ďťż

Wymiar logiczny

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Wymiar logiczny – pogląd filozoficzny zbudowany przez krystkona, wg którego z wymiaru rzeczywistego zostaje wyodrębniony wymiar logiczny. Wszystkie wartości logiczne i działania logiczne zostają przeniesione z wymiaru rzeczywistego do odrębnego wymiaru logicznego. Działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym kształtują działania logiczne i wartości logiczne w wymiarze logicznym. Żadna wartość logiczna nie jest abstrakcyjna i nie istnieje bez przypisanego do niej fizycznego działania w wymiarze rzeczywistym. Działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym całkowicie determinują działania logiczne w wymiarze logicznym. Działania logiczne pozostają bez żadnego wpływu na działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym. Prawa kształtujące działające w wymiarze rzeczywistym jak np.: materia, grawitacja, siła odśrodkowa, pęd, przewodnictwo, właściwości chemiczne itd. całkowicie determinują działania fizyczne i pośrednio działania logiczne.
Działania fizyczne kształtują logiki w wymiarze logicznym. Jedną z logik ukształtowanych przez nie jest świadomość. Poza świadomością istnieją inne logiki nieinterpretowalne w świadomości człowieka. Stąd pogląd, że działania fizyczne są zawsze logiczne a to co nazywamy chaosem jest niezinterpretowaną w naszej logice częścią wymiaru rzeczywistego.


Uproszczę to:

prawa kształtujące (grawitacja, pęd) >>> działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym >>> działania logiczne w wymiarze logicznym

>>> - oznacza wynikanie - co z czego wynika

Świadomość jest w obszarze działań logicznych. Z modelu wynika że na nic nie wpływa jest ostatnim trybem modelu. Z tego jest wniosek, nasza świadomość nie ma wpływu na działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym - tym bardziej nie ma wpływu na samą siebie - patrz model.

Jestem pewny na 1000%, że model jest poprawny i szukam kogoś, kto będzie potrafił to zrozumieć i potwierdzi moje wnioski lub im zaprzeczy.


Działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym całkowicie determinują działania logiczne w wymiarze logicznym. Działania logiczne pozostają bez żadnego wpływu na działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym. Prawa kształtujące działające w wymiarze rzeczywistym jak np.: grawitacja, siła odśrodkowa, pęd, przewodnictwo, właściwości chemiczne itd. całkowicie determinują działania fizyczne i pośrednio działania logiczne.
Działania fizyczne kształtują logiki w wymiarze logicznym. Jedną z logik ukształtowanych przez nie jest świadomość. Poza świadomością istnieją inne logiki nieinterpretowalne w świadomości człowieka. Stąd pogląd, że działania fizyczne są zawsze logiczne a to co nazywamy chaosem jest niezinterpretowaną w naszej logice częścią wymiaru rzeczywistego.

Krystkon, co ty wyprawiasz !

… a krasnoludki, a królewna Śniezka, a złota rybka, a Pinokio …

Wszystkie bajki chcesz dzieciom zagrabić ?

Oczywiście że krasnoludki istnieją naprawdę – zapytaj dzieciaków w przedszkolu.

… a gdzie są te twoje elektrony z których zbudowany jest krasnoludek ?
Właściwie to tak jak wcześniej pisał wujzboj - materię dałoby się rozpisać na prawa. Zresztą w gruncie rzeczy jest energią. Ulokuj ją Rafał po prostu w prawach kształtujących. Jeśli zaś nie potrafisz sobie tego wyobrazić to dopisz ją z boku.


Odtworzę tu sposób rozumowania wszystkich idiotów - czyli prawie wszystkich:

Materia jest zdeterminowana różnymi stałymi prawami - prawo ciążenia, właściwości chemiczne, zachowanie pędu, siła tarcia, przewodnictwo elektryczne itd. - Idiota się z tym zgodzi
Świadomość ludzka i myślenie człowieka wynika z pracy mózgu - Idiota się z tym zgodzi
Materia mózgu podlega takim samym prawom jak każda inna materia - Idiota się z tym zgodzi

Działanie mózgu wynika z praw, które rządzą materią - Idiota się z tym nie zgodzi.

Idiota powie mi wprost, że to on steruje pracą mózgu. Kiedy roztrzęsiony od tego kretyństwa i braku zrozumienia zapytam idioty jak on sobie wyobraża sterowanie działaniem mózgu, który przecież już jest sterowany wieloma prawami, z których idiota sobie zdaje sprawę ten mi odpowie:
No jak nie steruje jak steruje
I mnie krew na miejscu zaleje.

I co tu zrobić. Poprosiłem 3 profesorów logiki, żeby mi jeden argument przeciwko dali - to dwóch z nich mi odpisało, że oni właściwie nie są odpowiedni do takiej rozmowy.
To z kim tu rozmawiać .
Zginę marnie wśród kretyństwa albo oszaleję .

Odtworzę tu sposób rozumowania wszystkich idiotów - czyli prawie wszystkich:

Materia jest zdeterminowana różnymi stałymi prawami - prawo ciążenia, właściwości chemiczne, zachowanie pędu, siła tarcia, przewodnictwo elektryczne itd. - Idiota się z tym zgodzi
Świadomość ludzka i myślenie człowieka wynika z pracy mózgu - Idiota się z tym zgodzi
Materia mózgu podlega takim samym prawom jak każda inna materia - Idiota się z tym zgodzi

Działanie mózgu wynika z praw, które rządzą materią - Idiota się z tym nie zgodzi.

Idiota powie mi wprost, że to on steruje pracą mózgu. Kiedy roztrzęsiony od tego kretyństwa i braku zrozumienia zapytam idioty jak on sobie wyobraża sterowanie działaniem mózgu, który przecież już jest sterowany wieloma prawami, z których idiota sobie zdaje sprawę ten mi odpowie:
No jak nie steruje jak steruje
I mnie krew na miejscu zaleje.

I co tu zrobić. Poprosiłem 3 profesorów logiki, żeby mi jeden argument przeciwko dali - to dwóch z nich mi odpisało, że oni właściwie nie są odpowiedni do takiej rozmowy.
To z kim tu rozmawiać .
Zginę marnie wśród kretyństwa albo oszaleję .

Przykro mi Krystkon, twoja teoria jest do bani.

Wedle twojej teorii zamknięty zbiór atomów=człowiek, buduje komputer będący również zamkniętym zbiorem atomów = komputer.

Twój zbiór atomów=człowiek to jednak fundamentalnie co innego niż zbiór atomów=komputer, bowiem nie jest możliwe aby zbiór atomów=komputer zbudował zbiór atomów=człowiek.

Pierwszy i fundamentalny wniosek:

Człowiek to zupełnie co innego niż komputer

Zgadzasz się z tym ? dnia Pon 17:35, 16 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
pragnę tylko wzmiankować, że pojęcie wymiaru logicznego (jako pewnego podzbioru maksymalnego niesprzecznego przestrzeni logicznej) jest w logice znane i dobrze (wiele ściślej niż COKOLWIEK autor tematu ma do zaoferowania) opisanego.

to tak tytułem uwagi pobocznej.

pragnę tylko wzmiankować, że pojęcie wymiaru logicznego (jako pewnego podzbioru maksymalnego niesprzecznego przestrzeni logicznej) jest w logice znane i dobrze (wiele ściślej niż COKOLWIEK autor tematu ma do zaoferowania) opisanego.

to tak tytułem uwagi pobocznej.

Witamy na śfinii, po wiekowej nieobecności.

Logika to fundamentalnie co innego niż pozostała matematyka. W logice masz tylko dwie cyferki 0 i 1 i koniec !
Oczywiście że logika jest zamknięta przestrzenią matematyczną, której Ziemskie ludziki praktycznie nie rozumieją.

Zapytasz zapewne:
To dlaczego komputery działają ?!

Odpowiedź Kubusia:
Bo implikacja to w świecie techniki i komputerów najzwyklejszy idiotyzm z powodu „rzucania monetą” w każdej połówce definicji implikacji, zarówno prostej =.>jak i odwrotnej ~>.
Czyli:
Komputery działają poprawnie wyłącznie dlatego, że nikt w przeszłości, i nikt w przyszłości nie użyje w tym obszarze operatora implikacji.

Proste, jak cep

Twój ukochany KRZ jest wewnętrznie sprzeczny co udowodni każde dziecko … w 100-milowym lesie.

Popatrz tylko jakie to banalne:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
p=>q=1
Przyjmujemy sztywny punkt odniesienia:
p=P8
q=P2
i zapisujemy implikacje odwrotną ziemskich ludzików
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8=0 bo 2
q=>p=0

Definicja równoważności ziemskich ludzików (idiotów) wygląda tak:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
dla naszego przykładu:
P8<=>P2 = (P8=>P2)*(P2=>P8) = 1*0 =0
czyli gówno to a nie równoważność.

