ďťż

Yanagisawa W20, R&C R1, Borgani

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Miałem okazję przetestować i porównać wykonanie, trwałość i brzmienie saksofonów pół roczna Yanagisawa W20, 8-letni Rampone&Cazzani R1 Jazz i 54 letni Borgani Macerata. Yani odpadła w przedbiegach, nie precyzyjne wykonanie i to co uderza przede wszystkim to ten instrument po prostu nie jest wart takiej kwoty, R1 mistrzostwo świata pod każdym względem, Borgani praktycznie pomimo 54 lat w niczym nie ustępuje R1 różnica polega na innej barwie brzmienia. Reasumując W20 to dobra, ale przereklamowana rura dla bogatych uczniów, R1 i Borgani to rury z duszą i dające dużo przyjemności z grania i wielkie możliwości dla profesjonalistów.


Fajnie mieć do czynienia z instrumentami z górnej półki. Zaskakuje mnie jedynie, że Yanagisawa, grat Made in Japana uważana za mistrzostwo kunsztu instrumentalistyki jest wg twoich spostrzeżeń do bani, a dość mało znane instrumenty jak R&C wypadają lepie. Przyznam sie, że o tej pozostałej dwójce dowiedziałem się z forum. Oglądałem różne katalogi Jupitera, Yanagisawy czy Cannonballa, ale R&C nigdy. Z tego wynika, że dobra marka się nie musi reklamować. A co do Yanagisawy czyżby król był nagi?
Yani W20 to bardzo bardzo specyficzna rura bo jest lakierowana, z brązu i ma plastikowe rezonatory. Wszystkie te trzy elementy przyciemniają barwę. Dla wielu W20 jest zbyt ciemna z tego tytułu, albo ją kochasz albo nienawidzisz. Jest to najciemniej brzmiący instrument ze wszystkigo co Yani produkuje. Wielu kocha taką barwę. Chcesz bardziej "normalne" brzmienie W20 z tzw. jajem? Zmień plastikowe rezonatory na powiększone metalowe, zdejmij lakier, zmień ustnik i stroik na jaśniejszy...itd. Albo zmień na Yani W32, W33, W37 ze srebrem... Taki test byłby bardziej fair gdyby wszystkie trzy rury były zbudowane z tego samego materiału czyli lakierowanego, nieposrebrzanego brązu jak W20 i najlepiej z takimi samymi rezonatorami. A my tu mamy plastikowe rezo i lakierowany brąz w W20, posrebrzany i pozłacany mosiądz bez lakieru R1 z metalowymi rezo, i prawdopodobnie mosiądz nielakierowany plus metalowe powiększone rezo Borgani zgadłem?
bmvip testował mój alt Yanagisawa WO20 i tenor Rampone&Cazzani R1 Jazz i porównywał ze swoim tenorem Borgani Macerata - byłem przy tym i w pełni się zgadzam z tą opinią.
Jeżeli chodzi o brzmienie Yanagisawy to jest rzecz gustu. Tutaj chodziło o wykonanie. Kupiłem go w Intadzie 19 maja 2015, grałem tylko w domu przeciętnie 1,5 godziny dziennie i coś mi nie pasowało przy graniu góry i okazało się, że nowy wychwalany japoński saksofon ma wady fabryczne:
- nie centrycznie ułożone klapy (poduszki) na górnych dźwiękach F#2, F2 i E2 (są szczelne ale rezonator nie jest na środku)
- górne F nie otwiera się na taką samą wysokość jak przy chwycie podstawowym
Uważam, że za taką kasę (16.100,- zł) powinna być dokładniejsza kontrola jakości.


Jura w każdym instrumencie przednie F (przycisk nad H) otwiera klapę F znacznie mniej niż przy zwykłym chwycie. Jest to zupełnie normalne i takie powinno być w Yani, Yami, Selmerze, Keilwerth'cie... itd. Przednie F nigdy nie jest otwarte maksymalnie, priorytetem jest intonacja i tak się ustawia tą klapę, zwykle jest tam śrubka do regulacji na dźwigni. Zagraj przednie F w Yani a drugą ręką podnieś klapę F na maxa zobaczysz że przestanie stroić i będzie za wysokie, podobnie zrób z przednim E, efekt będzie ten sam. Jura chyba jeszcze trochę nauki przed Tobą jeśli chodzi o saxy. Zacznij na początek od "The Saxophone is my Voice" Ferron'a. Powodzenia. Aaa teraz powinieneś przeprosić Yani... pozdrawiam.
Mirek a co powiesz na:
- nie centrycznie ułożone klapy (poduszki) na górnych dźwiękach F#2, F2 i E2 (są szczelne ale rezonator nie jest na środku)
Yani nie produkuje poduszek, kupuje je od Pisoni. A nie chcę mi się wierzyć żeby klapa nie była nad kominkiem może nie idealnie bo raczej nigdy nie jest idealnie ale na pewno w normie. Każdy kto się zna na saxach wie że Yani jest najlepsza obok Yamahy ze współczesnych saxów jeśli chodzi o kontrolę jakości i jakość wykonania.
Może w tej sprawie wypowie się bmvip. On to zauważył.
Gdzie mogę kupić "The Saxophone is my Voice" Ferron'a - najlepiej w pdf?

