ďťż

Tales

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

nr ewidencyjny: 833/11
obróżka: 576

Telesik ma 12 lat. Jest jeszcze przed kastracją. Nie nadaje się do mieszkania z dziećmi.

Piesek jest w typie jamnika. Sprawia wrażenie niedotykalskiego, lecz gdy się poświęci mu chwilę czasu (choć minutkę) on otwiera się na człowieka. Jego poprzedni właściciel zmarł. Tales chodzi smutny. Nie uśmiecha się.

Jest bardzo łakomy na parówki. Częściowo, to one pomagają nawiązać z nim kontakt.
Zauroczył mnie tym, że jest baaaardzo uczuciowy. Gdy zostałam sama na wybiegu (inni wolontariusze wyszli) to Tales podszedł do mnie i powoli mi się wdrapał na kolana (choć nawet go nie wołałam!). On nie jest złym psem. Jak widać potrzebuje czasu, to wszystko.
Zasłużył na godną jamnika, spokojną emeryturę...





Gdy zostałam sama na wybiegu (inni wolontariusze wyszli) to Tales podszedł do mnie i powoli mi się wdrapał na kolana (choć nawet go nie wołałam!).
Wydawało Wam się, że jesteście sami, ale - paparazzi nie śpi



Fajny z niego psiak. No i znalazłaś nowego jamnika
Wygląda jakby specjalnie pozował do zdjęć

Wydawało Wam się, że jesteście sami, ale - paparazzi nie śpi
Byliśmy sami, do czasu...

O BOŻE! ON JEST PRZECUDOWNY!!! TE OCZY...
Wstawiam go szybko na SOS dla Jamników



uroczy dziadziuś ...
Tylko 2 mam...




No śliczne zdjęcia!
przykładowe ogłoszenie Talesa;

http://tablica.pl/oferta/talesnajwieksza-madroscia-jest-czas-wszystko-ujawnidaj-mu-go-IDAUTB.html
31 grudnia byłam na spacerze z Talesikiem i mnie zauroczył!
nie jest może psem zbytnio poszukujacym kontaktu z człowiekiem,ale i tak jest uroczy, no i ma krzepe na spacerach!
zdjęcia robiła Monika, wiec jakbym mogla prosic,bylabym wdzieczna
no, kondycję ma niezłą i piękne oczka



Zdjęcia prześliczne!!!
Czyli Talesik jest już wykastrowany, tak?
Czy jego ranki po "bójce" są niegroźne? Nie ma ich więcej?
Jest zazdrosny o człowieka? A jak z innymi psami (np.z innych boksów)? Bo widziałam, że na wybiegu szczerzył się raz po raz.

DZIĘKI IGA ZA SPACEREK Z TALESIKIEM!!!!!!!!! W te sobotę przywiozę mu kilka parówek i innych smaczków...
Jedyne "rany" jakie odniósł to ta kropka obok jego prawego oczka
o jego zachowaniu chyba lepiej wypowie się Iga
Monika dzięki za zdjęcia!
Karolina jeśli chodzi o kontakt z innymi psami, to na spacerze byl poprawny,Talesik zgodnie szedł za stadem,a gdy przystanelismy na foty, za nim ciagnął
choć zdaje sobie sprawe,ze byc moze w boksie to moze byc zupelnie inna bajka
OFICJALNIE ZAWIADAMIAM, ŻE DNIA 14 STYCZNIA TALESIK ZOSTAJE ADOPTOWNY!!!!!!!! JEGO NOWĄ WŁAŚCICIELKĄ BĘDZIE WIELBICIELKA JAMNIKÓW I BASSETÓW znana też pod pseudonimem Rasowa
świetna wiadomość
Talesiku! Trzymaj się! Rasowa jedzie po Ciebie!
oooo kurcze!!!! ale fajnie!!!
Aaaa!!! wspaniale!!!!!!
Ojejejejej No i będziesz miała jamnika Jamnikomaniaczko A jak to zniesie Kapuśniaczek? Będą razem mieszkać?
Jaaa,ale fajnie!
Widzę,że kolejna wolontariuszka bierze drugiego psa! To świetnie!
Bardzo się cieszę
Jak wszyscy oczywiście.
Powodzenia!

