ďťż

Wydarzenie polityczne, krajowe i zagraniczne...

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

czyli – политика, politics, política, politique, politikk, politik, 政策, ポリシー, سياسة, מדיניות, (tu miało być także w jęz. hindi, ale nie da się wkleić) , no nic w takim razie koreański – 정책 itd…

Chyba brakuje w tym dziale sub-watku w którym Juserzy mogliby sobie ponarzekać na politykę - tą uprawianą u nas i tą na świecie całym, a przecież coś ciągle i tu, i tam się dzieje.

Rozmowa o polityce to wprawdzie dla mnie takie trochę bicie piany, bo w pływu na to nie mamy najmniejszego, a politycy od szczebla sołtysa, do króla Wszechświata maja nas wszystkich w dupie, ale proszę. Jak ktoś chce sobie pogadać, podzielić się jakąś wiadomością, wystosować protest przeciwko jakimś działaniom politycznym, udzielić światłych rad klasie politycznej – nie ma sprawy…


[quote="hushek"]ponarzekać na politykę
Rozmowa o polityce
podzielić się
wystosować protest
udzielić światłych rad
nie ma sprawy… :mrug:[/quote]

Poli- (z greki) - na początku wyrazu odpowiada po polsku wielo-

ALE PO CO WIELO-GADAĆ?
Nie ma żadnej wielo-tyki, żadnej poli-tyki

Dlaczego?
Od kiedy?

Od teraz.
To ja rządzę tym światem.
ja uprawiam wielo-tykę, do-tykam myślą, palcem, złamanem słowem, zakłamanem gównem (krowim)

JA
i moja narzeczona "Blondi" którą wczoraj pokochałem jak siebie samego i rzekłem jej:

"Hej ty szmato cywilizacyjna, moja kochaneczko, jestem smutny....
Jestem smutny choć pokochałem Ciebie jak siebie. No i właśnie przez to, uświadomiłem sobie że nie jestem potrzebny gdy Ty moja Blondi jesteś mną.

?

I co?
Rzekłem ja do mojej kochanki:
- Zrób coś!

I ZOBACZYCIE CO SIĘ STANIE.
JUŻ ONA WYMYŚLI COŚ TAKIEGO ŻE WAM W PIĘTY PÓJDZIE...

- Czy Ona przyciemni Słońce? Spójrzcie na niebo co się robi ze Słońcem...
- Czy Ona stłamsi bogactwo? Spójrzcie na wasze pieniądze, jak topnieją w oczach...
- Czy Ona zmieni warunki na Ziemi? Spójrzcie pod nogi, jak wiruje podłoże, podłoga jak faluje, jak krzywią się chodniki i drogi

NIE MA SENSU ABYŚCIE COKOLWIEK PISALI o WIELO-TYCE
Naprawdę nie ma, gdyż to my, ja z moją Blondi dyktujemy warunki OD DZISIAJ.
Krowa wypierdalaj !!!

Tu jest miejsce dla ludzi, a nie dla ameb...

Szczerze mówiąc to miałem nadzieje, ze odezwie się jako pierwszy Ob. Barycki Adam i jebnie posta porażającego swą logiką i do tego zgodnego z dialektyką marksistowską

ps. Znakiem tego muszę jednak popracować jeszcze nieco nad swoją świeżo uzyskaną umiejętnością jasnowidzenia...

Krowa wypierdalaj !!!

Tu jest miejsce dla ludzi, a nie dla ameb...

Szczerze mówiąc to miałem nadzieje, ze odezwie się jako pierwszy Ob. Barycki Adam i jebnie posta porażającego logiką i do tego zgodnego z dialektyką marksistowską


No widzisz DURNIU UBOGI jak psujesz Świat!
Ty byś chciał po staremu, aby Barycki wklepał zdania jakich się wyuczył 50 lat temu.
Wy wszyscy jesteście matołami takimi, że uprawiacie STALE TEN SAM OGRÓDEK, W KTÓRYM SĄ TE SAME OGÓRKI, TYM SAMYM AZOTOKSEM SYPANE I TAKĄ SAMĄ KOSIARKĄ WYKOPANE.

nIEGDYSIEJSZE ŚNIEGI WAM TYLK W GŁOWIE, takie jak były, A PRZECIEŻ ICH W OGÓLE NIE BYŁO.

Nie było żadnego Marksa ani Engelsa. Tylko fotografie są powielane i jakieś druki odbijane na kserografie.


Pełnia 6 listopad 2014 23:22:56

Czuje, że dzisiaj późnym wieczorem czeka mnie nieco sprzątania krowich placków. No cóż jak mus - to mus...

Pełnia 6 listopad 2014 23:22:56

Czuje, że dzisiaj późnym wieczorem czeka mnie nieco sprzątania krowich placków. No cóż jak mus - to mus...


Sprzątanie to zajęcie dla kobiet "bez pojęcia" oraz zniewieściałych facetów.
faceci zresztą zawsze są zniewieściali, bo to słowo feministyczne, francowate, fałszywe, frajerskie i faszystowskie.

Szczerze mówiąc to miałem nadzieje, ze odezwie się jako pierwszy Ob. Barycki Adam i jebnie posta porażającego swą logiką i do tego zgodnego z dialektyką marksistowską

Wedla życzenia Panie Hushek, będzie logicznie i po marksistowsku. Wszyscy od sołtysa po króla wszechświata mogli się przekonać, że my wszyscy bardzo mocno mieliśmy w dupie najbardziej tych, co za darmo wysyłali nam dzieci na kolonie letnie, karmili nas za półdarmo w stołówkach, wysyłali na wczasy, a najbardziej za to, że nam wszystkim stworzyli miejsca pracy, natomiast, nie mieliśmy w dupie, ba, kochaliśmy zawsze bardzo tych, co w dupie nas mieli i dlatego teraz nikt już nie odważy się nam zrobić niczego, za co moglibyśmy go mieć w dupie, a tylko będzie nas zawsze miał w dupie, abyśmy go bardzo za to kochali. No i jak, Panie Hushek, jest logicznie i po marksistowsku?

Adam Barycki
Barycki Adamie,

No nie całkiem. Wysyłali nas na wczasy to fakt (nie wcale takie darmowe). dzieci nam posyłali na kolonie (też coś tam cus tam kosztowały przecież), ale jednocześnie fundowali nam kolejki w gospodarce ciągłych i "przejściowych ofkors" niedoborów oraz peerelowski wynalazek (no może nie PRL-owski, ale za to w tym systemie dopracowany perfekcyjnie) - nie kupuje się - ale się załatwia szyneczkę, czy tam papier toaletowy i inne strategiczne produkty.

Aha,
Barycki Adamie - nie pozwalali nam czytać "Pamiętników Fanny Hill"

Jak to tam stoi w nieśmiertelnych i niepodważalnych dziełach brodatego dziadka ?

"...każdemu według potrzeb..." czy jakoś tak


NAJWAŻNIEJSZYM WYDARZENIEM NA SKALĘ ŚWIATOWĄ, EUROPEJSKĄ, KRAJOWĄ I LOKALNĄ jest to, że zmieniłem Oś Ziemi.

Zmieniłem Oś Ziemi
Zmieniłem Oś Ziemi
Zmieniłem Oś Ziemi
Zmieniłem Oś Ziemi
Zmieniłem Oś Ziemi

Oś Ziemi zmieniłem i teraz wszystko (WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO WSZYSTKO będzie inne niż nam się zdaje

WSZYSTKO będzie inne niż nam się zdaje
WSZYSTKO będzie inne niż nam się zdaje
WSZYSTKO będzie inne niż nam się zdaje
WSZYSTKO będzie inne niż nam się zdaje

Na przykład:
a/ USA przejdzie do lamusa
b/ Anglia, Irlandia przejdą do lamusa
c/ Holandia, Belgia, Luksemburg - szkoda nawet gadać
d/ RFN się rozpadnie na kraje austriackie
e/ Hiszpania będzie klepać biedę
f/ Włochy się będą wyprzedawać, Francja też, i to komu? Baptystom.

Doprawdy nie wiem kim są ci Baptyści, a najpewniej ich nie ma
Doprawdy nie wiem kim są ci Baptyści, a najpewniej ich nie ma
Doprawdy nie wiem kim są ci Baptyści, a najpewniej ich nie ma
Doprawdy nie wiem kim są ci Baptyści, a najpewniej ich nie ma

SERDECZNIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH POLAKÓW, ROSJAN, NOWOROSJAN, UKRAIŃCÓW
POZDRAWIAM BRATNIE NARODY PERSÓW, KURDÓW, AFGANÓW, PAKISTANÓW a nawet HINDUSÓW tylko nie tych z Bollywood

PRECZ Z FRANCISZKIEM JÓZEFEM !
PRECZ Z OBAMĄ LADENEM !
NIECH ZGINIE PAPAMOBILE WSZYSTKICH KRAJÓW ZINDUSTRALIZOWANYCH !

NIECH SZLAG TRAFI STOSUNKI PRACY
PRECZ Z PRZEMYSŁEM
PRECZ Z USŁUGAMI DLA LUDNOŚCI

>>>>>>>>>>Niech żyje i rozkwita gospodarka rolna<<<<<<<<<<<<<<<<<

Niech się nam odrodzi zbieractwo płodów i unasienianie ugorów
Niech żyją drwale i kowale
Niech żyją drwale i kowale
Niech żyją drwale i kowale

Niech się nam odradzają dzierlatki lniane i kobyłki u płota
Krowa,

Ja miałem dzisiaj niełatwy dzień. I to nic związanego z takimi, czy innymi fazami księżyca. Po prostu niełatwy dzień miałem, więc nie mam nastroju szarpać się z wirtualnym pojebusem - wystarczą mi na dziś te realne zjeby z którymi musiałem się potykać.

Więc nie wkurwiaj mnie i spłyń paść się na innych łąkach, bo mogę być nieco przykry.

Zrozumiałeś ? Czy Twój móżdżek, przy którym kurze zwoje wydają się szczytem ewolucji nadal nie przyswaja prostego komunikatu ?

No to dobrze radze - Wypad !!!

Krowa,

Ja miałem dzisiaj niełatwy dzień. I to nic związanego z takimi, czy innymi fazami księżyca. Po prostu niełatwy dzień miałem, więc nie mam nastroju szarpać się z wirtualnym pojebusem - wystarczą mi na dziś te realne zjeby.

Więc nie wkurwiaj mnie....


Ja wszystko wiem.
Prze4cież to ja ci ten dzień naszykowałem. Na prawdę JA.
I wiesz co zrób? Wkurw się, czyli idź do prostytutki jakiejś, ale nie w lokalu typu 69, tylko złap jaką na osiedlu, taką pół darmo pijaczkę. Powinna gdzieś taka być, niedaleko bankomatu.

To jedyny ratunek dla ciebie bo następne dni będą jeszcze gorsze.
preparation oogedk?
Panie Hushek, dopiero po kilkunastu latach już tej lepszej Polski, spożycie mięsa i wyrobów mięsnych dorównało poziomowi spożycia za PRL-u i dzisiaj utrzymuje się na tym poziomie, jednak normy tamte, a dzisiejsze powodują taką różnicę, że zawartość mięsa w mięsie jest dzisiaj prawie o połowę mniejsza od zawartości mięsa w mięsie za PRL-u, czyli za PRL-u zjadano mięsa w mięsie dwa razy więcej niż dzisiaj. A za kolejki w PRL-u ponosi winę Pańska mama, jak zapewne Pan sobie przypomina, miała w domu nie jedną zamrażarkę, a cztery, jak każdy uczciwy i przyzwoity Polak wystane w kolejce i każda z tych zamrażalek była wypchana po brzegi zamrożoną szynką. A ponieważ w Polsce wszyscy byli uczciwi i przyzwoici jak mama Pańska, to i był problem z wyprodukowaniem każdemu uczciwemu i przyzwoitemu Polakowi po cztery zamrażarki, jak i szynki, aby wypełnić te cztery zamrażarki. No i pamięta Pan zapewne, że kiedy jeszcze był Pan uczniem szkoły podstawowej, to już na strychu stały nierozpakowane cztery meblościanki zakupione przez Pańską mamę na urządzenie Pańskiego przyszłego spółdzielczego mieszkania w dorosłym życiu. Ale do czego uczciwi i przyzwoici Polacy potrzebowali nadmiar papieru toaletowego, zabij Pan, a nie powiem Panu, nie powiem, bo nie wiem.

Niestety, Panie Hushek, ten brodaty dziadek w swoich nieśmiertelnych i niepodważalnych dziełach nie przewidział zapobiegliwości Pańskiej mamy. Ale jego następcy doświadczeni przykładem mamy Pańskiej, nigdy już nie popełnią tego błędu, aby hołocie do pysków wtykać winne grona.

Adam Barycki

nie pozwalali nam czytać "Pamiętników Fanny Hill"

Że co?

Kurwa jakie ubogie w książki w tej Warszawie biblioteki i księgarnie były...
Panie Hushek, nie radziłbym Panu lekceważyć gróźb Pana Krowy, Pan Krowa jest szamanem słowiańskim i może Pana przeklnąć, co już zdaje się zrobił zapisując w ostatnim poście zaklęcie, które ja nawet boję się zacytować .

Adam Barycki

Panie Hushek, dopiero po kilkunastu latach już tej lepszej Polski, spożycie mięsa i wyrobów mięsnych dorównało poziomowi spożycia za PRL-u i dzisiaj utrzymuje się na tym poziomie, jednak normy tamte, a dzisiejsze powodują taką różnicę, że zawartość mięsa w mięsie jest dzisiaj prawie o połowę mniejsza od zawartości mięsa w mięsie za PRL-u, czyli za PRL-u zjadano mięsa w mięsie dwa razy więcej niż dzisiaj. A za kolejki w PRL-u ponosi winę Pańska mama, jak zapewne Pan sobie przypomina, miała w domu nie jedną zamrażarkę, a cztery, jak każdy uczciwy i przyzwoity Polak wystane w kolejce i każda z tych zamrażalek była wypchana po brzegi zamrożoną szynką. A ponieważ w Polsce wszyscy byli uczciwi i przyzwoici jak mama Pańska, to i był problem z wyprodukowaniem każdemu uczciwemu i przyzwoitemu Polakowi po cztery zamrażarki, jak i szynki, aby wypełnić te cztery zamrażarki. No i pamięta Pan zapewne, że kiedy jeszcze był Pan uczniem szkoły podstawowej, to już na strychu stały nierozpakowane cztery meblościanki zakupione przez Pańską mamę na urządzenie Pańskiego przyszłego spółdzielczego mieszkania w dorosłym życiu. Ale do czego uczciwi i przyzwoici Polacy potrzebowali nadmiar papieru toaletowego, zabij Pan, a nie powiem Panu, nie powiem, bo nie wiem.