Oczywiście bezdyskusyjnie zdanie A jest implikacja prosta prawdziwą, zarówno w KRZ jak i algebrze Kubusia.

Weźmy teraz Inną „implikację” prostą prawdziwą:
C.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to na pewno ma kąty równe
TR=>KR=1 – oczywistość
p=>q=1
Przypisujemy sztywno:
p=TR
q=KR
Wedle KRZ zdanie C to implikacja prosta prawdziwa.

Zapisujemy implikacje odwrotną q=>p:
D.
Jeśli trójkąt ma kąty równe to na pewno jest równoboczny
KR=>TR=1 – oczywistość
q=>p

Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) = 1*1=1
TR<=>KR = (TR=>KR)*(KR=>TR) = 1*1=1

Jak widzimy tym razem równoważność jest bezdyskusyjna.

Banał obalający KRZ:
Wedle KRZ zdanie A i C to bezdyskusyjne implikacje proste prawdziwe – tylko czemu w zdaniu A nie zachodzi przemienność argumentów:
P8=>P2=1 # P2=>P8=0
a w zdaniu C zachodzi ?
TR=>KR=1 = KR=>TR=1
Jak nic wynika z tego, że muszą istnieć dwie definicje implikacji prostej, co jest IDIOTYZMEM, zatem KRZ jest wewnętrznie sprzeczna.
CND

Kto ciekawy prawidłowego rozwiązania – odsyłam do podpisu.
W odniesieniu do idioty.
Nie ma to jak COKOLWIEK znaczące wtrącenie. Ani za ani przeciw ani COKOLWIEK w ogóle. Takie banialuki rozwalające rozmowę tylko na różnym poziomie złożoności. Ten banialuk pseudo wiedzą podparty nadaje się prosto do kosza. Masz wiedzę, jakiś pogląd i coś do powiedzenia to się wyraź - nie masz to shut up.
Rafał nie obraź się ale olewam twoje wyobrażenia na temat rzeczywistości. Ty w ogóle nie uznajesz uzasadnień - w ogóle nie obchodzą Cię uzasadnienia innych. To to samo jakbym ze słupem gadał - który jakieś dźwięki wydaje. Albo przeczysz i uzasadniasz - albo chcesz sobie jakieś historyjki poopowiadać. Szkoda mi czasu na twoje historyjki co Ci się wydaje możliwe a co nie. Implikacja jest chwilowo nie na temat więc daj sobie z nią na chwilę spokój.
implikację wtrąciłem dla Idioty, nie czytaj

... a ciebie poprosze o odpowiedx na pytanie w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/wymiar-logiczny,5703.html#145074

Chodzi mi to co byś zrozumiał, że patrzenie na świat z powierzchni elektronu jest bez sensu, bo nie ogarniesz rzeczywistości.
wykasowano dnia Nie 22:29, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 8 razy
Nie wiem czy wymiar jest najtrafniejszym określeniem - ale w moim przekonaniu w tej chwili jest dobrym.

Świadomość, logika - da się wymiarować liczbą wszystkich wartości logicznych - wszystkich odrębnych znaczeń jakie mogą w niej powstać.

Wartościami logicznymi są wszystkie kombinacje pojęć i doznań mające odrębne znaczenie w świadomości.

W logice człowieka jest tego straszna masa - każdy mniej więcej się orientuje na jakich znaczeniach operuje.

Ilość wartości logicznych wyznacza wartość logiki.
wykasowano dnia Nie 22:29, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 5 razy
Chociaż cofam straszną masę - przeciętny emeryt uwielbiający swój ogródek działkowy operuje w świadomości pewnie na max 5000 wartościach logicznych i nie więcej.

Jednak świadomość to tylko jedna logika a zachowania instynktowne to jak przypuszczam druga logika decydująca. Ponieważ świadomość musi także interpretować nasze zachowania instynktowne to automatycznie zwiększa się ilość wartości logicznych. Wszystkie dziwne odczucia, podniety, strachy na lachy - to wszystko tworzy kolejne wartości logiczne.

Przypuszczam, że jest jeszcze kolejna logika odruchów bezwarunkowych, która także decyduje i której decyzje i nasze zachowania muszą być również interpretowanie w świadomości co znowu zwiększa ilość wartości logicznych.

I robi się cała masa wartości logicznych nawet u emeryta.
Ponadto system jest otwarty na generowanie nowych wartości tylko trzeba emeryta wsadzić do wojskowego odrzutowca i już powstają nowe znaczenia w świadomości.

Takie znaczenia to mogliby co najwyżej zliczać psychologowie a nie ja - ja sobie mogę robić tylko przypuszczenia.
Myślę, że to o czym mówisz Krowa należy wyjaśnić w ten sposób, że tyle jest wartości logicznych ile różnych znaczeń jesteś w stanie wygenerować w swojej świadomości pomnożone przez różną siłę tych znaczeń.

Wydaje Ci się, że to jest niepoliczalne ale patrzysz na to ze swojej perspektywy. Kiedy dowodem na to, że jest policzalne są władcy umysłów.
Jak ustalałbym czym jest ta cudowna świadomość, która wg Rafała i Krowy jest ponad wszelkie ustalenia i wszelkie reguły.

Raczej zacząłbym od badania logik bakterii ustalając jej percepcję rzeczywistości, ustalając zbiory zmiennych, a których w ogóle może operować i ustalając w efekcie wszelkie możliwe reakcje na wszystkie możliwe kombinacje zmiennych. Wówczas miałbym ogóle pojęcie jaki wynik logiczny (w postaci reakcji) generuje kombinacja jednej wartości logicznej (jednej zmiennej) do innej wartości logicznej (innej zmiennej).

To nie wystarczyłoby jednak do zbudowania modelu matematycznego reakcji bakterii. Należałby jeszcze ustalić ile logik operuje na bakterii i jaka może być interpretacja jednej logiki do drugiej.

Wówczas można byłoby budować matematyczny model bakterii, który opisywałby jej logiki. I mówię wam - to się uda.

Co będzie wynikało z logicznego modelu bakterii - że jeśli będziemy znali wszystkie wartości wszystkich zmiennych, które uzyska bakteria w danym momencie to ze 100% pewnością przewidzimy jej reakcję.

Ludzie po prostu zapomnieli o jednej prostej rzeczy, że opis struktury wymaga także modelu logicznego. I dziwię się bardzo temu bo przecież każdy opis budowy komputera obejmuje także model logiczny.

Jakoś nie połapali się, że jedno i drugie to jedno i to samo.

To jest sposób na dochodzenie do tego czym jest świadomość.
Przecież to jest tak oczywiste jak 2 +2 - czy naprawdę nikt oprócz mnie tego nie dostrzega i nikt tego nie rozumie ?
Jeśli ktoś uważa, że ilość możliwych reakcji bakterii jest nie do przewidzenia - że jest niepoliczalna i nie da się tego przedstawić w ścisłym matematycznym modelu - to jest w zajebistym błędzie.

Trzeba sobie tylko zdać sprawę, że działanie każdego rzęska - to może być odrębna logika - a odrębna logika to odrębne wartości logiczne i reakcje. Dlatego to wszystko może nam się wydawać takie chaotyczne - jako całość.

Ale to jest w efekcie proste jak budowa cepa - tylko potrzeba dobrego modelu matematycznego.
I jeszcze jeden oczywisty wniosek - jeśli powstanie jeden tylko kompletny matematyczny model opisujący logikę jakiegokolwiek organizmu żywego - to oznaczać będzie, że dla każdej żywej istoty taki matematyczny model istnieje - bo jak wszystkim przypomnę - wszyscy pochodzimy od wspólnego przodka.
Wg mnie nie należy mówić, że nie mamy wolnej woli - bo to jest kompletnie niezrozumiałe - należy powiedzieć, że mamy własny, ścisły, określony matematyczny model zachowań.

Ponieważ jednak ilość zmiennych jaka pojawia się w naszych logikach to najmniej miliardy a może więcej - zbudowanie naszego modelu matematycznego jest jak poznanie całego kosmosu.

Do tego nasz model matematyczny jest dynamiczny - nie stoi w miejscu - zmienia się - to co chwilę temu było naszym modelem matematycznym już jest nieaktualne z uwagi na powstanie nowych wartości logicznych.

Podam przykład - uznanie wymiaru logicznego za prawdę - jest powstaniem nowej wartości logicznej w naszej świadomości i zmianą modelu matematycznego. Nie ma szans żebyś sami za nim podążali - bo to będzie to samo co w nieoznaczoności Heisenberga - badanie zmienia przedmiot badania. Ustalanie modelu matematycznego świadomości - zmieniałoby ją. Można jedynie zrobić pewne ogólne założenia w tym modelu ale do tego to nam jeszcze dużo brakuje - jak np. uznania wymiaru logicznego.