Ojejejejej No i będziesz miała jamnika Jamnikomaniaczko A jak to zniesie Kapuśniaczek? Będą razem mieszkać?
no bo wiesz... Kapsel jest... no wiesz... woli chłopbców... od urodzenia...

a charakterkiem są podobni. Dwa lenie leżące na łóżku pod kołderką. I gdzie ja się teraz zmieszczę? Będę spała na podłodze
Nie martw się Rasowa,moje psiury już tak się zgrały,że ja już też spię na podłodze
Wow, gratuluje Wam obojgu
Brrawo !!!
Suuuuper wieści
Karolina, nie wiem, jak przekonałaś rodziców, ale powiedz mi, to może i mnie się uda...
Wiesz jak to było?
-Mamo mamo mamo mamo!!!!! Proszę!
- Już Ci mówiłam,m że się nad ty mZASTANOWIĘ
- Ale się już zastanawiasz kilka lat! <tu strzeliłam focha>
- <coś tam marudzi pod nosem> Nooooo doooooobra.
hah, mi się udało w 2 tygodnie,jestem rekordzistką
było podobnie,podałam odpowiednie argumenty i...po prostu xD
życzę wam laski,żeby Was też tak było

Wiesz jak to było?
-Mamo mamo mamo mamo!!!!! Proszę!
- Już Ci mówiłam,m że się nad ty mZASTANOWIĘ
- Ale się już zastanawiasz kilka lat! <tu strzeliłam focha>
- <coś tam marudzi pod nosem> Nooooo doooooobra.


U mnie ta metoda i ze sto innych nie działają :/ Może ktoś zna jakieś jeszcze?
Tak czy inaczej gratuluję psiakowi ))))
szczęściary u mnie argumenty nawet jak odpowiednie i nie potrafią na nie odpowiedzieć to nie grają żadnej roli
Kurcze,u wszystkich powinno być tak jak u mnie i Rasówny
ile bidulków więcej miałoby domy...
Jakby każda wzięła takiego co nie ma szans na adopcje to ile psiaków nie musiało by być do końca życia w schronisku hm,marzycielka ^^
No to masz jamnika,jak sobie wymarzylas A Tales ma dom ,tez wymarzony
Ja też będę miała drugiego szczurka !
Tylko najpierw trzeba znaleźć jakiegoś do adopcji ...
Wolę czekać nawet rok i adoptować, a nie kupować...
Słuszne podejście Oli,pełen szacunek za to.
Kupowanie ze sklepu dzikich zwierząt z natury nie jest moim zdaniem zbyt dobre.. Ale to temat na off top.
Szkoda,że nie możesz mieć drugiego psiaczka xD
A Rasowa będzie miała swojego jamniczka i dobrze jej tak
Długo zbierałam siły, żeby to napisać... nie mogę adoptować Talesa. Łzy mi ciekną ciurkiem po klawiaturze od bitych 14 godzin ;( Nie mogę, przepraszam. To przez moją matkę. Nie chcę się tu dużo rozpisywać. Poprostu przepraszam... Błagam, wybacz mi Talesiku! Mamy nie daje się przekonać. To koniec. Walczyłam od tygodnia bez przerwy. Poddaję się.
Wybacz Talesiku. Ty już słabo widzisz. Chciałam, żebyś w chwilę gdy stracisz wzrok widział, że jesteś w ciepłym domku z kochającymi ludźmi. Zawiodłam.

PS
Miałam już dwie obróżki dla niego i adresówkę w kształcie łapki. Jeśli ktoś potrzebuje to oddam za darmo
Czy aż tak sobie zasłużyłam na moją rodzinę? 2 dni przed adopcją mówią, że się nie zgadzają, bo... nie chcą z nim wychodzić na spacer, jeśli ja nie będę mogła!

Kapsel chyba też już rozumie co się stało. Nie będzie mieć "starszego brata". Siedzi na posłanku i patrzy w ścianę. Jest przy tym cały mokry bo wyryczałam mu się przez noc w futerko.