Niestety, Panie Hushek, ten brodaty dziadek w swoich nieśmiertelnych i niepodważalnych dziełach nie przewidział zapobiegliwości Pańskiej mamy. Ale jego następcy doświadczeni przykładem mamy Pańskiej, nigdy już nie popełnią tego błędu, aby hołocie do pysków wtykać winne grona.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Ładnie pan wodzisz poloneza, nje ma to tamto...

I nawet co niektórzy sklerotycy gotów przyznać będą Panu rację. Niestety Panie Barycki Adamie - w Pana rozumowaniu lub agitejszyn - tkwi pewien błąd. Błąd mianowicie - czereśniaka, który sobie coś tam wyobraża, a nie bardzo sobie może wyobrazić stan faktyczny do końca. Bo i skąd ? Przecież nie z autopsji...

Wyjasśnie więc uprzejmie, że;
Moja Mamuś kochana nie musiała chomikować szyneczki w ilościach przemysłowych w lodówce (w zamrażalce Panie Barycki ? No to gratuluje wypasu). Nie musiała, bo mogła kupić tą jebaną szynkę - za żółtymi firankami.

Meblościanek też nie chomikowała, bo i po chuj ?

Rozumie Pan już z grubsza, czy nadal Pan będzie głupa palił ?

nie pozwalali nam czytać "Pamiętników Fanny Hill"

Że co?

Kurwa jakie ubogie w książki w tej Warszawie biblioteki i księgarnie były...
Fanny Hill. Wspomnienia kurtyzany
Autor: John Cleland
Seria: Arcydzieła Literatury Światowej [Vesper]
szczegółowe informacje
tłumaczenieJoanna Środa
tytuł oryginału Fanny Hill : memoirs of a woman of pleasure
wydawnictwoVesper
data wydania2012 (data przybliżona)
ISBN9788377311066
liczba stron255
słowa kluczoweerotyka, skandal, literatura erotyczna, Joanna Środa, Bogumiła Kaniewska, powieść angielska
kategoriaLiteratura piękna
język polski
Pierwsze polskie - PEŁNE wydanie.

Pierwsze zaś oficjalne, mocno zresztą okrojone przez cenzurę wydanie pamiętników w Polsce to gdzieś tak końcówka lat 80-tych, a może i początek lat 90-tych..

No, ale nasz czujny gość kryjący się w ksztolkach czytał je przecież wcześniej w bibliotekach publicznych i kupował w księgarniach handlu uspołecznionego - zalegały tam bez żadnego zainteresowania czytelników. Nie to co dzieła tak wybitnych prozaików jak Putrament i Dobraczyński - te oczywiście szły na pniu...
I nawet cukru nie miała w tapczanie, czyżby Pańska mama była zupełnie taka jak ja i robiła na bieżąco zakupy w komunistycznych sklepach? Toż to w głowie nie chce się pomieścić.

Adam Barycki

I nawet cukru nie miała w tapczanie, czyżby Pańska mama była zupełnie taka jak ja i robiła na bieżąco zakupy w komunistycznych sklepach? Toż to w głowie nie chce się pomieścić.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Jak widzę Panie Barycki Adamie jest Pan człowiekiem nietrudnym raczej w utrzymaniu. Papieru toaletowego Pan nie potrzebuje, w sklepach wystarczy, że ocet i musztardę Pan zakupi na bieżąco i gitarraaaa - luksus...

Tak na marginesie. Pędzi Pan harę gdzieś pokątnie lub też pędził Pan ją w czasach szczęśliwych ?

No fakt, na samej harze też człowiek jakiś czas pociągnie. Czy będzie po tym efektywny i nie uciążliwy dla społeczeństwa (nawet szczęśliwego, zadowolonego społeczeństwa komunistycznego, które przecież świadome było, że - każdemu według jego potrzeb), a - to już całkiem, zupełnie całkiem inna historia...
Jeszcze, Panie Hushek, mogłem się zajadać wyrobami czekoladopodobnymi. Ale truty byłem też nie tylko Putramentem i Dobraczyńskim, ale i kabaretem Starszych Panów, na szczęście, dzisiaj mogę sobie czytać nie tylko Fanny Hill, ale i zamiast Kaliny Jędrusik, oglądać sobie we współczesnym kabarecie, jak sobie Jolka z brodą rozmawia przez telefon z koleżanką i tak mnie to raduje, że podskakuje sobie z radości.

Adam Barycki
ZAKAZ PEDAŁOWANIA

Jeszcze, Panie Hushek, mogłem się zajadać wyrobami czekoladopodobnymi. Ale truty byłem też nie tylko Putramentem i Dobraczyńskim, ale i kabaretem Starszych Panów, na szczęście, dzisiaj mogę sobie czytać nie tylko Fanny Hill, ale i zamiast Kaliny Jędrusik, oglądać sobie we współczesnym kabarecie, jak sobie Jolka z brodą rozmawia przez telefon z koleżanką i tak mnie to raduje, że podskakuje sobie z radości.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

No cóż ja mogę Panu na ta Jolkę brodatą poradzić, no cóż ?

Może Pan niech nie ogląda byle czego...naprawdę nie potrafi Pan sobie zorganizować innych, godniejszych nieco rozrywek ?

E tam gadanie takie..potrafi Pan przecież - Pan wie, ja wiem, wszyscy wiemy, że Pan jakoś daje radę
Nie kryję tego, że jestem ambitny i oglądam sobie tańce z gwiazdami, a nawet i poczytać lubię Życie na gorąco. Mocno mnie wciąga poważna publicystyka i nie przepuszczę Tomasza Lisa na żywo.

Adam Barycki

Pierwsze polskie - PEŁNE wydanie.

Pierwsze zaś oficjalne, mocno zresztą okrojone przez cenzurę wydanie pamiętników w Polsce to gdzieś tak końcówka lat 80-tych, a może i początek lat 90-tych..


W bibliotece miejskiej - publicznej jak najbardziej było stare wydanie z przed wojny i to chyba pierwszej. Czytałem jeszcze w LO. Pani bibliotekarka nawet o dowód nie pytała. Pewnie nie wiedziała co to jest.

Nie moja wina, żeście swoje biblioteki w powstaniu spalili.

To z lat 80. też kupiłem. Aby sobie przypomnieć książkę z "dzieciństwa"
Jak było okrojone przez cenzurę to nie wiem co wycieli. Czytając to "okrojone" to chyba tylko kopulacja ze słoniem zostaje.
Panie Hushek, ja swoje małe miejsce znam, kiedy autorytety prowadzą ze sobą poważną debatę o kulturze, ja milknę. Z zachwytem będę sobie słuchał wielkich.

Adam Barycki

Pierwsze polskie - PEŁNE wydanie.

Pierwsze zaś oficjalne, mocno zresztą okrojone przez cenzurę wydanie pamiętników w Polsce to gdzieś tak końcówka lat 80-tych, a może i początek lat 90-tych..


W bibliotece miejskiej - publicznej jak najbardziej było stare wydanie z przed wojny i to chyba pierwszej. Czytałem jeszcze w LO. Pani bibliotekarka nawet o dowód nie pytała. Pewnie nie wiedziała co to jest.

Nie moja wina, żeście swoje biblioteki w powstaniu spalili.

To z lat 80. też kupiłem. Aby sobie przypomnieć książkę z "dzieciństwa"
Jak było okrojone przez cenzurę to nie wiem co wycieli. Czytając to "okrojone" to chyba tylko kopulacja ze słoniem zostaje.
Jeśli było wydanie przedwojenne (mogło być - nie przeczę, czasami w bibliotekach nie takie rzeczy można było znaleźć) - to nie zmienia przecież istoty rzeczy. W PRL-u nie była wydawana, no ewentualnie u samego schyłku ustroju "realnego" socjalizmu.

W PRL nie można było wydać np. Louis-Ferdinand Céline'a bo był na indeksie za oskarżenia o kolaborację z faszystami. Co nie znaczy, że nie można było dotrzeć do Jego "Podróży do kresu nocy", czy "Śmierci na kredyt" wydanych jeszcze przed wojną. Tyle tylko, że to było poszukiwanie igły w stogu siana.

A Putramenta nie można było dostać bo spragniony literatury lud wykupywał całe nakłady i to od razu po pięć egzemplarzy na twarz - w razie jak by się kompletnie sczytały...

...dzisiaj mogę sobie czytać nie tylko Fanny Hill, ale i zamiast Kaliny Jędrusik, oglądać sobie we współczesnym kabarecie, jak sobie Jolka z brodą rozmawia przez telefon z koleżanką...

Kalina Jędrusik urodziła się pod Częstochową i w tym mieście chodziła do LO.
W odróżnieniu więc od Pana Huszka mogła sobie wyposażyć Fanny Hill i pomimo zakazu, kryjąc się przed SB, ZOMO oraz ORMO, przeczytać. Dzięki czemu mogła z wdziękiem zagrać sławetną scenę w Ziemi Obiecanej.

Jakby urodziła się w Warszawie to dupa. Tam nic co zakazane nie było.

...dzisiaj mogę sobie czytać nie tylko Fanny Hill, ale i zamiast Kaliny Jędrusik, oglądać sobie we współczesnym kabarecie, jak sobie Jolka z brodą rozmawia przez telefon z koleżanką...

Kalina Jędrusik urodziła się pod Częstochową i w tym mieście chodziła do LO.
W odróżnieniu więc od Pana Huszka mogła sobie wyposażyć Fanny Hill i pomimo zakazu, kryjąc się przed SB, ZOMO oraz ORMO, przeczytać. Dzięki czemu mogła z wdziękiem zagrać sławetną scenę w Ziemi Obiecanej.

Jakby urodziła się w Warszawie to dupa. Tam nic co zakazane nie było. No fakt, w odróżnieniu od Kaliny Jedrusik nie urodziłem się pod Częstochową i cóz za pech - nie uczęszczałem tam również do LO. A to tłumaczy wiele - także i to, że w PRL-ku nie można było kupić lub wypożyczyć w bibliotece pewnych pozycji. Ale jak się było Kaliną Jędrusik, do tego urodzoną pod Częstochową i chodziło się do tamtejszego LO - to oczywiście było można.

Jest dla mnie zupełnie jasna i logiczna wypowiedź "Gościa"
Po prosty się przyznaj, że tak się bałeś dzielnicowego i sąsiada ormowca, że nawet nie próbowałeś wypożyczyć i czytać. Jak zakaz to zakaz,

Ale nie dziwie Ci się, Jak się człowiek napatrzył na tych katowanych na pręgierzach czytelników zakazanych książek, tych ginących bez wieści za przeczytanie jakiejś w katowniach SB, to rura miękła.

Taki zakaz czytania w PRL to nie przelewki...

Ja też z tą książką wracałem chyłkiem pod płotem trwożliwie oglądając się siebie...

... po drodze mijając zakrwiawione zwłoki jakiegoś dzieciaka z leżącą obok książka "O Franusiu z Pogwizdowa"

... i sąsiada co wyglądał przez okno czekając o 10 lat na założenie telefonu.
PS
Tak przy okazji. Nawet nie wiesz Maniek, jakie perełki można było znaleźć w bibliotekach i to nawet starszych przedwojennych liceów i szkół.

I leżały zakurzone, przez nikogo nie czytane (to przez ten zakaz pewnie).

Tę Fanny Hill to byłem piewrszuyco od kilku lat wypożyczył. I wiele innych

PS
Tak przy okazji. Nawet nie wiesz Maniek, jakie perełki można było znaleźć w bibliotekach i to nawet starszych przedwojennych liceów i szkół.

I leżały zakurzone, przez nikogo nie czytane (to przez ten zakaz pewnie).

Tę Fanny Hill to byłem piewrszuyco od kilku lat wypożyczył. I wiele innych
Ależ zdaję sobie z tego sprawę.

W warszawskich, czy może szerzej - wielkomiejskich bibliotekach publicznych może mniej - bo jednak w latach 50-tych zrobiono czystkę pod kątem poprawności (miedzy innymi wycofano wiele, naprawdę wiele przedwojennych pozycji dla dzieci). Ale w mniejszych ośrodkach, a szczególnie w starych bibliotekach wiejskich nikt tam się zbytnio nie pierdolił w cenzurę jakiś staroci. A jak do tego przed wojną był tam przytomny bibliotekarz to można było wyczaić prawdziwe perełki - i to nawet nie te polityczne, te z filozofii, czy nawet komunistyczne prace - po wojnie już nieprawomyślne - Trocki, Bucharin, nasz Jasieński Bruno itp.

(...)
Ale nie dziwie Ci się, Jak się człowiek napatrzył na tych katowanych na pręgierzach czytelników zakazanych książek, tych ginących bez wieści za przeczytanie jakiejś w katowniach SB, to rura miękła.

Taki zakaz czytania w PRL to nie przelewki...
(...)
Żarty żartami, ale mojego Psorka od łaciny zapuszkowali za bibuły, oczywiście wyjebali Go ze szkoły i tyle go widzielim. Nie chce przez to powiedzieć, że Go zajebali na śmierć, ale do zawodu już nie mógł wrócić.

Do zawodu - łacinnik - no kurwa, zagrożenie ustroju, że się masz Wiktor !!!

A opozycjonista był z niego jak z koziej dupy trąbka.
Chłopina bał się swojego cienia, a o pannach Jego uczennicach przecież z liceum już nie wspominając

Jednym ze sposobów było ubytkowanie kwestionowanych książek pod byle pretekstem i przechowanie ich dla potrzeb czytelników. Książki te przechowywano przez lata 50, potem wróciły do księgozbioru z nowym numerem inwentarzowym jako dary i do dziś służą czytelnikom.


Dałbym linka ale nie mogę.

A ja te książki wypożyczałem już długo po latach 50. Dlatego wróciły.
I nikt ich już wycofywać nie próbował.

Ponadto między niewydawaniem, wycofywaniem z biblioteki (i to też przez krotki czas - dekadę) ale potem pozwolenie na ich powrót a zakazem czytania jest kolosalna różnica.

I proszę nie nadużywać słów bo to forum pewnie czytają też młodzi ludzie i pewnie oczyma wyobraźni już widzą tych ludzi rozstrzeliwanych pod polotem za czytanie Miłosza czy Agaty Christie.

Żarty żartami, ale mojego Psorka od łaciny zapuszkowali za bibuły,

To za bibuły czy za Fanny Hill?

Zresztą nie ważne. Wy tam w tej Warszawie zawsze takie bohaterskie konspiratory. Jak nie powstanie to bibuła...
Zara, zara...

