ďťż

Jaki obecnie najlepszy sprzęt dla początkującego?

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Yamaha 275 czy Jupiter 769 bądź 767?
Chodzi mi o walory mechaniczne, a także perspektywę sprzedaży po jakiś 3 latach. No i rzecz jasna, żeby nie miał problemu ze strojeniem.


Zdecydowanie Jupiter.
Słyszałem, że jest różnica między 769-767 a 767. Jak duża? Czy jeśli 767 jest słabszy mechanicznie to sprawi to problem przy nauce?
Pod względem mechanicznym Yamaha może (choć nie musi) się bardziej podobać, choć opinii jest tyle ilu jest opiniujących. Jednak ja bym brał Jupitera. Za całokształt i dużo lepszy niż Yamaha stosunek cena/jakość.


Na stronie Jarmulamusic w katalogu instrumentów używanych znajduje się Jupiter 767 za 1900zł. Czy jest to dobra cena i czy po "wyjściu" saksofonu od Jarmuły saksofon jest w pełni sprawny?
W 100% sprawny Jarmuła jest ceniony i nie wypuściłby niesprawnego saksofonu, poza tym udziela rok gwarancji. Moim zdaniem opyla, na pewno kupiłbyś taniej, ale tu masz pewność, że wszystko będzie ok. Takie moje zdanie, ale zaczekaj jeszcze, aż wypowie się ktoś bardziej kompetentny
Yamaha mehanicznie jest znacznie lepsza w porównaniu z Jupiterem 767, bo to niestety juz instrument przestarzały, natomiast 769-767 to zupełnie inna bajka i tutaj nie ustępuje Yamaszce absolutnie. 1900 zł. za stary model Jupitera to dość wygórowana cena ,te modele warte są 1300 -1500zł. i przepłacając juz w momencie kupna trudno liczyć na zwrot kosztów przy sprzedaży.
769 GL to ten sam model co 769-767?
Dokładnie nowym modelem jest JAS, a NIE SAS. I taki właśnie nowy model w stanie praktycznie idealnym, akurat został sprzedany wczoraj na Ebayu za 1590 zł. więc cena 1900 zł. za 20-letni sax starej konstrukcji jest naprawdę sporo przesadzona, noo ale tak to wygląda jak kupuje się w salonach, - po prostu ich marża jest dość wysoka.
http://www.ebay.pl/itm/Jupiter-Jas-769-767-Alt-Saxophon-Alto-Sax-Koffer-und-Zubehor-TOP-/300636352344?pt=Blasinstrumente&hash=item45ff52af58
To model JAS 769 GL jest nowszą czy starszą wersją w porównaniu do 769-767?
Bo widzę, że JAS 769 GL jest obecnie sprzedawany w sklepach, a 769-767 nigdzie nie mogę znaleźć.
Mam też wątpliwość czy jest sens kupić nowy JAS 769GL w sklepie za około 3200zł czy lepiej szukać używanego?
Po co Ci nowy sax ??? Poszukaj używki z serii JAS 769-767 przecież podałem ci przykładową aukcję i w takich kosztach ten instrument dostaniesz, a po za tym masz przykład ceny w aukcji zakończonej - czyli za ile faktycznie został sprzedany.
Jakbym miał możliwość kupna w Polsce, bo póki co nie widziałem na żadnej aukcji. Do tego warto by bylo przed kupnem go przetestować, a ja jestem amator i się nie znam.

Jakbym miał możliwość kupna w Polsce, bo póki co nie widziałem na żadnej aukcji. Do tego warto by bylo przed kupnem go przetestować, a ja jestem amator i się nie znam.

Co za róznica kupować w Polsce czy z po za kraju, zakupy na Ebayu są 100% bezpieczniejsze niz na Allegro, każda transakscja jest objęta ochroną, wystarczy że nie jesteś zadowolony z towaru, zwracasz i dostajesz zwrot gotówki w przeciwieństwie do zakupów na Allegro, gdzie pozostaje interwencja przez policję itp. Ale skoro tak na to patrzysz to rzeczywiście pozostaje sklep
Nie wiedziałem jak to działa na ebay. Dzięki za informację.
Nie wiem czy byłbym osobiście gotów na kupno używanego instrumentu bez sprawdzenia go przez kogoś zaufanego.

