Rasowa, że jamniki to Twoja działka ale ja polubiłam te dwa rudzielce Są niesamowite i mogłyby iść razem do nowego domku. Dzisiaj albo jutro jeszcze wrzucę wątek Kubusia.
Może,Homerko jak ją poznam to stwierdze,że pasuje,ale na razie mnie ono kompletnie nie przekonało
nie wiem co to za kreskówka niestety xD
ale co do samej suni-jest urocza i bardzo sympatyczna,nie wiem czy przypadkiem jej nie wypuściłam z Monią,jak wypuszczałyśmy cały boks
na pewno szybko znajdzie dom,bo jest cudowna

Może,Homerko jak ją poznam to stwierdze,że pasuje,ale na razie mnie ono kompletnie nie przekonało
nie wiem co to za kreskówka niestety xD
ale co do samej suni-jest urocza i bardzo sympatyczna,nie wiem czy przypadkiem jej nie wypuściłam z Monią,jak wypuszczałyśmy cały boks
na pewno szybko znajdzie dom,bo jest cudowna

To bajka "Fineasz i Ferb"! Jak możesz nie znać?!
Ale zgadzam się - szybko pójdzie do domu. Aż się zastanawiam czy wstawiać ją na SOS Jamniki i czekać na potwierdzenie "jamniczości" i zatwierdzenie ogłoszenia... Zobaczymy...
Myślę,że zanim dostaniesz potwierdzenie,ona już będzie w domku
Ale w sumie-warto spróbować
ps.A bajkę znam tylko z nazwy xD
Ogarnęłam (przerobiłam?) Freciaste fotki:

Fretka w całości



Pysio



Słodka z niej psinka


Jak ładnie pozowała to musiałam ją zoomem łapać


Z Kubusiem czyli drugim słodziakiem




przesłodka Fretka!
pięknie razem z Kubusiem do siebie pasują...
Co za słodziaki!
Prześliczne jamnikowate
Krótkie łapki Fretki mnie rozbrajają
czasami nie wiem, kiedy ona stoi, a kiedy leży dnia Pon 19:37, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
A nie mówiłam, że krótkie łapki są niesamowite???

A nie mówiłam, że krótkie łapki są niesamowite???

umieją stworzyć iluzję
Hahah,aż tak Rasowa nie przekonasz,przynajmniej mnie
no,co do wypowiedzi Madzi-ja również nie wiem,ale jeśli chodzi o ogół krótkołapnych-czy one leżą,siedzą,stoją...
oa jest tak piena, ze jakbym nie miala juz swojej paskudziary to bym ja odrazu zabrala do domku. jest przesliczna i przeslodka.

Krótkie łapki Fretki mnie rozbrajają
czasami nie wiem, kiedy ona stoi, a kiedy leży



Pies myśliwski, jak na jamniora przystało

Album: https://picasaweb.google.com/111782787296322193333/JamniczkaFretkaSzukaDomu#





no dokładnie zagadkowy pies
To jest poza która można kontemplować. Bo ja też nie wiem co ona robi na tym zdjęciu
Wyobraźcie ja sobie jak ktoś ja szkoli dobre siado-waruj
Fretka rządzi! ogólnie nie lubię jamników, ale jak tu się jej oprzeć?

ogólnie nie lubię jamników
bój się...
tak teraz sobie pomyślałam, ze ona ma starsznie te przednie łapki króciutkie w porównaniu do tylnych o czy ona biedaczka nie jest z jakiejś pseudo hodowli z chowu wsobnego :/ biedaczka, ale i tak jest swietna!