Yani nie produkuje poduszek, kupuje je od Pisoni. A nie chcę mi się wierzyć żeby klapa nie była nad kominkiem może nie idealnie bo raczej nigdy nie jest idealnie ale na pewno w normie. Każdy kto się zna na saxach wie że Yani jest najlepsza obok Yamahy ze współczesnych saxów jeśli chodzi o kontrolę jakości i jakość wykonania.
No to jeżeli tak jest to jestem w lekkim szoku. Ten instrument powinien być natychmiast reklamowany i wymieniony na nowy. Jura zrób zdjęcia z opisem i walcz o to, bez problemu powinni Ci wymienić na nowy. Sam chętnie zobaczyłbym te zdjęcia. Odkręć górne klapy. Jeżeli rowki nie są na środku tylko przy krawędzi, robisz zdjęcia i reklamujesz, proste. Miałem/mam kilka Yani w rękach i jedyne co zawsze mnie wnerwiało to nierówne kominki, to wszystko.

Może w tej sprawie wypowie się bmvip. On to zauważył.
Gdzie mogę kupić "The Saxophone is my Voice" Ferron'a - najlepiej w pdf?


bez obraazy, ale Ty może zacznij grac. A nie Ty wyszukujesz Bóg wie czego... co Ty chcesz ten sax powiesic na scianie i sie spuszczac nad jego wykonaniem ? mnie to smieszy. Czlowiek napierdala od dluzszego casu na starym Connie, a ten wymysla. Graj to tylko instreument, TY JESTEŚ KLUCZEM !! A NIE CZY MASZ srebrny saksofon... masakra.

Może w tej sprawie wypowie się bmvip. On to zauważył.
Gdzie mogę kupić "The Saxophone is my Voice" Ferron'a - najlepiej w pdf?


bez obraazy, ale Ty może zacznij grac. A nie Ty wyszukujesz Bóg wie czego... co Ty chcesz ten sax powiesic na scianie i sie spuszczac nad jego wykonaniem ? mnie to smieszy. Czlowiek napierdala od dluzszego casu na starym Connie, a ten wymysla. Graj to tylko instreument, TY JESTEŚ KLUCZEM !! A NIE CZY MASZ srebrny saksofon, sraki czy owiaki... masakra.
Wyluzuj Żubr Co ty taki nerwowy ostatnio? Ma chłopak fajny instrument niech się troszke nim nacieszy. Zastanawia mnie jedno. Po co ci aż tak wysokiej klasy saksofon skoro jesteś amatorem? Mi wystarczają moje średnie instrumenty, a ćwiczę 1,5 godziny dziennie i gram w zespole.
Ps. Zdaj relację jak ci się gra jak bliżej poznasz swojego Włocha. Mam chrapkę na niego , ale może za 2 lata jeśli będą środki finansowe
Żubr nie wszyscy są zawodowymi kierowcami, a jeżdżą mercedesami a nie maluchem. Jeżdżąc maluchem nie miałbym pretensji, że nie ma np. klimatyzacji lub wspomagania kierownicy.
Jeżeli coś kupiłem z wyższej półki bo mnie na to stać, to mam odpowiednie wymagania.

Żubr nie wszyscy są zawodowymi kierowcami, a jeżdżą mercedesami a nie maluchem. Jeżdżąc maluchem nie miałbym pretensji, że nie ma np. klimatyzacji lub wspomagania kierownicy.
Jeżeli coś kupiłem z wyższej półki bo mnie na to stać, to mam odpowiednie wymagania.