A gdzie to ja pisałem o ZAKAZIE CZYTANIA ?!

Bo widzisz z posiadaniem to już różnie bywało. Ja to już pisałem na innym fo, ale ktoś te fo zajebał. No więc powtórze.

Mąż mojej koleżanki został w pierwszej fali interny zapuszkowany. W domu zrobiono kipisz i oprócz tej słynnej Fanny Hill (wydanej w II obiegu) skonfiskowano Mu także - UWAGA (!) - Czerwoną Książeczkę z nieśmiertelnymi myślami Kim Ir Sena (podobno pięknie, albo wręcz luksusowo wydaną - po polsku). Pozycję, którą otrzymał zresztą na oficjalnej balandze w ambasadzie KRL-D. Po zwolnieniu z interny część zarekwirowanych książek zwrócono choć Fanny Hill nie. Rozumiem... jakiś SB-ek pewno sobie "pożyczył", ale do kurwy nędzy - dlaczego nie oddano złotych myśli Przywódcy bratniego i drogiego nam narodu północnokoreańskiego ?

A teraz sobie spokojnie poczekam, aż Komandor znajdzie fragment mojego postu, gdzie nakłamałem o tym zakazie czytania. W końcu młodzież może to czytać, jeszcze bubr wie co sobie pomyśli...

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/212995,1,.read

nie pozwalali nam czytać "Pamiętników Fanny Hill"
Synonimy do wyrażenia nie pozwalać:
bronić, bronić czegoś, nie dawać, nie dopuszczać, nie przyzwalać, nie przyzwalać na coś, nie wyrażać zgody, nie zezwalać, nie zgadzać się, odmawiać, przerywać, przeszkadzać, przeszkadzać w czymś, skończyć, skończyć czegoś, sprzeciwiać się, sprzeciwiać się czemuś, stawać na drodze, wstrzymać działanie, wstrzymać działanie czegoś, wyrażać sprzeciw, wzbraniać, zabraniać, zakazywać,


No ale Ty oczywiście miałeś na myśli tylko przeszkadzać.

Zresztą nie istotne. Ponieważ wiele synonimów dotyczy zakazaywania, zabraniania, nie dopuszczania itp miałem prawo tak to odebrać...
PS. Tym bardziej, że jestem matematyczno-fizyczno-techniczny a nie humanista.
Jest to jakaś metoda - wyrwać jedno zdanie z szerszego kontekstu i na tej podstawie robić sobie własną teorię. Typowe...dla demagogów.

Otóż Komandorze, może zauważyłeś, a może nie, ale my tu z Panem Baryckim Adamem konwersujemy sobie wdzięcznie i na różne tematy.
On w fartuchu gumowym będzie mi za niedługo strzelał naganem w tył głowy, ja natomiast piszę sobie o tym, że za PRL-u za czytanie Pamiętników Fanny Hill rażono delikwentów prądem - w genitalia, bez litości !!! i jeszcze raz !!!

A potem zboczeńca do lochu na wiele lat, albo na galery...

Na Twoim miejscu zareagowałbym jednak stanowczo na niektóre posty Baryckiego Adama - choćby ten o strzelaniu ludziom w głowę. To są bowiem groźby karalne jakby nie było. A młodzież może przecież to czytać i co ona sobie pomyśli o komunistach-marksistach ? Że to jacyś zbrodniarze jeden w drugiego - bez wątpienia

No pomyśl trochę...

Jak się chce można sprowadzić wszystko do absurdu.

Drodzy moi młodzi Czytelnicy.

Czy wiecie może, że Juser Komandor namiętnie lata nago po plażach Zatoki Gdańskiej ? Nie wiecie ? Zapewniam Was, że to szczera prawda, a także prawdą jest i to, że za czasów PRL-u za ten czyn groził ...pluton egzekucyjny. Jak bum cyk, cyk...
Mało tego że po plażach te zboczeńce nago latali w PRLu to jeszcze i po chałupach.

Mało tego że po plażach te zboczeńce nago latali w PRLu to jeszcze i po chałupach. I najgorsze jest to, że nasza dzielna władza ludowa (bądźmy szczerzy niewyposażona w odpowiedni sprzęt i w ilościach dalece niewystarczających) nie zdołała niestety wytropić i wychwycić wszystkich tych miglanców. Niektórzy się zadekowali na Helu i tera kozaczą - jak już wolno...
Panie Hushek, jest Pan bezczelnym kłamcą, ja nic nie pisałem o naganie, ale pisałem o Bucharinie, a Pan perfidnie zamilkł i nie napisał mi, jak będzie Pan na fundamencie Bucharina budował tak umiłowaną przez Pana ideę wolności, a ja cierpię przez Pańskie milczenie, bo tak bardzo bym chciał być prawdziwie wolnym, a nie wiem jak być prawdziwie.

Adam Barycki

Panie Hushek, jest Pan bezczelnym kłamcą, ja nic nie pisałem o naganie, ale pisałem o Bucharinie, a Pan perfidnie zamilkł i nie napisał mi, jak będzie Pan na fundamencie Bucharina budował tak umiłowaną przez Pana ideę wolności, a ja cierpię przez Pańskie milczenie, bo tak bardzo bym chciał być prawdziwie wolnym, a nie wiem jak być prawdziwie.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Otóż nie skłamałem bezczelnie, ani niewinnie nawet - po prostu nadinterpretowałem nieco te Pana gumowe fartuchy, strzały w potylice i takie tam różne gry i zabawy towarzyskie. To raz.

Nie przypominam sobie, aby Pan pisał o Bucharinie akurat, ale i to możliwe, że Pan jednak tu pisał, a ja - uwijając się slalomem pośród krowich placków - mogłem tego Pana postu nie zauważyć. Jeśli tak było - przepraszam. Nie wykluczone jest także, że pisał Pan o Bucharinie zupełnie gdzie indziej i się Panu nieco pokałamućkało. Wtedy oczywiście nie przepraszam, bo trudno bym śledził Pana ożywioną działalność na wszystkich forach dyskusyjnych świata. To dwa.

Po trzecie wreszcie - tak, czy owak nie widzę powodu, aby opierać moje pojęcie wolności na jakimś tam stalinowcu-Bucharinie, tylko dlatego, że podpadł Batce i został wyautowany na ament...widocznie i na niego przyszedł już czas.

Krótko mówiąc cuś Pan kręci znowu...



Czy wiecie może, że Juser Komandor namiętnie lata nago po plażach Zatoki Gdańskiej ?

Wiecie, ale dla większości z nas, myślę tu o sobie i Koleżankach, widok kolejnego ptaka to żadne przeżycie. Gdyby dwa miał, o tu byśmy wycieczkę zorganizowały..
No i z plutonem bym się nie zgodziła. Swego czasu po wsi ganiał chłop, czy Komandor to nie wiem i jak kobitki wracały z fabryki( a mielim i fabryki) to rozchylał poły płaszcza, i dzielił się tym co miał najlepszego.
Podobno przestał, kiedy baby zamiast krzyczeć śmiać się zaczęły..
Masz ci wdzięczność.
No poniekąd to prawda - jeden ptak w tom, czy weftom, wielgie tam zara halo...

Z tym, że Komandor ma ponoć jakiegoś tam specjalnego ptaka - tak przynajmniej zeznawał niedawno...może i podwójny jakiś - cholera tam wie co Jarek w majtochach tam pszechowywa..
Panie Hushek, to że ja mam chore serce i muszę w celach zdrowotnych przyjmować duże dawki leczniczego spirytusu, w niczym nie usprawiedliwia Pańskiej durnoty. Tylko zupełny głupek mógł pomyśleć , że ja pisząc o Bucharinie miałem na myśli Bucharina, a nie Bakunina. Ta Pańska pomyłka świadczy o Pańskim zidioceniu w tak wielkim stopniu, że nie wyobrażam sobie prowadzenia z Panem żadnej poważnej debaty naukowej, no, może tylko o rewaloryzacji starówek i wyburzaniu trujących budynków.

Adam Barycki

Panie Hushek, to że ja mam chore serce i muszę w celach zdrowotnych przyjmować duże dawki leczniczego spirytusu, w niczym nie usprawiedliwia Pańskiej durnoty. Tylko zupełny głupek mógł pomyśleć , że ja pisząc o Bucharinie miałem na myśli Bucharina, a nie Bakunina. Ta Pańska pomyłka świadczy o Pańskim zidioceniu w tak wielkim stopniu, że nie wyobrażam sobie prowadzenia z Panem żadnej poważnej debaty naukowej, no, może tylko o rewaloryzacji starówek i wyburzaniu trujących budynków.

Adam Barycki
Barycki Adamie,
Pomimo mojej przysłowiowej, wręcz legendarnej już głupoty, a Pana niewątpliwego geniuszu jest jednak Panie Barycki Adamie coś co nas jednak łączy zusammen. Otóż tak jak Pan pisząc jedno - mam na myśli zazwyczaj zupełnie coś innego.

I tak - pisząc o budynkach szkodliwych dla zdrowia, nie myślałem bynajmniej o jakimś tam azbeście, czy innych świństwach nie wiadomo jakiego pochodzenia. Ja w istocie myślałem o takiej chatce na kurzej łapce, Pan wie - tej z bajek dla dzieci - całej zrobionej z pierników toruńskich - smacznych, pożywnych i fogule w pyteczkę ...

Pozdrawiam Pana, Panie Barycki Adamie jak zwykle kurwa niezwykle serdecznie
Panie Hushek, aby z tego trującego azbestem budynku dostało się do Pańskiego organizmu tyle trucizny ile się dostaje po zjedzeniu jednaj konserwy mięsnej lub dwóch nierobaczywych jabłek z marketu, to musiałby Pan w tym budynku przesiedzieć ciągiem dwa i pół miliona lat. ale mamy jeszcze poważniejszy problem od trujących budynków, CO2, a ponieważ Pan jest człowiek uczciwy i przyzwoity, dlatego weźmie Pan sobie moją radę do serca. Pan oddychając wydziela tak przerażające ilości CO2, że w trymiga klimat planety się ociepli i spowoduje takie straszne kataklizmy, że ludzie będą przez Pana ginęli jak muchy, dlatego powinien Pan zacząć intensywnie ćwiczyć jogę, aby nauczyć się ograniczać swój oddech do absolutnie niezbędnego minimum. Inaczej zabije Pan planetę.

Adam Barycki

Panie Hushek, aby z tego trującego azbestem budynku dostało się do Pańskiego organizmu tyle trucizny ile się dostaje po zjedzeniu jednaj konserwy mięsnej lub dwóch nierobaczywych jabłek z marketu, to musiałby Pan w tym budynku przesiedzieć ciągiem dwa i pół miliona lat. ale mamy jeszcze poważniejszy problem od trujących budynków, CO2, a ponieważ Pan jest człowiek uczciwy i przyzwoity, dlatego weźmie Pan sobie moją radę do serca. Pan oddychając wydziela tak przerażające ilości CO2, że w trymiga klimat planety się ociepli i spowoduje takie straszne kataklizmy, że ludzie będą przez Pana ginęli jak muchy, dlatego powinien Pan zacząć intensywnie ćwiczyć jogę, aby nauczyć się ograniczać swój oddech do absolutnie niezbędnego minimum. Inaczej zabije Pan planetę.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Zacznę od końca, jesli Pan pozwoli:

1. Nic nie muszę Barycki Adamie... nawet pomimo Pana stanowczych sugestii, a co najwyżej mogę. Zresztą nie Pan żadnej pewności, czy akurat nie jestem adeptem i fanem ćwiczeń hatha-yogi (która jest między innymi sztuką oddychania, tak na marginesie), więc po chuja ta gadka ?

2. Patrz Pan jakie te ludzie są głupie jednak - konserwy wpierdalają, a budynku Uniwersalu od lat nikt nie chciał zasiedlić i dopiero jak pozwolono go zburzyć znalazł się chętny do działki. Ciekawe dlaczego ?

3. Pan, Panie Barycki pisze tak z pełną świadomością co Pan tka, czy tylko tak popierdala Pan po klawiaturze, aby było cokolwiek napisane - nawet i bez większego sensu ?

pozdrawiam
No właśnie, mądre nie są te ludzie, co węglem się ogrzewają, a płacą za to, że węglem, aby ratować planetę. Ciekawe tylko kto bierze te pieniądze na ratowanie planety i w jakich pałacach ratuje tę planetę?

Panie Hushek, Pan człowiek, któremu nauka obcą nie jest, zapewne potrafi tu w trymiga przedstawić dowód naukowy o szkodliwości dla zdrowia ludzkiego palenia tytoniu. (Tak zupełnie niepotrzebnie, bo Pan przecie to wie, napiszę tu tylko dla tumanów, że argumenty statystyczne nie mieszczą się w ramach definicji dowodu naukowego). Gdyby miał Pan jakie podłe trudności ze znalezieniem dowodu owego, to zawsze może Pan się wykręcić brakiem czasu, aby nie było śmiesznie.

A dla chętnego na działkę, zawsze będzie taniej kupić samą działkę, aniżeli dom z działką. Przy takich chęciach taniego zakupu, każdy dom będący własnością nieprywatnej instytucji i zarządzany przez zarządcę, któremu chętny na zakup działki zagwarantował profity, zawsze będzie domem zatrutym w stopniu śmiertelnie zagrażającym życiu.

I jeszcze jedno, Panie Hushek, aby wiedzieć to o czym ja piszę, absolutnie trzeba wyeliminować jogę, joga kategorycznie zabrania posiadania takiej wiedzy, do jej pozyskania konieczny jest spirytus.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

No rence i nogi opadywujo fprost… logika Pana Baryckiego Adama – poraża, o glebę rzuca i czyni szkody na żywych, niewprawionych organizmach…

1. Po jaki chuj mam przedstawiać jakieś dowody na szkodliwość palenia tytoniu, skoro:

Ministerstwo Zdrowia ostrzega – palenie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu, palenie powoduje raka, choroby serca, impotencję oraz wiele innych groźnych chorób.

No i co ja jeszcze mam więcej udowodniać Panu ponad to co powyżej i po jaki więc chuj wyważać otwarte szeroko drzwi ?