tak teraz sobie pomyślałam, ze ona ma starsznie te przednie łapki króciutkie w porównaniu do tylnych o czy ona biedaczka nie jest z jakiejś pseudo hodowli z chowu wsobnego :/
Jeśli chodzi o moje pierwsze zdjęcie, to Fretka robi na nim ukłon TU łapki wyglądają normalnie, poza tym, że są króciutkie.
Ale fakt, jest z pseudo, nie znalazłyśmy hodowlanego tatuażu. Czy z chowu wsobnego - tego nie jesteśmy w stanie stwierdzić na pewno praktycznie przy żadnym schroniskowym psie...
Fretka jest po prostu cudna! w niedziele i wczoraj odwiedziłam schronisko żeby móc na nią popatrzeć jest po prostu przesłodka:) jestem ciekawa czy istnieje możliwość przygarnięcia jej choć na jakiś czas żeby wiedzieć czy sie zaaklimatyzuje w moim domu?
tak,jest możliwość przygarnięcia psa na tak zwaną adopcję tymczasową,by właśnie zobaczyć jak to będzie zazwyczaj pieski jednak zostają na stałe xD
najbardziej mi sie w niej spodobało jak wszystkie psy z jej boksu przybiegły rozszczekane a ona podeszła spokojnie i wepchnęła nosek w krate jakby wiedziała że właśnie do niej przyszliśmy:) jest przesłodka
WUWUnia,napisalam pw
ciekawska wszystkiego Fretka jest już w nowym domu:)
zmęczyła sie troche zwiedzaniem mieszkania:)
Super! Bardzo się cieszę
Liczę na relacje i więcej zdjęć

Przenoszę do odpowiedniego działu
Fretka! Cieszę się, że szybko znalazła dom i liczę na to aby to był ten jedyny na zawsze Na dywaniku od razu wygląda lepiej niż za kratkami
świetnie
i jak Fretka zachowuje się w domu?
Fretka radosna ale troche zmęczona-dwie godziny przespała na nmoich kolanach:) liże każdego kogo zobaczy i cały czas merda ogonem, bez przerwy sie gramoli na kolana:) jedzenie z puszki zjadła od razu po nałożeniu do miski, bardzo zainteresował ją chomik w klatce ale nie dosięga żeby do klatki doskoczyć, reaguje na komende "zostań", tylne łapki ma chyba mało poradne; kiedy siedzi woli trzymać je na boku, a na kolana nie wskakuje tylko sie wspina, ale wygląda na zadowoloną wszystko ją bardzo ciekawi:)
Ale super ! Świetnie,że takie dobre wieści od razu
Cieszę się,sama dziś wyciągnęłam Fretkę z boksu aby przekazać ją w ręce nowych właścicieli
uprzedziliście mnie z napisaniem,że Frecia już w domciu
Frecia w domciu i nawet obróżke dostała nową
super wieści! Fretka miała u wielu ludzi zainteresowanie, ale ostatecznie jednak woleli innego ;( Ale to chyba przeznaczenie ;p
Super! Życzę wielu radosnych chwil spędzonych razem

