ďťż

Natura adepta-idioty

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Zwizualizujmy iluzorycznego adepta oraz jego naturę.

1 adept myśli że jest mistrzem
2 adept chce wiedzieć wszystko
3 adept chce by odpowiadano jasno i wyraźne na wszystkie jego pytanie
4 adept chce aby odpowiedzi były zgodne z jego nędznym rozumowaniem
5 adept nie lubi jak odpowiada się w sposób jaki nie preferuje.
6 adept walczy , jeżeli ktoś go kwestionuje

Jeżeli iluzoryczny adept ma naturę mistrza , to dlaczego musi reagować i bronić się przed innymi skoro istnieje tylko w interakcji adept - mistrz?

p.s.
Pisze iluzoryczny, ale pewnie gdyby mistrz poszukał to zapewne paru by się znalazło X-sów. Głupota ich jest jawna....


Z samooceną wyszło ci dobrze, ciekawe czy odważysz się opisać naturę mistrza.
Zgadza się, adept Adullam, trafnie się samookreślił.

Zwizualizujmy iluzorycznego adepta oraz jego naturę.

1 adept myśli że jest mistrzem
2 adept chce wiedzieć wszystko
3 adept chce by odpowiadano jasno i wyraźne na wszystkie jego pytanie
4 adept chce aby odpowiedzi były zgodne z jego nędznym rozumowaniem
5 adept nie lubi jak odpowiada się w sposób jaki nie preferuje.
6 adept walczy , jeżeli ktoś go kwestionuje

Jeżeli iluzoryczny adept ma naturę mistrza , to dlaczego musi reagować i bronić się przed innymi skoro istnieje tylko w interakcji adept - mistrz?

p.s.
Pisze iluzoryczny, ale pewnie gdyby mistrz poszukał to zapewne paru by się znalazło X-sów. Głupota ich jest jawna....


Wreszcie wyjaśniłeś mi (punkt 1) skąd u Ciebie ciągoty do stawiania się na pozycji mistrza.
Skoro już masz precyzyjnie postawioną własną (!) diagnozę, to może czas na wnioski?...

A tak swoją drogą, to zastanowił mnie ten wątek. Do tej pory przyjmowałem taką opcję, że Mr Adullam wymyślił sobie taki trollerski uniform "mistrz - adept" w ramach jakiegoś eksperymentu, albo tak trochę dla jaj, może dla chwilowego poczucia się lepszym, ważniejszym (kompleksy?...).
Ale wyprodukowanie owego wątku, sugerowałoby, że Mr Adullam naprawdę w swoją rolę mistrza wierzy .
Wygląda na to, że Mr Adullam, przybył na forum sfinia z przekonaniem, że naprawdę ma powody stawiać swoje myśli i wyobrażenia ponad to, czym dysponują w tym zakresie inni grupowicze. Nie znając nikogo z nas, nie konfrontując swoich pragnień uznania z czymkolwiek.
Ot tak po prostu sobie to uznał.
Do tego musiałby mieć powód uważać, że jest faktycznie kimś wyjątkowym. Tak sobie uznał, ze pewnie ten powód ma.
Tu już nie wiedziałem, czy bardziej się uśmiać, czy zaproponować Mr Adullam jakiegoś dobrego specjalistę. Bo podobno dzisiejsza medycyna psychiatryczna bardzo poszła do przodu.

PS.
Tak na marginesie. Nie zdziwiłbym się, gdyby 90% ludzi uważało się w jakiś sposób za wyjątkowych, jedynych w swoim rodzaju. I mają w tym rację. Bo każdy człowiek wyjątkowy jest.
Ale jednocześnie większość z tych wyjątkowych ludzi, ma na tyle rozsądku (czyli też większość czytających ten tekst), że nie próbuje owej wyjątkowości otwarcie sprzedawać tym...
...innym absolutnie wyjątkowym...
Jeszcze inaczej mówiąc - pewnie każdy (albo prawie każdy) jest w swoim przekonaniu jakoś najmądrzejszy (przecież gdyby w jakiejś sprawie myślał, że się myli, to by po prostu zmienił w tej sprawie pogląd na przeciwny). Uważa, że jego opinia jest słuszna tak maksymalnie, jak tylko się da. Ale większość ma to światełko w głowie, które wskazuje, że wszyscy jedziemy na tym samym wózku - wszyscyśmy są genialni!!!



