polsk riksdag
[linki]
Jan Lewandowski:
1. Wiara to wiara i nie ma wiar lepszych lub gorszych
Jan Lewandowski
2. Wiara w to że jutro wzejdzie Słońce jest ogromną wiarą opartą bezpodstawnie jedynie na pewnej powtarzalności z przeszłości... To samo tyczy się takiej samej z pozoru oczywistej wiary jak choćby wiara w to, że zmysły przekazują nam prawdę o świecie a materia jest bytem realnym.
Jan Lewandowski
3. Patrząc na stół nie ma też w samym jego postrzeganiu nic co sprawiałoby, że nieracjonalnym jest pogląd, iż dłoń przeniknie przez blat na wylot
Nie oczekujcie jednak tezy: Patrząc na Jeszue, w samym jego postrzeganiu przez uczniów nie było nic co sprawiłoby, ze nieracjonalnym byłby pogląd, że widzieli Szatana.
Reasumując, w tematach dotyczących nauki Jasiu (zresztą nie tylko on) spuszcza do klozetu katolicką wizję świata realnie obiektywnego, natomiast w tematach dotyczących apologetyki katolickiej do klozetu spuszcza subiektywny idealizm.
Reasumując, w tematach dotyczących nauki Jasiu (zresztą nie tylko on) spuszcza do klozetu katolicką wizję świata realnie obiektywnego, natomiast w tematach dotyczących apologetyki katolickiej do klozetu spuszcza subiektywny idealizm.
Obalasz strawmany tani sofisto. Do nauki i waszego żałosnego światopoglądu przykładam konsekwentny sceptycyzm bo nie macie żadnego umocowania w swym żałosnym nihilizmie. Obalający indukcję, empiryzm i racjonalizm Hume był właśnie ateistą i sami się zaoraliście na amen. A w co ja sobie sam wierzę to już zupełnie inna sprawa i od wiary nigdy nie odżegnywałem się
Do nauki [...] przykładam konsekwentny sceptycyzm
Co nie każdemu się podoba.
Do nauki i waszego żałosnego światopoglądu przykładam konsekwentny sceptycyzm
bo nie macie żadnego umocowania w swym żałosnym nihilizmie.
Obalający indukcję, empiryzm i racjonalizm Hume był właśnie ateistą i sami się zaoraliście na amen. A co tam sobie religijny troll myśli o tym co myślą/myśleli inni to małe piwo skoro nie potrafi wyjaśnić tego co sam myśli.
Cały twój wpis to jedna wielka permanentna produkcja pustosłowia. Opanowałeś do perfekcji sztukę udawania że coś niby powiedziałeś nie mając absolutnie nic do powiedzenia