I liczę na więcej zdjęć...
Fretka poznała nowego kolege-psa rodziców oboje przypadli sobie do gustu i sie wybiegali do tego stopnia że Fretka po powrocie do domu padła i śpi-nawet wołanie po imieniu jej nie budzi:) mieliśmy mały problem ponieważ kilka razy załatwiła sie w domu ale po wyjściu na dwór zrobiła co trzeba również kilka razy-podejrzewamy że to wina jedzenia z puszki chyba nie jest przyzwyczajona do takiej ilości jedzenia:)
Wpadki w pierwszym tygodniu po adopcji mogą być również spowodowane stresem, w jakim psiak się znajduje w związku ze zmianą miejsca, w którym mieszka
Myślę, że to ustąpi niebawem, jak tylko Fretka przyzwyczai się do nowego miejsca To mądra psina, z pewnością rozumie, w czym rzecz.
... a może po prostu w schronisku ciężko było jej sie dostać do miski ??)
Searlas- w schronisku jest tyle jedzenia,że z pewnością dostanie się do miski nie jest żadnym problemem,kazdy się naje tyle ile chce.
Ja nie wątpię w ilość, ale prędkość spożywania:)) W każdym razie puszkę z jedzonkiem Fretka ogarnęła w sekundy
a w momencie gdy nie patrzyliśmy zdążyła zjeść suchą karme z miski swojego nowego kolegi będziemy musieli jej pilnować żeby nie przytyła-ma zaskakujący apetyt jak na tak małego pieska
czasem psy lubią się objadać,niektóre nie jedzą po wyjściu ze schronu niektóre się objadają,zależy
a jedzonko mokre zawsze psy chętnie zjedzą-moje psiaki jedzą je jak dzikie,nawet jak są niespecjalnie głodne
też może się objadać ze strasu,tak też może być dnia Śro 20:39, 14 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
Martuchny - a masz jakąś poradę, ażeby Fretki oduczyć załatwiania się w domu i wskakiwania na meble ? Bo to wydaje się być jedynym problemem:)
co do załatwiania się- nie wiem czy ona kiedykolwiek mieszkała w domu i była nauczona czystości,może nie,więc trzeba ją tego nauczyć od początku jak szczeniaka. Generalnie pies łapie w czym rzecz jak się wychodzi dość często i nie pozwala na to by się 'nazbierało' za dużo by nie musiała robić tego w domu. Poza tym oczywiście nagroda w postaci smakołyczka za załatwienie się na dworze i ignorowanie załatwiania się w domu. Z moim psem ze schroniska właśnie tak było(a ma 10 lat )
wskakiwanie na meble... -ona może chcieć tylko zobaczyć co to jest,ale sądze,że najlepiej po prostu kazać zejść w taki sposób-zawołać aby zeskoczyła(jeśli to nic wysokiego,a sądzę że nie)- i nagrodzić za przyjście. Jeśli później zignoruje przedmiot na który wskakuje-nagroda. Dużo nagród,to tylko droga do sukcesu z psem
Mam nadzieję,że pomogłam
oczywiście że pomogłaś :)wskakiwanie na meble zaczęło sie od tego że zauważyła klatke z chomikiem ale przy kazdym wskakiwaniu zdejmowałam ją na podłoge i mówiłam głośno "nie" chyba zrozumiała o co chodzi bo teraz podchodzi do mebli i patrzy na mnie jak zareaguje
oo,no to ekstra! za ignorowanie mebli-nagroda jak patrzy jak pani zareaguje to już wie,że nie może tego robić i chce być pochwalona,że nie zrobiła tak jak nie powinna
Super:) Fretka strrrrasznie mi się podobała i też bym ją wybrała przeurocza jest!

życzę wielu radosnych chwil z psiakiem:)
Fretka chyba szczęśliwa
w/w ... czyli Fretka w postaci wymęczonej, gotowej do snu )
ojejku! Jaka ona cudowna taka rozłozona z brzusiem do góry widać że szczęśliwa i zadowolona
chyba naprawde jest szczęśliwa-ciągle merda ogonem a zwłaszcza na spacerkach
Fretka jest świetna! Oby było więcej postępów i pieszczot
Fretka po wykąpaniu zrobiła sie bardziej puchata a potem porwała ręcznik i biegała z nim po domu
Hahaha fajnie uśmiałam się

Fretka po wykąpaniu zrobiła sie bardziej puchata a potem porwała ręcznik i biegała z nim po domu

Mój robi tak samo Tylko potem dziurki są w ręczniku więc najlepiej aby psiak miał taki tylko dla siebie
A moje dwa się na mnie obrażają - strzelają wielkiego focha i idą spać. Oczywiście odwracają się plecami przez kolejne dni do mnie i nie reagują w ogólne na wołania.
Fretunia po kąpieli ma śliczną złocistą sierść :] kąpieli raczej nie lubi bo troche piszczała i próbowała uciekać z wanny ale po kąpieli szlała dostała zabawke w postaci kości z twardszej gumy która piszczała ale Fretka wygryzła sporo dziur i piszczałka przestała działać do tego uwielbia obgryzać papcie
podczas każdego spaceru Fretka zaczepia ludzi a ludzie zaczepiają ją i każdy mówi że jest śliczna

