ďťż

Schroniskowy dogtrekking

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Co powiecie na jakiś wiosenny, odstresowujący spacer z psami schroniskowymi?

Mam pomysł na trasę nad Brdę i z powrotem - ok. 12km, jakieś 3h z kawałkiem, zależy od tempa i czy się zgubimy Trasa wydaje mi się jednak prosta, głównie leśnymi przecinkami bo tylko tyle widzę z googlowej mapki... Mam nadzieję, że nie natrafimy na tabliczkę "Teren wojskowy" albo "wycinka lasów"


Schroniskowyyy dogtrekking!
Jestem jak najbardziej za
Tylko kiedy? dnia Śro 19:48, 30 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
może w tą sobotę?? Nie ma liry to bedzie wiecej czasu tak jak byśmy sie zgubiły
Oczywiście, ja też jestem za spacerem!
W sobotę byłoby fajnie


Taak, jestem za sobotą.
To chyba nawet lepsze niż Lira - wiadomo, socjalizacja i te sprawy. No i fajnie czasem zapewnić psom jakąś dodatkową rozrywkę...

Czyli - jak ustaliłam z Cavi, musielibysmy przyjechać na 8, ogarnąć kwarantannik i wtedy dopiero na spacer. (na 8, żeby jak najszybciej się z tym wyrobić)
Czy jesteśmy skłonni do takiego poświęcenia?

No chyba, że ktoś ma inny pomysł. Jestem otwarta na propozycje dnia Śro 20:08, 30 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Tak, tak, tak ! Ale takie info z dedykacją dla pwewnych osób ... wychodzimy najpóźniej o 10:30 - 11:00 ! (ja biore Andyego)
Właśnie dlatego mamy przyjechać na 8 i szybciutko ogranąć kw. Żeby wyjść koło 10
Eeej, ja chciałam to napisać xD
W takim razie wrzucę moją mapkę (robioną metodą screenowania kawałkami mapki googlowej do painta ).
W niektórych miejscach trasy są podwójne, do wyboru. I nie dam głowy, czy wszędzie będzie dało się przejść. Proszę więc o przejrzenie trasy (najlepiej na googlach/google earthie), zwłaszcza dziewczyny z Osowej
Nad Brdą nie jest zaznaczona, bo nie wiem, jak będzie można iść.


I w wersji powiększonej:
http://img121.imageshack.us/img121/5828/mapkanadbrde2bmp.jpg
Dzięki, Kamylka!
coś nie wyszło z linkiem ;( bedziemy improwizować Zresztą jak zwykle
Okey, to czekamy jeszcze na zdanie reszty ludzi
trasa jak dla mnie super ! Wybieram opcję, gdzie mamy skręcić w Sępią albo tą ''niżej''
mi pasuje.

trasa jak dla mnie super ! Wybieram opcję, gdzie mamy skręcić w Sępią albo tą ''niżej''
To się jeszcze ustali w praniu (czyli zależy gdzie trafimy )
trzeba zabrać jedzenie z sobą
I śpiwory
i latarki
ale fajnie,ja też tak chce!
szkoda tylko,żem chora i nieogranięta ze wszystkim ;/
na trasie Sępia jest teren wojskowy ogrodzony 2m. płotem a do tego nie jest tam za ciekawie szłam tamtędy milion razy jestem za tą trasą przy leszczowej
Iga Miałam nadzieję, że pójdziesz... Ale mam też nadzieję, że to nie ostatni taki spacer
Monia, kurcze, miało być jak najbardziej dookoła, żeby ominąć teren wojskowy W takim razie pójdziemy drugą trasą.
ej, sa jeszcze jacys ochotnicy, bo malo nas... a faajnie sie zapowiada ;d
ja bym chciała
Proponuję założyć osobny temat
Można ten podzielić, tylko ja nie jestem tu moderatorem...

Uprzedzam Was, że żaden deszcz czy wiatr mi nie straszny, i pójdę na ten spacer, choćbym miała iść zupełnie sama
ok- jak wolicie. Zaraz się tym zajmę.
Dzięki
Ooo ... a ja jeszcze nie napisałam

Będę jutro
Kamilka jak sie zawziela haha... nie pojdziesz sama bo ze mna, mi tez nic nie straszne !
Fajna sprawa.
Ale oczywiscie ja jestem jak na zlosc chora (Ostatni raz bylam chyba w podstawowce)
no to do zobaczenia jutro!
[quote="Cavi"]Iga Miałam nadzieję, że pójdziesz... Ale mam też nadzieję, że to nie ostatni taki spacer [quote]
ja też liczę,że się załapię możecie mi dołożyć karnych 10 kilosów
Też będę dzisiaj ale na 8 nie dam rady do schroniska dojechać, będę coś około 9. Mam nadzieję, że uda mi się wyciągnąć mojego schroniskowego lalusia (przyniosę szelki mojego chuchra na spacer, nie wiem czy będą dobre ale zobaczymy ). Szkoda, że jeszcze nie mamy drugiego lirowego boksu
Fotorelacja - zdjęcia kiepskie i w większości bez podpisów, bo mi się zwyczajnie nie chce
Zbiórka przed startem:


Gdzieś na początku trasy:


Dłuugi odpoczynek - Karo tego wymagał...




Niektórzy nawet w trakcie przerwy nie próżnowali:






Warto było wykorzystać ten czas na dopieszczenie psiaków:




Podczas przerwy rozdawano darmowy posiłek regeneracyjny


Dotarliśmy do celu naszej podróży:






I wracamy do schroniska...








Jeszcze odpoczynamy po wspinaczce...