Może w tej sprawie wypowie się bmvip. On to zauważył.
Gdzie mogę kupić "The Saxophone is my Voice" Ferron'a - najlepiej w pdf?


bez obraazy, ale Ty może zacznij grac. A nie Ty wyszukujesz Bóg wie czego... co Ty chcesz ten sax powiesic na scianie i sie spuszczac nad jego wykonaniem ? mnie to smieszy. Czlowiek napierdala od dluzszego casu na starym Connie, a ten wymysla. Graj to tylko instreument, TY JESTEŚ KLUCZEM !! A NIE CZY MASZ srebrny saksofon, sraki czy owiaki... masakra.

Czyli Panu Piotrowi Baronowi to samo powiedz że niech lepiej zacznie grać a nie kupuje nowego saksofonu xd Jeśli chcesz udowodnić że grasz lepiej od Jura2000 to się spotkajmy w parę osób z forum i zobaczymy kto jest lepszy. A no tak zapomniałem że jesteś tchórzem który nie chce się spotkać. Z drugiej strony nie znasz Jura2000 a śmiesz się wypowiadać na temat jego umiejętności gry to jest bardzo infantylne z Twojej strony. Możesz też się dowalić do Dextera Gordona, Johna Coltrane'a, Charliego Parkera że grali w swoich czasach na najlepszych instrumentach tamtej epoki.

Wymądrzasz się na forum a nie chcesz się spotkać żeby pograć śmieszne. Ja nie mam problemu żeby się spotkać chociaż wiem że nie umiem grać ale co z tego? Nie od razu człowiek chodzi na rękach ; ) Trochę szanunku i pokory Żubr. Powodzenia
mirek zgłosiłem dzisiaj reklamację do Intrady i pan C... do mnie zadzwonił i tłumaczył mi przez około 30 minut, że on wie o tym problemie i że obecnie nowe Yanagisawy, Yamahy i Selmery tak mają. Wynika to z tego, że udoskonalili w nowych saksofonach ergonomię chwytania wysokich dźwięków ale otwory w saksofonie pozostały w tym samym miejscu. Umówiliśmy się, że w tym tygodniu wyślę im saksofon do przeglądu, oni zrobią zdjęcia i wyślą do serwisu Yanagisawy w niemczech. Serwis ma zdecydować czy saksofon będzie wymieniony.
Super! Nie wiem ale jakoś tłumaczenia pana C mnie nie przekonują. Pamiętaj, że tej klasy instrument powinien być doskonały właściwie pod każdy względem. Nie ma przebacz. Nie można modyfikować/poprawiać jedną rzecz kosztem drugiej. Zupełnie bez sensu. To jest na zasadzie wcisnę mu te kity może zrezygnuje z reklamacji, uwierzy że to normalne. Sorry ale ja tego nie kupuję. Takie reklamacje to kłopot dla firm i sprzedawców, ale sprawiają one, że projekty i kontrola jakości się poprawiają. Żadna firma nie chce zwrotów swoich wadliwych produktów bo to oznacza straty.

mirek zgłosiłem dzisiaj reklamację do Intrady i pan Cywiński do mnie zadzwonił i tłumaczył mi przez około 30 minut, że on wie o tym problemie i że obecnie nowe Yanagisawy, Yamahy i Selmery tak mają. Wynika to z tego, że udoskonalili w nowych saksofonach ergonomię chwytania wysokich dźwięków ale otwory w saksofonie pozostały w tym samym miejscu. Umówiliśmy się, że w tym tygodniu wyślę im saksofon do przeglądu, oni zrobią zdjęcia i wyślą do serwisu Yanagisawy w niemczech. Serwis ma zdecydować czy saksofon będzie wymieniony.
Dokładnie bmvip, tekst roku... hehe. Poprawili ergonomię ale klapa teraz ledwo trafia w kominek... teraz to normalka... panie kochany wszystkie firmy teraz tak robią... lepij jak by te klominki zakleili w cholere... nie było by problemu...a tak męcz się człowieku..
Wczoraj około 23 otrzymałem mailem odpowiedź:
"Witam Panie Jerzy,
Dobrze pamiętałem. Miałem chwilkę i sprawdziłem. Wszystkie "problemy",
które Pan opisał: przednia klapa F z możliwością regulacji, nowe
ustawienie/rozmieszczenie i sposób montażu klap bocznych (klapy i
słupki przesunięte) dla poprawienia ergonomii ręki Producent reklamuje
jako celowe nowości w modelach serii AW ( w załączniku kawałek
katalogu ze strony Yanagisawa).
Pozdrawiam
Łukasz C...
INTRADA

http://www.yanagisawasax.co.jp/e_products/view/270/A-WO20 "