i każdy mówi że jest śliczna

bo to jest prawda!!!
oj tak każdemu sie podoba
pierwszy spacer Fretki bez smyczy mieszkamy koło stadionu Polonii i biegała po trawniku-nagle pobiegła do płotu a że wieczór nie widzieliśmy jej ale w momencie gdy ukucnęliśmy i zawołaliśmy żeby do nas przyszła biegła radośnie z merdającym ogonem nie spodziewałam sie że będzie taka grzeczna reaguje na komende 'zostań' na hasło 'chodź tu' a gdy sie ukucnie i klepnie w udo przybiega od razu nie spodziewałam sie że będzie taka posłuszna kiedy powie sie jej 'zostaw' lub 'nie wolno' słucha od razu pies rodziców którego mają już 6 lat nie jest tak posłuszny jak ona po prostu cudowny psiak
Super
Zawsze powtarzam, że psiaki ze schroniska są najzdolniejsze
Fretka jest bardzo grzeczna a do tego bardzo szybko sie uczy-jest niesamowita
bardzo się cieszę grzeczna sunia,oby tak dalej!
Fretka znalazła wspaniałe miejsce na wypoczynek, zwłaszcza po spacerze w Myślęcinku



Uploaded with ImageShack.us
Haha - Dżinsław też tak śpi, najchętniej nad głową mojej mamy
tylko trzeba oduczyć ją gryzienia kabli bo ucierpiała moja ładowarka do telefonu
Tego da się szybko oduczyć
słodka jest strasznie! fajnie,że tyle wiesci z jej nowego domku
życzę dalszych postępów!
Martuchny największe podziękowania za Fretke dla ciebie bo w końcu ty nam ją wyprowadziłaś
dziwi mnie tylko że czasami siedzi przy nas i zaczyna piszczeć
Oj tam,ja ją tylko wyprowadziłam,Państwo ją sobie wypatrzyliście
Nie wiem dlaczego piszczy... psiaki zazwyczaj piszczą jak się czegoś domagają
czasami piszczy gryząc zabawke :/
może to chęć zabawy?
to też możliwe bo jak sie ją zawoła to zadowolona przybiega najbardziej mnie rozbraja ten bez przerwy merdający ogon
To ekstra świetny znak
mój pies w schronisku bardzo rzadko merdał a teraz merda non stop i w dodatku merda głośno,bo obija kitą o wszystko jak idzie
Fretka też czasami zastanawiam sie gdzie ona jest i odnajduje ją po merdaniu ogonem o meble
Prosto z Myślęcinka;))


Uploaded with ImageShack.us
A ja dzisiaj miałam być w Myślęcinku. Teraz mam czego żałować Fretka jak zwykle śliczna!
Ślicznie
w najbliższych dniach zjawimy sie z Fretką w schronisku w sprawie adopcji na stałe może nawet uda nam sie dzisiaj podjechać
super! bardzo się cieszymy
mam pytanie czy to prawda że jamniki nie powinny skakać po schodach bo obijają sobie narządy wewnętrzne?
O narządach wewnętrznych nic nie słyszałam ale zdaje się, że może się to odbić na ich mocno obciążonym kręgosłupie...
no ja coś takiego słyszałam i teraz ją wnosze po schodach
A może Fretka zawita na spacerku 01.04?
zobaczymy
w środe musimy przyjechać żeby podpisać adopcje na stałe
Fretka biegnąca luzem bez smyczy przypomina mi prędkością i wyglądem bolida F1
Normalnie osiąga zawrotne prędkości traktora na zakręcie:) i Oczywiście ogólny zaciesz , gdy dobiegnie do kogokolwiek z nas dwoje:)
Po 2 tyg. próby chciałbym ją ocenić:
+ zgodnie z opisem, uległa, wystarczy nie za mocno tupnąć, aby przysiadła i poczekała
+ prawdziwa przytulacha z niej:))
+ genialne zachowanie wobec innego zwierzątka tj. chomika - wpatrzona jak w obrazek:)
+ Śpiooooooch i Leń w jednym:))
+ Startuje na wszystkie psy, bez względu na to, czy przeciwnik jest mały Westem czy ogromnym Dogiem niemieckim (oczywiście w celu zabawy)

