polsk riksdag
Wiosna w Polsce z dziewięćdziesiątego roku, po dwudziestu latach jest już zdecydowanie inna i tamtej juz nie będzie nigdy.
Zgadza się, przeście od komunizmu do wolnej Polski w taki sposób, jak Jaruzelski tego dokonał to cud.
Dla mnie Jaruzelski to geniusz, zrobil coś niewyobrazalnego i wydawało sie nierealnego - zrozumieja to tylko ci którzy byli dorosłymi w latach 1980-1981.
Groziła nam po prostu powtórka z Węgier roku 1956 !
Moje dzieci są Wegrami i doskonale wiem co sie wtedy działo na Wegrzech. Zainteresowanym polecam muzeum roku 1956 w Budapeszcie - to było piekło na ziemi.
Tu byłem:
http://www.polskieradio.pl/39/245/Artykul/314929,Wegrzy-przypominaja-o-totalitaryzmach
Fragment z tego okresu:
Jak wyglądała walka z sowieckimi żołnierzami?
Walka z Sowietami w Budapeszcie przypominała niedawne wojny w Czeczenii, gdy czołgi wjeżdżały do miasta bez wsparcia piechoty. Wąskie, XIX wieczne ulice, wystarczyła jedna butelka i amen. Były czołgi T 34, oprócz tego wozy pancerne, otwarte z góry, sześć osób i karabin maszynowy, jedna butelka i trumna. Gdy jednak 4 listopada sowieci przyszli po raz drugi, nie mieliśmy żadnych szans, byli wsparci lotnictwem, artylerią. To byli „Azjaci”, oni nie wiedzieli dokąd w ogóle przyjechali. Rozmawiałem z podoficerem sowieckim, który pytał, pokazując na parlament, czy to jest Reistag! Inni myśleli, że Dunaj to kanał Sueski! Trzeba jednak dodać, że w styczniu 1946 roku, zanotowano w 10 milionowym kraju, 450 tysięcy kobiet zarażonych chorobami wenerycznym. Towarzysze Tołbuchin i Malinowski dali wtedy trzy dni wolnego rabunku, ale w 1956 roku tego nie było.
Ale gdyby mieli zrównać Budapeszt z ziemią, to by to zrobili?
Oczywiście, że tak!
przeście od komunizmu do wolnej Polski
Wolnej od pracy (juz kilka milionow mlodych ucieklo) i rozumu (spoleczenstwo z zespolem Downa).