Zwracam uwagę, że twórcy reklam posiadają już taki bardzo uproszczony model matematyczny naszej świadomości.
Rafale!
obiecałeś Nową nową nową nową NTI na ateiście na wielkanoc i wszyscy czekają...
czemu nic nie publikujesz?
Ćwiczenie naprowadzające:

Jeśli dowiecie się więcej na temat tego jak w rzeczywistości logiki komputerowe przekazują sobie wartości logiczne. tzn. jak aplikacja pisana logicznym języku programowania uzyskuje wartości logiczne z kodu maszynowego, który operuje na procesorze - to zdecydowanie lepiej zrozumiecie moją teorię.

Podpowiedź.
Zobaczycie wówczas, że nie ma żadnych magicznych nośników wartości logicznych - elektrony sypią się przez procesor bez przerwy jak piach w klepsydrze i to przynosi wyniki jak ten wpis na poście.
wykasowano dnia Nie 22:28, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 7 razy

Rafale!
obiecałeś Nową nową nową nową NTI na ateiście na wielkanoc i wszyscy czekają...
czemu nic nie publikujesz?

Zmieniłem taktykę, zamiast na siłę dotrzymać słowa wolę to wszystko bardzo dobrze dopracować w każdym szczególe.

Nie napisalem na która Wielkanoc to opublikuję - to żart

Zgodnie z życzeniem Windziarza zawarłem w pkt. 1.0 kompendium algebry Kubusia, czyli całość w telegraficznym skrócie - wszystkie pojącia i definicje.

Problem w tym że każde pojęcie i każda definicja z NTI jest fundamentalnie inna niż w KRZ, dlatego musze to tak napisać co by każdy IDIOTA zrozumial.

Oczywista że największe problemy ze zrozumieniem NTI bedą mieli eksperci KRZ, niestety.

Przykladowo, Paloma z ateisty.pl przeczytała i ZROZUMIAŁA !

Zrozumiała to czego Windziarz i Fizyk nie moga pojać od 2 lat, bo są ekspertami KRZ ! dnia Wto 19:09, 17 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Psychologia to nie jest magia. Człowiek z rzekomą wolną ma być totalnie nieprzewidywalny. Jakoś to jednak się nie zgadza w praktyce. Komuś jednak udaje się budować modele matematyczne naszej logiki. Co prawda jest działanie na oślep a modele bardzo uproszczone ale działają. Te marne modele naszej logiki działają. Ktoś przewiduje nasze decyzje zanim jeszcze nastąpią.

O matko jak to jest możliwe przecież myślę sobie podniosę rękę i podnoszę. Myślę sobie wstanę i wstaję. No więc jak nie decyduję jak decyduję?

Decydowanie ty tylko złudne doznanie. Kompletna nieprawda. Wszystko się odbywa w modelu matematycznym naszej logiki. Przychodzą takie zmienne to taka jest decyzja tylko nam się wydało, że o czymś zdecydowaliśmy. Dla większości będzie to nie do pojęcia bo te zmienne, które tu dostarczam, w większości modeli logik nie są w stanie wygenerować wartości logicznej prawda. Takie ograniczone modele po prostu.

Z tym, że ja zadaje pytanie jak to jest możliwe, że ktoś przewiduje nasze decyzje, że ktoś przewiduje nasze emocje? Pytam się tu wszystkich dlaczego twórcy muzyki popularnej są w stanie przewidywać emocje i decyzje nastolatków?

I odpowiadam bo jest dupa a nie wolna wola. Niedługo stanie się tak, że co mądrzejsi zaczną budować bardziej precyzyjne modele matematyczne logik tych głupszych i Ci mądrzejsi przewidując emocje i decyzje tych głupszych będą nad nimi kompletnie panować. Wystarczy, że odpowiednio poukładają zmienne na wejściu a reszta hołoty jak stado baranów chwyci to i będzie przynosić określone na wejściu wyniki. Zresztą już tak jest. Tylko trzeba sobie zdać sprawę skąd to się bierze
Jestem pośród oprogramowanych robotów a najgorsze, że sam jestem oprogramowanym robotem - można rzucić od tego pawiem.

Dla co mądrzejszych oprogramowanych robotów prezentuję ostateczny dowód prawdziwości mojej teorii:

Gdyby nie było matematycznego modelu wymiaru rzeczywistego w naszej logice - NIGDY ale to PRZENIGDY nie można byłoby przewidzieć przyszłego skutku działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego NIGDY ale to PRZENIGDY nie przewidzielibyśmy, że kamień wypuszczony z ręki spadnie na ziemię.

Gdyby nie było matematycznego modelu wymiaru logicznego w naszej logice - NIGDY ale to PRZENIGDY nie można byłoby przewidzieć przyszłej decyzji (wyniku logicznego) w wymiarze logicznym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego NIGDY ale to PRZENIGDY nie przewidzielibyśmy, że owca rażona prądem z ogrodzenia pod napięciem cofnie się.

To, że wszyscy jesteśmy pieprzonymi robotami jest tak oczywiste jak to, że 2 + 2 = 4. Tylko wersja waszego oprogramowania nie pozwala Wam tego wywnioskować. I jestem sam jak palec pośród innych robotów, które nie są w stanie mnie zrozumieć. Słyszę co rusz od kogoś, że on wie, że nie ma wolnej woli ale potem się okazuje, że on nie ma bladego pojęcia co to znaczy i że w gruncie rzeczy uważa, że ma wolną wolę.

Niech mi ktoś inaczej niż ja uzasadni przewidywanie przyszłych skutków i decyzji. Jak możne IGNOROWAĆ to, ze na gołe oko widać, że przewidujemy przyszłe skutki i decyzje? Jak można nie POSZUKIWAĆ wyjaśnienia tego zajebiście cudownego zjawiska. Czy wy wszyscy jesteście tak ograniczeni?

Czy jest jakiś robot jeszcze, który może się ze mną zgodzić co do mojej oceny rzeczywistości albo chociaż taki, który inaczej uzasadni PRZEWIDYWANIE PRZYSZŁOŚCI?

Czy jest jeszcze ktoś oprócz mnie kto potrafi NIE ZIGNOROWAĆ przewidywania przyszłych skutków i decyzji?

Hallo - jest tam ktoś jeszcze oprócz mnie?

Jak Was poruszyć, żebyście zaczęli myśleć, co mam zrobić - już Was obrażam, żebyście tylko zaczęli myśleć - myślcie
wykasowano dnia Wto 5:15, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 8 razy
Ducha wyzionąłbym Krowa gdybym jak Ty myślał przez cele. Ponieważ nigdzie się nie wybieram, krótka podróż jest nawet lepsza od długiej.

Nikt mi Krowa nie uwierzy jeśli nim nie pogardzę. W tej porąbanej rzeczywistości ludzie reagują tylko na pogardę. Olać uznanie zależy mi wyłącznie na rzeczowej rozmowie.

Zresztą pogarda to tylko etap - jak moja zabawa w filozofię - po pogardzie przyjdzie czas na coś innego. Jedyne co mogę zrobić w swojej sytuacji to stawiać siebie w nowym położeniu. Ryzykować i eksperymentować. Zauważ, że jestem sam jak palec. Mogę zrobić co tylko zechcę dopóki moja świadomość się nie wywróci.

Mogę być zniewolony w sposób mniej zrozumiały dla siebie s przez to w doznaniu bardziej wolny niż Ty Krowa. Ty Krowa masz swoje zasady.
Dla Ciebie musi być miło - dla mnie ważniejsze od miło jest to, żeby było ciekawie. Miło też może być. Jak się zestarzeję to nabiorę pokory do wszystkiego na twój wzór i podobieństwo twoje.
wykasowano dnia Nie 22:28, 29 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
wykasowano dnia Sob 18:17, 09 Lip 2011, w całości zmieniany 5 razy
Mam nad wami kolosalną przewagę - bo rozpoznaje rzeczywistość lepiej od Was - ponadto umiem się wyzbyć myślenia przez cele i mam kompletnie w dupie dokąd w ten sposób zmierzam.

Znajdźcie mi logika, matematyka, fizyka kogokolwiek kto będzie potrafił mi zaprzeczyć. Ja nie potrafię znaleźć nikogo kto by mi logicznie zaprzeczył.
Prawo krystkona
Każdy, kto ma świadomość przewidywania przyszłości w skutkach rzeczywistych a także w decyzjach i nie potrzebuje tego wyjaśnić ma prawo używać miana ZWIERZĘ w odniesieniu do siebie samego.
Podsumowanie

Wymiar Logiczny
Rzeczywistość jest dwuwymiarowa. Istnieje wymiar rzeczywisty i wymiar logiczny. Wszystkie wartości logiczne i działania logiczne znajdują się w wymiarze logicznym. Działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym kształtują działania logiczne i wartości logiczne w wymiarze logicznym. Żadna wartość logiczna nie jest abstrakcyjna i nie istnieje bez przypisanego do niej fizycznego działania w wymiarze rzeczywistym. Wartości logiczne i działania logiczne jako, że są pochodną działań fizycznych pozostają bez wpływu na nie. Działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym pozostają zdeterminowane przez prawa kształtujące jak np.: materia, grawitacja, siła odśrodkowa, pęd, przewodnictwo, właściwości chemiczne itd..