- zdarza się jej popuścić na dywan, podłogę (ale to zazwyczaj z radości)
- pochowałem już kable, bo dobrała się do kilku z nich
- małe to, ale jakie głośne:))

To chyba tyle:) Przewaga plusów zdecydowała - Fretka pozostanie:))
Ale fajnie, że Fretka w końcu zostaję na stałe Należał się jej kochający domek!
Fenomen znaleziony w czeluściach internetu:
http://turek.olx.pl/jamnik-szorstkowlosy-iid-39369452

Normalnie kropla w krople, sierść w sierść podobny do Fretki
Może ona też jest rasowa ? Można to jakoś stwierdzić ?
wiem, że ludzie robią wielki błąd kupując z hodowli- mamy na przykład właśnie taką Fretkę, która została wzięta ze schroniska i zapewne jest o wiele, wiele lepsza od takiego z hodowli !!!
W to nie wątpię, że lepsza:)) Ale chciałem zapytać, czy można jakoś stwierdzić rasowość psa ?
mnie po prostu zastanawia czy nasza złocistowłosa piękność jest prawdziwym jamniczkiem nie mam zamiaru jej sprzedawać o w życiu!!! to zwykła ciekawość wygląda identycznie ale nie ma jamniczego charakteru
dlatego pewnie nim nie jest pewnie jest jakąś mieszanką z pseudo
ps. moja spanielka też jest z pseudo... ale jest baardzo spanielowa
dokumenty podpisane Fretka jest oficjalnie nasza na stałe
Gratuluję
a w niedziele chętnie byśmy przyjechali na ten spacer tylko o której jest planowany?
chyba o 14.30 Ale jeszcze trzeba doczytać w wątku psio-spacerowym
Fajnie by było was spotkać!
na szczęście ogranicza sie do swoich zabawek
Jest niemożliwa , wygląda uroczo
całe szczęście, że z gryzieniem ogranicza się do swoich zabawek
kabel od ładowarki do mojego telefonu pogryzła w chyba 5 miejscach ale teraz już tylko zabawki swoje gryzie no i wszelkie smakołyki dla psów
he he słodka psica

Fretka zmęczona po nauce komendy "siad" i "hop"
wygląda jak zabaweczka
jeszcze z tymi łapkami na kocyku tym bardziej
śliczna!!!
och, cudnie śpi
Fretka zna już komende "siad" i "hop" ale niestety do "leżeć" nie może sie przekonać :/ zastanawiamy sie nad posłaniem jej do "Dobry Piesek" na szkolenie podstawowe z elementami agility
'Długie' psy często mają problemy z warowaniem, myślę jednak, że wystarczy odrobina pracy i wkrótce Fretka będzie mistrzynią warowania

Ale szkolenie oczywiście nie zaszkodzi Z tym, że agility może nie jest najlepszym pomysłem, ze względu na duże obciążenia kręgosłupa psów jamnikopodobnych...

By virus2602 at 2012-04-10 Fretunia w nowym płaszczyku :]

By virus2602 at 2012-04-10
było jej zimno na dworze i strasznie sie trzęsła a w polarowym płaszczyku całkiem dobrze sie czuje
Mała pięknisia, już niedługo będzie miała własna szafę . Fajnie w tym wygląda
fajna była też czerwona bluzeczka z białym szkieletem ryby jak fishbone i napis fishing
Musiała wyglądać świetnie
ale w sukienke ślubną jej nie ubiore O.o
pięknie wyglada
na pewno bedzie jej cieplutko
teraz zakładanie płaszczyka kojarzy jej sie z wyjściem na spacer
w życiu bym się nie domyśliła że Fretka będzie tak radosnym psem przychodzi sie przytulać i zaczepia żeby ją głaskać, a kiedy nie chcemy sie z nią bawić szczeka na nas uwielbia szaleć i biegać, szczególnie kiedy jest mokra np. od deszczu to naprawdę kochany psiak, mimo że po wyjściu ze schroniska wydawała się być smutna 14 maja miną dwa miesiące jak Fretka jest z nami
Czas leci i z pewnością Fretka jest szczęśliwsza, że te dwa miesiące spędziła już w swoim domku.