Nie znam angielskiego - może ktośkto zna angielski sprawdzi czy rzeczywiście Yanagisawa pisze to co pisze pan C... ? Czy klapy mają być przesunięte względem kominków?
Nie mają być przesunięte i nie są.
Mam WO30 i wszystkie klapy siadają centralnie, a wgniecenie na poduszkach jest centrycznie z obwodem klapy i rezonatorem.
Zrób sam zdjęcia i wyślij bezpośrednio do Niemiec czy Japonii.
Yani jest bardzo uczulona na jakości modeli WO. Mnie pojawiła się plama na korpusie pod lakierem - serwis Jarmuła zrobił i przesłał zdjęcia, a po tygodniu dostałem trzy opcje: wymiana, naprawa, zwrot kasy.
WO ma nowy korpus i inny rozstaw kominków. Może do Twojej założyli dźwignie ze starszych modeli (lub masz składaka).
Jeśli wysyłałbyś np e-maila i miałbyś problem z przetłumaczeniem z polskiego na angielski lub niemiecki to pomożemy
To kompletna bzdura, kity, ściemy. Nic w opisie takiego nie ma o czym On wspomina. W20 a starszy model 99xx są dokładnie takie same. Wejdź na opis 99xx zobaczysz że będzie taki sam. Z tego co ja wiem inny jest tylko roztrąb, kolanko przy roztrąbie i dodali podpórki do bocznych klap prawej ręki ale tego zwykle nie reklamują. Pisał o różnicach przedstawiciel Yani na USA z firmy Kessler. Wszystkie rozwiązania techniczne w obu modelach są dokładnie takie same! Mr. C pogrąża się coraz bardzie. Dalej kit Ci wciska licząc na to że się nie znasz i zrezygnujesz. Boi się poprost zwrotu kasy.... Czy tak się traktuje klienta który wydał ponad 16000 zł? Pan C jak narazie robi wszystko żeby zniechęcić nas do zakupów w jego firmie drogich instrumentów. Tak trzymać Mr. C. Pogratulować, ewidentnie widać, że dla Pana dobro klienta jest najważniejsze...
Dostałem kolejnego e-maila z Intrady:
"Panie Jerzy,
W katalogu napisali ze są przesunięte i nawet strzałkę namalowali
Tak jak pisałem w pierwyszym emailu/rozmowie telefonicznej. Najlepiej zrobić zdjęcia i
przesłać je do Yanagisawy, lub przesłać sax do nas i my to możemy
zrobić. Opinia producenta to najlepsza opinia.
Na odległość nic więcej nie poradzę.

Pozdrawiam
Łukasz C...
INTRADA"

i następny:
"Panie Jerzy,
Popieram kolegę z forum, że Yanagisawa bardzo dba o swoje instrumenty
i są perfekcyjnie, dlatego też przy takiej ilości kontroli jakie
przechodzą te instrumenty trudno mi uwierzyć w błąd producenta.
Stąd moje wątpliwości.
Odnośnie modeli przejściowych (tak, takie rzeczywiście występują, np.
Yamaha puszcza już 3 serię YAS-875EX i cały czas sax nazywa się tak
samo a saksofony są różne).
Pana instrument jest z tamtego roku - wogóle początek produkcji serii
AW więc może było coś inaczej. Trudno powiedzieć.
Myślę, że kontakt z Yanagisawa jest w tej sytuacji najlepszy.

Pozdrawiam
Łukasz C...
INTRADA"
Przedstawiciel Yani na USA z firmy Kessler...
"Best to my knowledge, the bore and toneholes on the body tube are the SAME as the A9xx series models. The changes were in the bow and the bell. Visually, the only change that you can see easily is in the throat and taper of the bell. 

The WO10+ models received the front F, slightly re-angled D#/C keys & key arm stoppers on to the right hand palm keys." 