Jeszcze raz - przepraszam Talesiku. Dobrze, że nie wiedziałeś o moich zamiarach. Przynajmniej teraz tak nie cierpisz jak ja...
Biedna Rasowa... Wszyscy na pewno zrozumieją
Dobrze,że on tego nie rozumiał...
Szkoda tylko,że zmienili zdanie... To jest nie fair,tak zmieniać zdanie kilka dni przed adopcją... Ja bym chyba nie wiem co gdyby mi matka tak powiedziała...
To nie jest Twoja wina. Rozumiem Twój ból.
Trzymaj się.
Baardzo mi przykro... Trzymaj się
Naprawdę mi przykro
Trzymaj się
biedactwoo, rzymaj się
no truno,biena, trzymaj się
Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia, która przetrwa wszystko? Ja wierzę...









(zdjęcia z komórki)
no nie żartuj
jednak go adoptowałaś? aaaaaaaaaa SUUUUUUUUUUPER
brawoooooo! Jednak się udało! Świetnie!
No i Kapsel będzie miał starszego brata .
Bidulek był taki chudziutki, że sam szkielecik i troszkę skórki... Jak dałam mu jedzonko to prawie mi miskę z ręki wyrwał Mamcia Rasowa zrobi z niego śliczną "kiełbaskę"
Aaaaaaleeeee suuuper!
Tak coś czułam, że nie odpuścisz...
hahaha a jednak, udało się
EXTRA!!!!!!!
Niesamowite! Gratuluje sukcesu, a Talesikowi wspaniałego nowego domku SUPER!!!

Tak coś czułam, że nie odpuścisz...
RASOWA NIGDY NIE ODPUSZCZA!
Ale fajnie, cieszę się
Gratuluję!!!
i co tam u Talesa?
jak chłopacy się razem dogadują?

świetnie jednak będzie szczęśliwy

i co tam u Talesa?

Tales ma krwiomocz. Jedziemy do weterynarza. Strasznie się denerwuję. Na początku nie zauważyłam, ale im dłuższy spacer, tym więcej krwi.
STRZASZNIE SIĘ BOJĘ!!!

macie na zrelaksowanie kilka fotek:










na kolankach u mamusi


wciąż taki smutny pyszczek ... Czyżby go coś bolało? Stąd ta krew?

Trzymajcie się...
Na pewno wszystko będzie dobrze dnia Nie 21:19, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
musi być dobrze!!!
trzymam mocno kciuki
wszystko będzie dobrze trzymam mocno kciuki!
ale Talesik ma teraz dobrze u Ciebie ...
trzymam kciuki,będzie dobrze,na pewno.
Ja też trzymam kciuki. Musi być dobrze!!!
Ojej, niedobrze Trzymam mocno kciuki żeby Talesik wyzdrowiał. Uroczo wygląda zwinięty na Twoich kolanach.
I jak się czuje Talesik? Co powiedział weterynarz?
trzymam kciuki + śliczne zjcia
trzymam kciuki za waszą parę !

I jak się czuje Talesik? Co powiedział weterynarz?
Już wiadomo:
to było przez stres (związany ze schroniskiem i adopcją) oraz przez nadmierny ... wysiłek fizyczny. Talesik rzadko wychodził z boksu, przez co jego kondycja fizyczna wysiadła. Teraz, gdy chodzi na 4 spacerki (a nawet 5!) dziennie to jego organizm jest bardziej przesilony. Ale jak mam z nim powoli spacerować, skoro on ciągle piszczy i wariuje na smyczy bo jest niewybiegany???

Grunt, że to nie jest jakaś choroba... UFFFFF
Właśnie cykam dla Was zdjęcia

TALES JEST WSPANIAŁY! ZACHĘCAM DO ADOPCJI STARSZYCH PSÓW! (SAME ZALETY!!! MAŁO WAD)
Cieszę się, że już wiadomo, co to i że to nic poważnego

Czekam na zdjęcia
całe szczęście, że to nic poważnego
również czekam na zdjęcia!
ImageShack nie działa mi
Świetnie że to TYLKO stres...
Ja podłączam się i też zachęcam do adopcji starszych psiaczków
Cieszę się, że z Talesikiem wszystko ok. Życzę mu szybkiego dojścia do formy. Ja też się podłączam i zachęcam do adopcji wszystkich psów. Też mam psa ze Schroniska (jest to moja druga kolejna adopcja - pierwszy, niestety, już za Tęczowym Mostem), mój brat adoptował dwa i wszystkie są wspaniałe!!!
Talesik jest już kompletnie zdrowy. Macie filmik z Kapslem i Talesem w roli głównej http://youtu.be/2GR9esbZJu4
Łee, miałam nadzieję, że będzie tam widać ich obu jednocześnie...