Dowód:
Nasze przewidywanie przyszłości w w obszarze skutków działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym oparte jest na matematycznym modelu wymiaru rzeczywistego w naszej logice. Gdyby nie było matematycznego modelu wymiaru rzeczywistego w naszej logice nigdy nie można byłoby przewidzieć przyszłego skutku działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego nigdy nie przewidzielibyśmy, że kamień wypuszczony z ręki spadnie na ziemię.

Nasze przewidywanie przyszłości w obszarze skutków działań logicznych (decyzji) w wymiarze logicznym oparte jest na matematycznym modelu wymiaru logicznego w naszej logice. Gdyby nie było matematycznego modelu wymiaru logicznego w naszej logice nigdy nie można byłoby przewidzieć przyszłej decyzji (wyniku logicznego) w wymiarze logicznym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego nigdy nie przewidzielibyśmy, że owca rażona prądem z ogrodzenia pod napięciem cofnie się.
Czyli jednak mam rację - nie chciałem nikogo obrazić - przepraszam - chciałem tylko żebyście posłuchali i nie robili ze mnie wariata. Chciałem też uciąć wszystkie głupie gadki jakie się dzieją na forum. Po prostu dla mnie prawda jest bardzo ważna i chcę rozmawiać na temat a nie robić jakieś wygłupy.
Już wiem co nazywamy życiem w mojej teorii. Wszystkie działania fizyczne generujące logikę w naszym wymiarze logicznym - określamy życiem. Inne działania fizyczne nie generują logiki w naszym wymiarze i w naszej ocenie nie są żywe.

Profesor filozofii odpisał mi tak na moją prośbę o wskazanie dziury:

Przykro mi, ale nie rozumiem. Podział na wymiary jest znany od dawna, co
najmniej od Platona(nazwy bywały różne). Co do przewidywania, zapewne
większość ludzi potrafi przewidzieć, że kamień spadnie na ziemię bezx
modelu matematycznego.
JW
Jesli można, proszę nie kontynuować.

Rzeczywiście może wymiar to nie jest najlepsze pojęcia a może najlepsze - muszę to jeszcze przemyśleć - może zacznę używać pojęcia nadwymiary.

W każdym razie ja zapytuje zwrotnie mailem - jakie jest wyjaśnienie profesora dla przewidywania upadku kamienia - bo takie po prostu potrafi do mnie nie przemawia i kto się ze mną założy, że nie dostanę żadnej odpowiedzi?

Nawet wiem czemu - profesor nie ma odpowiedzi na to pytanie - ale to mu nie przeszkadza - jak znakomitej większości - co to jest za świat - tu już nikomu na prawdzie nie zależy - wszystkich obchodzą tylko złudzenia i doznania.

Będę to drążył aż wydrążę - aż dostanę zaprzeczenie albo odpowiedź jak to jest możliwe że przewidujemy przyszłość zarówno w skutkach rzeczywistych jak i decyzjach. Nie odpuszczę. Mogą mnie wszyscy uznać za wariata.

Już wiem co nazywamy życiem w mojej teorii. Wszystkie działania fizyczne generujące logikę w naszym wymiarze logicznym - określamy życiem. Inne działania fizyczne nie generują logiki w naszym wymiarze i w naszej ocenie nie są żywe.

Jest dokładnie odwrotnie, to logika generuje nasze przyszłe działania fizyczne.

Przykład:
Jeśli jan był w warszawie to mógł zamordować
W~>Z
... a jeśli nie był w Warszawie ?
Prawo Kubusia:
W~>Z = ~W=>~Z
Jesli Jan nie był w Warszawie to na pewno nie zamordował
~W=>~Z

Wnisosek:
Sprawdzamy alibii Jana - nasze działanie FIZYCZNE !

Krystkon, gdyby człowiek swe przyszłe działania operał wyłacznie na doświadczeniach z przeszłości, to NIC nowego nie byłby w stanie wymysleć. Wszystko stałoby w miejscu.

... a skąd cielę, tuż po urodzeniu wie że trzeba natychmiast cyców mamy szukać ?

... przecież dla niego doświadczenia z przeszlości w tym zakresie = 0.

Tu z pewnością kompetentnej odpowiedzi udzieli nasza kochana KRÓWKA dnia Czw 7:34, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Wiem, wiem Rafał - specjalnie dla Ciebie materia zmienia swoje właściwości, żeby się nagiąć do twoich przemyśleń - brawo.

Doznajemy przekonania, że to my zbudowaliśmy komputery. To jest tylko nierzeczywiste i nieprawdziwe doznanie. Komputery w rzeczywistości powstały z właściwości materii i praw kształtujących, którymi jesteśmy. Po prostu Właściwości materii i praw kształtujących w tej chwili są takie, że kreują logiki na naszym wymiarze logicznym.

Doznajemy przekonania, że kiedy ludzie zbliżają się do siebie to mogą świadomie lub nieświadomie stworzyć nowe życie. To jest nieprawdziwe doznanie - prawda jest inna. Prawda jest taka, że właściwości materii i praw kształtujących są takie, że kreują nowe logiki w naszym wymiarze logicznym. My będąc logiką w naszym wymiarze logicznym doznajemy logicznych przekształceń.

Dostrzegam jednak różnicę pomiędzy nami a komputerami ale mam to jeszcze nie przemyślane więc sprzedam taką bardzo roboczą wersję. Komputery są po prostu logiczne - czyli działają zgodnie z zaprojektowaną logiką.

My także działamy logicznie i działamy zgodnie z zaprojektowaną logiką ale posługujemy się "magicznymi" wartościami logicznymi będącymi matematycznymi schematami naszej własnej logiki. Komputery są logicznie jednowymiarowe. My natomiast jesteśmy logicznie wielowymiarowi co powoduje, że nasza świadomość jest niezmiernie złożona. To jest wersja robocza - ale wyobraźcie sobie proces logiczny, który w swoim działaniu logicznym wykorzystuje wartość logiczną, która jest opisem niego samego. Dla mnie to kosmos.
Doznajemy wszelkich właściwości rzeczywistości, które kształtują nasz wymiar logiczny. Przypuszczam tylko, że rzeczywistość ma znacznie więcej właściwości niż te kształtujące nasz wymiar i które kształtują także inne wymiary logiczne.

W doznawaniu właściwości rzeczywistości dzielimy te właściwości na logiczne i nielogiczne w naszym wymiarze logicznym. Logiczne właściwości doznajemy jako życie - nasze własne i życie innych wokół nas. Nielogiczne właściwości rzeczywistości doznajemy jako martwe.

Nikt mi w to nigdy nie uwierzy a ja z całą pewnością wiem, że to jest prawda i tylko prawda .

Który następny odeśle mnie do psychiatry?
Na tym właśnie polega brak wolnej woli. My jesteśmy tylko obrazem a projektor stoi w zupełnie innym miejscu. Nasz wypływ na projektor jako, że jesteśmy tylko obrazem z niego wyświetlanym jest zerowy.
Cieszy mnie jednak jedna myśl - jest jedna rzecz przez, którą nie mogę być kompletnym wariatem .

Nikt oprócz mnie i teraz Was na całym świecie nie zna odpowiedzi na pytanie:

Jak przewidujemy przyszłość?

I tylko dzięki temu pytaniu nie zostałem jeszcze rozjechany salwą śmiechu.
Nikt oprócz mnie i Was nie potrafi odpowiedzieć - jak przewidujemy przyszłość? Żaden fizyk, żaden matematyk, żaden logik, żaden filozof. Przynajmniej ja nic o tym nie wiem.

Więc moje sztandarowe pytanie nadal pozostaje aktualne i tylko dzięki niemu trwam.

Jak przewidujemy skutki rzeczywiste i decyzje? Jak to jest możliwe, że znamy je zanim nastąpią?
Krystkon, a wyobraź sobie że jesteś gangsterem i obrabowałeś bank. Wisz że policja cię ściga - od momentu napadu grasz z policją w szachy, musisz planowac kolejne swoje ruchy na X kroków do przodu, wiesz że policaja tez to robi. Ty znasz bardzo dobrze metody policji, ale ona zna równie dobrze twoje - oczywiście z puknktu odniesienia standardowego rabusia i policjanta.

Cała sztuka, kto kogo wywiedzie w pole - na tym polega twoja wolna wola że możesz przechytrzyć policjanta, gdybys myślał jak standardowy złodziej to kajdanki na rękach masz blyskawicznie.