Nasza mała grupka






Odpoczywamy po spacerku:




Fajnie byłoby to powtórzyć dnia Sob 16:19, 02 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
No no, spora galeria i bardzo ładna. Pewnie, możemy to kiedyś powtórzyć i może wymyślicie jeszcze inną trasę Chociaż ta była fajna. No i tu Zefirek lepiej wyszedł jak leży mi pod nogami (nie duszę go jak w jego galerii)
brzydka jestem ale zdj. super !
tak mnie biodra bolą, że wyć mi się chce!
I stwierdzam, że prawie na każdym zdjęciu - JEM! Oj, nie ładnie mi tak robić zdjęcia XD

tak mnie biodra bolą, że wyć mi się chce!

Od czego bolą Cię biodra?
ach nie wiem. Przecież taki krótki był ten "spacerek"
Dziewczyny, jesteście dzielne i bardzo się cieszę, że kilka schroniskowych psiaków przeżyło dzięki Wam takie niezwykłe i miłe doświadczenie. Superpomysł z tym spacerkiem!







































Spacer był super! mam nadzieję, że niebawem go powtórzymy
O galeria się powiększa Fajne, fajne. A najładniejsze to te na kamieniu nad rzeką
Ale ten zielony tyłek
Żyjecie? Czy tylko ja jestem taka padnięta?!
mnie nic nie boli
NIESAMOWITE! Ja jak przyszłam do domu (a raczej przyczołagałam się) to zjadłam obiat i spałam 3 godziny!!!
Mnie też nic nie boli
Wczoraj jeszcze biegałam z Miką...

Natalia, świetne zdjęcia!
Następnym razem musimy iść dalej, bo mnie też nogi nie bolą




Punkt czerpania wody

Oni coś knują

Eee... szatnia?


Kamyla z Karolkiem u kresu wędrówki

Cel naszej podróży:





Studio fotografii "Natalia"

Plusk

Chyba powinniśmy iść Siedlecką...

Duety:




Ta Siedlecka jest świetna

dzięki Misiu za świetne zdjęcia
I rzeczywiście, musimy iść dalej. Proponuję jakoś w dzień powszedni, to będziemy mieć więcej czasu
Po krótkim spacerze dzień przed pokazem kotów już mnie bolały nogi, a po długim wczorajszym spacerze nic a nic Czekam z niecierpliwością na kolejny termin - byle nie był to jakiś wtorek
Matko jak ja wyszłam!! Tragedia! Klara jak zwykle pierwsza musiała być wszędzie

Rasowa - mnie też nic nie boli mało tego wczoraj sobie z Misią jeszcze małą hmm... (małe co? ) małe COŚ (bo nie powiem, że to była wycieczka ) zrobiłyśmy ... w każdym bądź razie w domu byłyśmy o 23.. i nie jesteśmy zmęczone (Hurra! Może nie umrę na tym kwietniowym dogtrekingu )

Było super!! Musimy to powtórzyć!
Powtórzyć ? OK, ale nastwcie się na moje narzekanie po spacerze. Dopóki idę jest świetnie ale jak dojdę do domu jest straaaaaaasznie!
eeej,dziewczyny a co sądzicie o dogtrekkingu z psiakami ze schroniska dla wszystkich ludzi? w sensie,że nawet nie wolontariusz mógłby iść (w Toruniu np. można wziąć na spacer psa zostawiając dowód),naglośnilibyśy to w mediach,założyli wątek na dogo.. znalazłam parę szlaków turystycznych (dystanse mają nie więcej niż 15 km) i można byłoby taki spacer robić raz na miesiąc na przykład.myslę,że to byłaby świetna okazja nie tylko do tego,żeby psy miały mega długi spacer,ale również do tego,żeby mogły znaleźć dom;)
czekam na Wasze opinie i oczywiscie decydujący glos Pani Dyrektor dnia Wto 6:13, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Jestem oczywiście ZA! Tylko nie wiem, czy to tak można
To jest super pomysł. Ja, na przykład, nie mogę wziąć na razie psa do domu, a chętnie bym jakoś pieskom pomogła. Głupio mi tak jeździć raz w tygodniu, bo po co niby, skoro na razie nie mogę wziąć psa. Na wolontariat nie pozwala mi ani wiek, ani czas. Zastanawiałam się nawet, czy mogę jeździć w soboty i brać jakieś pieski na spacer, ale nie wiem, czy można...
Chciałam kiedyś coś podobnego zorganizować, nawet rozmawiałam na ten temat z P. Dyrektor. Okazało się, że jest to niemożliwe ;/ ponieważ, by wyprowadzać psy trzeba być wolontariuszem (tak jest w umowie) i za dużo zamieszana by było. To było dobry rok temu, może coś się w tej kwestii zmieniło- oby! Nadal uważam, że pomysł jest bdb dnia Wto 13:42, 05 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

To jest super pomysł. Ja, na przykład, nie mogę wziąć na razie psa do domu, a chętnie bym jakoś pieskom pomogła. Głupio mi tak jeździć raz w tygodniu, bo po co niby, skoro na razie nie mogę wziąć psa. Na wolontariat nie pozwala mi ani wiek, ani czas. Zastanawiałam się nawet, czy mogę jeździć w soboty i brać jakieś pieski na spacer, ale nie wiem, czy można...