The bow/bell changes do make a tonal performance difference that we feel is positive. Intonation throughout the horn seems on par."
mirek mógłbyś mi to przetłumaczyć. Nie znam angielskiego tylko polski i niemiecki a na starość wolę uczyć się gry na saksofonie a nie języków.
Wolałbym żeby to Teddy przetłumaczył bo on uparcie (jak to Teddy) promuje jakieś "ciekawe teorie", że niby zmiany były zupełnie inne, inne body, inny co za tym idzie rozstaw kominków itp. Skąd takie informacje czerpie? Raczej się nie dowiemy. No ale dobra, przetłumaczę to w skrócie. Kessler opisuje zmiany w wersji W10+ (inne zmiany są w W01+) mówi, że kształt body (korpus) i kominki na nim są takie same jak w serii 9XX (słyszysz Teddy?). Zmiany dotyczą tylko bow and bell czyli roztrąbu i kolanka, twierdzi że można nawet dostrzec te zmiany gołym okiem. Przycisk przedniego F ma zmieniony kształt. Inny nieco kąt mają dolne klapy Dis/C i dodatkowe podpórki mają boczne klapy prawej ręki pod spodem. Zmiany w roztrąbie i kolanku odczuł jako coś pozytywnego. Podobnie z intonacją. Ot całe zmiany.
Bmvip wadę można usunąć bez problemu, oczywiście pozostawiając ślad w postaci ubytku lakieru i widocznej ingerencji tu masz rację, ale jeżeli masz na myśli przelutowania elementu na właściwe miejsce to zostanie jeszcze coś.... naprężenia w okolicy miejsca lutowania. Teoretycznie instrument będzie gorzej rezonował w tym miejscu a w domowych warunkach raczej nie da się usunąć takich naprężeń.... Teraz już znamy wszystkie wady przelutowania takiego elementu.

Bmvip wadę można usunąć bez problemu, oczywiście pozostawiając ślad w postaci ubytku lakieru i widocznej ingerencji tu masz rację, ale jeżeli masz na myśli przelutowania elementu na właściwe miejsce to zostanie jeszcze coś.... naprężenia w okolicy miejsca lutowania. Teoretycznie instrument będzie gorzej rezonował w tym miejscu a w domowych warunkach raczej nie da się usunąć takich naprężeń.... Teraz już znamy wszystkie wady przelutowania takiego elementu.

Wolałbym żeby to Teddy przetłumaczył bo on uparcie (jak to Teddy) promuje jakieś "ciekawe teorie", że niby zmiany były zupełnie inne, inne body, inny co za tym idzie rozstaw kominków itp. Skąd takie informacje czerpie? Raczej się nie dowiemy. No ale dobra, przetłumaczę to w skrócie. Kessler opisuje zmiany w wersji W10+ (inne zmiany są w W01+) mówi, że kształt body (korpus) i kominki na nim są takie same jak w serii 9XX (słyszysz Teddy?). Zmiany dotyczą tylko bow and bell czyli roztrąbu i kolanka, twierdzi że można nawet dostrzec te zmiany gołym okiem. Przycisk przedniego F ma zmieniony kształt. Inny nieco kąt mają dolne klapy Dis/C i dodatkowe podpórki mają boczne klapy prawej ręki pod spodem. Zmiany w roztrąbie i kolanku odczuł jako coś pozytywnego. Podobnie z intonacją. Ot całe zmiany.
Próbujesz mnie hejtować?
Miałem A902, A992, mam T901 i WO30. Kto mnie zna może zaglądnąć do mnie i sobie pooglądać, czy przegrać kilka kawałków. Na Forum nie mam zamiaru podstawiać się pod ataki frustratów.
Nie wiem Teddy o czym mówisz. Wiesz aby na pewno co to jest hejt? Hejt pochodzi od słowa angielskiego hate czyli nienawiść, agresja, złość. Hejt używa się do szkalowanie kogoś itp. Twoim zdaniem walka z nieprawdziwymi i szkodliwymi informacjami które uparcie zdaża Ci się promować na forum to hejt? To szkalowanie Ciebie bo podważam Twoją opinie tak to rozumiesz? Wybacz ale dla mnie 1000 raz istotniejsze jest to co mówi przedstawiciel Yani który ma informację z pierwszej ręki niż Twoja informacja poparta jedynie Twoim widzi mi sięi. Teddy ja do Ciebie absolutnie nic nie mam, walczę tylko o rzetelną informację, to wszystko. Czy to jest Twoim zdanie hejt? Powiedz mi dlaczego informacje od przedstawiciela Yani są dla Ciebie zupełnie bezwartościowe hmmm? Za cholerę nie mogę tego pojąć... Przecież już kilka miesięcy wcześnie cytowałem jego teksty o zmianach w nowych Yani a Ty dalej swoje, że inne body, rozstaw kominków itp..
mirek nie chodzi o to co napisałeś tylko w jaki sposób zwróciłeś się w stronę Teddiego. Druga sprawa to fakt popełniania błędów nawet w najwyższych modelach. Nie będę tutaj podawał przykładu o jaki saksofon chodzi ale sprawa skończyła się na tym że saksofony warte grubo ponad 20 tys. zł nadawały się na złom. Więc się nie dziwię jeśli saksofonista światowej klasy kupując saksofon wybiera spośród 100 egzemplarzy tego samego modelu. Podobnie z ustnikami nie bierzesz jednego do przetestowania tylko bierzesz jak największą ich ilość bo niby ten sam model ale precyzja wykonania każdego z nich inna.
Proponuję popatrzeć na to:
http://www.aliexpress.com/af/yanagisawa.html?ltype=wholesale&d=y&origin=n&isViewCP=y&catId=100005427&initiative_id=AS_20160202074400&SearchText=yanagisawa