po wyciągnięciu z wody dalej pedałuje w powietrzuXD ale raczej nie przepada za kąpielą :/
Ale fajna!
Na niechęć do wody polecam drugiego psa, który lubi wchodzić i ulubioną zabawkę, która unosi się na wodzie
nie lubi być kąpana ale mokra-głupieje pięknie pływa i we wodzie i w powietrzu XD
strasznie grubo wyszła a waży tylko 8 kg

te krótkie łapki mnie rozbrajają
może i krótkie ale prędkość potrafia rozwinąć 3sek do setki
Małe psiaki nawet na mniejszej polance mogą rozwinąć maksymalną prędkość, a także hasać po domu. To lubię w małych pieskach
a ja w małych pieskach to chyba lubię wszystko...
same w sobie mnie rozśmieszają do łez. nie widać kiedy stoją a kiedy leżą
Tym razem ja coś opiszę. Otóż Fretka spotyka się z niesamowitym zainteresowaniem wśród przechodniów, robi istną furorę, zwłaszcza wśród małych dzieciaków. Jest przyjazna, koleżeńska ( nie rzuca się agresywnie na inne psy ), ale potrafi bronic swojego. Jest bardzo zabawowa, niezwykle szybka na krótkich dystansach.
Ale są też minusy. Otóż każdorazowe przyjście do domu, gdy pies zostaje sam wiąże się ze stratami (pogryzione kapcie, zrzucanie i gryzienie rzeczy z biurka, do przekopanych kwiatów doniczkowych włącznie). Jesteśmy już załamani takim postępowaniem i nie wiemy co robić. Były nagrody i kary, nieznaczne lanie w tyłek itp. ale to nie pomaga. Z reguły rzadko sama zostaje na kilka godzin, nie dłużej niż 8h, więc pewnie tak zabija nudę. Jest w stanie ktoś nam pomóc, aby nie doprowadziła mieszkania do zniszczenia ?
polecam skontaktować się z behawiorystą. (Polecam napisać do 'Pankracowej'-behawiorysty szkoły 'Dobry Piesek') i stanowczo odradzam jakąkolwiek przemoc fizyczną czy psychiczną,bo będzie jeszcze gorzej. szczerze,jestem trochę zbulwersowana takim potraktowaniem psa.Pies to nie dziecko i nie rozumie klapsa w tyłek a jedynie może zacząć się bać! Poza tym ten pies i tak nie rozumie,że to o to chodzi. To tyle ile mogę napisać. dnia Czw 16:20, 17 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Miałam w rodzince taki przypadek z tym, że oni mają boksera, więc straty były większe Kupili klatkę, w której psiak ma swoje legowisko i gdy wychodzą zamykają psiaka w środku. Może to by pomogło. Z góry mówię ze psina nie odbiera jej, jako kary wręcz przeciwnie sama tam wchodzi żeby się położyć.
Dokładnie, najlepszym rozwiązaniem będzie metalowy kennel, ale nie mniej jednak trzeba popracować nad zachowaniem.
Można też nauczyć psa najpierw zostawać na kilka minut w innym pokoju, a potem w domu i wydłużać za każdym razem o te 5 minut. A na długie przerwy, których na początku nie da się uniknąć to można podrzucać psa komuś. Także warto zostawiać mu po kilka gryzaków, przysmaków, zabawek z karmą w każdym pokoju żeby miała czym się zająć. Do klatki również trzeba najpierw psa przyzwyczaić zanim się zacznie go tam zostawiać bo inaczej możemy mieć wyjącego psa w klatce. Warto było by się dowiedzieć czy tylko niszczy czy też wyje godzinami. Po przyjściu do domu warto też nauczyć grzecznego witania, bez wybuchów radości.

szczerze,jestem trochę zbulwersowana takim potraktowaniem psa.Pies to nie dziecko i nie rozumie klapsa w tyłek a jedynie może zacząć się bać! Poza tym ten pies i tak nie rozumie,że to o to chodzi. To tyle ile mogę napisać.