2. Jest to Panie Barycki Adamie znakomita wymówka i brawurowe wytłumaczonko dlaczego budynek w sercu miasta nie znalazł chętnych przez lata na zakup. No przecież to zupełnie jasne – ktoś czyhał na działkę…tą pod budynkiem ofkors. Pewno chce tam sobie kurki i gołąbki hodować, a niewykluczone, że i króliki. Brawo Panie Barycki – Pan to ma łeb jednak nie od parady, ho, ho, ho…

3. Panie Barycki Adamie,
Aby zrozumieć co tam Panu we łbie za kiełbie się roją nie tylko należy zrezygnować z jogi, nie tylko naprać się dużą dawką baśniowości, ale trzeba umysłowi bezwzględnie pozwolić płynąć wolno, bez krępacji – w oparach absurdu…

Pozdrawiam Pana, Panie Barycki Adamie jak zwykle kurwa niezwykle serdecznie


Prawo i Sprawiedliwość zawiesiło trzech polityków PiS - Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i Adama Rogackiego - w związku z ich podróżą do Madrytu - poinformował szef klubu partii Mariusz Błaszczak.
Wcześniej marszałek Sejmu Radosław Sikorski spotkał się z Błaszczakiem, któremu przekazał, że żąda wyjaśnień od posłów.
Chodzi o podróż polityków PiS: rzecznika Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i europosła Dawida Jackiewicza. Politycy udali się do Hiszpanii w ramach parlamentarnej delegacji. Mieli tam wziąć udział w posiedzeniu komisji zagadnień prawnych i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Sprawa stała się głośna po tym jak „Fakt” ujawnił, że żony polityków, które towarzyszyły im w tej podróży wdały się w sprzeczkę z obsługą samolotu. Jak pisała gazeta, stewardesa zwróciła uwagę, że na pokładzie nie wolno spożywać własnego alkoholu. Konflikt eskalował, atmosfera stawała się coraz bardziej napięta, groziło awaryjne lądowanie. Ostatecznie jednak żony posłów przeprosiły za swoje zachowanie.
Teraz w sprawie pojawił aspekt finansowy. Wedle portalu tvn24.pl Hofman i Kamiński wzięli kilkanaście tysięcy zaliczki z sejmowej kasy na podróż do Madrytu prywatnymi autami. Ostatecznie, jednak wraz z żonami, polecieli tanimi liniami. Bilety „Ryanaira” to wydatek rzędu kilkuset złotych. Tymczasem zwrot za delegację samochodową to nawet kilkanaście tysięcy.
Wedle reporterów TVN politycy nie uczestniczyli w obradach, które były oficjalnym celem ich podróży. Mariusz Kamiński był obecny tylko na przedpołudniowym spotkaniu 30 października. Natomiast Adam Rogacki i Adam Hofman zarejestrowali się dopiero po południu i natychmiast opuścili budynek parlamentu, nawet nie wchodząc do sali, gdzie odbywało się spotkanie.
O wyjaśnienie sprawy zwrócił się do szefa klubu PiS marszałek Sikorski.
Po południu, przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował,że wszyscy trzej politycy - do czasu wyjaśnienia sprawy zostali zawieszeni - zarówno w prawach członków klubu, jak również - partii..


Artur Zawisza z Ruchu Narodowego na swoim profilu na Facebooku w ostrych słowach skomentował incydent na pokładzie samolotu linii Ryanair z udziałem polityków PiS.
Zawisza dosadnie skrytykował Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego, Adama Rogackiego i Dawida Jackiewicza oraz ich żony. „Sk...y z Prawa i Sprawiedliwości. Nie chodzi nawet o alkohol i awantury w samolocie, bo to naganne, ale może zdarzyć się i najlepszym. Chodzi o to, że panowie Hofman, Kamiński, Rogacki i Jackiewicz z żonami (choć w przypadku rozwodnika posła Kamińskiego tytuł żony jest na wyrost) traktują dni Wszystkich Świętych oraz Zaduszki jako tzw. długi weekend” – napisał polityk. Wypomniał też „czterem kulturowo wykorzenionym z polskości gówniarzom”, że robią sobie „weekendową wycieczkę do Madrytu”, gdy Polacy czczą świętych i wspominają zmarłych.


Artur Zawisza, Krzysztof Burski -newspix.pl

http://www.wprost.pl/ar/478685/Zawisza-o-politykach-PiS-Sky-bydlo-jasniepanstwo/

Lubię to ! Baa..uwielbiam jak się na prawicy napierdalają – robią to chłopaki z takim wdziękiem

No, Panie Hushek, skoro ministerstwo napisało, to jakże może być inaczej, wszak kamienie ni mogą spadać z nieba. A zakup działki z budynkiem, który trzeba zburzyć, aby postawić na działce większy, jest tańsze od korupcyjne dewaluacji wartości budynku, bo jakże to mogłaby w demokratycznej wolnej i niepodległej Polsce występować sowiecka korupcja, wszak to wynika z logiki.

A czy Panu, Panie Hushek, miłośnikowi logiki, ta logika wskazuje kto jest beneficjentem miliardowych zysków uzyskanych tylko z powodu tych ministerialnych ostrzeżeń tak szlachetnie dbających o zdrowie społeczne? Ja wiem, Panie Hushek, ale to zapewne wiedza nielogiczna jest, dlatego chętnie dowiem się od eksperta od logiki, jaka to logika pozwala naklejać etykietki na pudełka z każdym towarem wprowadzanym do obrotu handlowego z obowiązkowo ustawową informacją, a tylko na pudełkach popersów ustawa nakazuje informację ustawowo obowiązkową drukować na pudełku, kategorycznie zabraniając zastąpienia druku naklejoną etykietką? Pomóż Pan, człowieku rozumny obeznany z logiką, omamionemu oparami mitomanii pijakowi zrozumieć tę ustawową logikę dbałości o zdrowie społeczne, a przynoszącą dodatkowe miliardowe zyski korporacjom tytoniowym uzyskane z tej ustawowej dbałości o zdrowie.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Smacznie Pan, pisze, długo, dużo, choć nie zawsze na temat, a nawet śmiem twierdzić, że skacze Pan z tematu na temat... jak bąk z kwiatka na kwiatek.

Co zaś do logiki umieszczania napisów na wyrobach tytoniowych w takim, a broń bobrze mniejszym formacie to proszę nie mnie o to nie pytać. Ja bowiem żadnej logiki w tym nie znajduje.

Co do logiki jeszcze Panie Barycki Adamie, to wydaje mi się, że jeśli działka z opustoszałym i niszczejącym budynkiem kilka lat stoi pusta i jest nie zamieszkała, bo nie ma chętnych na tego szkodliwego trupa - to jednak racjonalniej jest zburzyć to ustrojstwo w pizdu, a pustą już działkę w niezwykle atrakcyjnym miejscu sprzedać z zyskiem. Choćby i część tego zysku przypadło także ewentualnemu nabywcy

Ale Pana logika jest zdaje sie taka bardziej teoretycznoa, XIX- wieczna, nieprawdaż ?


copy paste z foNIE
Sam zwrot pobranej zaliczki przez wesołych turystów-parlamentarzystów to jednak znacznie za mało. Do wyjaśnienia pozostaje jednak parę kwestii:

1. Kiedy, tj. w jakim dniu panowie posłowie wzięli na wyjazd służbowy zaliczkę sejmową, a kiedy zarezerwowali bilety lotnicze ? Bo jeśli rezerwacja biletów nastąpiła wcześniej (a jest to do sprawdzenia przecież), niż pobrana zaliczka – jest to poświadczenie nieprawdy i próba wyłudzenia publicznych pieniędzy.

2. Jak pan Hoffman i s-ka wyobrażali sobie podróż samochodem/ami do Hiszpanii ? Jest to minimum 2 dni jazdy, jeśli nie ma się zmiennika za kierownicą. I jest przecież ogromnie sensowne jechać 2 dni w jedną stronę, 2 dni z powrotem, by uczestniczyć w kilkugodzinnym spotkaniu.

3. Czy panowie posłowie poza podpisaniem listy uczestniczyli w tym spotkaniu i jakie wnioski mają z tego spotkania. Krótko mówiąc po jaki chren tam się ciągli całą delegacją ?

4. Czy panom posłom i ich partnerkom przystoi doprowadzenie się do stanu upojenia w samolocie rejsowym, nie prywatnym i wszczynanie awantur z obsługą tego statku powietrznego ?

5. Czy partnerkom panów posłów wolno łamać obowiązujące na tej linii przepisy* mówiące, że nie wolno spożywać własnego alkoholu na pokładzie ?

To są nietrudne pytania i prawi, sprawiedliwi politycy nie powinni mieć żadnych problemów z wyjaśnieniem tej sprawy i uciąć krótko nagonkę prowadzoną na nich niewiniątkach przez media. A i tak wiadomo, że to sprawa i wina Tuska.



*szczerze mówiąc to nie miałem świadomości, że obowiązują takie przepisy o zakazie spożywania własnego alkoholu na pokładzie samolotu. Być może obowiązują one u tego konkretnego przewoźnika, bądź wprowadzone zostały całkiem niedawno. W każdym razie zdarzyło mi się parę na pokładzie LOT-u, ale i Air France łoić wraz ze współpasażerami zakupionego na Duty Free Jasia Wędrowniczka, zupełnie się z tym nie kryjąc. Nigdy, żadne stewardessy, które chodziły przecież po pokładzie w te i wew te nie zwróciły nam uwagi, że coś nie halo robimy. No, ale awantur też nie urządzaliśmy przecież…

Czy wiecie może, że Juser Komandor namiętnie lata nago po plażach Zatoki Gdańskiej ?

Wiecie, ale dla większości z nas, myślę tu o sobie i Koleżankach, widok kolejnego ptaka to żadne przeżycie. Gdyby dwa miał, o tu byśmy wycieczkę zorganizowały..
No i z plutonem bym się nie zgodziła. Swego czasu po wsi ganiał chłop, czy Komandor to nie wiem i jak kobitki wracały z fabryki( a mielim i fabryki) to rozchylał poły płaszcza, i dzielił się tym co miał najlepszego.
Podobno przestał, kiedy baby zamiast krzyczeć śmiać się zaczęły..
Masz ci wdzięczność.

To zależy jakiego
A śmiech to zdrowie. Więc pomimo tych śmiechów ja nie przestanę.
A niech dziewczyny mają coś z tego życia. trochę śmiechu...

PS. A na poważnie to ja myślałem, że one się do mnie śmieją a to jednak ze mnie...

PPS. Mam trzy. W tym dwa wypchane...
Niewątpliwie, Panie Hushek, Pańska logika ma wymiar XXI w., a kto wie, czy nie jest to już nawet naturalna logika człowieka, ale o tym musi zadecydować sam Pan Kubuś. I to by było na tyle w Pańskim obecnym wcieleni, może w następnym pogadamy sobie znowu.

Adam Barycki

Niewątpliwie, Panie Hushek, Pańska logika ma wymiar XXI w., a kto wie, czy nie jest to już nawet naturalna logika człowieka, ale o tym musi zadecydować sam Pan Kubuś. I to by było na tyle w Pańskim obecnym wcieleni, może w następnym pogadamy sobie znowu.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Już Pan wychodzi ?

Powtórzę zatem na dobranoc raz jeszcze - jak Pan się tak na wszystkie fora okoliczne po obraża, to będzie Pan musiał do Torunia jeździć, albo do tego no...Lichenia. Gdzieś w końcu Pana docenią...

Pozdrawiam Pana, Panie Barycki Adamie jak zwykle kurwa niezwykle serdecznie
to może i z tego sie wytłumaczy :::: a Hushek kilka pytań zada

http://www.fakt.pl/polityka/adam-hofman-w-madrycie-tak-wygladal-pobyt-poslow-pis-w-madrycie,artykuly,501874.html

ode mnie - jakiekolwiek tłumaczenia PO fakcie złapania na goroncym , może sobie pooseł wydrukowac i w koblu powiesic do wytarcia dupy...
Odpowiedź na wszystkie wyjaśnienia jest jedna - a gdyby ich nie nakryto na lewiźnie to co , kasa poszłąby sie jebac i pies z kulawa nogą by nie wiedział .....?????

a gdyby ich nie nakryto na lewiźnie to co , kasa poszłąby sie jebac i pies z kulawa nogą by nie wiedział .....????? No więc dla mnie jest to niepojęte - ta nie wyobrażalna wręcz głupota. Nawet jak by to się teraz nie wydało (a nie wydało by się zapewne szybko, gdyby żonki nie fikały) to i tak kiedyś pismaki by wywęszyły ten "przekręt"

Nagroda Darwina jak nic - za polityczne samobójstwo...chren z tym pajacem.

Nie powinno się cieszyć z cudzego nieszczęścia i debilizmu, ale w tym wypadku - cieszę się jak nie wiem co

- Jutro będą byłymi posłami Prawa i Sprawiedliwości. Mam nadzieję, że skończy się 3-dniowy serial rozliczania PiS - tak o Adamie Hofmanie, Adamie Rogackim i Mariuszu Antonim Kamińskim powiedział w "Faktach po Faktach" Marcin Mastalerek, nowy rzecznik PiS. Jutro ws. 3 posłów zbiera się komitet partii.
Jutro o godzinie 15 odbędzie się posiedzenie komitetu politycznego PiS, na którym ma zapaść decyzja o przyszłości trzech posłów: Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego oraz Adama Rogackiego. Komitet będzie głosował nad wnioskiem o odwołanie posłów. Sprawę przedstawi kierownictwu PiS rzecznik dyscypliny partyjnej Karol Karski. Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego nie będzie na posiedzeniu - nie zostali zaproszeni. Z tego co powiedział w TVN24 Mastalerek, los 3 posłów jest przesądzony. Zostaną tym samym posłami niezrzeszonymi.




http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16942523,Mastalerek__Ci_trzej_poslowie_PiS_jutro_beda_bylymi.html?lokale=warszawa#BoxWiadTxt

No i niech ktoś powie, że w PiS-ie są sami ponuracy. Przecież to są dowcipnisie i jajcarze jakich mało. Sprawę przedstawi rzecznik dyscypliny pan - Karol Karski.

To ten kolo z czerwonym nochalem, który rozjeżdżał się meleksami na Cyprze i nurkował nimi w basenie hotelowym.



No i niech ktoś powie, że w PiS-ie są sami ponuracy. Przecież to są dowcipnisie i jajcarze jakich mało. Sprawę przedstawi rzecznik dyscypliny pan - Karol Karski.


Pan Palikot dzisiaj też mnie dzisiaj rozbawił.. Mówił min. że to skandal iż politycy zarabiają tak mało i muszą kraść po 3 tysie, żeby żony w podróż zabrać. To skandal, że małżonki posłów zmuszone były lecieć tanimi liniami i pana Palikota nie dziwi, że musiały dać sobie w palnik żeby przetrwać to upokorzenie.
Naiwnaś Agafio niczem Parofon na puszczy wołający, przyrodzonym stanem patrycjuszek jest dawać dupy wyżej postawionemu,
a że do patrycjuszek Ci daleko, to krągłe uda będziesz na swojskiej wsi marnować.