Z samooceną wyszło ci dobrze, ciekawe czy odważysz się opisać naturę mistrza.

Mistrz ma pustą naturę, podobnie jak inni mistrzowie, który praktykują medytację, chcą, potrafią i mogą. Gdybyś znał buddyzm, wiedziałbyś że nie ma rozróżnienia między hinajaną a mahajaną w tym co mistrz zauważa.
Tam ...o czym mistrz pisze to o was adepci, a jest was wielu, o zgrozo!

Gdybyś znał buddyzm
Jak dobrze, że go nie znam. Ten okres mam już za sobą.
A kolega zna cały buddyzm, tylko jego fragment, czy na żywo przepisuje wikipedię?

Gdyby adullam znał naturę, wiedziałby że mistrza nie ma, a naturę wszystko ma taką samę.
Medytację praktykują jedynie szarlatani, mistrzowie wiedzą, że nie ma na co się zasadzać z praktyką.

Puf!
Gdybyś znał buddyzm

Jak dobrze, że go nie znam. Ten okres mam już za sobą.
A kolega zna cały buddyzm, tylko jego fragment, czy na żywo przepisuje wikipedię?

Jest mistrz, który cie gani za twoje błędy. Zresztą nie potrzebuje korzystać z wiki, skoro moje poglądy są w pierwszym poście wraz z pytaniem.
Nie istnieje coś takiego jak "cały buddyzm". Jest buddyzm wczesny oraz jego negacja manifestująca się w wielu buddhach,nauczycielach, lamach rinpocze, oraz mistrzów zen, którzy poziomem rozwoju, świadomością nie dorównują bhikkhu , gdyż Nagarjuna i Bodhidharma , Dalejlamy i rinpocze zmienili perspektywę wczesnego buddyzmu,na zwykłą wschodnią filozofię, oraz buddyzm sekciarski przypominający mesjanistyczny. Chodzi o te odchylenia, dlatego buddyzm w każdym kraju jest inny, a ty piszesz "cały buddyzm".
Znam buddyzm lepiej aniżeli ty chrześcijaństwo. Kiedyś znałem dobrze chrześcijaństwo,religie profetyczne, ale nie znałem buddyzmu i filozofii wschodu.
Teraz modeluje i tworze własną filozofię przez umiejętne rozróżnienia ,które ci podaje w sposób przypominający stonogę Kiplinga!

Jest buddyzm wczesny oraz jego negacja manifestująca się w wielu buddhach,nauczycielach, lamach rinpocze, oraz mistrzów zen, którzy poziomem rozwoju, świadomością nie dorównują bhikkhu , gdyż Nagarjuna i Bodhidharma , Dalejlamy i rinpocze zmienili perspektywę wczesnego buddyzmu,na zwykłą wschodnią filozofię, oraz buddyzm sekciarski przypominający mesjanistyczny.
Chodzi o te odchylenia, dlatego buddyzm w każdym kraju jest inny, a ty piszesz "cały buddyzm".
Znam buddyzm lepiej aniżeli ty chrześcijaństwo.
Kiedyś znałem dobrze chrześcijaństwo,religie profetyczne, ale nie znałem buddyzmu i filozofii wschodu.
Teraz modeluje i tworze własną filozofię przez umiejętne rozróżnienia ,które ci podaje w sposób przypominający stonogę Kiplinga!
Czy ślubowałeś takie zachowanie? Czy ślubowałeś wyzwolić wszystkie istoty?
Nie mogłeś monolitycznie, tylko się rozdrabniać?
Pustka jest elastyczna.