Nie wiedziałem jak to działa na ebay. Dzięki za informację.
Nie wiem czy byłbym osobiście gotów na kupno używanego instrumentu bez sprawdzenia go przez kogoś zaufanego.


Widziałeś w jakim stanie był ten w sprzedanej aukcji której link przesłałem, czy to problem dać do serwisu do sprawdzenia? - nawet gdybyś zapłacił za to 100-200 zł. to chyba widzisz jaka jest róznica w cenie ??? Lub poprosił kogoś grającego, jesli to problem, to oczywiście możesz wydać 3200zł. kupić nówkę, ale to też nie jest gwarancja 100% że jest wszystko OK
Ale przede wszystkim powinieneś zacząć od poszukania nauczyciela, a on z kolei na pewno pomorze Ci w zakupie instrumentu i jego sprawdzeniu.
Nic bardziej błędnego jak zaczynanie przygody z saksofonem od zakupu, dalej samodzielnego prubowania i nabywania złych nawyków.
Jak zamierzasz zabrać się do grania ???
Jestem w pełni świadom, że sam się nie nauczę grać. Będę rozmawiał z kimś kto może mi znaleźć nauczyciela. Ale jako, że jeszcze zbieram kasę chciałem się najpierw zapoznać w kwotach jakie muszę posiadać.
Problemem wydawała mi się głównie przesyłka. Nie wiem na ile to bezpieczne dla instrumentu.
Lepiej zrobisz jak najpierw poszukasz nauczyciela, może pomoże,doradzi itp. w zdobyciu instrumentu. Saksofony jak i inne instrumenty wysyła się do serwisów, kupuje drogą pocztową, przesyłkami kurierskimi itp. Nikt nie pakuje saksofonu w papier, tylko jest w futerale, najczęsciej zabezpieczony, dodatkowo najczęsciej w kartonie również zabezpieczony itp. więc raczej prawdopodobieństwo uszkodzenia jest praktycznie żadne i całkowicie bezpieczne.
Czyli w razie wykrycia jakiś drobnych usterek koszt naprawy zamyka się zazwyczaj w granicach 200-300zł?
Albo inaczej. Czy może okazać się, że saksofon posiada jakieś ukryte wady(mimo, że na zdjęciu wygląda b.dobrze), które poniosły by za sobą duże koszty naprawy?

Czyli w razie wykrycia jakiś drobnych usterek koszt naprawy zamyka się zazwyczaj w granicach 200-300zł?

Kolego, o jakich usterkach piszesz ??? Martwisz sie na razie i zaprzątasz głowę jakimiś hipotetycznymi usterkami dot. hipotetycznego saksofonu
Tutaj na forum sporo kolegów sprzedaje bardzo fajne saksofony, nie zdarzyło sie by ktoś komuś wcisnął trefną rurę, sporo też kolegów sprzedaje na Allegro czy Ebayu, dla rozpoczęcia nauki najmniej istotne jest jakiej marki sax kupisz, najważniejsze by był szczelny i sprawny, piękny też nie musi być Naprawdę poszukaj nauczyciela, poproś o pomoc i nie bądź w gorącej wodzie kąpany
Kilka dni temu mój uczeń, który tak jak Ty rozpoczął naukę od zera, poprosił mnie o pomoc w zakupie instrumentu i nabył Buffet Crampon z ustnikiem Berg Larsen za 800zł. instrument 100% sprawny, szczelny bez jakichkolwiek uszkodzeń. Skoro poprosiłeś o pomoc więc jako starszy kolega po prostu dobrze Ci radzę - zacznij od nauczyciela, a na pewno dobrze na tym wyjdziesz i sporo kasy zaoszczędzisz
Tak zrobię. Zacznę się rozglądać za nauczycielem.
Nie miałem na myśli ludzi z tego forum, bo od kogoś z forum chętnie bym kupił jakiś używany saksofon. Chodziło mi o ludzi całkowicie nieznanych(głównie z zagranicy).
A przezorność moja wynika trochę z braku funduszów