Pan Palikot dzisiaj też mnie dzisiaj rozbawił.. Mówił min. że to skandal iż politycy zarabiają tak mało i muszą kraść po 3 tysie, żeby żony w podróż zabrać. To skandal, że małżonki posłów zmuszone były lecieć tanimi liniami i pana Palikota nie dziwi, że musiały dać sobie w palnik żeby przetrwać to upokorzenie.

Też coś?
Wiesz kotku, akurat napisałem do pewnej damki, że dam jej 3000zł za jedną noc. A jestem bezrobotny.
No więc co?
.... Dziewczyna jest wystrzałowa femme fatale. rozwijająca się na szpiegówe lub rewolucjonistkę. Uznaję to i nie będę jej prawił tatusiowych morałów. Zresztą, co mi tam staremu zależy. Można mnie pominąć jako globalnie nieperspektywicznego.
A może nie?
Ty duża jesteś czy mala Agafka? Jak mala to za dwójkę polecisz... Polecisz?
Pamiętaj o zdrowiu psychicznym!

No i niech ktoś powie, że w PiS-ie są sami ponuracy. Przecież to są dowcipnisie i jajcarze jakich mało. Sprawę przedstawi rzecznik dyscypliny pan - Karol Karski.


Pan Palikot dzisiaj też mnie dzisiaj rozbawił.. Mówił min. że to skandal iż politycy zarabiają tak mało i muszą kraść po 3 tysie, żeby żony w podróż zabrać. To skandal, że małżonki posłów zmuszone były lecieć tanimi liniami i pana Palikota nie dziwi, że musiały dać sobie w palnik żeby przetrwać to upokorzenie.

sprawdź jeszcze kim są żony tychże poosłów, i skąd i jaką łykają kaske , to Cie palikot do rozpuku rozbawi nie tylko do łez.......chyba że rozpaczy
Miliony w śmietniku. Smutny żywot niechcianej butelki
W Polsce krąży ponad 400 milionów butelek zwrotnych, które browary chętnie przyjęłyby z powrotem. Lądują w śmieciach, w krzakach lub na osiedlowych trawnikach. Przy tej okazji z kieszeni wypada nam, konsumentom, kilkadziesiąt milionów złotych.
Zwykle z butelką zwrotną idę do najbliższego marketu. Ale tu zaczynają się schody. Nikt jej ode mnie nie przyjmie, jeśli nie mam paragonu świadczącego o tym, że to konkretne piwo kupiłem w tym właśnie sklepie. A jeśli go nie mam, bo nie kolekcjonuję paragonów za zakupy spożywcze? Czy butelka i 35 gr kaucji mogą być jakimś problemem dla hipermarketu? Często w takich przypadkach nie odpuszczam i zaczynam bardziej lub mniej przyjemne negocjacje z obsługą sklepu. Kończą się bardzo podobnie - sprawa w końcu trafia do menedżera sklepu, który, dowiadując się, że cała awantura toczy się o pustą butelkę, macha ręką i każe ją przyjąć oraz zwrócić mi kaucję. I tak do następnego razu. Jaki to ma sens?


Skup butelek w Poznaniu przy ul. Słowiańskiej, 2000 rok (PRZEMYSLAW GRAF)

Read more: http://wyborcza.biz/pieniadzeekstra/1,142041,16920630,Miliony_w_smietniku__Smutny_zywot_niechcianej_butelki.html#ixzz3IeS6SHBi

Ponad rok temu pojawiła się w prasie informacja o planowanej na 01.01.2014 rok (sic!) znaczącej podwyżce kaucji za butelki zwrotne po piwie. Dotychczas wynosi - 0,35 PLN za sztukę. Miało być zdaje się 0,60, czy nawet 0,70 PLN. Miał wejść też bezwzględny obowiązek dla sklepów spożywczych handlujacych piwem przyjmowania dowolnej ilości pustych butelek o ile są one zwrotne – bez żadnych paragonów zakupu piwa, bez zbędnych dyskusji, pyskówek itd. Ja uważałem i nadal uważam, że był to doskonały pomysł i dawno powinien być wprowadzony w życie - w końcu piwo od tego nie podrożeje. A pozwoliłoby to wyeliminować lub też znacznie ograniczyć ten proceder wyrzucania pustych butelek gdzie popadnie. No i co ? No i jak zwykle dupa – szumne zapowiedzi i nadal nic. Pieniądze (jak się okazuje niemałe) – leżą na ulicy.

Ale to też półśrodek tylko – znacznie gorszą rzeczą jest problem butelek bezzwrotnych, których jest też do chuja i te już zupełnie zaśmiecają nasze parki, lasy, trawniki. Też jest na to proste rozwiązanie – należy nałożyć na browary taki podatek (niech nazywa się roboczo – ekologiczny), że sprzedaż piwa w takich śmieciarskich butelkach będzie nieopłacalna, bo jak doliczy się do ceny piwa koszt butelki – powiedzmy w cenie 1 PLN, to Konsument będzie miał w dupie takie piwo skoro może kupić niemal takiego samegow smaku sikacza w butelce, która można zwrócić bez kłopotów.

Następna sprawa to punkty skupu – też mi kurwa problem nie do rozwiązania. Ustawowo zobowiązać handel, że zgoda na otwarcie sklepu- poczynając od średnich marketów, na wielkopowierzchniowych kończąc uzależniona będzie od otwarcia obok punktu skupu surowców wtórnych: butelki zwrotne, bezzwrotne na szrot, typu PET itp. Już istniejące placówki – pół roku na otwarcie takiego punktu, jak nie - cofnięcie zgody.

Można ? Wszystko można, a przynajmniej wiele…

A u nas jak zwykle – narzekanie, jojczenie, a konkretów brak, prostych do realizacji i nie takich znów kosztownych. Dziki kraj…


To co Pan proponuje, Panie Hushek, jest rozwiązaniem nie do przyjęcia z przyczyn obiektywnych. Gdyby sklepy musiały przyjmować butelki, to nie maiłyby z nimi co potem zrobić, nikt ich od sklepów nie odbierze, a to spowodowałoby w centrach miast, bo tam są sklepy, hałdy szkła i szlag nagły by trafił, Panie Hushek, naszą estetykę przestrzeni architektonicznej. I dlatego, aby ratować estetykę naszych pięknych polskich miast przed takimi idiotami, jak Pan, proponuje co następuje. Każden uczciwy i przyzwoity Polak zamiast niepotrzebnie nosić puste butelki do sklepu, tłucze je w obecności trzech świadków w jakim okolicznym parku w krzakach, następnie sporządza na właściwym unijnym osiemnastostronicowym formularzu protokół zniszczenia, świadkowie podpisują i następnie wszyscy udają się do właściwej komórki w urzędzie gminy, gdzie po naklejeniu znaczków skarbowych i ponownym podpisaniu w obecności naczelnika wydziału, protokół zostanie ostemplowany właściwymi pieczęciami, już podpisany i ostemplowany protokół zanosimy do radcy prawnego i wnosimy stosowną opłatę, aby dokonał analizy protokołu pod względem poprawności formalnej i tak przygotowany dokument wysyłamy do Brukseli z której po ustawowym terminie 6-ciu miesięcy oczekujemy przelewu pieniędzy na nasze konto za potłuczone butelki. Jeszcze tylko wcześniej musimy w dobrym banku, aby opłaty miesięczne nie przekraczały 200 złotych, otworzyć sobie konto dewizowe. Takie rozwiązanie spełnia wszystkie wymogi unijne i jest rozwiązaniem nowoczesnym, natomiast Pańskie propozycje, Panie Hushek, trącą myszką.

Adam Barycki



sprawdź jeszcze kim są żony tychże poosłów, i skąd i jaką łykają kaske , to Cie palikot do rozpuku rozbawi nie tylko do łez.......chyba że rozpaczy

Naiwnaś Agafio niczem Parofon na puszczy wołający, przyrodzonym stanem patrycjuszek jest dawać dupy wyżej postawionemu,
a że do patrycjuszek Ci daleko, to krągłe uda będziesz na swojskiej wsi marnować.
Troska o moją dupę rozczuliła mnie prawie do łez. Czyżbyś innej do pilnowania nie miał? Och jakże mi przykro..


Pan Palikot bawi mnie od zarania dziejów. Obecnie jednak bawi mnie podwójnie. Ba! Ja nawet się spodziewam, że może nawróconym zostać!

..


wtedy to ja sie chyba na ament przekręce ...

a tak na marginesie - sprawdzałaś co robi ostatnio Pani,,Rozenkowa""??
Bo z moich wiadomości w palikociarni już nie urzęduje...
Panie Kanak, czy Pan nie rozumie jak się mówi do Pana po ludzku? Czy z powodu Pańskiego głupiego uporu mam znowu zdenerwować Pana Kubusia?

Adam Barycki


Pan Palikot bawi mnie od zarania dziejów. Obecnie jednak bawi mnie podwójnie. Ba! Ja nawet się spodziewam, że może nawróconym zostać!

..


wtedy to ja sie chyba na ament przekręce ...

a tak na marginesie - sprawdzałaś co robi ostatnio Pani,,Rozenkowa""??
Bo z moich wiadomości w palikociarni już nie urzęduje...

Szczerze mówiąc nigdy mnie to specjalnie nie interesowało. Dopiero kiedy ją interesować zaczęło, postanowiłam też być na bieżąco, chociaż tak naprawdę nie było rewelki. To co mówiono w kuluarach okazało się prawdą. I co? Nic.. Teraz mnie to zwisa jeszcze bardziej, bo babsko pod mój materac nie zagląda.

To co Pan proponuje, Panie Hushek, jest rozwiązaniem nie do przyjęcia z przyczyn obiektywnych. Gdyby sklepy musiały przyjmować butelki, to nie maiłyby z nimi co potem zrobić, nikt ich od sklepów nie odbierze, a to spowodowałoby w centrach miast, bo tam są sklepy, hałdy szkła i szlag nagły by trafił, Panie Hushek, naszą estetykę przestrzeni architektonicznej. I dlatego, aby ratować estetykę naszych pięknych polskich miast przed takimi idiotami, jak Pan, proponuje co następuje. Każden uczciwy i przyzwoity Polak zamiast niepotrzebnie nosić puste butelki do sklepu, tłucze je w obecności trzech świadków w jakim okolicznym parku w krzakach, następnie sporządza na właściwym unijnym osiemnastostronicowym formularzu protokół zniszczenia, świadkowie podpisują i następnie wszyscy udają się do właściwej komórki w urzędzie gminy, gdzie po naklejeniu znaczków skarbowych i ponownym podpisaniu w obecności naczelnika wydziału, protokół zostanie ostemplowany właściwymi pieczęciami, już podpisany i ostemplowany protokół zanosimy do radcy prawnego i wnosimy stosowną opłatę, aby dokonał analizy protokołu pod względem poprawności formalnej i tak przygotowany dokument wysyłamy do Brukseli z której po ustawowym terminie 6-ciu miesięcy oczekujemy przelewu pieniędzy na nasze konto za potłuczone butelki. Jeszcze tylko wcześniej musimy w dobrym banku, aby opłaty miesięczne nie przekraczały 200 złotych, otworzyć sobie konto dewizowe. Takie rozwiązanie spełnia wszystkie wymogi unijne i jest rozwiązaniem nowoczesnym, natomiast Pańskie propozycje, Panie Hushek, trącą myszką.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Ja wszystko rozumiem. Nawet i to z trudem rozumiem, że Pan masz problemy ze swoim geniuszem.

Ale nawet buddysta, yogin i chuj wie jeszcze jaki kolo - empatii pełen do tego - może mieć po jakimś czasie dość pierdolenia bez sensu jebniętych "geniuszy".

A wtedy Panie Barycki Adamie taki yogin-buddysta nie przebiera raczej w środkach.

Niech Pan weźmie to w łaskawości swej pod uwagę.

Drugi raz yogin i czarodziej nie będzie raczej powtarzał, A geniusze będą musieli poszukać sobie gdzie indziej trybuny do głoszenia swoich idiotyzmów...

No chyba, że chcą być jebani w dupę jak leszcze - a to zapraszam dalej do kozaczenia tutaj...dorosły jest Pan w końcu.
Problem butelek można rozwiązać bardzo prosto ale posłowie dbający o przedsiębiorców tego rozwiązania nie chcą.

Zamiast dnia wolnego posłowie i posłanki PO proponują by pracodawcy mogli zapłacić za ten dzień pracy. Oczywiście bez 50 i 100 procentowego dodatku do wynagrodzenia.

Czekam by jakiś kandydat PO zgodnie z zapowiedzą pani Kopacz znalazł się blisko mnie bo w końcu jako ludź chciałbym wyrazić im prosto w oczy opinię o ich partii.
Yogi - problem butelek został dawno rozwiązany..... w normalnych krajach....

tak samo jak problem segregacji śmeici .........

tak samo jak problem ppierowych opakowań różnych..........

tak samo jak temat gwarancji urządzeń elektrycnych -rtv agd itd

w normalnych krajach.............

Troska o moją dupę rozczuliła mnie prawie do łez.
Czyżbyś innej do pilnowania nie miał?
Och jakże mi przykro.. I prawidłowo! Człek haruje i co ma z tego – czarną niewdzięczność …

PS.
Właśnie wróciłem z napierdalanki na paradzie – straciłem na urodzie, ale zyskałem na godności.



PS.
Właśnie wróciłem z napierdalanki na paradzie – straciłem na urodzie, ale zyskałem na godności.


O, to zupełnie tak jak ja
Nie wiem, może po prostu tak to sobie tłumaczysz. Poczułam do Ciebie antypatię jednak. Nie zasłużoną może, tak wiem, masz to w nosie, ale poczułam i koniec. Takim inteligencikiem mi się jawisz, co to bułkę, przez bibułkę, inwektyw zero, a wulgarny niczym Doda.
Nie, mi coś w Waści nie gra, intuicja mi mówi by się z Tobą nie fraterować,
Co też uczynię. Proponuję więc ograniczyć nasze kontakty do tych koniecznych.
Nie wiem, może po prostu tak to sobie tłumaczysz. Poczułam do Ciebie antypatię jednak. Nie zasłużoną może, tak wiem, masz to w nosie, ale poczułam i koniec. Takim inteligencikiem mi się jawisz, co to bułkę, przez bibułkę, inwektyw zero, a wulgarny niczym Doda.
Nie, mi coś w Waści nie gra, intuicja mi mówi by się z Tobą nie fraterować,
Co też uczynię. Proponuję więc ograniczyć nasze kontakty do tych koniecznych.
To do Agenta było, nie że do Pani Luzik. Choć dziś nawet nie wiem, czy Pani Luzik jest Panią, czy wąsatym zboczeńcem co to ma torbę mocno obrośniętą. Nie wiem...