Te szachy zaczynają sie już w momencie opracowywania przez ciebie planów napadu na bank, juz wtedy planujesz jak będziesz zacierał slady - to wszystko przyszłość, twoja wolna wola - czyli nawet na 5 sekund przed napadem możesz narobic w gacie i z niego zrezygnować, możesz ale nie musisz = wolna wola.

Podsumowując:
Grając w szachy z policją musisz przewidywać jej ruchy na X kroków do przodu, czyli to logika rabusia generuje twoją przyszlą rzczywistość, nigdy odwrotnie bo wtedy czas musiałby biec do tyłu. dnia Czw 16:46, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Rafał ja to już wyjaśniałem dla Ciebie rzeczywistość zawsze będzie nieprzewidywalna bo nigdy nie poznasz nawet ułamka procenta zmiennych. Mówimy o kompletnie innej perspektywie niż Ty. Wyzwól się z postrzegania rzeczywistości przez samego siebie. Ponadto gdyby większość uznała mój pogląd wszystko stałoby się jeszcze bardziej nieprzewidywalne niż jest w tej chwili.
Podsumowanie

Nadwymiar Logiczny
Rzeczywistość jest nadwymiarowa. Istnieją wymiary rzeczywiste i nadwymiar logiczny. Wszystkie wartości logiczne i działania logiczne znajdują się w nadwymiarze logicznym. Działania fizyczne w wymiarach rzeczywistych kształtują działania logiczne i wartości logiczne w nadwymiarze logicznym. Żadna wartość logiczna nie jest abstrakcyjna i nie istnieje bez przypisanego do niej fizycznego działania w wymiarze rzeczywistym. Wartości logiczne i działania logiczne jako, że są pochodną działań fizycznych pozostają bez wpływu na nie. Działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym pozostają zdeterminowane przez prawa kształtujące jak np.: materia, grawitacja, siła odśrodkowa, pęd, przewodnictwo, właściwości chemiczne itd..

Dowody:
Nasze przewidywanie przyszłości w w obszarze skutków działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym oparte jest na matematycznym modelu wymiaru rzeczywistego w naszej logice. Gdyby nie było matematycznego modelu wymiaru rzeczywistego w naszej logice nigdy nie można byłoby przewidzieć przyszłego skutku działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego nigdy nie przewidzielibyśmy, że kamień wypuszczony z ręki spadnie na ziemię.

Nasze przewidywanie przyszłości w obszarze skutków działań logicznych (decyzji) w nadwymiarze logicznym oparte jest na matematycznym modelu nadwymiaru logicznego w naszej logice. Gdyby nie było matematycznego modelu nadwymiaru logicznego w naszej logice nigdy nie można byłoby przewidzieć przyszłej decyzji (wyniku logicznego) w nadwymiarze logicznym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego nigdy nie przewidzielibyśmy, że owca rażona prądem z ogrodzenia pod napięciem cofnie się.

Działania fizyczne naszego mózgu w wymiarze rzeczywistym kształtują logikę naszej świadomości w nadwymiarze logicznym. Doznajemy samych siebie „ja jestem” kiedy działania fizyczne w naszym mózgu odpowiedzialne za kształtowanie naszej świadomości są logiczne. Kiedy działania fizyczne w naszym mózgu przestają być logiczne świadomość w nadwymiarze logicznym wygasa i przestajemy doznawać samych siebie.

Nadymiar logiczny odpowiada na pytania, na które dotychczas nikt nie zna odpowiedzi:
1. Jak przewidujemy przyszłe skutki działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym? Skąd wiemy, że balon wypełniony helem uniesie się w atmosferze zanim jeszcze nadmuchamy balon?
2. Jak przewidujemy przyszłe decyzje w wymiarze logicznym? Skąd wiemy, że zwierzę po wpływem nagłego hałasu ucieknie zanim jeszcze hałas zrobimy?
3. Od czego zależy aktywność naszej świadomości i doznania „ja jestem”? Dlaczego przestajemy doznawać samych siebie?

Wkrótce więcej dowodów
I jeszcze wiadomość dla Krowy - moje poglądy i celowo używana pogarda może ograniczyć możliwości władców umysłów zdecydowanie bardziej niż cała twoja rewolucja.

Ludzie ze strachu przed przewidywalnością staną się kompletnie nieprzewidywalni. Pierwszy możesz być Ty używając monety do wyboru marki wódki w sklepie . Nie ma czasu do stracenia

Rafał ja to już wyjaśniałem dla Ciebie rzeczywistość zawsze będzie nieprzewidywalna bo nigdy nie poznasz nawet ułamka procenta zmiennych. Mówimy o kompletnie innej perspektywie niż Ty. Wyzwól się z postrzegania rzeczywistości przez samego siebie. Ponadto gdyby większość uznała mój pogląd wszystko stałoby się jeszcze bardziej nieprzewidywalne niż jest w tej chwili.

Nie, rzeczywistośc normalnych jest przewidywalna w obietnicach w granicach 99% (normalni dotrzymuja dobrowolnych obietnic), oraz w groxbach w granicach 80% (tu mniej wiecej możemy przewidzieć kiedy kara może być darowana) - przykładowo, dzieciaki doskonale wiedza co robic by uniknąć lania (starch, placz zanim ktokolwiek uderzył itp.).
Żeby to jakoś usystematyzować - mój ostatni wniosek jest taki.

Gen to nie jest tylko projekt ciała człowieka - ale to jest także projekt logik operujących w człowieku.

Skutkiem czego gen jest kodem źródłowym dla wszystkich logik operujących w ciele człowieka w tym jest także kodem źródłowym świadomości.

z wymiaru rzeczywistego zostaje wyodrębniony wymiar logiczny.
prawa kształtujące (grawitacja, pęd) >>> działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym >>> działania logiczne w wymiarze logicznym
Czy elementem podstawowym są dla ciebie owe prawa? Chyba nie, bo one - jak zauważasz - coś kształtują. Czyli elementem podstawowym byłyby na przykład te prawa wraz z tym, co jest przez nie kształtowane. Co więc podlega prawom kształtującym? Jak byś to określił, opisał, w jaki sposób byś na to coś wskazał?

I co oznacza w twoich rozważaniach słowo "determinować"? Mówiliśmy o tym już w poprzednim wątku (i chyba nie dokończyliśmy), ale skoro zaczynamy wszystko w sposób uporządkowany, to niech będzie to wypisane i przedyskutowane tutaj. Wygląda bowiem na to, że jest to pojęcie fundamentalne dla twojego modelu.
Podsumowanie.
Jeśli ktoś potrafi ignorować brak wyjaśnienia dla 4 pytań, na które ja odpowiedź dostarczam, to proszę bardzo, każdy robi co chce.

Wstęp:
Kod genetyczny nie jest tylko projektem ciała, jest także projektem naszych wewnętrznych logik w tym także świadomości. Kod genetyczny jest kodem źródłowym naszej świadomości.

Nadwymiar Logiczny
Rzeczywistość jest nadwymiarowa. Istnieją wymiary rzeczywiste i nadwymiar logiczny. Wszystkie wartości logiczne i działania logiczne znajdują się w nadwymiarze logicznym. Działania fizyczne w wymiarach rzeczywistych kształtują działania logiczne i wartości logiczne w nadwymiarze logicznym. Żadna wartość logiczna nie jest abstrakcyjna i nie istnieje bez przypisanego do niej fizycznego działania w wymiarze rzeczywistym. Wartości logiczne i działania logiczne jako, że są pochodną działań fizycznych pozostają bez wpływu na nie. Działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym pozostają zdeterminowane przez prawa kształtujące jak np.: materia, grawitacja, siła odśrodkowa, pęd, przewodnictwo, właściwości chemiczne itd..

Dowody:
Nasze przewidywanie przyszłości w w obszarze skutków działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym oparte jest na matematycznym modelu wymiaru rzeczywistego w naszej logice. Gdyby nie było matematycznego modelu wymiaru rzeczywistego w naszej logice nigdy nie można byłoby przewidzieć przyszłego skutku działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego nigdy nie przewidzielibyśmy, że kamień wypuszczony z ręki spadnie na ziemię.

Nasze przewidywanie przyszłości w obszarze skutków działań logicznych (decyzji) w nadwymiarze logicznym oparte jest na matematycznym modelu nadwymiaru logicznego w naszej logice. Gdyby nie było matematycznego modelu nadwymiaru logicznego w naszej logice nigdy nie można byłoby przewidzieć przyszłej decyzji (wyniku logicznego) w nadwymiarze logicznym zanim się jeszcze wydarzy. Bez modelu matematycznego nigdy nie przewidzielibyśmy, że owca rażona prądem z ogrodzenia pod napięciem cofnie się.