Większość wolontariuszy jeździ raz w tygodniu. WARTO i JEST SENS zapisać się na wolontariat, choćby to był jeden spacer na miesiąc!
ale wiek jak nie pozwala ... chyba ze ma sie wiecej niz 14 lat ! to powala... np. mamy starsza pania na lirze pomysl oczywiscie popieram !
No ja właśnie jestem taką starszą panią Oli mnie pewnie pamięta, bo jeździłam z mężem i córeczką do Unosia vel Kazika. Bardzo cierpię, że on jeszcze jest w schronisku... A sprawę wolontariatu przemyślę. Pozdrawiam.
a... to pani przepraszam oj pani to moze! na lirze jest pewna o wiele starsza pani

Chciałam kiedyś coś podobnego zorganizować, nawet rozmawiałam na ten temat z P. Dyrektor. Okazało się, że jest to niemożliwe ;/ ponieważ, by wyprowadzać psy trzeba być wolontariuszem (tak jest w umowie) i za dużo zamieszana by było.
szkoda... a może zrobić by to na zasadzie umowy o adopcję tymczasową?
Żeby było jasne- chodziło mi o umowę, którą wolontariusz podpisuje ze schroniskiem. Iga, myślę, że nie ma takiej możliwości, ale jeśli ma to być zorganizowany z udziałem dużej liczby osób spacer to może właśnie to opcja z dowodem i jakimś zaświadczeniem by przeszła. Nie ma co się zastanawiać tylko trzeba uderzać do P. Izy Wtedy będziemy wiedzieć, co robić
racja,jak tylko znajdę trochę więcej czasu w dniu powszednim tam uderzę
Czy teraz, kiedy mamy zeszyt spacerowy osoby z poza wolontariatu mogą chodzić z psami na spacerki? Czy byłaby szansa na zrealizowanie pomysłu Igi?
Na początek przepraszam,że tak późno,ale wcześniej nie udało mi się dorwać do kompa (jako,ze już w domu jesteśmy w pełnym składzie ;P)
Jako że wczorajszy nie jestem zadowolona z wczorajszego dogtrekkingu
jutro chciałabym przemierzyć trasę zielonego szlaku pieszego,tj. z Bydgoszczy do Chmielnik (lub Piecek).
Z Bydgoszczy do Chmielnik jest 17 km od dworca PKS i z powrotem wrocilibysmy pociagiem.
Z Bydgoszczy do Piecek jest ok. 10 km i ruszalibyśmy z Inter Mache na Magnuszewskiej,wtedy moglibyśmy też wrócić na pieszo.
Planowany start- 8 rano.
wszystko jednakowoż do zmiany,czekam na Wasze sugestie dnia Nie 18:28, 24 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Ja jestem za tym,zeby isc do Piecek,bo Asan nie ma kaganca
Ja się niestety nie wybiorę, Mika nie jest w stanie...
Też jestem za Pieckami, więcej łażenia i mniej wydanej kasy
Chętnie pójdę jutro (niestety bez psa). Wiem, że Kinia chciała iść, ale jutro jej nie pasuje, więc mam nadzieję, że wypad powtórzymy
Iga, czy mogę podejść pod Twoją klatkę przed ósmą, bo nie wiem, czy znajdę Inter Mache?
Iga, może wszyscy spotkamy się pod Twoją klatką?
Kamilka Nie chcesz iść sama?

Iga, może wszyscy spotkamy się pod Twoją klatką?

Popieram.
To w takim razie pozostaje mi życzyć Wam dobrej zabawy
Róbcie dużo zdjęć!
a wiec pojdziemy do Piecek
ok, spotkajmy się wtedy pod moją klatką
szkoda tylko,że Kamila i Kinia nie mogą...
mam nadzieje,że uda nam się jeszcze z jakimś długim szpacerem (pomysłów mam dużo )
spacer przełożony na 10 sierpnia.
komu nie pasuje,to pisać
co do godziny,co myslicie o 9 lub 10?
Pod koniec sierpnia też by się przydał taki spacer na pożegnanie wakacji to może bym się załapała A chętnie bym poszła z Homikiem

spacer przełożony na 10 sierpnia.
komu nie pasuje,to pisać
co do godziny,co myslicie o 9 lub 10?


Mi nie pasuje,bo wyjezdzam i dopiero 10 ,czy 11 wracam ;p
ok w takim razie niech każdy kto chce iść napisze kiedy mu najbardziej odpowiada - mi odpowiadają wszystkie dni od 10 sierpnia.
Mnie jest wszystko jedno, byleby to nie był dzień po dogtrekkingu, bo znowu nie dam rady...
A tak ogólnie to się do Was dostosuję
Mi tam pasuje od 9 do ok. 13
a jak reszta?
Mi pasuje po 11,obojetnie o jakiej porze dnia
a czy pasuje Wam wobec tego 12 sierpnia?
Ogłaszam oficjalnie:
Data: 12 sierpnia 2011 (piątek), godzina 9:00
Miejsce zbiórki: Pod klatką Igi (jeśli ktoś nie wie, gdzie to, proszę pisać do niej lub ew. do mnie na PW)
Cel podróży: Piecki (długość trasy ok. 20 km, bardzo łatwa, praktyczny brak możliwości zgubienia się po drodze, niestety )
Co należy zabrać: Duuuużo dobrego humoru. Coś do picia dla siebie i psa (jeśli bierzemy psa, rzecz jasna ). Coś do jedzenia (coś takiego, czym można poczęstować innych )

W razie wątpliwości pisać tu. I pisać tu, kto się pisze, coby było wiadomo, kogo powiadamiać, 'w razie, gdyby'.