Nie wiem, może po prostu tak to sobie tłumaczysz. Poczułam do Ciebie antypatię jednak. Nie zasłużoną może, tak wiem, masz to w nosie, ale poczułam i koniec. Takim inteligencikiem mi się jawisz, co to bułkę, przez bibułkę, inwektyw zero, a wulgarny niczym Doda.
Nie, mi coś w Waści nie gra, intuicja mi mówi by się z Tobą nie fraterować,
Co też uczynię. Proponuję więc ograniczyć nasze kontakty do tych koniecznych.


Agent Tomek wulgarny jak Doda? A w życiu. Pizduś Glancuś raczej w typie Hustka
No i teraz to już pewnikiem żaden z nich ze mną fraterować się nie zechce

To do Agenta było, nie że do Pani Luzik. Choć dziś nawet nie wiem, czy Pani Luzik jest Panią, czy wąsatym zboczeńcem co to ma torbę mocno obrośniętą. Nie wiem...

Nie histerycz Agrafka. Najczęściej po przeciwnej stonie barykady stałyśmy ... światopoglądowo, co nie przeszkadzało nam w serdecznych relacjach pozostawać
Pozwolisz jednak, że własnym, wcale nie gorszym rozumem , a może nawet lepszym posługiwała się będę? Ja naprawdę tłumacza nie potrzebuję, Pan Agent zaczął nasze tete a tete prostackim stwierdzeniem i jak dla mnie, spalonym już jest. Nie zwykłam tolerować buraków, nawet jeśli białymi rękawiczkami się posługują.
Co z Paniną, ewentualnie obrośniętą torbą nie ma niczego wspólnego.

(...)

Agent Tomek wulgarny jak Doda? A w życiu. Pizduś Glancuś raczej w typie Hustka
No i teraz to już pewnikiem żaden z nich ze mną fraterować się nie zechce
Nie wiem jak tam Agent Tomek, czy jak Mu tam na naźfisko.

Ale jeśli pisząc Hustka mnie miałaś na myśli Luzaczko - to uprzejmie odpowiadam.

Nie zamierzam się z Tobą fraternizować teraz, ani też w przyszłości. Nie fraternizowałem się też z Tobą, ani też nie próbowałem w przeszłości.

Wiesz może dlaczego ?

Pewno nie wiesz.

To podpowiem - nie lubię bowiem zakłamanych obłudnych mend, nie wnoszących nic do sprawy, jakiejkolwiek sprawy - poza próbami knucia - beznadziejnymi zresztą próbami...

 fraternizować
fraternizować się - bratać się, przyjaźnić się z kimś

 fraterować
brak wyrażenia w dostępnych mi słownikach

Pozdrawiam
J/w pizduś glancuś

… tak wiem, masz to w nosie … Uzurpujesz sobie wiedzę, której nie masz …
Hushek przepraszam, teraz się wtrącam pomiędzy wódkę, a zakąskę. Ale paskudnego posta wyprodukowałeś.
Gdybyś nie zauważył, tutaj na śfini nikt nie jedzie aż tak, by komuś krzywdę zrobić. Tutaj niby chujem w siebie rzucamy, ale bardziej dla jajec.. Czy Luzik zasłużyła na taką ocenę, czy nie, nie wiem. Ja bowiem nie wiem, jacy Wy, znajomi z neta naprawdę jesteście.
Ale gdybyś do mnie skierował takiego posta, po prostu byłoby mi przykro. Pewnie bym się rozpłakała nawet.
Jest mi przykro teraz..



PS.
… tak wiem, masz to w nosie …
Uzurpujesz sobie wiedzę, której nie masz … Ba! Wybór nicka nie jest przypadkowy, Ty wiesz przecież lepiej, co wiem ja...
Słodko.
A może na spacer w końcu pójdziesz, muzy posłuchasz, czy może jednak chcesz na wiedzę ową się ze mną zmierzyć. Nie bardzo wiem jak by to technicznie miało wyglądać, ale da się zrobić. Więc jak, podejmujesz wyzwanie i kwaterkę sobie zamówisz czy jednak dasz na luz, i przestaniesz grać Bonda w necie?

Hushek przepraszam, teraz się wtrącam pomiędzy wódkę, a zakąskę. Ale paskudnego posta wyprodukowałeś.
Gdybyś nie zauważył, tutaj na śfini nikt nie jedzie aż tak, by komuś krzywdę zrobić. Tutaj niby chujem w siebie rzucamy, ale bardziej dla jajec.. Czy Luzik zasłużyła na taką ocenę, czy nie, nie wiem. Ja bowiem nie wiem, jacy Wy, znajomi z neta naprawdę jesteście.
Ale gdybyś do mnie skierował takiego posta, po prostu byłoby mi przykro. Pewnie bym się rozpłakała nawet.
Jest mi przykro teraz..
Być może paskudnego posta wyprodukowałem Agafio. Taki już czasami bywam - paskudny.

Nie zmienię jednak swojego zdania o Juserce Luzik alias Delfa alias jeszcze kilka nicków tej samej osoby szwendającej się po różnych forach i zza pleców próbującej mącić i konfliktować ze sobą innych Juserów.

Przykładów przez kilka lat by się nazbierało, ale nie o to chodzi, by je tu roztrząsać.

Mam prawo do wyrażania swoich opinii - także tych paskudnych

Wnioskuję, że wulgarność wprost bardziej Ci pasi i nawet to rozumiem. Wulgarność? A po jakiemu Ty...
Mogę ciebie teraz zbluzgać w 4 językach, na upartego w 5 nawet ale nigdy, przenigdy nie pozwoliłabym sobie na to, by tak wulgarnie co ty, dupku, imputować nieznanej mi kobiecie, że dupy daje. A wiesz dlaczego, bo wulgarnym chamidłem się człowiek rodzi, podobnie jak szlachcianką. I nawet twoje krągłe słówka teraz cedzone, szlachcica z ciebie nie zrobią. Prostakiem jesteś i będziesz. Won sprzed mych oczu bo ciurami poszczuję...

Hushek przepraszam, teraz się wtrącam pomiędzy wódkę, a zakąskę. Ale paskudnego posta wyprodukowałeś.
Gdybyś nie zauważył, tutaj na śfini nikt nie jedzie aż tak, by komuś krzywdę zrobić. Tutaj niby chujem w siebie rzucamy, ale bardziej dla jajec....


E no blogaska Hushek założył co by fan był, zabawa
Większość używanych przez niego słów znajduje się w wyszukiwarkach google.
Drazliwe słowo zaś nie było chyba trudne do zrozumienia skoro obie ześmy go użyły i zrozumiały
Uwielbiam to forum, obnaża jak żadne inne.

Mam prawo do wyrażania swoich opinii - także tych paskudnych :wink:
___


Jasne, ale chyba lepiej bym się czuła gdybyśmy się wszyscy tolerowali jednak. Tak wiem, czytałam, nie Ty zacząłeś, ale na litość boską, święto Niepodległości dziś mamy. Nie warto z tejże okazji topory zakopać?
Tak pytam...

Mam prawo do wyrażania swoich opinii - także tych paskudnych :wink:
___


Jasne, ale chyba lepiej bym się czuła gdybyśmy się wszyscy tolerowali jednak. Tak wiem, czytałam, nie Ty zacząłeś, ale na litość boską, święto Niepodległości dziś mamy. Nie warto z tejże okazji topory zakopać?
Tak pytam... Zapewniam, że ja toleruje wszystkich, niezależnie od swoich własnych sympatii, czy antypatii...i nie tylko w Dzień Niepodległości

No fakt, krowie to bym pszyjebał s butka...s rozkoszommm....

Uwielbiam to forum, obnaża jak żadne inne.
I Ciebie obnażyło Luzik. Ja grzecznie, boże jak ja się starałam, ale z troski przede wszystkim, no i własnych doświadaczeń, a Ty mi od PISówek. Otworzyłam przed Tobą drzwi własnego domu, serce, a Ty mi że wojującą prostaczką jestem, nieogarniętą. Bo przecież o to kaman w tym Twoim wpisie. Tak, łzy mi pociekły, bo potrafisz przykrość sprawić.
Miałam na końcu języka, darowałam sobie..Nie jesteś lepsza wcale.. Psujecie do siebie, więc się nie zwalczajcie, to bez sensu.
Ja do Was jednak nie pasuję.
Lubię hushka, Ciebie lubię, ale tak naprawdę najbardziej lubię Piotrka..I DZIADA, I Betona . Prostolinijni są, szczerzy...
No i pojechałaś Baryckim, Agafio … (chcesz linka? )
Ja bluzgam ino w dwóch językach, ale precyzyjnie, a szlachcianki stękają tak samo, jak dziewki od krów.
Stać Cię na ciurów, baronowo …?
I nie, hushek nie założył bloga dla fanu, Założył bo ludzie lubią z hushkiem gadać, a hushek lubi z nimi. Nie zauważyłam również by używał słów wybitnie niezrozumiałych. Ja do tej pory nie musiałam z pomocy wujka gugle korzystać, by ogarnąć o czym prawi. Naprawdę.

Skończcie pierdolić, proszę.

No i pojechałaś Baryckim, Agafio … (chcesz linka? )
Ja bluzgam ino w dwóch językach, ale precyzyjnie, a szlachcianki stękają tak samo, jak dziewki od krów.
Stać Cię na ciurów, baronowo …?


Pani Agafio durniu...

Uwielbiam to forum, obnaża jak żadne inne.
I Ciebie obnażyło Luzik. Ja grzecznie, boże jak ja się starałam, ale z troski przede wszystkim, no i własnych doświadaczeń, a Ty mi od PISówek. Otworzyłam przed Tobą drzwi własnego domu, serce, a Ty mi że wojującą prostaczką jestem, nieogarniętą. Bo przecież o to kaman w tym Twoim wpisie. Tak, łzy mi pociekły, bo potrafisz przykrość sprawić.
Miałam na końcu języka, darowałam sobie..Nie jesteś lepsza wcale.. Psujecie do siebie, więc się nie zwalczajcie, to bez sensu.
Ja do Was jednak nie pasuję.
Lubię hushka, Ciebie lubię, ale tak naprawdę najbardziej lubię Piotrka..I DZIADA, I Betona . Prostolinijni są, szczerzy...

Nie zrozumialaś mnie zupelnie w tym poście.
Pisowka nie miala nic do rzeczy, przykładem jeno była.
Chyba faktycznie nasze drogi rozeszły się skoro aż tak się nie rozumiemy:(.
Nigdy bym Ci prostaczką nie pojechała i nigdy na drodze w żadnej sprawie Ci nie stanęła,

I nie, hushek nie założył bloga dla fanu, Założył bo ludzie lubią z hushkiem gadać, a hushek lubi z nimi. Nie zauważyłam również by używał słów wybitnie niezrozumiałych. Ja do tej pory nie musiałam z pomocy wujka gugle korzystać, by ogarnąć o czym prawi. Naprawdę. .

Snię chyba.
Naprawdę aż tak malo czytelna jestem? Hushek przekręca większośc słów, których używa, stąd w googlach ich nie znajdziesz.
A to ze dla zabawy blog założył sam raczył napisać mi w jednym ze swoich postów.
No i kończę bo żle wyszło i moje wątpliwe poczucie humoru i moja rozmowa z Tobą od pewnego czasu też jak widać nie wychodzi.

… hushek nie założył bloga dla fanu,…
… niech każdy się wygłupia na swój rachunek.

Wszystkich, ale to fszystkich kurwa serdecznie zapraszam !!!

W żłobie się nie paniuje …
Ważne jednak, że pozwoliłaś na to, bym się rozpłakała. Raz kolejny zresztą. Nie, ja nie płaczę bez powodu.
Bardzo płakałam przy telefonie, choć twardziela grałam, Wojciech chyba z 6 godzin mnie uspokajał. Potem z tym islamem, Wojciecha nie było przy mnie. Teraz też nie ma. Więc już się nie przyjaźnijmy, po prostu się tolerujcie z Panem Hushkiem.
Olejmy agentów i inne markietanki..

No i kończę bo żle wyszło i moje wątpliwe poczucie humoru i moja rozmowa z Tobą od pewnego czasu też jak widać nie wychodzi.
Olej tych agentów co to jak kurwy za lupanarem chodzą..Resztę pewnie sobie kiedyś wyjaśnimy.

Ważne jednak, że pozwoliłaś na to, bym się rozpłakała. Raz kolejny zresztą. Nie, ja nie płaczę bez powodu.
Bardzo płakałam przy telefonie, choć twardziela grałam, Wojciech chyba z 6 godzin mnie uspokajał. Potem z tym islamem, Wojciecha nie było przy mnie. Teraz też nie ma. Więc już się nie przyjaźnijmy, po prostu się tolerujcie z Panem Hushkiem.
Olejmy agentów i inne markietanki..
\

Nie wiem co ma Hushek do naszej przyjażni?
. No chyba, że w tą mendę mu uwierzyłaś.
No i przypomij sobie jak zaczęła si nasz znajomość, od trzęsienia ziemi przecież
Szczerze mówiąc mam Was wszystkich dosyć. Nie chwytam o co Wam chodzi. Przepraszam, jeśli kogoś z Was uraziłam wyłączając prostaka Agenta. Jutro nowy dzień wstanie, pewnie będzie dobrze. Póki co, mykam stąd bo doły łapię.
Dobranoc.
[quote="AGAFIA"]Ważne jednak, że pozwoliłaś na to, bym się rozpłakała. Raz kolejny zresztą. Nie, ja nie płaczę bez powodu.
Bardzo płakałam przy telefonie, choć twardziela grałam, Wojciech chyba z 6 godzin mnie uspokajał. Potem z tym islamem, Wojciecha nie było przy mnie. Teraz też nie ma. [/quote]

Przyjedź do mnie. Luzik chyba wie gdzie.
To świetny pomysł - ukoję cię, odegrasz się na tym szpiegu, osiągniesz sukcesa jako pierwsza lepsza, a może i zostaniesz. Tylko przypomnij mi czy jesteś duża agafka czy mala.
Scarlett O'Hara ....



Przyjedź do mnie. Luzik chyba wie gdzie .

Przeceniasz mą wiedzę Krowo
Brat mojej narzeczonej Loli jest w straży. Zna drogę. http://www.youtube.com/watch?v=57vNRV9f3MI
Drogie panie zechcą kwestie emocjonalne przedyskutować na PW!
Mnie interesuje Luziku, z kim się naparzałaś i jaki był rezultat?
Zwracam Ci też uwagę Agafio, że Twojej zajebistej dupy i krągłych ud, ani nie wymyśliłem, ani nie widziałem.
To tylko „biały wywiad”, ogólnie dostępny (chcesz linka? )!