Może to jest odpowiedź na to że saksofony kupione za grubą kasę nadają się na złom?
NONAME sposób w jaki to zrobiłem? Czy ja kiedykolwiek wyzywałem go tak jak on mnie od frustratów czy hejterów itp.? On bez problemu zrobił to poraz kolejny. Taka jest cena na tym forum walki o rzetelną i prawdziwą informację, Teddy nie znosi ludzi którzy mówią mu, że jednak nie ma racji, że się myli. Możesz mu to udowodnić a on i tak będzie stał przy swoim. Yani może mówić że nie zmieniali body w nowym modelu a Teddy powie że zmieniali, jak mu to wytkniesz to będziesz hejterem, frustratem itp. Cud że jeszcze bana mi nie dał...

NONAME sposób w jaki to zrobiłem? Czy ja kiedykolwiek wyzywałem go tak jak on mnie od frustratów czy hejterów itp.? On bez problemu zrobił to poraz kolejny. Taka jest cena na tym forum walki o rzetelną i prawdziwą informację, Teddy nie znosi ludzi którzy mówią mu, że jednak nie ma racji, że się myli. Możesz mu to udowodnić a on i tak będzie stał przy swoim. Yani może mówić że nie zmieniali body w nowym modelu a Teddy powie że zmieniali, jak mu to wytkniesz to będziesz hejterem, frustratem itp. Cud że jeszcze bana mi nie dał...

Ja to tak odebrałem ale w subtelny sposób ale jeśli ktoś jest uczulony na to to każdy wyraz będzie dla niego powodem do wyobrażenia sobie nie wiadomo czego - tudzież hejterstwa. Teddy sam miał przecież przygodę z Yani że pojawiła mu się plama pod lakierem na saksie za grubą kasę. Dla mnie to jest to samo jakby kupić ferrari ale niestety skończyła im się farba więc użyli farby którą malowali polonezy xd Czasami ktoś się zakocha w saksofonie (obiektofilizm), nadaje się imiona martwej naturze jak saksofon i nadaje cech ludzkich - pojebane ale prawdziwe. Teddy jest bardzo przywiązany do tego i czasem bywa różnie. Z czasem człowiek zmienia zdanie i jest po prostu inaczej. Inaczej grałeś 10 lat temu a inaczej teraz. Tak jak Szukalski grał jak dla mnie w stylu nie do zniesienia tak jakbym był na jakimś statku wycieczkowym ale z czasem zaczął grać coś co zaczęło do mnie trafiać.
Temat porównania chyba poszedł w nie właściwym kierunku, myślę że warto powrócić do kwestii porównania która tak naprawdę sprowadza się do różnicy pomiędzy Yani czyli instrumentem wytwarzanym maszynowo, a starymi Włoskimi markami produkowanymi w sposób ręczny i tradycyjny:
https://www.youtube.com/watch?v=gtVSHEO87ZM

https://www.youtube.com/watch?v=RchTwNpTHPY
mirku:
1. Z firmą Yanagisawa mam bezpośredni kontakt, od czasu gdy Takeyuki Sato przysłał mi trzy dźwignie śródręcza lewej ręki, bym mógł je sobie przedłużyć do mojej ręki. Ostatnio może nie intensywny, ale o życzeniach nie zapominamy.
2. U Kesslera w Stanach kupowałem osobiście pozłacaną fajkę ze srebra. Z przygodami, bo musiałem ją wysyłać do Kanady by nie płacić podatki stanowego.
3. Z niemiecką firmą Musik Bertram miałem też ostatnio bezpośredni kontakt, gdy wymieniałem instrument.