Działania fizyczne naszego mózgu w wymiarze rzeczywistym kształtują logikę naszej świadomości w nadwymiarze logicznym. Doznajemy samych siebie „ja jestem” kiedy działania fizyczne w naszym mózgu odpowiedzialne za kształtowanie naszej świadomości są logiczne. Kiedy działania fizyczne w naszym mózgu przestają być logiczne świadomość w nadwymiarze logicznym wygasa i przestajemy doznawać samych siebie.

Wartości logiczne mające różne swoje odzwierciedlenia w działaniach fizycznych w wymiarze rzeczywistym mogą zostać stwierdzone jedynie w logice w nadwymiarze logicznym, która także ma swoje odwzorowanie w działaniach fizycznych w wymiarze rzeczywistym. Poza nadwymiarem logicznym wartości logiczne nie występują.

Nadwymiar logiczny odpowiada na pytania, na które dotychczas nikt nie zna odpowiedzi:
1. Jak przewidujemy przyszłe skutki działań fizycznych w wymiarze rzeczywistym? Skąd wiemy, że balon wypełniony helem uniesie się w atmosferze zanim jeszcze nadmuchamy balon?
2. Jak przewidujemy przyszłe decyzje w wymiarze logicznym? Skąd wiemy, że zwierzę po wpływem nagłego hałasu ucieknie zanim jeszcze hałas zrobimy?
3. Od czego zależy aktywność naszej świadomości i doznania „ja jestem”? Dlaczego przestajemy doznawać samych siebie?
4. Gdzie w wymiarze rzeczywistym znajdują się wartości logiczne jak: „smutny”, „później”, „popatrz”, „matematyka” ? Gdzie na poziomie atomów i ich lokalnych działań znajdują się wartości logiczne?
Kolejny dowód i pytanie - to już 5.

Nie ma logicznych pojęć abstrakcyjnych, jeśli coś nie ma przypisanego choćby jednego elektronu w wymiarze rzeczywistym to nie może także stanowić wartości logicznej w nadwymiarze logicznym.

5. Czy wartości logiczne jak „późny”, „zrozumiały”, „nie tędy droga”, „może”, „słowo” są obecne poza wymiarem rzeczywistym? Czy te wartości logiczne operują w przestrzeni, w której nie ma ani jednego atomu i ani jednego elektronu?
Kolejny dowód i pytanie:

Działania logiczne mogą prowadzić do logicznego wyniku wyłącznie dzięki swojej fizycznej naturze w wymiarze rzeczywistym. Żadne działanie logiczne nie mogłoby zostać zrealizowane bez swojej fizyczności i praw kształtujących z fizycznością związanych.

6. Jak uzyskujemy wynik działania logicznego? Skąd uzyskujemy wartość logiczną 4 w działaniu 2 + 2 ?
wykasowano dnia Wto 5:06, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Krystkon, nie zauważyłeś chyba, że na poprzedniej stronie jest mój komentarz do twoich dwóch pierwszych postów


Czy wymiar rzeczywisty to wszystko, co ma na nas wpływ?


Nie jest jednak dla mnie jasne, co znaczy tutaj "logika". Odnoszę wrażenie, że masz na myśli ogół związków, jakie zachodzą pomiędzy elementami rzeczywistości. Czyli - w przypadku ścisłego determinizmu, przy którym, jak rozumiem, obstajesz - logika to nic innego jak wzór (w sensie: "pattern", nie "equation"), według którego elementy te są przez nas rozpoznawane.


Skoro tak, to jest to nadal jednak obraz teoriopoznawczy, a nie - ontologiczny. Czyli model mówiący o tym, w jakiej formie postrzegana jest rzeczywistość, a nie o tym, jakie są jej podstawowe elementy i czym te podstawowe elementy są.


Logika nie może być podstawowym elementem, bo - przynajmniej o ile rozumiem twoje stanowisko - odnosi się ona do relacji pomiędzy obserwacjami. Jest to więc obiekt wyższego rzędu od obserwacji: opisuje , jak się mają obserwacje do siebie samych, a nie, czym obserwacje.

Aby określić podstawowy element (lub zbiór podstawowych elementów), należy wyjść (zacząć) od wszelkich możliwych obserwacji i na początek poszukać czegoś, co jest obserwacjom wspólne. W ten sposób usunie się chwilowo z pola uwagi to, co drugorzędne w tym sensie, że powinno być możliwe do potraktowania jako wypadkowa własności lub zachowań tego podstawowego zbioru. Czyli jako stany tego czegoś (tak, jak lód i woda są stanami H2O, a radość i smutek są stanami umysłu).

I jeśli teraz to coś (element lub ich zbiór) da się faktycznie przedstawić w taki sposób, żeby wszelkie obserwacje można było określić jako stany tego czegoś, wtedy jesteśmy w domu. Uzyskaliśmy bowiem przepis na złożenie całej postrzeganej rzeczywistości z dobrze określonych klocków. W przeciwnym razie mamy problem: widać wybraliśmy zły zbiór, może nie dość kompletny, może w ogóle nie taki; najwidoczniej pominęliśmy coś istotnego.


Piszesz:
prawa kształtujące (grawitacja, pęd) >>> działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym >>> działania logiczne w wymiarze logicznym

Czy elementem podstawowym są dla ciebie owe prawa? Chyba nie, bo one - jak zauważasz - coś kształtują. Czyli elementem podstawowym byłyby na przykład te prawa wraz z tym, co jest przez nie kształtowane. Co więc podlega prawom kształtującym? Jak byś to określił, opisał, w jaki sposób byś na to coś wskazał?


I co oznacza w twoich rozważaniach słowo "determinować"? Mówiliśmy o tym już w poprzednim wątku (i chyba nie dokończyliśmy), ale skoro zaczynamy wszystko w sposób uporządkowany, to niech będzie to wypisane i przedyskutowane tutaj. Wygląda bowiem na to, że jest to pojęcie fundamentalne dla twojego modelu.


To jest takie oczywiste, że bez działań w wymiarze rzeczywistym nie mam mowy o wartości logicznej w wymiarze logicznym. Wiesz, że materia jest kompletnie zdeterminowana przynajmniej tak to rozumiemy w naszej logice.

Chyba osiągnąłem poziom krytyczny. Przestaje mnie to interesować. Nie chce mi się tego już rozwijać.

Olewać to - to jest nudne jak flaki z olejem. Przez chwilę obchodziła mnie prawda, potem dostrzegłem, że nikogo prawda nie obchodzi i każdy ma swoją, a potem uświadomiłem sobie jak to wszystko działa i dochodzę do wniosku, że szkoda tracić czas.

Kończę swoją przygodę z filozofią.

Wnioski na koniec.
1. Miałem rację.
2. Prawda nikogo nie obchodzi.
3. Odkryłem, że niczego nie da się odkryć.
4. To jest naprawdę nudne.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.


6. Jak uzyskujemy wynik działania logicznego? Skąd uzyskujemy wartość logiczną 4 w działaniu 2 + 2 ?

Krystkon, skoro tak lubisz patrzeć na nasz wszechświat z powierzchni elektronów to popatrz.
W dniu dzisiejszym człowiek w zapamiętywaniu czy coś jest zerem czy jedynką (fundament algebry Boole’a) zszedł na powierzchnię atomu, czyli istnieje już fizyka, pozwalająca trwale zapamiętywać 0 albo 1 przy pomocy jednego atomu.

Weźmy teraz twoje słynne 2+2 = ?

Oczywiście na poziomie atomów będzie to algebra Boole’a
2+2=4 – w systemie dziesiętnym
10+10=100 – w systemie binarnym
czyli przy założeniu systemu ośmiobitowego:
W jednej komórce pamięci masz jeden argument:
A.
0000 0010
w drugiej komórce pamięci masz drugi argument:
B.
0000 0010
W trzeciej komórce masz wynik:
C.
0000 0100

Oczywista ten wynik nie powstaje sam z siebie na zasadzie chaosu.
Wynik generuje logika = algebra Boole’a = program napisany przez człowieka

czyli:
1.
Najpierw człowiek na poziomie logiki zbudował algebrę Boole’a
2.
Skonstruował komputer działający w oparciu o ta logikę
3.
Wynikiem działania programu napisanego przez człowieka dla tego komputera jest taki a nie inny rozkład twoich ulubionych atomów w komórkach pamięci A ,B i C

… odwrotnie, jak w twojej teorii, niestety nie zachodzi. dnia Pią 21:04, 20 Maj 2011, w całości zmieniany 3 razy

Kończę swoją przygodę z filozofią.
Choć mówiłem byłem był,
( http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/zycie-poczatek,5583-225.html#144040 )
to przechodzi Ci zdecydowanie przedwcześnie!

Jeszcze - gdyby uznać moją teorię za prawdziwą - a taka właśnie jest - więc wcześniej czy później to nastąpi.

