polsk riksdag
Witam
Mam pewien problem z oddychaniem, mianowicie podczas grania piosenek np marsz nabieram źle powietrza, dokładniej albo za dużo albo za mało, co z tym zrobić? próbowałem już kontrolować oddech podczas grania ale dalej to samo. Może są jakieś ćwiczenia? Bardzo proszę o pomoc.
Dodam też że gram na saksofonie altowym ustnik odchylenie 0.85 bodajże i stroik 1.5 vandoren. Problem występuje nie zaraz po zaczęciu piosenki tylko trochę dłużej - około 1.5 minuty. Gdy jest w utworze jakaś dłuższa przerwa to mam chwilkę żeby zrobić z dwa oddechy i mogę dalej grać. Bardzo, bardzo proszę o pomoc. Niestety w mojej okolicy nie znam żadnego dobrego nauczycieela bym mógł pojechać na lekcje.
Zaznaczam że oddycham przeponą na pewno.
Pozdrawiam
Wg mnie to kwestia ogrania. Z czasem nauczysz się gospodarować powietrzem. Tak jak z graniem danego utworu, ćwicząc go, znasz go na tyle, że wiesz ile potrzebujesz powietrza, gdzie możesz wziąć oddech itd. Z czasem powinno się to przełożyć na całokształt gry. Poza tym gdy bierzesz za dużo powietrza, zawsze możesz go szybko wypuścić, nie jest to może metoda do ciągłego stosowania, ale czasem w niektórych sytuacjach może pomóc. Co do ćwiczeń nie mam pojęcia czy można to jakoś inaczej wytrenować, ale może ktoś inny będzie w stanie pomóc, sam chętnie poznałbym takie ćwiczenia
Pomoźe ktoś jeszcze?
a jak grasz to siedzisz, czy chodzisz? grasz sam czy w orkiestrze? ile grasz dziennie? ćwiczysz długie dźwięki? od jakiego czasu grasz na saksofonie?
jak gram to chodze, gram w orkiestrze, jeżeli chodzi o ćwiczenia to ostatnio nie cwiczylem za duzo, gram 1.5roku na saksofonie.
Układ "odchylenie 0.85 bodajże i stroik 1.5" (chyba 0.085/1000") jest dość lekkim i nie powinieneś mieć z nim problemów z ilością powietrza, jak i z wymaganą siłą zadęcia. Być moze masz problem z "zapowietrzaniem się" - bierzesz za dużo powietrza, nie wydychasz go w calości i zalegający w płucach dwutlenek wegla po pewnym czasie wywołuje hiperkapnię, czyli wzmaga potrzebę oddechową pomimo wystarczającej ilosci tlenu. Zbyt naukowo...
Spróbuj płytszego wdechu, jak najbardziej normalnego, swobodnego i szybkiego, ale z mniejszą ilością powietrza.
To raz. Dwa popracuj więcej nad utworem: ołówkiem w nutach zaznacz sobie miejsca na wdech. Dobrze, by były w miejscach naturalnych, podczas pauzy, czy na koniec frazy. Ale ćwicząc oddychanie zaznacz wdechy w równych odstepach, np. co 6 taktów i zobacz jak Ci wychodzi. Jeżeli starcza Ci powietrza więcej - wydłuż odstępy np. do 8 taktów, jak brakuje skróć.
Trzecie, oczywiste, ćwiczenia dlugich dźwięków, na początek w tej samej dynamice, tak by dźwiek brzmiał tak samo przy pełnych płucach, gdy raczej musisz hamowac wypływ powietrza, jak i na koniec, gdy powietrze się kończy i musisz go mocniej tłoczyć, by uzyskac to samo cisnienie.
Dokładnie Teddy! Dziękuję Ci bardzo. Spróbuje!
Co do ćwiczeń - moja ulubiona pozycja "Breathing Gym", ci amerykanie świetnie się bawią
Książka np.: http://xtremebrass.com/store/index.php?dispatch=products.view&product_id=1
Ale też są na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=JbOE5wft8Fg
poza tym, jak grasz i chodzisz oraz niewiele ćwiczysz ma również duży wpływ. potrzebujesz powietrza do dmuchania w rurę i organizm Twój też ma większe zapotrzebowanie na tlen podczas marszu... proponuję wzmocnić kondycję, pobiegaj np...
co do tego co napisał Teddy to zgadzam się. musisz inaczej zagospodarować powietrze, bo jak weźmiesz za dużo, to braknie tlenu, a azot i CO2 w płucach zostanie - i się dusisz. oddech możesz brać praktycznie w każdej pauzie, ale bez przesady
Ćwicz też długie dźwięki w domu, możesz w trakcie grania chodzić. i kontroluj wtedy powietrze.
No to może tak ode mnie Nabieranie powietrza musisz mieć płynne to po pierwsze,musi być nabierane do płuc pod kontrolą przepony.Powinno się nabierać powietrza zawsze tyle ile się da rade(z czasem nasza pojemność się zwiększa!)i wypuszczać go do samego końca,czasami można wypuścić wcześnije jak czuje się że nie dogram na rezerwie Nabieranie powietrza powinno się odbywać przy luźnym korpusie-napięte miśnie mogą blokować poprawne nabranie powietrza!wdech powinnien być płynny i pewny,wtedy masz pewność że weźmiesz odpowiednią ilość paliwa na swoją droge po dźwiękach melodi hehe wydech powietrza a ściślej mówiać "chuch" jedyny i poprawny sposób dmuchania w Rure ,podparty pracą przepony daje doskonały start i atak na dźwięk.To co najważniejsze mądre kierowanie strumienia do ustnika gdzie 100% powietrza przechodzi w 100% dźwięku!Jeżeli macie poprawnie skierowany strumień powietrza da się grać z podniesiona górną wargą!!! hehehe sam sprawdzałem-prawda Marienthal to dawno temu pokazywał.Ćwieczenia można sobie wymyślać samemu!Najprostrze to granie długich dźwięków na 4,5,6,8 jak tam se chcecie albo ile dacie rady i branie regularnego powietrza jak się nam skończy(NP.1+2+3+4-oddech na 1 i spowrotem 1+2+3+4 Koledzy wyżej dobrze podpowiadają żeby w taktach sobie robić kreski na oddech też pomaga No i można pływać i uprawiać inne sporty jak najbardziej.Co do tlenu w płucach to troche nie halo,człowiek śpiewając też zużywa tlen a na saksie wcale nie powinno się trudniej grać niż śpiewać.Tylko większe podparcie troche a wtedy gra to sama przyjemność:-)Nie wszystko da się ogarnać tak na szybko może Ci się uda ćwicz próbuj a jak nie to do ziomka który to już umie,wytłumaczy zerknie i może pomoże