Fajny filmik
Ale Ty się znęcasz nad Talesem...

Łee, miałam nadzieję, że będzie tam widać ich obu jednocześnie...

Narazie ich odległość od siebie się nie zmienienia. Są to nadal 2-3 metry
A jakieś spięcia między nimi są? Na spacery wychodzisz z nimi razem czy z każdym osobno?
Haha urocze

Jeszcze się pokochają ...

A jakieś spięcia między nimi są? Na spacery wychodzisz z nimi razem czy z każdym osobno?
Spięcia? Tylko tyle, że gdy Talesik podchodzi do Kapsla to ten automatycznie unosi głowę wysoko do góry, wypina pierś itp. Pokazując swoją dominację. Czasem słychać "burczenia" (bo warczeniem tego nie nazwę). Nigdy jeszcze nikt nikogo nie zaatakował. Tylko ta dominacja Kapsla...

Spacery- Zawsze chodzą razem. Tylko z Talesem wychodzę o jeden spacer więcej, bo potrzebuje więcej ruchu od Kapsla. Na dworze nie obsikują tych samych drzewek. Zachowują się, jakby siebie nie widziały. Idą w dwóch, różnych kierunkach.
Odezwała się do schronu Pani, która jest rodziną właściciela Talesa. Mieszka za granicą, ale przyleciała specjalnie po niego. Tales był w schronisku tylko "na przechowaniu" i wcale nie miał być adoptowany... Tak go pokochałam a muszę go oddać...

Już się do niego przywiązałam prawie jak do Kapsla. Pasował do naszej rodzinki

We wtorek się pożegnam z Malutkim.
Tak mi się ryczeć chce! kapselek pewnie też będzie smutny
Słucham ?!
Nie ! Jak to mogło się stać ? Czemu zabierają Ci Talesa ? I znów tyle stresu ?

Trzymaj się naprawdę Wam współczuję !
A może jednak wasza miłość przetrwa wszystko ?
COOOO?!
Rasowa,sorry,masz pecha jednak...
Kurna mać,co za ludzie no proszę...
Powinna dać spokój skoro wie,że Talesik ma dom...
Ale może chociaż wybierzesz inną sierotkę w zamian?

Ale może chociaż wybierzesz inną sierotkę w zamian?
Wiesz co? Wiem, że chcesz dobrze, ale nie...
Tak pokochałam Talesika, że jakoś nie mogę przełknąć myśli o innym psie A do tego Talesik (vel Roki, jak się okazało!) będzie tak daleko...
Jednak miłość nie przetrwa wszystkiego a miałam nadzieję...
Przykro mi
Poddaję się.
Rasowa,wiem,co przeżywasz!
Straciłam Veno 3 dni przed adopcją! A tak go kochałam ;(
Ale się nie poddałam i wzięłam biednego Scracika!
Proszę,NIE PODDAWAJ SIĘ.
Zapewnij dom innemu pieskowi.
Nie daj się.

Piesek jest w typie jamnika. Sprawia wrażenie niedotykalskiego, lecz gdy się poświęci mu chwilę czasu (choć minutkę) on otwiera się na człowieka. Jego poprzedni właściciel zmarł. Tales chodzi smutny. Nie uśmiecha się.
Karolina, jesteś pewna że chodzi o Talesa, że nie pomylili numerów?

Kurcze, okropne :/ Schronisko to nie jest przechowalnia! Czy pies nadal może być "własnością" po oddaniu do schroniska? Mają w ogóle prawo Ci go zabrać? Wiem, że w tym przypadku najważniejsze jest dobro Talesa, ale tak naprawdę - gdzie będzie miał lepiej niż u Ciebie?
aż trudno uwierzyć, że coś takiego mogło się zdarzyć
przykro mi Karolina...
To jest nie do pomyślenia! Nie mają prawa Tobie go odebrać! Kto w ogólę Cię o tym poinformował?

Osoba oddająca psa do schroniska podpisuje oświadczenie!