Argument przeciwko deterministom.
Wolność może płynąć z samej natury rzeczywistości.
Nikt nie jest w stanie rozpoznać natury rzeczywistości z poziomu swojej świadomości i nigdy tego nie będzie mógł uczynić.
"Kończ waść, wstydu oszczędź..."

"Kończ waść, wstydu oszczędź..."

Ponieważ ostatnie zdanie do mnie należy . Więc je wyrażam.

Znakomita większość podobnie do Ciebie aktywuje się właśnie w taki sposób. Szkoda, że nie podjąłeś merytorycznej rozmowy z użyciem argumentów. No ale wtedy to już wyższa szkoła jazdy. A tak to możesz sobie do woli używać podręcznego zestawu prymitywnego.

Zresztą na co ja czas tracę?
wykasowano dnia Wto 5:05, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 13 razy
Krowa skąd wiesz co będzie następne.
Załóżmy, że jesteś zbudowany z materii.
Określ mi część twojej materii, zespół atomów, który jest wiedzą o tym co następnego nastąpi.
Doznanie konieczne.

Pogląd, wg którego Bóg ukształtował rzeczywistość w taki sposób, że każdy z nas będący biernym obserwatorem zmian rzeczywistości przeżywa własne doznanie konieczne. Nie możemy zrozumieć celu tego działania.

I niech ktoś obali Boga

Znakomita większość podobnie do Ciebie aktywuje się właśnie w taki sposób.
Szkoda, że nie podjąłeś merytorycznej rozmowy z użyciem argumentów.
No ale wtedy to już wyższa szkoła jazdy.
A tak to możesz sobie do woli używać podręcznego zestawu prymitywnego.
Zresztą na co ja czas tracę?
Zgadzam się całkowicie i masz mnie z głowy.
Muszę dodać, że wiem z czego wynika klatkowanie rzeczywistości.

Doznajemy 3 stanów.
1. stwierdzenie wartości logicznej stanowiącej podstawę do działania logicznego
2. działanie logiczne
3. stwierdzenie wyniku działania logicznego

Z funkcjonowania komputerów wiemy, że istnieje ściśle określony moment stwierdzenia w logice wartości logicznej pochodzącej z logiki niższego rzędu i stanowiącej podstawę dalszego działania logicznego.

Wiemy, że działanie logiczne jest procesem trwającym w czasie i odwołującym się do logik niższego rzędu, które w efekcie przynoszą kolejną wartość logiczną będącą wynikiem logicznym.

Właściwie wartość logiczna rozpoczynająca działanie logiczne jest tym samym co wynik logiczny, bo każdy wynik logiczny jest podstawą kolejnego działania logicznego.

Proces więc wygląda tak:

wartość logiczna - oczekiwanie - wartość logiczna - oczekiwanie - wartość logiczna .......

można to zamiennie przedstawić w ten sposób

znaczenie - oczekiwanie - znaczenie - oczekiwanie - znaczenie .....

Nasza świadomość to naprzemienne doznawanie znaczenia i oczekiwania.

Ponieważ rzeczywistość postrzegamy wyłącznie poprzez znaczenia (wartości logiczne) - dlatego klatkujemy.

Klatkujemy bo logika wysokiego rzędu klatkuje w stwierdzaniu kolejnych znaczeń.


Czy wymiar rzeczywisty to wszystko, co ma na nas wpływ?


Nie jest jednak dla mnie jasne, co znaczy tutaj "logika". Odnoszę wrażenie, że masz na myśli ogół związków, jakie zachodzą pomiędzy elementami rzeczywistości. Czyli - w przypadku ścisłego determinizmu, przy którym, jak rozumiem, obstajesz - logika to nic innego jak wzór (w sensie: "pattern", nie "equation"), według którego elementy te są przez nas rozpoznawane.


Skoro tak, to jest to nadal jednak obraz teoriopoznawczy, a nie - ontologiczny. Czyli model mówiący o tym, w jakiej formie postrzegana jest rzeczywistość, a nie o tym, jakie są jej podstawowe elementy i czym te podstawowe elementy są.


Logika nie może być podstawowym elementem, bo - przynajmniej o ile rozumiem twoje stanowisko - odnosi się ona do relacji pomiędzy obserwacjami. Jest to więc obiekt wyższego rzędu od obserwacji: opisuje , jak się mają obserwacje do siebie samych, a nie, czym obserwacje.

Aby określić podstawowy element (lub zbiór podstawowych elementów), należy wyjść (zacząć) od wszelkich możliwych obserwacji i na początek poszukać czegoś, co jest obserwacjom wspólne. W ten sposób usunie się chwilowo z pola uwagi to, co drugorzędne w tym sensie, że powinno być możliwe do potraktowania jako wypadkowa własności lub zachowań tego podstawowego zbioru. Czyli jako stany tego czegoś (tak, jak lód i woda są stanami H2O, a radość i smutek są stanami umysłu).

I jeśli teraz to coś (element lub ich zbiór) da się faktycznie przedstawić w taki sposób, żeby wszelkie obserwacje można było określić jako stany tego czegoś, wtedy jesteśmy w domu. Uzyskaliśmy bowiem przepis na złożenie całej postrzeganej rzeczywistości z dobrze określonych klocków. W przeciwnym razie mamy problem: widać wybraliśmy zły zbiór, może nie dość kompletny, może w ogóle nie taki; najwidoczniej pominęliśmy coś istotnego.


Piszesz:
prawa kształtujące (grawitacja, pęd) >>> działania fizyczne w wymiarze rzeczywistym >>> działania logiczne w wymiarze logicznym

Czy elementem podstawowym są dla ciebie owe prawa? Chyba nie, bo one - jak zauważasz - coś kształtują. Czyli elementem podstawowym byłyby na przykład te prawa wraz z tym, co jest przez nie kształtowane. Co więc podlega prawom kształtującym? Jak byś to określił, opisał, w jaki sposób byś na to coś wskazał?


I co oznacza w twoich rozważaniach słowo "determinować"? Mówiliśmy o tym już w poprzednim wątku (i chyba nie dokończyliśmy), ale skoro zaczynamy wszystko w sposób uporządkowany, to niech będzie to wypisane i przedyskutowane tutaj. Wygląda bowiem na to, że jest to pojęcie fundamentalne dla twojego modelu.


To jest takie oczywiste, że bez działań w wymiarze rzeczywistym nie mam mowy o wartości logicznej w wymiarze logicznym. Wiesz, że materia jest kompletnie zdeterminowana przynajmniej tak to rozumiemy w naszej logice.
Nie da się tej teorii bardziej rozwijać bez wiedzy jakie systemy logiczne operują w organizmach żywych, bez wiedzy jakie zmienne stanowią wartości logiczne poszczególnych systemów logicznych), jak są przenoszone wartości logiczne pomiędzy systemami logicznymi.

Wniosek, do którego dochodzę to taki, że nie bez powodu w systemach komputerowych najniższymi wartościami logicznym jest prawda i fałsz. Myślę, że cały nasz nadwymiar logiczny opiera się na najniższych wartościach logicznych prawda i fałsz, z czego wynika, że każdy złożony system logiczny w organizmie daje się sprowadzić do logiki operującej na prawdzie i fałszu.

Kolejny wniosek jest taki, że skoro wszystkie system logiczne dają się sprowadzić do logiki dwuwartościowej – prawda, fałsz to sprawność świadomości w obszarze poznania rzeczywistości sprowadza się wyłącznie do porównywania w logice dwuwartościowej (prawda, fałsz) stanu obecnego ze stanem poprzednim w ogromnie złożonym zbiorze zmiennych.

Z czego wynika, że postrzegamy rzeczywistość tylko poprzez jej właściwości, własności, możemy dostrzec wyłącznie jej cechy i nigdy nie dostrzeżemy substancji. Widzimy jej sprężystość ale nie możemy dostrzec sprężyny.

Każdy głupi jednak wie, że czynności wymagają tego co czyni, że własności wymagają substancji, że kompetencje wymagają organu.

Nieprawidłowe wnioski filozoficzne powstałe w ułomnej świadomości wg mnie to:
brak substancji, brak elementu stałego,
osiągalność istoty, możliwość poznania natury rzeczywistości,
przypisanie człowiekowi bytu oderwanego od rzeczywistości,
przypisanie człowiekowi egzystencji, przypisanie mu wolnej woli

Bez racji są wg mnie ontolodzy i determiniści. Wg mnie nie jest prawdą, że nic nie istnieje i nie jest też prawdą, że istnieje człowiek.

Wg mnie człowiek jest tylko bezwolną cząstką substancji. Substancja jednak istnieje i nigdy nie będzie dostrzegalna w świadomości, która dostrzec może jedynie jej cechy.
Żeby to lepiej wyjaśnić dodam, że świadomość ma zdolność opisywania rzeczywistości wyłącznie poprzez porównywanie jej stanów rzeczywistości z różnych momentów. Może to być wyłącznie opis względny.

