polsk riksdag
Cześć wszystkim,
od października przeprowadzam się do Warszawy po pięciu latach we Wrocławiu i szukam jakiegoś klubiku, w którym można by przy piwku posłuchać jazzu na żywo. Znacie jakieś?
Jak nie musi być jazz to polecam wtorkowy "blues session" w piwnicy pod harendą. Impreza prowadzona przez Bartosza Łęczyckiego który genialnie gra na harmonijce.