Drogie panie zechcą kwestie emocjonalne przedyskutować na PW!
Mnie interesuje Luziku, z kim się naparzałaś i jaki był rezultat?


Taaa jest.

W kwestii formalnej to poległam jak długa z pyskiem na bruku.
Resztę przemilczę, ale bóbr w tym maczał palce,
Czy Twoje polegnięcie Luziku, może mieć jakąś prawną kwalifikację – pomijając bobra?

Czy Twoje polegnięcie Luziku, może mieć jakąś prawną kwalifikację – pomijając bobra?

No nie. Urlopowana byłam. Lekarz jak mnie obejrzał to sugerował zalożenie niebieskiej karty. Nie uwierzył w bobra. W robocie zresztą tez nie uwierzą.
Zatem naparzenie nieefektywne było – kamień z serca!
Jak powrócisz z dalekiej podróży, to daj znać, wymienimy doświadczenia agentów przed emeryturą – wszystko na psy schodzi …, nieprawdaż?!

Zatem naparzenie nieefektywne było – kamień z serca!
Jak powrócisz z dalekiej podróży, to daj znać, wymienimy doświadczenia agentów przed emeryturą – wszystko na psy schodzi …, nieprawdaż?!


No dobra przyznam się, sama to sobie zrobiłam przez nieuwagę
Jak agent agentowi przed emeryturą Ci mówię
W robocie będą myśleli, że mi górale wtłukli, bo planowalam być w Morskim Oku, po stronie ekologów oczywiście.
Co za kłótliwe ludzie na tym wątku politycznym. Mam nadzieję, że nigdzie nie kandydujecie.

Wydarzeniem politycznym w moim dzisiejszym dniu była wizyta u teściowej i wysłuchaniu relacji na kogo warto a na kogo nie warto głosować w nadchodzących wyborach.

Co za kłótliwe ludzie na tym wątku politycznym.

Jak wszędzie, głupotą było myśleć, że tu będzie inaczej.

Ciekawe jak dzisiaj stolica wygląda. Z migawek w Wiadomościach wynika, że świętowaliśmy dosyć hucznie..

Co za kłótliwe ludzie na tym wątku politycznym.

Jak wszędzie, głupotą było myśleć, że tu będzie inaczej.

Ciekawe jak dzisiaj stolica wygląda. Z migawek w Wiadomościach wynika, że świętowaliśmy dosyć hucznie.. Niestety nie da się...inaczej.
Ludzie są tylko ludźmi - są sympatie i antypatie, więc i były/są/będą konflikty nawet i wirtualne.

Nawiasem mówiąc to w wątku niemerytorycznym na "starym" foNIE przez kilka lat jego funkcjonowania nie było jakiś szczególnych zadym. Może dlatego, że było gdzie się napierdalać w innych

Co zaś do zadymy w W-wie. Nie mój marsz, nie moje poglądy, ale podobno tym razem organizatorzy w większości współpracowali z policją. A garstka zawodowych zadymiarzy - bandytów zawsze się znajdzie.
51 policjantów rannych. Poszedł chłop do roboty, żeby mieć na chleb dla dzieci, żony i dostał wpierdol od kompletnie nieznanych mu ludzi. Nie ogarniam..
Powinni zaprzestać wydawania zezwoleń albo rachunki wystawić organizatorom.
A tych wyłapanych do robót publicznych.
CYWILIZOWANYM KURWOM MÓŁWIMY NIE
Serdecznie pozdrawiam Polskich Zadymiarzy!
Tylko Wy, kibole, chuligani, żule, przestępcy, narkomani, cały Święty Margines społeczny jest w stanie dźwignąć naszą Polskę z posad, wydupczyć białe kołnierzyki, kupców i sprzedawczyków, oraz cywilizowane kurwy. Należy się ich wszystkich zajebać. Donald uciekł, postawił na straży Kopacz, bom idiotki najlepiej pilnują starego porządku.
Na przyszłość - więcej czadu!
Pani Agafio, kiedy się dowiedziałem, że Pani płakała, bardzo posmutniałem i rozpacz mnie ogarnia z bezsiły mojej, nic poradzić nie mogę, tu strasznie okrutne kanalie są, a najgorsza to Ta małpa Pani Luzik. Jednak po bezsennej z rozpaczy nocy pełnej kołatających się w głowie mojej dobrej pełnych troski o Panią myśli, znalazłem rozwiązanie, które pozwoli Pani uwolnić się od podłych kanalii nikczemnych ataków na Panią, a jednocześnie pozwoli Pani radować się tym, co Pani tak uwielbia – tym co pisze tu Pan Hushek. Zamiast przychodzić tu na forum i narażać się na podłe ataki plugawych kanalii, może Pani posiąść prezentowaną tu wiedzę przez Pana Husheka ze źródła. Poczyta Pani sobie Gazetę Wyborczą, a w telewizji poogląda Lisa i Olejnik, a będzie Pani miała w oryginale to, co Pan Hushek tu powtarza tylko. A przecie, ani telewizor, ani gazeta nie naplują na Panią.

Adam Barycki
PS. Rozrywki serwowane tu przez Pana Husheka, również może Pani zastąpić telewizorem, oglądając współczesny kabaret i tańce z gwiazdami, nawet Pani nie zauważy różnicy.
Było to może i śmieszne, gdyby nie było to tak żałośnie tragiczne Panie Adamie Barycki

A co tam słychać u Napoleona ? Nadal cierpi guziczek na obstrukcję ?
I co ważniejsze, jest Pan z nim w tym nieszczęściu, czy Pan jednak się wypiął na to ?
Bardzo tragiczne, żebyś Pan wiedział, Panie Hushek, bracie rodaku, jak wielką tragedią jest dla mnie durnota narodu.

Adam Barycki

Bardzo tragiczne, żebyś Pan wiedział, Panie Hushek, bracie rodaku, jak wielką tragedią jest dla mnie durnota narodu.

Adam Barycki
Barycki Adamie,

Nadal nie odpowiada Pan złośliwie co tam słychać u Napoleona Bonaparte.

Nieładnie tak unikać otpowiedzi und schodzić z pola strzału...

Narut czeka na te info pszeciesz ...
Napoleon bardzo sobie w brodę pluje, że nie miał onegdaj okazji mieć mnie przy sobie. Acha, ucho mu wytargałem za Waterloo, bardzo sobie ceni moje reprymendy. Jak można było z harmat w błoto strzelać, że już o szarży lekkiej kawalerii na czworokąty piechoty angielskiej nie wspomnę.

Adam Barycki

Napoleon bardzo sobie w brodę pluje, że nie miał onegdaj okazji mieć mnie przy sobie. Acha, ucho mu wytargałem za Waterloo, bardzo sobie ceni moje reprymendy. Jak można było z harmat w błoto strzelać, że już o szarży lekkiej kawalerii na czworokąty piechoty angielskiej nie wspomnę.

Adam Barycki
Bardzo ładnie,

A kszyczał pszy tem, ten Napoleon znaczy - Panu, Panie Barycki tak - noł, noł noł, pliz noł ?
Wybaczy Pan, Panie Hushek, ale ani Napoleon, ani ja nie jesteśmy z Panem na tyle blisko, aby się Panu opowiadać z naszych wzajemnych relacji. Jeszcze ja może bym uległ, ale Napoleon absolutnie wyklucza jakiekolwiek relacje z Panem.

Adam Barycki

Wybaczy Pan, Panie Hushek, ale ani Napoleon, ani ja nie jesteśmy z Panem na tyle blisko, aby się Panu opowiadać z naszych wzajemnych relacji. Jeszcze ja może bym uległ, ale Napoleon absolutnie wyklucza jakiekolwiek relacje z Panem.

Adam Barycki
No cóż,
Chyba jednak to pocieszające jest, że z Napoleonem Bonaparte nie jestem w komitywie jakiejś tam bliskiej.

Ale Panu, Panu Barycki Adamie - życzę jak najlepiej w tej znajomości..tak trzymać - nie popuszczać.!!

A propopopo- Juliusz Cezar jusz postawił klocka, czy nadal cierpi ?
Boski Cezar nie robi takich świństw, ba, nawet nie pierdzi.

Adam Barycki

Boski Cezar nie robi takich świństw, ba, nawet nie pierdzi.

Adam Barycki
E tam,
Pierdolisz trzypotszy Panie Barycki Adamie.

A co tam u Napoleona ?

- Jeśli wyniki audytu delegacji posłów będą bardzo niedobre, to premier Ewa Kopacz powinna się podać do dymisji i zrezygnować z mandatu - powiedział Jarosław Kaczyński na spotkaniu w Jarosławiu na Podkarpaciu. Zadeklarował również, że woli być premierem niż prezydentem i dlatego Andrzej Duda jest kandydatem.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16953465,Kaczynski__Jesli_w_rozliczeniach_za_delegacje_jest.html?lokale=warszawa#BoxWiadTxt

I pomyśleć, że na tego ciężkiego, beznadziejnego idiotę wciąż jeszcze są gotowi jakieś ludzie oddać swój głos. A chuj im w dupe...i kawałek szkła...
Artykuł jak artykuł, kolejne bla, bla bla, ale komentarze napawają optymizmem jednak.
Czy o tym Napoleonie mówicie?
http://www.youtube.com/watch?v=7od6OFzYMgI
... i które to wcielenie Pana Baryckiego?



A co tam u Napoleona ?


No nie,
Jakbym Ksionca słyszała i jego ciągle powtarzany dowcip, że baby to są chuje,
Czas umierać kurwa mać!

(...)
Czas umierać kurwa mać!
No nie da się ukryć. Czas////

Najwyższy...
Zanim umrzecie, zróbcie przelewik na konto żebym miała za co stypę wyprawić.
Ave Maryja zaśpiewam gratis.
Moim marzeniem jest, żeby dupczyć śpiewaczkę a Ave Maryja bardzo mi pomaga na prądotwórczość przyrodzenia.

Boski Cezar nie robi takich świństw, ba, nawet nie pierdzi.

Adam Barycki


nie wierze

musi pierdziec, jak by nie pierdzial , to by mu dziure w boku wyrwalo
Umarłam...
Wnerwia mnie jakość ulotek kandydatów ponieważ słabo się spala w piecu.

A z wielkiej polityki przez pryzmat sądu:

"W styczniu br. warszawski sąd apelacyjny prawomocnie utrzymał wyrok SO nakazujący Ćwiąkalskiemu przeprosić b. asystenta Ziobry Marcina Romanowskiego za słowa dotyczące zniszczenia jego służbowego laptopa. Ćwiąkalski złożył kasację od tego wyroku do SN. Podkreślał, że nigdy nie wymienił nazwiska Romanowskiego, a mówił tylko o "jednym z asystentów Ziobry", których było kilkunastu."

Takie palenie głupa jakie uprawia pan Ćwiąkalski mi się nie podoba. To jest zachowanie człowieka, który nie potrafi wziąść swojej winy na klatę.



Takie palenie głupa jakie uprawia pan Ćwiąkalski mi się nie podoba. To jest zachowanie człowieka, który nie potrafi wziąść swojej winy na klatę.


Cwiąkalski = najlepszy Minister Spprawiedliwości
... to ja mowiłam, specjalistka od ministow, w szczegolnosci sprawiedliwych
Pani Luzik, kiedy najsprawiedliwszy ze sprawiedliwych ministrów był ministrem, to, zapewne niesprawiedliwa, Jaworowicz pokazywała w telewizji dotkniętych najsprawiedliwszą sprawiedliwością najsprawiedliwszego ze sprawiedliwych. Zapewne była Pani bardzo zajęta i nie miała czasu na oglądanie telewizji. A jak się czuje najsprawiedliwszy ze sprawiedliwych Franciszek bosy na rowerze jadący z Europy do Korei Południowej walczyć o pokój na świecie?

Adam Barycki
A proszbardzo pokaż Pan lepszego Sprawiedliwego.
Lepsi już byli Pershing i Dziad, miej krzywd wyrządzili.

Adam Aarycki
To jak od wczoraj telewizornie informatyczne wypełniają czas antenowy to bajka. Widząc wysiłki pań i panów redaktorów w końcu zmuszonych do pokazania, że znają się czymś więcej niż na zadawaniu przewidywalnych do bólu pytań aż mi się serce kraje.

60 osób zostało aresztowanych w holenderskim mieście Gouda podczas tradycyjnej uroczystości powitania Świętego Mikołaja. Starli się ze sobą zwolennicy i przeciwnicy postaci Zwarte Pieta czyli Czarnego Piotrusia, który jest pomocnikiem brodatego świętego.
Dzieci w Holandii uwielbiają Czarnego Piotrusia, bo to zabawny, chociaż niezbyt rozgarnięty psotnik, który pomaga Świętemu Mikołajowi rozdawać prezenty. Wśród dorosłych Zwarte Piet budzi jednak od pewnego czasu wiele emocji. Przeciwnicy tej postaci uważają, że jest ona pozostałością czasów kolonialnych. Politycy, dziennikarze, a także zwykli obywatele toczą zażartą debatę w sprawie Zwarte Pieta. Niektóre miasta wstrzymały się nawet od organizowania tradycyjnej uroczystości powitania Świętego, który przybywa do każdego holenderskiego miasta statkiem parowym z Hiszpanii.
Podczas uroczystości powitania Świętego w Goudzie, w której uczestniczyło kilka tysięcy osób z dziećmi, przeciwnicy Czarnego Piotrusia rozwinęli transparent z napisem "Zwarte Piet to rasizm". Zwolennicy tej postaci, którzy na znak solidarności z budzącym kontrowersje bohaterem mieli pomalowane twarze na czarno próbowali zerwać ten transparent. Mimo apelu samego premiera Holandii, żeby nie psuć zabawy dzieciom, doszło do bójek na oczach maluchów.

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-60-aresztowanych-po-powitaniu-sw-mikolaja,nId,1552500#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome



Wy tu gadu gadu, a wstępne wyniki wyborów już są.
PiS, Nowa Prawica, Ruch Narodowy...
Czas wyciągnąć z szafy zakurzone glany, modlitewnik i z pokorą przyjąć "nowe".
Więcej pomysłów typu sześciodniowy tydzień pracy PO życzę. Jeśli jako naród zasługujemy na PiS to niech tak będzie, dopóki nas nie zamkną to może przynajmniej będzie śmiesznie.
Cała nadzieja w PSL u.