"Przyjmuję do wiadomości, że oddawane zwierzę staje się własnością Schroniska, które decyduje o jego przyszłości, tj. leczeniu, nowej adopcji, sterylizacji itp.
Schronisko nie udziela żadnych informacji o przyszłym losie zwierzęcia poprzedniemu właścicielowi."

Rasowa, jeśli Ci na nim zależy- DZIAŁAJ dnia Pią 23:31, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
jeśl jest taki zapis to jak najbardziej działaj i to ostro. Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze Tales zostanie razem z Toba!
Kurcze, pech. Faktycznie, jeżeli jest taki zapis, to nie daj się, Rasowa!!! To Twój pies i masz do niego prawo!!! Szkoda byłoby Go stracić!!! Powodzenia!!!
Rasowa powtarzaj sobie, to co powtarzałaś od początku ! Dacie radę !
Może jeśli porozmawiasz z tą panią o Talesie i stresie, jaki przeżył po przeprowadzce. Pomyśli co będzie lepsze dla psa ?
Jak nie podziała odwołaj się do tego, co pisano wcześniej !
Jestem rozczarowana postawą schroniska, choć cały czas mam nadzieję, że staną po Twojej stronie ;D powodzenia!
Słucham?! Ja chyba śnię.
Przecież Tales to Twój pies! I nikt nie może Ci go tak po prostu odebrać!
Nie możesz się poddać!
Hmmm... to dziwne, co piszesz, Rasowa. Tak, jak Ci wszyscy podpowiadają, sprawdź w schronisku warunki, pod jakimi ci państwo oddali Talesa. Trzeba dobrze się temu przyjrzeć, bo nie wiadomo co to za ludzie i czy faktycznie mogą go zabrać z powrotem. Najważniejsze jest dobro psa, żeby miał dobry dom.
A jeśli już go wezmą, to może uda Ci się pomóc innemu?
Na pewno jakiś jamnikopodobny się znajdzie, może Snickersik albo... Nugacik?
Może spróbuj też pogadać z tymi ludźmi. Skoro Tales już się u Ciebie zadomowił, może lepiej nie narażać go na kolejny stres. Może zdecydują się na innego psa?
Trzymam kciuki za pozytywne dla wszystkich (także dla jakiegoś nowego pieska ) rozwiązanie tej nietypowej sprawy! Powodzenia!
Tak, moja mama chce porozmawiać z nimi. Ona jest dobra w takich sprawach. Mam nadzieję, że uda się coś zdziałać.
A Snicersik i Nugacik to kolejne, moje kochane psiaki! Są śliczne, prawda? Zastanawiałam się też nad Felusiem (kiedy jeszcze nie zdecydowałam się na Talesa). Tak więc w kolejce do mego domu stoi już kilka psiaków

Trzymajcie kciuki, że Krótkołapny zostanie u mnie. Wtorek już niebawem nadejdzie...
"Przyjmuję do wiadomości, że oddawane zwierzę staje się własnością Schroniska, które decyduje o jego przyszłości, tj. leczeniu, nowej adopcji, sterylizacji itp.
Schronisko nie udziela żadnych informacji o przyszłym losie zwierzęcia poprzedniemu właścicielowi"

- moje nowe motto
Trzymamy, trzymamy, ale także za te inne psiaki
a tymczasem na Bartodziejach...





no nieeeee.... co za rozpusta!!! Nigel, nie patrz, bo się nauczysz ;p
Talesiku, zazdroszczę Ci - cały dzień dzisiaj marzyłam o takiej cieplusiej kołderce
i jeszcze kilka talesikowych:



v



wciąż ta sama, smutna minka (na szczęście już coraz częściej jest uśmiech i rozmerdany ogonek)



małe ziewnięcie


jak zauważyłam, Tales ma całe sesje fotograficzne w pozycji leżącej hahaha!
no nieeee....
co za śliczne syrki małe, pewnie ładnie pachną ;p ;p ;p
ostanie na dzisiaj:


siwulek! <3 Łapki też już ma siwe ten NASZ Dziadziuś
...
a w to miejsce się całuje :