Oczywiście Yani to moja miłość i z tym się nie kryję. Natomiast moja wiedza w temacie Yani nie jest oparta wyłącznie na tym, co przeczytałem w necie.
Jest i król - Teddy. Szkoda że nie ma więcej takich pasjonatów.
Wiem , że to są saxy za duża kasę , sam byłem dziś w Atelier na Wiśniowej po stroiki Ishimori tak nawiasem do altu zostały tylko 3 i 3,5 i zamieniłem parę zdań odnośnie saxów, ale do sedna , powiedzcie co mają powiedziec ludzie którzy wydają na MK VI tyle co na nową Yani , wszystko chyba zależy czego się w instrumencie szuka, bo mogę się założyc, że 50 letni instrument nie będzie tak idealny jak nowa Yani.
Bmvip wiesz doskonale że u chińczyków zamawiasz kontener saxów czyli około 1000 szt i masz co Ci się zamarzy dlatego można kupic "Selmera Serie III" za nieco ponad 1tyś $

Wiem , że to są saxy za duża kasę , sam byłem dziś w Atelier na Wiśniowej po stroiki Ishimori tak nawiasem do altu zostały tylko 3 i 3,5 i zamieniłem parę zdań odnośnie saxów, ale do sedna , powiedzcie co mają powiedziec ludzie którzy wydają na MK VI tyle co na nową Yani , wszystko chyba zależy czego się w instrumencie szuka, bo mogę się założyc, że 50 letni instrument nie będzie tak idealny jak nowa Yani.
Bmvip wiesz doskonale że u chińczyków zamawiasz kontener saxów czyli około 1000 szt i masz co Ci się zamarzy dlatego można kupic "Selmera Serie III" za nieco ponad 1tyś $


Ja kilka postów wyżej przesłałem link do Chińskiego producenta/sprzedawcy Yanagisaw podróbek i to są ceny dla klientów indywidualnych od 266 do 600 dolarów, Selmery są też w podobnych cenach.
50-cio letni jest mój Borgani i nie ma nawet luzów.
Nie porównujmy Chińskich podróbek do nowych oryginałów czy saxów Vintage inna bajka chodziło mi tylko że zmiana lakieru nijak się ma do saxów 50- cio letnich w których szuka się barwy a nie wyglądu czy nienagannej intonacji, to dlatego klasycy kupują nowe instrumenty z nowoczesną i przyjazną mechaniką a muzycy rozrywkowi , jazzmani nie grają zazwyczaj na nowych bo szukają niepowtarzalnej barwy( sax Sanborna czy Candy )
ja też swojego staruszka bym nie zamienił mimo że jestem 100% amatorem , jedynie co mnie denerwuje to sterowanie klapą Gis którą musze otworzyc do saxu a nie jak np w Selmerze na zewnątrz
Jak są chińskie podróbki to trzeba być niestety rzeczoznawcą chcąc kupić niby to używany saksofon z najwyższej półki.
bmvip masz 50 letniego Borganiego i nie ma nawet luzów ale trzeba też brać pod uwagę kto używał tego saksofonu. Bo jeśli to był ktoś kto miał słomiany zapał to ten saksofon przez te 50 lat mógłbyć grany sporadycznie. Inaczej się ma jeśli był on normalnie używany ale właściciel bardzo o niego dbał, czyli oliwił mechanikę, parę razy w miesiącu dawał do serwisu do sprawdzenia i ewentualnej regulacji. Z samochodami używanymi podobnie możesz kupić 10 letni samochód z przebiegiem niespełna 50 tys. km a nawet 50 paro letni samochód który nie przejechał więcej niż 20 tys. km. Pewnie gdzieś na świecie leży nigdy nieużywana MKVI xd
Usłyszałem dziś historię o kimś kto kupił MKVI w Stanach z wyprzedaży garażowej , nie ważne za ile ale to sax który był oryginalnie zapakowany i grany tylko raz bo właściciel wkrótce zmarł a zona wystawiła na strych i po ponad 50-ciu latach było sprzątanie i wyprzedaż jak to w USA. Nowy Selmer oryginalnie zapakowany, oryginalne stroiki z tamtych lat dowód zakupu dokumenty przewodnie. Jeśli to prawda to św Graal

bmvip masz 50 letniego Borganiego i nie ma nawet luzów ale trzeba też brać pod uwagę kto używał tego saksofonu. Bo jeśli to był ktoś kto miał słomiany zapał to ten saksofon przez te 50 lat mógłbyć grany sporadycznie. Inaczej się ma jeśli był on normalnie używany ale właściciel bardzo o niego dbał, czyli oliwił mechanikę, parę razy w miesiącu dawał do serwisu do sprawdzenia i ewentualnej regulacji. Z samochodami używanymi podobnie możesz kupić 10 letni samochód z przebiegiem niespełna 50 tys. km a nawet 50 paro letni samochód który nie przejechał więcej niż 20 tys. km. Pewnie gdzieś na świecie leży nigdy nieużywana MKVI xd