Pozdrawiam dnia Sob 21:28, 06 Sie 2011, w całości zmieniany 3 razy
Ja się chętnie piszę, będę z Kubą.
ja oczywiście tez będę z psem Dixi
ja również będę
Możecie mnie wtajemniczyć w temat dogtrekkingu? szczegóły do kiedy się zapisać itd
ale tego naszego, czy tego http://www.schroniskobydgoszcz.fora.pl/akcje,21/dogtrekking-2011,1491.html ??
Ymm.. a jaka różnica?
różnica jest taka, że ten nasz jest organizowany przez nas, a więcej na temat tego drugiego dowiesz się tutaj www.dogtrekking.org.pl
A nie to ja ten nasz chce poznać
Nasz 'dogtrekking' to po prostu długi spacer

Umawiamy się w jednym miejscu i idziemy gdzieś z psami - własnymi lub schroniskowymi, jeżeli ktoś prywatnym nie dysponuje (można też bez psa, to już jak kto woli)
A dziękuje bardzo a kiedy ten nasz jest?
w piątek
O fajnie to nawet mogę być o której i gdzie zbiórka itd?
Wszystko pisałam na poprzedniej stronie Godzina 9 w piątek.
Adres do zbiórki napiszę Ci na PW. dnia Wto 21:53, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Szkoda, że aż 20 km ... Mogę Was kilka metrów odprowadzić z Kapselkiem (żart! - nawet pod blok Igi by nie doczłapał ) POWODZENIA
niestety Natalii i mnie nie będzie jutro na spacerku
musimy coś załatwić w schronisku i nie wyrobimy się
Ogólnie chciałam zapytać, co robimy w związku z deszczem...
Czy zamierzacie iść, jeśli pogoda będzie taka jak dzisiaj?
Ja bym poszla, dzis baardzo zmeczony Asan wypoczywa,to jutro bedzie jak nowy;p
ja też iść mogę
drożdżówka mi się już piecze
Ja też bardzo chętnie
Już się bałam, że sama będę szła

Ale ciasta upiec nie zdążę... Zresztą i tak byłoby niejadalne
Mini fotorelacja...
Odpoczynek na półmetku:


"No ejj, niech ktoś mi pomoże z tym ciastem!"


"Ty i tak nie dostaniesz! "


Dixi odpoczywa przed dalszym spacerem...


Idziemy...


Jeden z miliona odpoczynków:


Wstydzimy się jeść...


I udajemy, że żujemy


"Mmm, pyszne!
"

"To może ja też się poczęstuję..."


Dixi nie doczekał się swojej porcji... A przecież jest taki chudziutki


Ajla się w czymś wypaćkała, uroczy psiak (powinnam tu wstawić jeszcze jedno zdjęcie, ale ktoś mnie za to zabije... )


Cudo Zdjęcie nieostre, bo cudo się bujało, a parkinson Michała jakoś nie pomagał...


Samotnie maszerująca Nastka:


Nikt nie chciał iść ze mną do Macieja...


Nie wiem jak Wam, ale mnie się podobało I chętnie pójdę na kolejny dnia Pią 19:55, 12 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
O musiało być fajnie I pogoda dopisała, a zapowiadali zachmurzenie i deszczyk Super! A myślałam dzisiaj jak Wam się idzie
no to pora na moje zdjęcia
udział wzięli:
Asan

Ajla

Mika

Dixi


to straszne,jak ludzie potraktowali punkty kontrolne ;P

jedna z kilku piatek ;P

Ajla i Dixi

idziemy

doszliśmy



meta


wracamy


odpoczynek



dziękuję wszystkim za udział i oświadczam uroczyście,że z honorem zajeliśmy ex aequo pierwsze miejsce na trasie MID

eej,to może na nastepny dogtrekking pojdziemy do Macieja? xD
a tak serio,najkrotsze,ktore znalazlam:
http://wirtualneszlaki.pl/szlaki-piesze/bydgoszcz-myslecinek-tryszczyn-szlak-im-meysnera-pieszy-czarny
http://wirtualneszlaki.pl/szlaki-piesze/bydgoszcz-oplawiec-osielsko-im-ciesielczuka-pieszy-zielony
http://wirtualneszlaki.pl/szlaki-piesze/bydgoszcz-prady-rynarzewo-powstania-wielkopolskiego-szlak-pieszy-czarny
i co powiecie o jakims weekendzie września?
My bardzo chetnie,ale lepiej zeby bylo chlodniej
Dokładnie Wszystko fajnie byle trochę chłodniej
I jakiś malutki deszczyk też by nie zaszkodził...

We wrześniu z pewnością będzie chłodniej
Oj deszczyk tak.. We wrześniu to właśnie upały będą bo się szkoła zacznie
Komu się zacznie, temu się zacznie...
A idź Ty..
Ale fajowo Mam nadzieję, że załapię się na następny
Ja też chciałbym na następny iść
Ja i Kinia też
To może zaczniemy już ustalać termin, co?
Ok, my chcemy przedtem jeszcze raz przejsc do tych Piecek,wiec ja bym byla za przyszlym tygodniem,oprocz wtorku i soboty:D
Ja mam jeszcze 2 tygodnie luźne więc raczej obojętnie
Jestem wolna od 18
To może środa, 24 sierpnia?
Mi raczej pasuje ;P
Mi wstepnie tez,ale bedziemy szli przed,czy po poludniu?
Myślę, że raczej przed południem
eej,ale wy się umawiacie do Piecek czy gdzie indziej?
bo ostatnio u mnie z ogarnianiem czegokolwiek coraz gorzej.. ;p
a może pójdziemy kiedyś ze schroniskowymi psami do Nakła,ze schronu wg zumi w jedną stronę jest ok.23 km
Umawiamy się do Piecek, póki co

Ale z Nakła zamierzasz czymś wrócić? Czy też pieszo?
to ja jakby co,do Piecek też chętnie jeszcze raz pójdę
odnośnie Nakła zamierzalam w obie strony iść pieszo- czyli trasa LONG
chyba ze wrocimy pociagiem, bo pksem raczej nas nie wpuszczą
ale można tez zrobić trase MID do Minikowa, w obydwie strony wg zumi trochę ponad 20 km.
Co Wy na to drodzy wolontariusze? dnia Śro 10:24, 17 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Ja trasy long przejść nie zdołam. Kinia też (przynajmniej tak mówi ).