Wiem o tym, ale zauważyłem, że po takim małym klapsie, jak pokaże się palcem i powie głośno "Oj', to jest reakcja. Przychodzi, połozy się w nogach, jakby przepraszała. Kombinujemy też z gryzakami. Zostawanie na coraz dłużej też już było.
Robi tak bo nie wie za co została ukarana. Co z tego że przynosi skutki? Ja też pewnie gdybym biła moje psy to by nie szczekały przy wychodzeniu z domu. Ale tego nie robię,bo wiem,że jakąkolwiek przemocą fizyczną robię im krzywdę. Poza tym uderzyć psa czy nawet klaps nie mieści mi się w głowie! Może i się skuli,ale ONA I TAK NIE ROZUMIE CO ROBI ŹLE. Pierwsza lepsza książka o behawiorze. Szkolenie tradycyjne już dawno jest out,polecam zajrzeć do szkolenia pozytywnego... Kara po czasie to tym bardziej jakaś głupota. To jest identycznie jak sprać dwuletniego dzieciaka za to że oparzył się godzinę temu czy nawet w ogóle,wrzątkiem! To wszystko ZAWSZE jest wina człowieka,nie psa. Jeśli tak zabija nudę,to trzeba zadbać o to,aby robiła coś innego. Zabawki,gryzaki,kong. dnia Pią 13:54, 18 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz

Wiem o tym, ale zauważyłem, że po takim małym klapsie, jak pokaże się palcem i powie głośno "Oj', to jest reakcja. Przychodzi, połozy się w nogach, jakby przepraszała.
To nie jest przepraszanie, tylko pozycja uległa, typu: "Zobacz, jaka jestem maleńka, nie rób mi krzywdy". Nie rozumie, że zrobiła źle, tylko obawia się, że zaraz może nastąpić kara.
Być może niszczenie to kwestia lęku separacyjnego. Sunia może nie tyle się nudzić ile zwyczajnie bać się zostawania samemu. W takiej sytuacji klaps dodatkowo ją stresuje i może najwyżej pogorszyć problem.
Czy kiedy zostaje na krótko też niszczy?

Może jest to kwestia "złapania okazji"? Widzi coś co "fajnie się gryzie", i kradnie. Ma jakieś szczególne typy "gryzaków"? Moja Dżinka czasem kradnie zostawione na wierzchu dżinsy (zżera szlufki), skórzane buty, chusteczki higieniczne. Nie sądzę, by bała się zostawać sama (robi to dosyć rzadko, czasem też wtedy, kiedy jesteśmy w domu, ale nie zwracamy na nią uwagi), raczej na zasadzie "ale fajne, nikt nie patrzy, ciekawe jak smakuje?". W takiej sytuacji chyba jedynym wyjściem jest niezostawianie smacznych rzeczy w zasięgu psa.
Fretka dobrze wie że źle zrobiła bo po naszym powrocie jeśli coś pogryzła to próbuje sie gdzieś schować i robi to od początku nawet kiedy pierwszy raz coś spsociła to uciekła i czekała schowana czy zauważymy czy nie. A gryzie wszystko zaczynając na plecaku kapciach chusteczkach a kończąc na kablu do telefonu. Jeśli zostaje sama na krótko to po naszym powrocie sie budzi. Jeśli na długo to wszędzie są strzępy czegoś co pogryzła. Jeśli jesteśmy w domu to też próbuje gryźć dywan czy koc. Zastanawiam sie czy to nie wina np. bólu zębów.