Tak bliski jest czas żniw,
O którym niegdyś śniłem
Zakalcem wyszedł chleb
A ja ciągle marzyłem
Łopatą obić ryj,
Tym którzy wieś niszczyli
Zapłatą będzie śmierć,
Ja liczę wasze winy!
Zamienię swoje grabie na karabin maszynowy
Kpiłeś z moich plonów,
Co teraz kurwo zrobisz?
Śmierć to jest mój wyrok,
Nadeszły nasze czasy.
Poranek rewolucji,
Odnowa wiejskiej klasy!

Nadszedł czas agrarnej dominacji
Kosa, sierp w imieniu wiejskiej racji
PSL, od dzisiaj już na zawsze
Szczodry plon,
Combat Wiejskiej klasie!

Nadszedł czas agrarnej dominacji
Kosa, sierp w imieniu wiejskiej racji
PSL, od dzisiaj już na zawsze
Szczodry plon,
Combat Wiejskiej klasie!

Za każdą kroplę miodu
Od każdej z moich pasiek
Za import i limity
Wymierzone w Klasę!
Kapitalistyczny bank
I lata zadłużenia
Korwinistyczny chłam
I czasy zbydlęcenia
A gdy pewnego dnia
Zatrzęsą ci się pory
To idzie przeznaczenie
Jadą nasze traktory
Zapłonie siana stos
Co nigdy już nie zgaśnie
Zbrojne ramię rewolucji - Combat wiejskiej klasie!

Nadszedł czas agrarnej dominacji
Kosa, sierp w imieniu wiejskiej racji
PSL, od dzisiaj już na zawsze
Szczodry plon,
Combat Wiejskiej klasie!

Nadszedł czas agrarnej dominacji
Kosa, sierp w imieniu wiejskiej racji
PSL - cała nasza władza
Szczodry plon,
Combat Waldek Pawlak!
Boję się PSLu, wejdzie znowu zgoda a ubój rytualny i innego rodzaju dręczenie zwierząt.
Pani Luzik się nie boi - Pani przecież nie zwierzę jest ino ludź, co się skrzywdzić nie da.

Boję się PSLu, wejdzie znowu zgoda a ubój rytualny i innego rodzaju dręczenie zwierząt.
Proszę Cię luzik, czymże jest ubój rytualny jeśli nie nazwą, hasłem.
Co Ty myślisz, że te świnie zabija się inaczej ya rydu , bo rytualnie?
Bzdety ...
Nim jeszcze na chemię poszłam, do Technikum Rolniczego chodziłam, rzeźnia była rzeźnią, jest rzeźnią i będzie nią dalej. Nie ma czegoś takiego jak humanitarne zabijanie. Czy zabijesz przez poderżnięcie gardła, porażenie prądem, zawsze zabijasz. Jak myślisz, co bardziej boli, prąd czy wykrwawienie? Czym to zmierzyć, stopniem bólu czy długością agonii?


Nie ma czegoś takiego jak humanitarne zabijanie. Czy zabijesz przez poderżnięcie gardła, porażenie prądem, zawsze zabijasz. Jak myślisz, co bardziej boli, prąd czy wykrwawienie? Czym to zmierzyć, stopniem bólu czy długością agonii?


Można i trzeba zabijać bezboleśnie.

Pani Luzik się nie boi - Pani przecież nie zwierzę jest ino ludź, co się skrzywdzić nie da.

Wszyscy jesteśmy zwierzami.


Nie ma czegoś takiego jak humanitarne zabijanie. Czy zabijesz przez poderżnięcie gardła, porażenie prądem, zawsze zabijasz. Jak myślisz, co bardziej boli, prąd czy wykrwawienie? Czym to zmierzyć, stopniem bólu czy długością agonii?


Można i trzeba zabijać bezboleśnie.

Zwierzęta są przyzwyczajone do zabijania. Wydaje mi się, że powinno się je zabijać tak, jak one same się zabijają. Bo może być tak, że zwierzę zabite "humanitarnie" pokutuje "animalnie" i nie może pójść normalnie do nieba.



Takie tłumaczenie moze usprawiedliwiac kazde zło.



Takie tłumaczenie moze usprawiedliwiac kazde zło.

Jeżeli się kogoś "pozbawia życia" to jaki on jest? Nieżywy i zbawiony. Pozbawianie to takie zabawianie, które prowadzi do zbawienia. Chwała Wybawicielom. Pokój Zbawionym.

Jan Chryzostom Krowa



Takie tłumaczenie moze usprawiedliwiac kazde zło.

Pani Luzik, ja tam jak mam zabić jakiego robala pałętającego się po kątach i jaka wątpliwość mię nachodzi albo litość jaka, to sobie myślę a co by zrobił ze mną taki robal jakby wielkością się zamienić. I za grosz litości nie mam - dla pająków jedynie krzta zostaje bo pożyteczne są.

Ale co Pani powie na takie prosię, co zeżarło niemowlaka któregoś to roku. Pani wie? - babcia nie przypilnowała wnuczka a ta bestia piekielna wywróciła wózek i norrrrrmalnie pożarła dziecię niczem wilk. Babcia się powiesiła, dziadek dostał zawału o rodzicach nie wspomnę.

Albo taki przykład z opowieści prawdziwej - jak to świniak odgryzł innemu niemowlakowi płci meskiej niewinnego siusiaczka. No Pani sobie wyobrazi taką perwersję...?

No to ja litości dla takich dyjabłów za nic nie mam. Bić, pożerać zanim nas zeżrą! A jak Pani chce się przekonać na własnej skórze do programu 'na nagusa przez świat' się zgłosić a my bedziem oglądać

A jak Pani chce się przekonać na własnej skórze do programu 'na nagusa przez świat' się zgłosić a my bedziem oglądać

Aż tak okrutna nie jestem

Dziennikarz śledczy stacji RTL ujawnił niedopuszczalne warunki higieniczne i liczne uchybienia w restauracjach sieci Burger King. Firma ogłosiła, że zamknie 89 swoich lokali w Niemczech.
Wszystko zaczęło się w maju bieżącego roku, kiedy Günter Wallraff, dziennikarz niemieckiej stacji telewizyjnej RTL, wyemitował reportaż o skandalicznych warunkach higienicznych, jakie panują w lokalach Burger Kinga.

Kilka miesięcy później postanowił przeprowadzić powtórne śledztwo. Okazało się, że do złych warunków sanitarnych dołączyły kolejne przypadki łamania prawa. Yo-Ki Holding, niemiecki franczyzobiorca części amerykańskiej sieci, naruszał prawa pracowników poprzez potrącanie płatnych urlopów i premii oraz pieniędzy należnych w trakcie odbywania zwolnień lekarskich - podał serwis dw.de.



Burger King zamknie 10 proc. restauracji w Niemczech (CARLO ALLEGRI / REUTERS / REUTERS)

http://pieniadze.gazeta.pl/pieniadz/1,136158,16998890,Niemiecki_dziennikarz_doprowadzil_do_zamkniecia_89.html#BoxSlotI3img

Co nie znaczy przecież, że u nas jest tak różowo w tych różnych makdonaldach, piccahatah, czy tam burgerlndach...
Między 4% a 30% jest drobna różnica. Niezauważalna dla kogoś, kto wziął pieniądze za opracowanie firmowane kasą NBP

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17007567,Umowy_smieciowe_dotycza_4_proc__pracownikow___Bzdura.html



foto: Wikimedia Commons CC

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1296627,Kubus-Puchatek-nie-moze-byc-patronem-placu-zabaw-bo-chodzi-bez-spodni

Nowo wybranych radnych czeka kupa roboty. Choćby w Tuszynie - rozwikłanie zagadki, czy Kubuś Puchatek jest hermafrodytą, gejem, czy tylko dżenderem to jednak nie taka prosta sprawa - ze dwie kadencje na to trzeba poświecić, njematotamto
[quote="hushek"][b]Kubuś Puchatek nieprzyzwoity? Światowe media mówią o radnych z Tuszyna[/b]
[quote]Radni z Tuszyna koło Łodzi uznali, że Kubuś Puchatek jest nieprzyzwoity, bo nie nosi spodni, a jego płeć nie jest jednoznacznie określona. Dlatego ich zdaniem miś nie może patronować placowi zabaw. Na świecie stało się głośno o tej sprawie.

Po Teletubisiu Tinkym Winkym, który z powodu noszenia damskiej torebki został uznany za geja, teraz na cenzurowanym jest kochany przez dzieci Kubuś Puchatek. Radni uznali, że lepszym patronem dla placu zabaw będzie stworzony w regionie łódzkim Miś Uszatek.

Wątpliwości radnych z Tuszyna, dotyczące sympatycznego misia, zyskały rozgłos w USA, Anglii i Kanadzie.
O decyzji radnych doniosły najpierw media lokalne, później jednak informacja zataczała coraz szersze kręgi. O sprawie od kilku dni piszą gazety na świecie: "Daily Mail", "The Independent", "USA Today". Obszerny artykuł, dotyczący cenzurowania bajkowych postaci, zamieścił na swej stronie amerykański "Newsweek". Magazyn przypomniał, że w Turcji pojawiły się z powodów religijnych zastrzeżenia co do postaci Prosiaczka.
Największe emocje sprawa wzbudziła w Kanadzie, bo stamtąd pochodziła niedźwiedzica Winnie, będąca pierwowzorem Kubusia Puchatka, czyli po angielsku Winnie-the-Pooh. Burmistrz miasta Winnipeg Brian Bowman przesłał w sobotę publicznej telewizji CBC oświadczenie w obronie Puchatka. "Winnie jest rysunkowym niedźwiedziem, który nie nosi spodni, ale chciałbym zauważyć, że lubiane postaci z filmów Disneya, Kaczor Donald oraz Chip i Dale, są również pozbawione spodni" - napisał burmistrz Winnipeg. "Czy te postaci też mają być zakazane? Winnipeg jest tolerancyjną i otwartą społecznością i mam nadzieję, że Winnie nadal będzie uczyć dzieci uprzejmości i przyjaźni" - oświadczył Brian Bowman.
Burmistrz Tuszyna Witold Małecki zapewnia, że miasto nie ma nic przeciwko Kubusiowi Puchatkowi. - Niefortunnie się stało, że konflikt między radnymi został nagłośniony - powiedział Małecki "Dziennikowi Łódzkiemu". - Sprawia to wrażenie, jakby w mieście nie było poważniejszych problemów. W Tuszynie jest tyle placów zabaw, że znalazłoby się miejsce i dla jednego i dla drugiego misia. [b]Mam nadzieję, że następna rada rozwiąże ten problem - dodaje burmistrz Tuszyna.[/b][/quote]
[img]http://static.polskieradio.pl/images/ea00f803-933e-4d74-9005-7646b6256385.jpg[/img]
[i]foto: Wikimedia Commons CC[/i]

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1296627,Kubus-Puchatek-nie-moze-byc-patronem-placu-zabaw-bo-chodzi-bez-spodni

Nowo wybranych radnych czeka kupa roboty. Choćby w Tuszynie - rozwikłanie zagadki, czy Kubuś Puchatek jest hermafrodytą, gejem, czy tylko dżenderem to jednak nie taka prosta sprawa - ze dwie kadencje na to trzeba poświecić, njematotamto :rotfl:[/quote]

Kubuś "Puchatek" nie wie kim jest. Niby jest dzieckiem pewnego anglosaskiego pisarza, który potrafił robić "puk" w majtki.
Więcej wie nasz Rafał Nr 3006, który od siedmiu lat pruka i uważa, że mu się za to NALEŻY NAGRODA. http://curioza.blogspot.com/2014/06/dlaczego-kubus-jest-puchatkiem.html

A ja mówię po prostu: PORAŻENIE MÓZGOWE cENTUM
Najlepszym rozwiązaniem byłoby jakby Kubuś Puchatek nosił sutannę.
Wątpliwości (choć nie zdziwienie) mogłyby wtedy jedynie budzić jego zażyłe kontakty z niejakim Krzysiem.



Można i trzeba zabijać bezboleśnie.


Ja się jednak zastanawiam, czy to nie jest tak, że przy fachowym poderżnięciu tętnicy, mózg nie umiera szybciej niż przy klasycznym zabiciu. Wprawdzie nigdy sie tym specjalnie nie interesowałam, ale biorąc na logikę to całkiem możliwy scenariusz.



Można i trzeba zabijać bezboleśnie.


Ja się jednak zastanawiam, czy to nie jest tak, że przy fachowym poderżnięciu tętnicy, mózg nie umiera szybciej niż przy klasycznym zabiciu. Wprawdzie nigdy sie tym specjalnie nie interesowałam, ale biorąc na logikę to całkiem możliwy scenariusz.

Niestety źle.

Człowiek nie umiera od razu, a także można powiedzieć, że nie może umrzeć do końca.

Jak wiadomo, poczęcie człowieka rozpoczyna się od nadania znaku (naznaczenia jaja). I miejsce to jest ogoniaste, co można sobie wyobrazić jak OGON WĘGORZA.

Dlaczego podaję węgorza za przykład?
Węgorz jest kręgowcem tak jak człowiek. Ja osobiście nie zabiłem żadnego człowieka przez odjęcie głowy, ale też nie zabiłem węgorza przez podobne ucięcie głowy. Bo nie da się węgorza zabić w ten sposób.

Jak więc zabija się węgorza?

Trzeba
obciąć
koniec
ogona

Człowieka nie można zabić w żaden sposób, gdyż on utracił ogon w czasie rozwoju zarodkowego. Owszem, można zabić tych ludzi, którzy ogon posiadają. Takich ludzi zwiemy djabłami.

Czy łatwo jest spotkać djabła?

Trudno. Ale są diabły. Gdzie? W szpitalach na wydziale onkologicznym. Właśnie tam, niektórym pacjentom, gnębionym chemicznie, wyrastają ogony szczątkowe zwane naroślami, czy jak tam.

Ludzie-diabły proszą się, aby nie traktować ich morfiną, tylko zabić skutecznie obcinając ten ogon.

Wszelkie prawa zastrzeżone dla SzamanaCow zwanego inaczej "krową".
ohhoooo następny harcownik

ohhoooo następny harcownik E tam nowy...

To wciąż ten sam jełop z chorobą Creutzfeldta-Jakoba, tyle, że się klonuje.

@krowa,
Pohasałeś sobie po paru watkach w weekend (a w te dni ogłosiłem czas dobroci dla szalonych krów, bowiem serce mam przeogromne), ale już styka.

Jest nowy tydzień, a Ty krufko bobrza na swoim hasioku jedynie piszesz te swoje majaki i wypociny, ok ?

Czy to dla Ciebie jest kurwa zrozumiałe ?