Minikowo może być ok
A mogę się dołączyć z łobuzami?
Tylko w środę 24 nie mogę... Idę do pracy...
Ja jak się uprę to dam radę przejść long ale będzie ciężko ale zgadzam się na wszystko
Ja nie jestem jeszcze pewna czy dam radę, ale jak tak to do zobaczenia w środę
to jeśli chodzi o to Minikowo ze schroniskowcami,co Wy na to by było to 4 września tak na zakończenie wakacji?
O, to jednak Minikowo?
Mnie pasuje każdy termin
W związku z tym, że spotkanie Lirowe zostało przeniesione na środę, musimy wymyślić, co robimy z środowym dogtrekkingiem...
a co powiecie na przyszłą środę? dnia Wto 7:36, 23 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Mi pasuje,to beda urodziny Asana ;p
Okey, jestem jak najbardziej za środą
Ja już się zgubiłem w związku z tym i nie wiem kiedy mi pasuje ;P
Jeej, czemu mnie to nie dziwi...

Środa, 31 sierpnia, Piecki.
Niedziela, 4 września, Minikowo.
Jak można się w tym pogubić? dnia Śro 22:39, 24 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Trzeba być mną Więcej nie trzeba
I tak nadal nie wiem czy dam radę
No to napisz, jak już będziesz wiedział...
My pewnie i tak jeszcze milion razy zmienimy zdanie
Napisze.. ;P
Domyślam się
Kamila, Michał ma rację - można się zgubić

byłam pewna, że przegapiłam Piecki, bo są w tą środę, a tu taka niespodzianka Więc pewnie się wybierzemy z Vani
Oj, bo Ty tu nie zaglądałaś... Zresztą Ty to Ty

Fajnie by było, gdybyście były
No.. to mnie nie będzie na pewno ;P
Nie? No jak to?
Nieno, dobra, bardzo bym się zdziwiła, gdybyś był
Oficjalnie zawiadamiam, iż termin środowy jest wciąż aktualny, a proponowana godzina rozpoczęcia spaceru to 11.
Samo poludnie
Nie da sie jakos wczesniej/pozniej ?
Mi też się to południe nie podoba za bardzo... Ale czy naprawdę sądzisz, że w środę będą upały?

Wcześniej na pewno nie, bo Magda nie da rady.
A potem... Naprawdę chcesz ryzykować, że jak coś nam nie wyjdzie (zgubimy się itp.), to będziemy wracać w nocy?

Nieno, godzina oczywiście do ustalenia, jutro w schronisku możemy to jeszcze przedyskutować
Też mam ochotę się wybrać z Wami Do godziny się dostosuje, nawet o 7 rano, byle nie w nocy Homiś ma ochotę na trochę psiej sieści

... Naprawdę chcesz ryzykować, że jak coś nam nie wyjdzie (zgubimy się itp.), to będziemy wracać w nocy?
faaajnie
nie dam rady być z Wami, 5 września mam poprawkę ;/
z tym schroniskowym tez sie nie wyrobie...
ale róbcie dużo zdjęć! dnia Wto 8:06, 30 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Szkooda...
No to nic, ucz się, a my będziemy trzymać kciuki

Dla potwierdzenia - jutro, godz. 11, przed klatką Igi (głupie miejsce spotkania, biorąc pod uwagę, że Iga nie idzie )
Kamila, jednak idziesz?

Zmieniłyśmy miejsce spotkania, widzimy się o 11 przy ''Chemiku''.
A-ha. I myślisz, że ja tam trafię...?

Najwyżej zrobię sobie własny, hardkorowy dogtrekking
Natalia przepraszamy za palca, mam nadzieję że Kuba nie zrazi się do małych psów na następny spacer Homerowy wampir chyba nie idzie
Oprócz tego drastycznego szczegółu spacer był bardzo fajny, mimo że trochę psiaków zrezygnowało
Ojej, a co się stało?

Dodaję moje zdjęcia, bo z pewnością jest ich najmniej
Od razu zaznaczam, że te kompromitujące zostawiam sobie na 'w-razie-czego'

Prawie cała ekipa:


Homik-niewiniątko


Kuba nie opuszczał Natalii na krok:


Wyyybaaacz, nie mogłam się powstrzymać
Ale ja wyszłam tu gorzej, niż Ty


Tak ładnie było:


Fotograf:


To miało być zdjęcie, jak Kuba próbuje się dostać do Natalii... Ale mój aparat oczywiście zamulił


Dziękuję za świetny, choć jakże krótki dla mnie spacer dnia Śro 19:07, 31 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

Natalia przepraszamy za palca, mam nadzieję że Kuba nie zrazi się do małych psów na następny spacer Homerowy wampir chyba nie idzie
Oprócz tego drastycznego szczegółu spacer był bardzo fajny, mimo że trochę psiaków zrezygnowało

spooko i tak było super i że Homer był, też fajnie






















































































http://img651.imageshack.us/img651/8286/p1240161.jpg - nie powiem, jak to wygląda

http://img709.imageshack.us/img709/7682/p1240310.jpg - świetne

Ale żałuję, że nie mogłam iść z Wami...
A były oscypki?

A były oscypki?

byyyły

Czas na kilka moich zdjęć



mój ulubieniec Kubson




















































aaa,tak żałuje,że z Wami nie mogłam być...
juz mnie męczą te wszystkie Jovany i Branka ;/
mam nadzieje,ze jeszcze we wrzesniu zorganizujemy jakis dlugi spacer i sie na niego zalapie...
fajne zdj. dokąd doszlyście?
Aaa,szkoda ,ze nie zdazylam
Co robimy z jutrzejszym Minikowem? W sumie mamy trzy możliwości:
1) Iść na ten spacer - i tu rodzą się następujące trudności: może być baardzo gorąco, a trasa jest raczej niezacieniona, z tego co wiem; Madź najpóźniej na 14 musi być w schronisku, żeby wydać Karata; Iga nie może iść, a jest dość prawdopobne, że to jedyna osoba, która wie jak tam dojść

