polsk riksdag
Witam.
Jak pewnie co niektórzy wiedzą, dwa tygodnie temu kupiłem swój pierwszy sax. Od dwóch tygodni ćwiczę sobie sam w domu. Jakoś sobie radzę. Potrafię (na razie niezbyt pewnie) zagrać kilka prostych melodii, i ogrywam długimi dźwiękami skalę C-dur przez dwie oktawy (najgorzej z samą górą - ostatnie trzy dźwięki mi fałszują ), i zaczynam ogrywać powoli (bardzo powoli) skalę chromatyczną. Ale stwierdziłem, że jednak przynajmniej kilka lekcji u fachowca by się przydało. Chociażby po to, żeby od razu na początku ustrzec się błędów które później uniemożliwią rozwój i mnie zatrzymają w jakimś punkcie. Prawdopodobnie po niedzieli skontaktuję się z gościem, który oferuje naukę u mnie w Legnicy. Ale jak wiadomo, nauczyciel nauczycielowi nierówny, dlatego chciałem spytać. Czy może ktoś z Was zna tego pana i może coś o nim powiedzieć?
http://olx.pl/oferta/lekcje-gry-na-saksofonie-CID751-ID2cw7j.html#1a1cbcf735
A może znacie jakiegoś sprawdzonego nauczyciela w okolicach Legnicy i możecie polecić?
Jeśli masz szkołę muzyczną tam u siebie to najpewniej poszedłbym na Twoim miejscu z tym do nauczyciela ze szkoły i wziął u niego parę lekcji
Znam tego Pana. Skończył JiMR na UZ. Na początek będzie OK. Może się okazać, że sam dasz mu szybko lekcje
niestety nie mam szkoły w Legnicy. Prawdę mówiąc poszedł bym do orkiestry jakiejś, ale nawet nie wiem, czy jakaś jest w Legnicy i nie mogę nigdzie znaleźć.
jaro a dlaczego ja miał bym go uczyć? On jest po studiach a ja dopiero zaczynam
Aha. i co to jest " JiMR na UZ"?
w orkiestrze to Cię nauczą.... powiedz może co chesz grac ? czego słuchasz, lub co bys chciał poznac
niestety nie mam szkoły w Legnicy. ...
Prawdę mówiąc poszedł bym do orkiestry jakiejś, ale nawet nie wiem, czy jakaś jest w Legnicy i nie mogę nigdzie znaleźć. ...
Aha. i co to jest " JiMR na UZ"? UZ - Uniwersytet Zielonogórski
JiMZ - Jazz i Muzyka Rozrywkowa.
Ajgor a tak na serio, to o co Ci chodzi ???
A czytałeś warunki przyjęcia do tych szkół? Cytat z tej, którą podałeś:
"oraz ukończenie w danym roku kalendarzowym nie więcej niż 14 lat."
W zależności od stopnia, jest do 8 lat, i do 23 lat.
To są szkoły dla dzieciaków w podstawówce. Lub PO podstawówce, ale to już drugi stopień. O tych szkołach to ja wiem.
Co do orkiestr. To są orkiestry przy tych szkołach. Nawet nazywają się "dziecięco-młodzieżowe orkiestry dęte".
http://www.lck.art.pl/index.php?glowna=sala_prob_szczegoly&numero_imprezy=79
Natomiast jeśli chodzi o hutę, to tam chyba juz nie ma orkiestry, bo kapelmistrz zachorował i orkiestra sie skończyła. To, co pokazują google, to są stare wiadomości.
http://kurier-legnicki.pl/2011/12/nie-ma-juz-orkiestry-detej/
Po za tym google pokazują działającą orkiestrę przy hucie, ale... w Głogowie. Do Głogowa mam 60 kilometrów.
A o co mi chodzi? O nauczenie się gry. A na pewno nie o to, żeby mnie tu ktoś atakował tylko dlatego, że grzecznie o cos spytałem.
A w tym temacie chodzi mi o opinie o tym nauczycielu.
A tak na marginesie - to o orkiestrze to tylko wrzuciłem tak jak jakieś przemyślenie. Bo niestety granie w orkiestrze na poważnie skomplikowało by mi sytuację. Gram w dwóch zespołach i już teraz muszę kombinować jak pogodzić próby. Jak by mi doszły jeszcze próby w orkiestrze to bym się z rozumem nie połapał To o orkiestrze wrzuciłem na zasadzie "pojeździł bym se Maybahem"
Kolego jest jeszcze jedno wyjście, bynajmniej ja mam zamiar z niego skorzystac poniekąd z ciekawości, a mianowicie Ognisko Muzyczne przy szkole muzycznej nie ma limitu wieku a u mnie mam 4 godziny w miesiącu za 120 zł i można się dogadac z nauczycielem a są to ludzie którzy uczą normalnie w szkołach muzycznych ewentualnie w większych miastach np. w Łodzi jest szkoła Yamahy gdzie też nie ma limitu wiekowego.
Mówiąc o szkole muzycznej, miałem na myśli dotarcie do nauczyciela saksofonu, z którym po prostu mógłbyś się umówić na parę lekcji, dla ścisłości.
Pozdrawiam
Dzwoniłem do gościa, o którego pytałem. Jestem umówiony na lekcję. Przy okazji spytałem o orkiestrę. Miałem rację. Orkiestrę rozwiązano i w tej chwili w Legnicy nie ma (nie licząc dziecięcej ze szkoły muzycznej dla dzieci). Muzycy walczą o reaktywację, ale nic z tego na razie nie wychodzi.
W ognisku muzycznym u nas uczą tylko akordeonu, gitary i klawiszy. Zresztą mają tylko cztery pomieszczenia.
Ot taka u nas kultura. Człowiek by pograł a nie ma gdzie.