słodziak
Tales musi z Tobą zostać!!! WALCZ O NIEGO
nie ma w ogóle innej opcji!
Rasowa go nie odda!
Ojej, co ja tu czytam To przykre, że taka sytuacja ma miejsce. Mam nadzieję, ze wszystko dobrze się skończy. A zdjęcia Talesika sweetaśne Widać jak ma u Ciebie dobrze.
Tales ma u mnie dobrze, więc ja postaram się go zatrzymać. Ponoć miłość przejdzie wszystko... Przekonamy się
Narazie nie ma co się rozpisywać. We wtorek się zobaczy co będzie.
Żyjmy i kochajmy chwilą! jest tu i teraz!
suuper zdjęcia, ma wygodnie
sporo przeszkód napotykasz ale może to jest sprawdzian twojej miłości do niego nie daj się !!!
Rasowa, odpowiedz proszę, kto Cię o tym poinformował? Pielegniarz, P. Dyrektor?

Rasowa, odpowiedz proszę, kto Cię o tym poinformował? Pielegniarz, P. Dyrektor?
A ja nie wiem. Mama z tym kimś rozmawiała. Domyślam się, że na 99% pielęgniarz.

Może przedstawię sytuację, żeby było jasno.

1. Od początku wiedziałam, że miała po Talesa się zgłosić córka zmarłego właściciela.
2. Schronisko od początku próbowało się z nią kontaktować - bezskutecznie (Tales w schronisku siedzi już kilka miesięcy)
3. Córka właściciela mieszka za granicą.
4. Schronisko dało sobie spokój z telefonowaniem (i tak bez odzewu)
5. Tales znalazł się u mnie
6. Po 2 tyg. po adopcji schronisko do mojej mamy dzwoni, że tamta Pani się odezwała (w końcu jej się przypomniało).
7. We wtorek Pani przyjedzie do schroniska, bo chce zabrać Talesa.
8. Moja mama chce "walczyć". Może uda się przekonać Panią, że Tales ma u nas dobrze, że ma dobrą opiekę itd.

Narzie nie ma się co nakręcać. Co będzie to będzie. Ważne, żeby Talesik miał spokojną emeryturę i mało stresu.
Wiadomo, że najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby Tales miała szczęśliwy DOM. Jednak, jak już pisała Michalina - schronisko to nie hotel i to własnie pracownicy powinni Tobie pomóc w zatrzymaniu Psiaka. Czekam niecierpliwie do wtorku. Wyściskaj Talesika
Jednego tutaj nie rozumiem. Jeżeli osoba oddająca psa podpisuje oświadczenie, że przyjmuje do wiadomości, że pies staje się własnością Schroniska, to nie zdaje sobie sprawy, że nie ma do niego praw? Bo chyba Schronisko ma takie oświadczenie? Jeżeli tak, to chyba pretensje tej Pani do Talesa są nieuzasadnione. W momencie adopcji właścicielem psa staje się Rasowa. Więc w czym problem???
Od strony prawnej pies jest Twój, i jakbyś się bardzo uparła, to na pewno Twój pozostanie.
Mam jednak nadzieję, że córka właściciela sama zrezygnuje... Bo lepiej niż u Ciebie Tales nie będzie miał nigdzie
No nic, zobaczymy we wtorek... Trzymam kciuki

P.S. Zdjęcia świetne Szczególnie to z Talesem na kafelkach... dnia Sob 22:05, 28 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Słodkie zdj.
walcz! Nie wiadomo,ile stresu będzie musiał znów przeżyć...
zebrało mi się na robienie zdjęć:








nie wiem, kto go nauczył gonić gołębie... (czyżby Kapsel???)

zapomniałam napisać,że trzymam za Was kciuki Karolina!
ojojku ojojku! Jakie słodkie zdjęcia jak leży na chodniku! Co za słodycz! <3
on to wie jak odpocząć
haha najlepsze jest zdjęcie Talesa wylegującego się na chodniku!!!
tak naprawdę, on wcale się nie wyleguje tylko tarza w ptasiej kupie Ja zawsze na to psom pozwalam. Nie wiem dlaczego. Jak chcą to niech się tarzają, tylko potem niech nie mają pretensji, że często robię im kąpiele
ha ha

tak naprawdę, on wcale się nie wyleguje tylko tarza w ptasiej kupie Ja zawsze na to psom pozwalam. Nie wiem dlaczego. Jak chcą to niech się tarzają, tylko potem niech nie mają pretensji, że często robię im kąpiele
Zdecydowanie nigdzie nie będzie miał lepiej niż u Ciebie




no i co mnie Ciotka budzisz?!