Świadomość nie ma możliwości opisania rzeczywistości w sposób bezwzględny. Nie ma możliwości zdefiniowania sedna.

Prawdziwa natura rzeczywistości (substancja) z całą pewnością określa się poza czasem i zmianami. Z całą pewnością jest stała. Świadomość nie może opisywać rzeczywistości poza czasem i zmianami. Dlatego nigdy niczego się nie dowiemy o prawdziwej naturze rzeczywistości. Poznamy wyłącznie jej niezliczone właściwości kształtujące się w czasie i przestrzeni.
Elektronowa logika Krystkona

Krystkon, twoja logika na poziomie elektronów biegających sobie w komputerze jest dobra. Oczywiście że mamy tu 100% determinizm, gdzie Bogiem dla komputera jest człowiek. Elektrony biegające w komputerze to nie chaos, to matematyka ścisła, algebra Boole’a w oparciu o którą komputery działają.

Oczywiście że w komputerze Wszechświat na poziomie twoich elektronów jest zdeterminowany przez Boga=człowieka.

Z tego łatwo wysnuć być może prawdziwy wniosek, że równie dobrze człowieka może determinować jego twórca – Bóg.

Tylko jakie masz dowody na istnienie Boga ?

Jakie masz dowody że Bóg rzeczywiście kontroluje w 100% człowieka ?

Dlaczego Bóg nie może zrezygnować ze 100% kontroli nad człowiekiem - Bogiem przecież jest i mógł wymysleć i wcielić w życie samą ideę działajacą w ramach ściśle koreślonej matematyki - NTI.

… matematyka ścisła naszego Wszechświata, NTI, jest dowodem na to, iż wszelkie istoty żywe maja w naszym punkcie wolna wolę – dla nas jest bez znaczenia jaka jest prawda absolutna, prawda względna w naszym Wszechświecie daje nam wolną wolę.

P.S.
Zauważ, że twoja logika elektronowa w komputerze, mimo że w 100% zdeterminowana jest bez sensu bo nie ogarniesz rzeczywistości ! dnia Wto 12:12, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy



Tego się nie spodziewałem - w rezultacie w pełni się ze mną zgadzasz - ja nie twierdziłem nic innego ponad to co ty napisałeś.

Ani nie wykluczałem Boga - ani nie twierdziłem, że istnieje - twierdzę, że nie można tego ustalić w świadomości człowieka za nic w świecie.

Jeśli chodzi o wolność to ja jej nie widzę i nie potrzebuję - wystarczy mi doznanie wolności.
Nie potrzebnie starasz się rozumieć Boga - lepiej to zostawić i pozostać wyłącznie przy przekonaniu, że istnieje lub nie istnieje - jak kto woli.
... dnia Wto 14:24, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz


Tego się nie spodziewałem - w rezultacie w pełni się ze mną zgadzasz - ja nie twierdziłem nic innego ponad to co ty napisałeś.

Ani nie wykluczałem Boga - ani nie twierdziłem, że istnieje - twierdzę, że nie można tego ustalić w świadomości człowieka za nic w świecie.

Jeśli chodzi o wolność to ja jej nie widzę i nie potrzebuję - wystarczy mi doznanie wolności.
Nie potrzebnie starasz się rozumieć Boga - lepiej to zostawić i pozostać wyłącznie przy przekonaniu, że istnieje lub nie istnieje - jak kto woli.

Nieuzasdniona jest twoja święta prawda iż skoro człowiek jest Bogiem dla komputera i komputer nie ma wolnej woli, to musi istnieć Bóg który stworzył człowieka odbierający mu wolna wolę.

1.
Bóg może istnieć ale nie musi - to tylko wiara
2.
Bóg może odbierać człowiekowi wolna wolę, ale nie musi - to tylko wiara

Argument za Bogiem i jednocześnie wolna wolą jest taki:

Człowiek podlega pod matematyke scisłą naszego Wszechświata, algebrę Kubusia - a ta matematyka gwarantuje mu wolną wolę. dnia Wto 14:25, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz


Jeśli chodzi o wolność to ja jej nie widzę i nie potrzebuję - wystarczy mi doznanie wolności.

To wytłuszczone jest tu kluczowe. Każdy zdrowy na umysle człowiek człowiek ma doznanie wolności.
Jedynymi ludźmi na ziemi, którzy mają doznanie braku wolności i są tego w pełni swiadomi są chorzy psychicznie np. schizofrenicy.

Doskonale wiedza o tym nie tylko chorzy ale również zdrowi, stąd w ustawodawstwie normalnych krajów jest zapis:

Chory psychicznie nie ma wolnej woli i jest niewinny !

Kryskon, daj sobie siana z dochodzeniem czy wolna wola istnieje czy nie, masz doznanie wolnej woli i z tego sie ciesz.

Jeśli będziesz podązał za Barahem to możesz wylądowac w pokoju bez klamek, czy warto ?

Patrz - ateista.pl i twoja tam dyskusja.

W świecie zdrowych twoja dyskusja na ateiście.pl to bełkot ... i zdrowi mają rację. dnia Wto 14:48, 24 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
Odpiszę tylko, że jestem w opozycji do Baraha - bo on sądzi, że poznał naturę rzeczywistości i że jest nią pustka - a ja uważam, że niczego nie możemy stwierdzić bo umiemy tylko opisywać zmiany ale nie mamy pojęcia co się zmienia.

I zaczynam nowy ciekawy wątek . W którym chodzę po omacku więc łatwo mnie wypunktować

Teoria dwóch stanów.

Czy wymiar rzeczywisty to wszystko, co ma na nas wpływ?
Niestety tak.
Nie jest jednak dla mnie jasne, co znaczy tutaj "logika". Odnoszę wrażenie, że masz na myśli ogół związków, jakie zachodzą pomiędzy elementami rzeczywistości. Czyli - w przypadku ścisłego determinizmu, przy którym, jak rozumiem, obstajesz - logika to nic innego jak wzór (w sensie: "pattern", nie "equation"), według którego elementy te są przez nas rozpoznawane.
Każda najmniejsza zmiana w wymiarze rzeczywistym ma swoje odzwierciedlenie w wymiarze logicznym.
Skoro tak, to jest to nadal jednak obraz teoriopoznawczy, a nie - ontologiczny. Czyli model mówiący o tym, w jakiej formie postrzegana jest rzeczywistość, a nie o tym, jakie są jej podstawowe elementy i czym te podstawowe elementy są.
Tak
Nie wiem czy Ciebie dobrze zrozumiałem - ale wg mnie nie ma takiej opcji jak ustalenie elementu podstawowego w świadomości. Świadomość zbudowana jest na zmianach i tylko zmiany może dostrzegać. Nie może dostrzec i odczuć niczego stałego.
I co oznacza w twoich rozważaniach słowo "determinować"? Mówiliśmy o tym już w poprzednim wątku (i chyba nie dokończyliśmy), ale skoro zaczynamy wszystko w sposób uporządkowany, to niech będzie to wypisane i przedyskutowane tutaj. Wygląda bowiem na to, że jest to pojęcie fundamentalne dla twojego modelu.
To jest takie oczywiste, że bez działań w wymiarze rzeczywistym nie mam mowy o wartości logicznej w wymiarze logicznym. Wiesz, że materia jest kompletnie zdeterminowana przynajmniej tak to rozumiemy w naszej logice.
Nadal nie wiem, co znaczy w twoich rozważaniach słowo "determinować". Materia w fizyce nie jest "kompletnie zdeterminowana"; prawdę mówiąc, jest "zdeterminowana" jedynie statystycznie (i to na dodatek nie w sensie klasycznym). Zdeterminowane matematycznie jest "funkcja falowa wszechświata", czyli "pole stanów kwantowych" wszechświata - powiedzmy, każdemu punktowi czasoprzestrzeni przypisane są pewne liczby, i te liczby połączone są ze sobą w całość za pomocą pewnego równania tak, że jeśli znamy te liczby w pewnym dostatecznie dużym zbiorze punktów czasoprzestrzeni ("warunki początkowe i brzegowe"), to znając także to równanie, możemy przynajmniej teoretycznie wyliczyć, jakie są to liczby w każdym z pozostałych punktów czasoprzestrzeni. Ale ta "funkcja falowa" to nie obserwowalna materia, lecz obiekt matematyczny, pewien symbol w równaniu. I nie jest ona zdeterminowana w sensie absolutnym, gdyż warunki brzegowe i początkowe, niezbędne do określenia, jak ta wielkość dokładnie wygląda wszędzie, nie są wynikiem rozwiązania żadnego równania. Czyli nie są zdeterminowane w sensie matematycznym ani żadnym innym.