ďťż

Czy nerwice da się wyliczyć ?

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

zaczynam wątpić w to,że tą chorobę da się wyleczyć.każdy mówi o cierpliwości o czasie który trzeba przeczekać.mój psychoterapeuta powtarza, że ataki lęku panicznego mogą występować w moim życiu co jakiś czas 0 nie koniecznie tak często jak na początku leczenia, lecz będą. jak to w końcu jest i co tzreba zrobić by z tego wyjść i czy wogóle się da wrócic do stanu ,,normalnego" tego z przed choroby? jeżeli ktoś się wyleczył lub umie mi od[powiedzieć to proszę o kontakt.dziekuję


Edytko,
Do wszystkiego potrzeba cierpliwości.
Twój psychoterapeuta chciał ci może powiedzieć ,że to co dzisiaj dla ciebie jest zmorą kiedys może być dobrodziejstwem. Każdy normalny człowiek czegoś się boi , a w sytuacji krytycznej może wpasć w lęk paniczny. Najważniejsze to nauczyć się tak reagowac na stresy,żeby wychodzić z tego obronną ręką. Psychoterapeuta nie może ci obiecywać życia bez stresu w krainie miodem i mlekiem płynącej . Ludzie nadal będa tacy jak są , a to od ciebie zależy jak ich bedziesz odbierać.

Nie mogę powiedzięc ,że wyleczyłam się z nerwicy , ale od kilku miesięcy (a chorowałam kilkanaście lat) jestem w coraz lepszej kondycji i coraz rzadziej cierpię na bezsenność i lęki.

Stało się to za sprawą ćwiczeń relaksacyjnych , treningu autogennego i psychocybernetyki, które dostałam od mojego psychoterapeuty.

Napisz, jak ci pomaga twój psychoterapeuta , o czym rozmawiacie i jakie ćwiczenia wykonujesz.
Pozdrawiam cieplutko.
Sowa.
dziękuje za odpowiedź. chorowałaś kilkanaście lat???!!!

to przeraża. ja chę tak szybko wyzdrowieć.wogóle chcę wyzdrowieć.nie bać się. nie myśleć o chorobie psychicznej, nie wyobrażać sobie tego, nie martwić się tym . to wszystko takie ciężkie. zaczęło się niedawno bo 9 miesięcy temu, na początku było strasznie, ale z czasem coraz lepiej.od razu uderzyłam do psychiatry bez zawachania, no na początku był lekarz ogólny - no bo zaczęło się od bóli somatycznych, trzeba było je jakoś wytłumaczyć. potem znalazłam młodą psychoterapeutkę która mnie prowadzi - nie było nam łatwo, ale ona jest taka miła tak chce mi pomóc, jestem jej pierwszą pac jętka w moim małym mieście.

stosujemy tabele\w których opisuje ataki lęku:emocje myśli i zastanawiam się jak rozwiąże to następnym razem. a co do techniki relaksacyjnej to jest to oddychanie przeponą 1234(wdech,stop,wydech powolutku,stop itd) noi jeszcze wizualizacja - to chyba za mało chciałabym poznać inne techniki - dobre które pomagają. na psychoter. wywlekamy wszystkie sprawy - całe moje ja, ostatnio moim zadaniem było napisanie życiorysu.

ciekawa jestem jak to będzie gdy go przy niej przeczytam. czy mógłabyś mnie sowa jakoś uspokoić bo strasznie boję się, że od tych powalonych ,,złych" myśli zwariuję lub zachoruję na schizofrenię. jak to jest można od tej nerwicy oszaleć?????