Fretka dobrze wie że źle zrobiła bo po naszym powrocie jeśli coś pogryzła to próbuje sie gdzieś schować i robi to od początku nawet kiedy pierwszy raz coś spsociła to uciekła i czekała schowana czy zauważymy czy nie.
A gryzie wszystko zaczynając na plecaku kapciach chusteczkach a kończąc na kablu do telefonu.
Jeśli zostaje sama na krótko to po naszym powrocie sie budzi. Jeśli na długo to wszędzie są strzępy czegoś co pogryzła. Jeśli jesteśmy w domu to też próbuje gryźć dywan czy koc. Zastanawiam sie czy to nie wina np. bólu zębów.
Wydaje mi się, że ból zębów powoduje raczej wstręt do gryzienia. A to nie jest szczeniak, któremu wyżynają się zęby i gryzie przez swędzące dziąsła Oczywiście jeśli ma jakieś inne objawy, wskazujące na to, że ząbki są w złym stanie to warto odwiedzić weta.

Również polecam napisać do Pankracowej
jeśli zrobiła to pierwszy raz i nie była za to ukarana to jak mogła wiedzieć co ją czeka?
Wspolczuje wam, bo nie chcialbym,zeby moj Asan niszczyl, ale lepiej nie oddawajcie jej znow do schroniska.Ja bym kupila taka klatke (bylam kiedys w pokoju z dziewczyna i ona wlasnie ,miala taka klatke dla sznaucera miniaturki,zostawal w niej,jak wychodzila ) i zobaczyla ,czy ona sie z niej nie wydostanie,wtedy chyba nie poniszczy.

jeśli zrobiła to pierwszy raz i nie była za to ukarana to jak mogła wiedzieć co ją czeka?
Być może została już ukarana za niszczenie wcześniej, w poprzednim domu. Albo, kiedy już zobaczyłaś co zrobiła, zareagowała poddańczo na Twoje zdenerwowanie.

A skąd miała wiedzieć, że demolowanie domu jest, w ludzkim pojęciu złe?
dzisiaj Fretka znowu została sama na dłużej ale dom nie uległ zniszczeniu może przyczyniły sie do tego nowe zabawki do gryzienia
a tak wygląda Fretonek w nowym łóżeczku
jak zwykle zapozowała do zdjęcia XD

Fretka-kibic gotowa na euro

haha Fretka będzie dopingować naszych
widok Fretuni biegnącej za wielkim owczarkiem niemieckim szczekającej i piszczącej jest po prostu bezbłędny

mała ale zawzięta

najedzona i szczęśliwa :
Na szczęśliwą Fretkę aż miło się patrzy

Fretka zamazana bo jak zwykle szaleje

dalej nie ide...
http://www.animal.bydgoszcz.pl/ polecam! gabinet weterynaryjny posiadający swój sklep z akcesoriami! od wizyty i rozmowy z panią recepcjonistką która jest siostrą lekarek zrozumieliśmy, że problem z popuszczaniem u Fretki jest powszechny wśród jamników a nasza złość jest dla niej sygnałem, że spotkało nas coś złego w czym nie mogła nam pomóc, również kaganiec zakupiony w tym sklepie był dobrym rozwiązaniem-Fretka sama wtyka w niego pyszczek kiedy my wychodzimy z domu a ona zostaje sama, od tej pory nie ucierpiały żadne kable itd. a kaganiec nie przeszkadza w jedzeniu i piciu i Fretka może w nim spać od wizyty zaczęliśmy lepiej rozumieć jej zachowanie a i ona stała sie grzeczniejsza, nauczyła sie też chodzić przy nodze
to dobrze,że wszystko się tak pozytywnie skończyło! btw. słodziak z niej

mały nietoperz

Fretka chodzi w bandamce

taka słodka jestem

najlepiej sie śpi przy taty krześle
śliczny nietoperzyk
nasza mała jest przesłodka :