polsk riksdag
Mam kilka pytan:
1. Czy mozna zostac wolontariuszem ? (w sensie czy potrzebni sa wolontariusze czy moze jest ich juz wystarczajaco duzo)
2. Ilu jest chlopakow ? bo z tego co widze na forum i na zdjeciach to jest ich bardzo malo prawie wcale ich nie ma
3. Jak czesto przyjezdzacie do shroniska i ile czasu tam spedzacie ?
Z gory dzieki za odp. 
Cześć
A więc tak 1. Wolontariuszy nigdy dość, każda pomoc się przyda
.2.Nie podam Ci liczby, ale jest ich trochę. Na pewno nie zginiesz
.3. Do schro przyjeżdżamy jak często się da i na ile się da ;D (godziny wolo są ograniczone) . To zależy od Ciebie, możesz być kiedy chcesz, raz na tydzień, na dwa, codziennie
.W każdym razie jeśli masz skończone 14 lat zapraszamy!!!
Dzieki za odpowiedz
Za tydzien wyjezdzam ale gdy wroce porozmawiam z rodzicami i prawdopodobie sie zapisze
Zgadzam się z Monią, zapraszamy serdecznie
Siemka!
Mam pytanie. Czy w wolontariacie jest chociarz troche chłopaków?
trochę jest, ale w dużej mierze przeważają dziewczyny
Hej, jestem studentką i zawsze chodziło mi po głowie żeby zostać wolontariuszem w schronisku dla zwierząt. W związku z tym mam pytanie, jakie obowiązki będą należeć do początkującego wolontariusza?? Z góry dziękuje za odpowiedź
Dla początkującego wolontariusza 'obowiązki' (piszę w cudzysłowiu, bo ostatecznie wszystko jest dobrowolne przecież
) są w zasadzie takie same jak dla osób starszych stażem - spacery, pielęgnacja zwierząt, karmienie, sprzątanie klatek z kotami/szczeniętami.Z tym że początkujący rzecz jasna musi się najpierw ze wszystkim zaznajomić, ale najprościej nauczyć się właśnie poprzez pracę
Zapraszam serdecznie
dnia Nie 20:42, 01 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 razWitam
Ja też mam parę pytań odnośnie wolontariatu, a mianowicie:
1. W jakich godzinach można pojawiać się i pomagać jako wolontariusz, czy w godzinach otwarcia schroniska dla odwiedzających czy może wręcz przeciwnie i wskazane jest przychodzenie gdy schronisko jest zamknięte dla osób postronnych?
2. Czy jak wolontariusz przychodzi do schroniska to jest pod nadzorem osoby, która będzie przydzielała pracę i np. wskazywała które pieski są do wyprowadzenia na spacer, które do wyczesania itp czy też wolontariusz musi sam się odnaleźć i zdecydować co jak i gdzie robić?
3. Czy wolontariusze muszą samodzielnie wyciągać pieski z boksów czy też mogą prosić o to za każdym razem pracownika schroniska, a przynajmniej na początku. Brałam już kilka razy pieska na spacer po terenie schroniska ale nie jako wolontariusz tylko osoba odwiedzająca i to pracownik przyprowadzał i zaprowadzał pieska i nie ukrywam, że jak zobaczyłam jak czasmi ciężko jest wejść i zaprowadzić takiego pieska ze spaceru tak zby pozostałe nie uciekły pomiędzy nogami, to zwątpiłam czy dałabym radę samodzielnie to zrobić.
Pozdrawiam
1. Godziny wolontariatu pokrywają się mniej-więcej z godzinami otwarcia schroniska dla odwiedzających - można pojawiać się w schronisku od poniedziałku do niedzieli od 10 do 18 (o ile dobrze pamiętam).
2. Pierwsze 5 godzin należy pracować od poniedziałku do piątku, wówczas jest się pod opieką pracownika prawie bez przerwy. Po wdrożeniu się do pracy wolontariusz staje się bardziej samodzielny, jednak wciąż do pewnego stopnia wypełnia polecenia pracowników (przykładowo może nie dostać pozwolenia na wyjście z psiakiem na spacer, kiedy na terenie schroniska są pilniejsze sprawy do zrobienia; wybór psa na spacer, do wyczesania itp. zwykle pozostaje w kwestii wolontariusza).
3. Zasadniczo wolontariusze nie mogą sami wyciągać psów z boksów, szczególnie dotyczy to osób niedoświadczonych. Kiedy więc 'potrzebujesz' jakiegoś psa, musisz o niego poprosić pracownika (nie do końca ta zasada dotyczy budynku zwanego kwarantannikiem, ale to na pewno 'wyjdzie w praniu').
Zapraszam serdecznie i pozdrawiam dnia Sob 9:41, 05 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Dziekuję za odpowiedź, przynajmniej wiem teraz, że gdybym sie zdecydowała na wolontariat to muszę to jakoś zaplanować podczas urlopu w pracy, bo na razie niestety nie dałabym rady odbyć tych 5 pierwszych godzin od pn-pt, właśnie ze względu na pracę. Ale ja tylko sytuacja się zmieni to rozważę to ponownie