2) iść na inny długi spacer - ale krótszy, i gdzieś przez las, coby się zbytnio upałem nie zmęczyć

3) nie iść na żąden spacer (czyli pokonać tę trasę w innym terminie)

Co myślicie? dnia Sob 20:03, 03 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
jestem za drugą opcją a Minikowo możnaby przełożyć
Ok, to jutro trzebaby przyjechać wcześnie rano, coby posprzątać i móc śmigać na spacer...
Jestem za, ale moje "wcześnie rano" pewnie wypadnie dopiero ok. 10 :/
Chcesz przyjechać na gotowe?
Spoko, ja mogę się poświęcić, ale sama nie zrobię całego kwarantannika...
dziewczyny co Wy na to,żeby ten dogtrekking przełożyc na tą niedziele?
no i po namyśle,może wybierzemy się jednak do Lipnik (tam po drodze bardziej jest zalesione i tez ok. 10 km w jedna strone)?
z resztą mam nadzieje wydrukować mapę
Mnie jest wszystko jedno gdzie, byleby to nie był long
Niedziela mi pasuje

Ojj tak, mapka zdecydowanie się przyda...
To jest jutro jakiś dłuuugi spacer?
Przypomniało mi się o tym jak już wracałam do domu

Jutro musimy iść... bo jak będziemy to ciagle przekładać to nigdy nie pójdziemy...
Ja nie mogę jutro przyjechać... ale mam nadzieję, że spacer mimo wszystko odbędzie się
ja też w końcu nie mogę być,bo na dziś umowiłam się z kolegą,zapomninając zupełnie o tym spacerze
To co z tym Minikowem?

W końcu ogarnęłam zdjęcia z Piecek i mogę się nimi podzielić (przepraszam za ilość )

Na początek: Natalia i Kubson


Idziemy...

Mika - co za minka


Uważaj na tego agresywnego psa!

Mik z butelką (wtedy jeszcze pełną)



No chooodź, dostaniesz smaczka

Normalka



Na kłodach: Natalia...

I Homer

Dotarliśmy


Kajak z doklejoną głową Homera :>


"Ciekawe, czy jest wodoodporny...?"

Co za duet

Surykatka :>

Kuba kopie



"Dobrze już. Będę poważnym Jakubem."




Nasze obozowisko


Homer aportuje


I ze zdobyczą


Duet II



Hm... fotografia artystyczna?

Niech moc będzie z Tobą, Magdaleno

Dziękuję za Micze zdjęcia (szczególnie jedno bardzo mi się podoba )

Za moje zabiję...

P.S. Misiu, te zdjęcia są świetne! dnia Nie 19:39, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Genialne, a w szczególności ostatnie... Ja się napatrzeć nie mogę

I właśnie, co z Minikowem?
Mnie jest wszystko jedno, naprawdę.

Ale jak tak dalej pójdzie to nigdy tam nie pójdziemy...
Za tydzień w niedzielę? Do 20 się chyba wyrobimy
Ok
Tylko błagam, niech to już będzie OSTATECZNY termin...
w takim razie też mam nadzieje się zjawić
też bym się w sumie chętnie wybrała
Mam pomysł na trasę na następny dogtrekking tylko, że znam dokładnie trasę ale nie potrafię tego przelać na mapę bo niektóre ścieżki nie są widoczne. No to tak, trasa prowadziłaby nad kanał bydgoski, po drodze zahaczyli byśmy o bunkier którego kiedyś szukałyśmy ( ponownie wybrałam się tam z Punią bo nie dawało mi to spokoju, i znalazłam ). Nie mam pojęcia ile to będzie km ani ile nam to zajmie, bo to nie jest tak daleko, tak na oko i moje pomiary od domu do działki będzie to ok.5-6 km więc bliziutko a trasa fajna i nad kanałem w miarę bezpiecznie ( w porównaniu do poprzedniego miejsca ) bez prądu i jakby jakiś psiak wskoczył to bez problemu powinien wyjść i na początku płytko, że większość powinna mieć grunt ( Puńka miała a nie należy do gigantów). Termin jak myśle będzie dość odległy ale przed zimą może zdążymy .
Coś można zrobić w piątek, 14 października. A miasto w niedzielę. Obie propozycje mi się podobają

Jak zabraknie nam tras to mam jeszcze mapkę na czarną godzinę
fajnie, czyli wstępnie będzie 14
14. to ja odpadam, niestety nie mam wtedy wolnego... A szkoda...
ja 14 tez mam zajęcia szkoda... ale życze udanego spaceru!
Ktoś się jutro do schroniska wybiera? Przejdziemy się gdzieś?
ja się wybieram mam nadzieję na jakiś długi spacerek
ja też !
I jeszcze ja i nie tylko
ja dopiero jutro mam zamiar sie zapisac, czy w takim razie od razu moge isc na spacerrrrr? jesli yes to o ktorej sie spotykacie?? bo chcialam kolo 9-10 sie pojawic.
Jak załatwisz wszystkie papierkowe sprawy to będziesz mogła iść z nami i psiakami na spacer
Też będę przed 10
dzisiejszy dogtrekking, trochę tych kilometrów zrobiłyśmy



jak charty


Oli, jaki wielki badyl i co za zamach, a jakie skupienie, szok !!!!!!!!!




I ta czapa ACHH <3
a Vega i Natalia -IDEAŁY!
Czekam na następny wypad. Koniecznie trzeba odwiedzić Lipniki, na mapie wyglądają bardzo zachęcająco. A ja mam jeszcze 2 propozycje: Myślęcinek (ok. 20 km, powrót autobusem) i Bunkry (jest szansa, że chociaż część jest niezasypanych, bo dzięki google earth'owi znalazłam 10 ).
31 października? Macie wolne?
U mnie jest wolne, ale nie wiem, czy będę w Bydzi...