spaaaaaać!



słodki pysio
Jaki słodziak.
Co do kąpieli- ja moim psiorom nie pozwalam się tarzać,bo moja mama nie zniosłaby smrodu(i ja też) Poza tym uważam,że dość nieestetycznie tak wyglądają
Ale niestety-to Scrata hobby
śliczny pysiek
Dzisiaj wtorek. Wiadomo już czy Tales zostaje z Wami??? dnia Wto 16:56, 31 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

Odezwała się do schronu Pani, która jest rodziną właściciela Talesa. Mieszka za granicą, ale przyleciała specjalnie po niego. Tales był w schronisku tylko "na przechowaniu" i wcale nie miał być adoptowany... Tak go pokochałam a muszę go oddać...

Już się do niego przywiązałam prawie jak do Kapsla. Pasował do naszej rodzinki

We wtorek się pożegnam z Malutkim.
Tak mi się ryczeć chce! kapselek pewnie też będzie smutny

Niesamowite
To jest TWOJ pies ,nie oddawaj go!
Rasowa,czekamy na wieści.
Czekamy. Trzymam kciuki za Ciebie i Talesika. Fajny z was duet
Trzymałam Was w napięciu? No i dobrze. Tales zostaje ze mną. Babka nie przyjechała...

PS
i tak by został, ale przynajmniej oszczędziliśmy kłótni


sporo przeszkód napotykasz ale może to jest sprawdzian twojej miłości do niego nie daj się !!!

mówiłam
strasznie się cieszę

Babka nie przyjechała...

widać, że bardzo jej zależało na Talesie...
i oczywiście bardzo się cieszę, że zostaje z Tobą!!!
Ale to znaczy, że już nie przyjedzie?
Talesik do Ciebie pasuje. Na spacerze fajnie do Ciebie skakał
Trzymałaś nas w napięciu. Ale warto było. Dobrze, że Tales zostaje z Tobą.
No i widać dzięki temu co to za "Pani".
Super, że Tales z Tobą zostaje!
Baaaardzo się cieszę

Jego poprzednia właścicielka z pewnością nie pozwalałaby mu się tarzać w czym tylko miałby ochotę...
Świetnie
Miejmy nadzieję,że nie będzie już afer z Talesem w roli głównej ;P
Świetnie !
No widać, że jej zależało ! Wohoho !
Super że zostaje u Ciebie, na pewno będzie miał z Tobą dobrze

Dobrze jest!
Tales jest w ... Holandii. Pani jeszcze raz się ze mną skontaktowała. Okazało się, że po śmierci właściciela Tales miał być pod krótką opieką sąsiadów. Ci z koleji (obiecali, że się nim zajmą) oddali go do schroniska. Nikt o tym nie wiedział. Gdy do Polski wróciła córka zmarłego właściciela dowiedziała, że pies jest w schronisku.

Mieliśmy spotkanie:
Pani przyszła do nas, do domu. Okazało się, że jest bardzo miła. Talesik ją znał. Posikał się na jej widok! Musiałam go oddać. Wiedziałam, że tam, z nią będzie bardziej szczęśliwy.
Strasznie mi smutno, ale jestem z koleji szczęśliwa, że znalazł wreszcie spokój. Samolotem poleciał sobie nad chmurkami do swojego domku (z ogródkiem!!!)
Gdy dostanę jakieś foty to wstawię.

A tymczasem szukam kolejnego "krótkołapnego" do adopcji
ale numer....może i dobrze się stało, Tales odnalazł swoją zaginioną rodzinę, a Ty odmienisz poprzez adopcję życie kolejnego psiaka
Co za historia! Mam tylko nadzieję, że będzie miał u niej dobrze...

A co do krótkołapnego do adopcji, to..............
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!

A co do krótkołapnego do adopcji, to..............
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!
NUGAT!!!!!!!!!!!!!!!!!

No właśnie! Moja lista składa się z :
1. Nugat
2. Pablo
3. Snickers
4. Feluś
5. Maksiu
Oj uwierzcie mi że ciężki wybór mam... ZOBACZYMY
Nugat na pierwszym miejscu
On już 5 lat w schronisku, należy mu się...
Choć wiem, że każdemu się należy i każdy będzie szczęśliwy! Każda decyzja będzie dobra!
Rany !
Przykro mi, ale przynajmniej nowa bida znajdzie SZCZĘŚLIWY domek u ciebie ! ;*
Rasowa, podziwiam się, bo wiem, że zdążyłaś go bardzo pokochać...