A poza tym muszę mieć jakiś przyzwoity saksofon na początek, bo jako już doświadczony trochę w sprawa muzycznych wiem, że na "wybrakowanym" egzemplarzu nie chciałoby mi się ćwiczyć. Tylko by mnie to denerwowało.
Pozwolę sobie zadać jeszcze jedno pytanie nt. nauki.
Czy student powiedzmy Akademii Muzycznej(w Lublinie mamy wydział Jazzu na UMCS) albo absolwent szkoły muzycznej jest w stanie nauczyć gry, czy raczej musi to być ktoś z pedagogicznym wykształceniem?
A jak Ci się wydaje ??? Przecież chodzi o początki i podstawy, uważasz że lepszy będzie profesor z wykszt.pedagogicznym ? Pytałeś juz chyba o to samo na drugim forum i co ??? Kolego, poptrzebny jest saksofonista z doświadczeniem, aby prwidłowo ustawić Ci zadęcie ,nauczyć wydobywania dźwięku, obsługi instrumentu itp. potem czeka Cie ciężka codzienna praca.
Moim zdaniem wykształcenie pedagogiczne nie jest istotne. Ważne, aby ten ktoś umiał przekazać swoją wiedzę. Najprostszy przykład, taki szkolny . Są nauczyciele, którzy potrafią zaciekawić swoim przedmiotem i nauczyć, lekcje są ciekawe i na nich wiele można się nauczyć. Są też nauczyciele, którzy tylko zadają dużo zadania domowego, co ciekawe nie jest. W obydwu przypadkach nauczyciele mają wykształcenie pedagogiczne. U którego nauczyciela wolałbyś się uczyć? Troszkę kolokwialny przykład, ale obrazuje o co mi chodzi
Zaciekawienie i przekazanie wiedzy to trochę za mało.
Osoba ucząca powinna umieć wychwycić błędy i wiedzieć jak je korygować.
Glazo tak czy inaczej, student akademii muzycznej, czy też osoba która skończyła II stopień szkoły muzycznej, ma pojęcie o graniu i na pewno Ci pomoże. Tylko pod warunkiem, że kształcą się lub kształcili w saksofonie żebyś przypadkiem nie trafił do trębacza
bmvip
Mam wrażenie, że Twoje odpowiedzi mają na celu nie udzielenie odpowiedzi na moje pytanie. Może mi się tylko wydaje, ale mam wrażenie, że cały czas komplikujesz moje pytania.
A moim zdanie prosto się wyrażam.
Tak więc przypuszczam, że jednak lepszy jest ktoś kto mocno doświadczony.
Najlepszy chyba w moim przypadku byłby jakiś jazzman, żeby od razu uczył mnie zadęcia pod tym kątem.

Ps. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, szczególnie bmvip za wyrozumiałość
Każdy sam podejmuje ostatecznie decyzję, ja nikomu nie chcę pisać co ma zrobić. Twoje pytania są ogólnikowe i raczej hipotetyczne, więc trudno jednoznacznie odpowiedzieć zarówno w kwestii instrumentu, a juz tym bardziej nauczyciela - mamy tu porównywać hipotetycznego profesora z równie hipotetycznym studentem ??? To zależy od konkretnych osób, czasami student może mieć lepsze podejście niż profesor Nauczyciel ma odpowiadać TOBIE !!!
Żeby mi odpowiadał najpierw muszę się za nim zacząć oglądać w konkretnym miejscu i pytania miały mi w tym pomóc. Ale teraz już rozumiem mniej więcej w czym rzecz. Dzieki
Wiesz mnie w szkole muzycznej uczył bardzo znany profesor, wielki kompozytor i aranżer, był z wykształcenia klarnecistą i tak naprawdę oprócz czytania nut nie wiele mnie nauczył. Kiedys poznałem starszego pana który był zawodowym saksofonistą, grał 25 lat w USA w big-bandach i różnych rozrywkowych kapelach, miałem nie raz okazję usłyszać co ten gość potrafił na saksofonie i to on dopiero nauczył mnie do czego słuzy sax, mimo tego że nie miał wykształcenia pedagogicznego i do tego był alkoholikiem.

... i do tego był alkoholikiem.


... i do tego był alkoholikiem.


Nooo taka prawda, to choroba zawodowa
Drodzy użytkownicy a co sądzicie o tym modelu?

http://www.thomann.de/pl/thomann_tts150.htm