31 października? Macie wolne?
jestem w szkole.. 30??



jestem w szkole.. 30??

z 30 mam to samo zastrzeżenie co z 31
Chociaż raz mam wolne, kiedy inni ciężko pracują...

A co myślicie o 11 listopada?
ja moge i 31 i 11. wiec jak ustalicie tak bede
O, 11 wszyscy mają wolny Tylko że chyba będą "weekendowe" prace dla nas, więc trzeba będzie wcześnie przyjechać, żeby się wyrobić
Dodam, że trasa przez bunkry, które znalazłam ma 17 km. W wakacje przechodziłyśmy z Natalią obok jednego z nich, a nawet miałyśmy postój jakieś 500m dalej. I nie zauważyłyśmy

O, 11 wszyscy mają wolny Tylko że chyba będą "weekendowe" prace dla nas, więc trzeba będzie wcześnie przyjechać, żeby się wyrobić
Mogę się poświęcić i przyjść wcześniej (tak taak, zawsze tak mówię... )

Mogą być bunkry
mnie nie będzie 11 na tym spacerze ,ale w związku z długim weekendem chcialabym przyjsc w sobote ,ma ktoś ochotę na sobotni spacer grupowy?
Ja będę w sob. Ale w pon. też nie moge ... ;/
Ja w sobotę długo być nie mogę, ale chętnie pójdę na spacer, najwyżej w połowie zawrócę
fajnie,to w sobote się spotkamy
być może zrobię ciasto
Niestety nadal obowiązuje zakaz wychodzenia do lasu - musimy odwołać spacer
Szkoda...
Ten zakaz jest do końca tego roku więc nici z spacerów
http://www.bydgoszcz.pl/miasto/aktualnosci/Ostrze_enie__akcja_od_awiania_dzik_w_na_Osowej_G_rze.aspx
tak coś czułam, że szybko na spacer nie pójdziemy...
O Matko, aż strach pomyśleć o tych dzikach!
Choć z drugiej strony - biedaczki... Czy to ich wina? Teraz będą zagubione - przeniesione w zupełnie inne, obce dla nich miejsce ;( Szkoda ich...
zawsze pozostaje adopcja czasowa : )
My tak możemy ale co niektórzy jeszcze nie
Jest jakaś granica wiekowa ?
tak, aby adoptować psa tymczasowo trzeba mieć ukończone 18 lat
to jeszcze trochę i będę mógł wziąć dwa
Jutro Dejne biorę na czasową może ktoś jest chętny na wyprawę do Myślęcinka ?
A na piechotę? Jak patrzyłam na mapę to trochę jest do przejścia w dwie strony (no chyba, że jest jakaś ścieżka na skróty) Oczywiście jak zwykle szeroki odzew
A po za tym zawsze możesz wziąć półtora psa, a drugą połówkę weźmie ktoś inny.
Nie wiem, czy to dobry pomysł. Nie chciałabym się natknąć na dzika.
Też tęsknię za spacerami ale nie poszłabym do lasu kosztem bezpieczeństwa wolontariuszy i psów.

Nie wiem, czy to dobry pomysł. Nie chciałabym się natknąć na dzika.
Też tęsknię za spacerami ale nie poszłabym do lasu kosztem bezpieczeństwa wolontariuszy i psów.


za tydzień dogtrekking w Toruniu i może jakieś dziczki na trasie spotkamy
Misiu, rozumiem Cię, ale nie trzeba leźć przecież prosto w 'siedlisko' dzików.
Można wybrać jakąś inną drogę...
Pamiętajmy też, że dziki bez powodu nie są agresywne...
ZAWSZE ale to ZAWSZE najpierw ostrzegają przeciwnika poprzez zgrzytanie zębów. to wg. języka dziczego oznacza, że jest gotowy do ataku i nie zawaha się już cofnąć.
Dopiero potem atakuje.
Samce zazwyczaj mogą mieć 350 kg, więc radziłabym bardzo szybką ucieczkę (jeśli masz kondycję sprintera), albo skok na najbliższe drzewo razem z psem pod pachą

Polecam fascynujący serial "Saga prastarej puszczy" (a w szczególności odc o polskich dzikach). Zrozumiałam dzięki niemu, że dzik jest tak samo ważny w przyrodzie jak i człowiek.

Misiu, rozumiem Cię, ale nie trzeba leźć przecież prosto w 'siedlisko' dzików.
Można wybrać jakąś inną drogę...

Zgadzam się, dziki nie opanowały na szczęście wszystkich lasów. A mamy zakaz przy schronisku bo tam na dodatek je zwabiają żeby je wywieźć więc jest ich więcej. Równie dobrze moglibyśmy z wielu innych powodów nie wychodzić poza schronisko ale lepiej nie wymienię

Rasowa, no co Ty! Tylko 350kg? A nie kilka ton? Będę Ci to przypominać do bólu
No musiałam się pochwalić moją przeogromną wiedzą na temat dzików...

A poza tym, jeśli spotkasz się oko w oko z tym zwierzęciem to myślisz, że ma nawet ponad tonę. Przecież strach ma wieeeelkie oczy
Ale jeśli jesteś taka odważna to spokojnie możesz nie uciekać i wdać się w bójkę z dzikiem! Pamiętaj, że ciosy poniżej pasa są zabronione

Myślę, że warto jednak iść na dogtrekking. POWODZENIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ!
Ja oczywiście nie idę - jestem jeszcze zbyt zmęczona po dzisiejszym biegu na autobus z Kamilą

No musiałam się pochwalić moją przeogromną wiedzą na temat dzików...