A ja polecam Pablo, ale właściwie nie wiem, dlaczego
Wielkie brawa za dojrzałe podejście do sprawy! I powodzenia w dokonaniu wyboru nowego psiaka. Z wymienionych znam dwa i oczywiście tym kibicuję, ale nie da się ukryć - każda decyzja odmieni diametralnie życie czworonożnej istoty.


No właśnie! Moja lista składa się z :
1. Nugat
2. Pablo
3. Snickers
4. Feluś
5. Maksiu
Oj uwierzcie mi że ciężki wybór mam... ZOBACZYMY

Tales może mieć dobrze skoro jego pani przyjechała aż z tak daleka po psiego staruszka. Wielu niestety ale machnęło by ręką i nie wróciło zabrać starszego psiaka ze sobą tak daleko, a nawet do sąsiedniego miasta.
Felek ostatnio siedzi jakby przygnębiony. Nawet jeśli nie wybierzesz jego to go rozpieść trochę. Kiedy będziesz? To wypuścimy Twoich kandydatów
Nie chcę zaśmiecać tematu ale Feluś (Felicjan ) ma największe szanse bo:
1. Jest najstarszy z całej piątki
2. Charakterem zbliżony do Kapsla
3. Jest ciągle smutny i nadąsany
Muszę go koniecznie wyczesać bo wygląda jak kupka wyplutych, kocich kłaczków
Do schroniska mogę przyjechać codziennie w tym tygodniu, więc bez problemu
Ojej... ale si jednak dziwnie potoczylo... Ja tez obstawiam Nugata,bo jest juz w schronisku 5 lat... Rasowa,pomysl dobrze,ale oczywiscie kazdy zaadoptowany przez Ciebie pies bedzie szczesliwszy
Talesik w Holandii... Najważniejsze, żeby był szczęśliwy. Rasowa, staraj się nie tracić z nim kontaktu. Warto wiedzieć o jego dalszych losach. Życzę powodzenia w wyborze nowego psa!!! A tak na marginesie - to nie zastanawiałaś się nad adopcją Tołdiego vel Piksela? Też jamnikopodobny. Osobiście mam sentyment do tego psiaka, bo.. wygląda prawie jak brat bliźniak mojego adoptowanego ze Schroniska Tolusia. Pozdrawiam

Do schroniska mogę przyjechać codziennie w tym tygodniu, więc bez problemu

To jutro wypuścimy krótkołąpe!




To jutro wypuścimy krótkołąpe!
Jednak nie mogę jechać do schro. Jestem zawalona robotę w te ferie ;(
Moja lista się zmniejsza:
Po długich namysłach do wyboru zostali Nugat i Felicjan (Feluś)

A Piksel? Przecież to ADHD ;D Kapsel by się wściekł gdybym takiego "potworka" przyprowadziła do domu
Ojej, nie zauważyłam Felka na Twojej liście...
Jak najbardziej jestem za nim! dnia Pon 20:28, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Ja przystaję na Nugata

Jednak nie mogę jechać do schro. Jestem zawalona robotę w te ferie ;(
Trudno, to jak będziesz mogła to i tak zamienimy wybieg w jamnikarnie
Faktycznie, szkoda stresować Kapsla "potworkiem" z ADHD. Ale i tak będę trzymać kciuki za Pikselkowy nowy dom!!! A co do Ciebie - wybierzesz z tej dwójki tego jedynego!!! Oba fajne!!! Chyba Felek bardziej??? Nugat też fajny!!! Będzie dobrze!!!
Rasówka - Nugacik jest już w schronie 5 lat... Poza tym jest bardzo stary... chyba on jest z nich wszystkich najbiedniejszy...
Właśnie, Martuchny, masz rację. Nugat to schroniskowy weteran. Od miesięcy robię mu allegro, ma je stale, i ciągle nic. Taki fajny pies. Tak cierpię, że nie mogę wziąć psa do domu. Kiedyś Fifi tak mi leżała na sercu, teraz Nugacik.