A poza tym, jeśli spotkasz się oko w oko z tym zwierzęciem to myślisz, że ma nawet ponad tonę. Przecież strach ma wieeeelkie oczy
Ale jeśli jesteś taka odważna to spokojnie możesz nie uciekać i wdać się w bójkę z dzikiem! Pamiętaj, że ciosy poniżej pasa są zabronione

Myślę, że warto jednak iść na dogtrekking. POWODZENIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ!


No, no. Widzę, że poczytałaś ostatnio. Ha ha. W bójkę? A co ja taka brutalna jestem? To, że dostałaś dzisiaj kilka razy grabiami to nie specjalnie


Ja oczywiście nie idę - jestem jeszcze zbyt zmęczona po dzisiejszym biegu na autobus z Kamilą

Jakim biegu? No proszę Cię...

Pamiętajmy też, że dziki bez powodu nie są agresywne...

K@mil@ napisał:
Misiu, rozumiem Cię, ale nie trzeba leźć przecież prosto w 'siedlisko' dzików.
Można wybrać jakąś inną drogę...

Zgadzam się, dziki nie opanowały na szczęście wszystkich lasów. A mamy zakaz przy schronisku bo tam na dodatek je zwabiają żeby je wywieźć więc jest ich więcej.

To już mnie bardziej przekonuje Ale jutro i tak odpadam, Mamusia ma imieniny
Dzisiaj byłyśmy z Monią (i kimś tam jeszcze) szukać dzików i nic nie było a nawet ludzie z psami po naszych lasach tam spacerują
naszych
Ostatnio w schronisku dziewczyny wpadły na pomysł odnowienia schroniskowego dogtrekkingu, ale nic nie widzę ... To może ja zacznę Mam pomysł, żeby wybrać się z psami nad jezioro, co wy na to? mam kilka propozycji:
1. Janowo (ok. 11 km)
2. Samociążek (ok. 20 km)
3. Piecki/Salno (ok. 23 km)

oczywiście jeśli chodzi o drugą i trzecią propozycje to byśmy musiały wybrać się w chłodniejszy dzień Była propozycja o spaniu w namiotach co jest bardzo fajnym pomysłem, ponieważ 40 km w jeden letni dzień to dla psiaków strasznie dużo i dla nas też oczywiście, ale do Janowa można wybrać się zawsze Czekam na wasze propozycje
kuurcze właśnie,mialam dac swoje propozycje...
ale myślę,że Twoje wodne propozycje są fajne
mi podoba się opcja ze spaniem w namiocie,ale bedzie u mnie możliwa albo w weekend albo w sierpniu...
moze wtedy udaloby sie to jakos rozglosic wsrod ludzi (bo skoro i tak bierzemy psy na umowy tymczasowe ) odpowiednio wczesniej,zeby wiecej pieskow poszlo na spacer? dnia Nie 7:55, 08 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
mnie nie ma od 28 lipca, więc zależy mi żebyśmy wyrobiły się do przyszłego tygodnia
to kiedy byśmy poszły do tego Janowa?
21-22 ?
22 - Lira - odpada.
21 mi pasuje.
co na to reszta dziewczyn?
NATALIA! i za taki brzydki post usunełam Ci zdjęcie?!

co wy na to:
21.07.2012

ok. godziny 10.30 wyjdziemy (miejmy nadzieje, że uda nam się tak wcześniej, dzisiaj o 10 kwarantannik był już zrobiony, więc jak sie pospieszymy to dosyć szybko ogarniemy)
na miejscu zależy jakim tempem będziemy się poruszać, wydaje mi się że będziemy nie później niż o 14. Tam sobie coś zjemy i wskakujemy do wody z naszym materacem (jeżeli ktoś ma pompke do użycznia to z góry dziękujemy).
A potem to zobaczymy jak wyjdzie, też nie ma co tego jakoś organizować najważniejsze jest żebyśmy w miare możliwości wcześnie wyszły
git pomysł xd
okej,wstepnie jestem za,ale wszystko zalezy od pogody i od tego,czy moja Kofta bedzie juz po zabiegu (mam nadzieje,ze tak) dnia Pon 4:11, 09 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
10.30? może lepiej nieco wcześniej wyjść - 9.30?
wtedy jeszcze nie jest tak ciepło
a puszczą nas wcześniej?
odświeżam temat, bo niewiele czasu zostało
Kto ewentualnie byłby chętny w takim razie na taki spacerek dłuższy? Nie wiem czy koniecznie do Janowa, ponieważ nie jest pogoda na kąpiel i nie wiadomo czy pogoda sie poprawi, jednak jak macie jakieś propozycje to poszcie
Ja może pójdę, dam znać jeszcze czy napewno i coś ciekawego wymyślę, bo 22 moje urodziny !
no i o której wrócimy, bo mam trening ;P
ja wypadam z powodu tymczasowania Balonika
ale Wam życzę miłego spacerku
w sumie nie wiem o której wrócimy to zależy o której wyjdziemy
dzięki Marta
mnie nie będzie
Co powiedzie na reaktywację schroniskowego dogtrekkingu?
Z góry przepraszam wszystkich, którzy skończyli już wakacje... ale padło na dzień jutrzejszy, o ile pogoda dopisze Trasa, którą zamierzamy zrobić ma ok. 22-25 km (w zależności od drogi, którą wybierzemy) i prowadzi do opuszczonych budynków (najpierw wojskowych, później kolejowych) przy stacji Rynkowo.
http://opuszczonebydgoszcz.blogspot.com/2013/01/jezdziecka-6-rynkowo.html
W razie czego z Rynkowa można wrócić autobusem 52 ]

Kto się pisze?
Misia i masz za co przepraszać! Nienawidzę was :C
Stchórzyłam. Deszcz cofnął mnie do domu.
Dobrze, że ja się w ogóle na to nie pisałam, przynajmniej nie mam wyrzutów sumienia, że boję się deszczu
a mówiłam Misi rano, że pada