Mój sax był eksploatowany bardzo intensywnie, na klapach wytarta jest powłoka chromowa od palców, więc nie leżał i nie był używany sporadycznie i raczej nie interesują mnie takie nie używane rury. Lata 60-te to były po prostu super materiały, nie bardzo rozumiem co miałoby się zużyć w MK VI czy innych profesjonalnych rurach, jeśli nie zostanie uszkodzony to raczej zużycie im nie grozi. Jeśli porównać to z przykładem samochodów to warto pamiętać iż np. Mercedesy 123 czy 124 robiły przebiegi po 1mln. km. i były 100% sprawne więc analogia dość prawidłowa, dziś nie robi się aut z dobrych materiałów, instrumentów, ani wielu innych przedmiotów i to jest w pewnym sensie problem że ludzie kupują nowy sax za ogromną kasę który po kilku latach jest złomem o bardzo niskiej jakości, natomiast kultowe rury zawsze są sprawne i o dziwo wartości nie tracą

bmvip masz 50 letniego Borganiego i nie ma nawet luzów ale trzeba też brać pod uwagę kto używał tego saksofonu. Bo jeśli to był ktoś kto miał słomiany zapał to ten saksofon przez te 50 lat mógłbyć grany sporadycznie. Inaczej się ma jeśli był on normalnie używany ale właściciel bardzo o niego dbał, czyli oliwił mechanikę, parę razy w miesiącu dawał do serwisu do sprawdzenia i ewentualnej regulacji. Z samochodami używanymi podobnie możesz kupić 10 letni samochód z przebiegiem niespełna 50 tys. km a nawet 50 paro letni samochód który nie przejechał więcej niż 20 tys. km. Pewnie gdzieś na świecie leży nigdy nieużywana MKVI xd

Mój sax był eksploatowany bardzo intensywnie, na klapach wytarta jest powłoka chromowa od palców, więc nie leżał i nie był używany sporadycznie i raczej nie interesują mnie takie nie używane rury. Lata 60-te to były po prostu super materiały, nie bardzo rozumiem co miałoby się zużyć w MK VI czy innych profesjonalnych rurach, jeśli nie zostanie uszkodzony to raczej zużycie im nie grozi. Jeśli porównać to z przykładem samochodów to warto pamiętać iż np. Mercedesy 123 czy 124 robiły przebiegi po 1mln. km. i były 100% sprawne więc analogia dość prawidłowa, dziś nie robi się aut z dobrych materiałów, instrumentów, ani wielu innych przedmiotów i to jest w pewnym sensie problem że ludzie kupują nowy sax za ogromną kasę który po kilku latach jest złomem o bardzo niskiej jakości, natomiast kultowe rury zawsze są sprawne i o dziwo wartości nie tracą

Napisałbym coś ale obowiązuje mnie tajemnica zawodowa. Mogę tylko powiedzieć że masz rację z tymi mercedesami.
Mark VI uważany jest za świetna lokatę kapitału. W końcu to dzieło sztuki.
Znam rodzinę zawodowych muzyków, która wyemigrowała do Niemiec. On saksofonista, ona gra na flecie. On właśnie lokuje w te szóstki. Żonie ukradli flet i potrzebna była kasa na nowy i poszedł jeden Mark a ja przegapiłem
Cieszmy się, że wybraliśmy saksofon. 20k to sax z najwyższej półki, od 20k zaczynają się flety, które grają.....

Mark VI uważany jest za świetna lokatę kapitału. W końcu to dzieło sztuki.
Znam rodzinę zawodowych muzyków, która wyemigrowała do Niemiec. On saksofonista, ona gra na flecie. On właśnie lokuje w te szóstki. Żonie ukradli flet i potrzebna była kasa na nowy i poszedł jeden Mark a ja przegapiłem
Cieszmy się, że wybraliśmy saksofon. 20k to sax z najwyższej półki, od 20k zaczynają się flety, które grają.....

Teddy ,moja córka gra na flecie i nawet gra a nie kosztuje 20k, stroi bardzo dobrze , fakt że jest po remoncie u Śmietany ale nie jest to nawet wyższa półka co prawda Yamaha nie bardzo lubię z nią grac bo za bardzo słyszę swoje błędy intonacyjne
MKVI kosztuję grubo ponad 30 tys. zł więc Teddy o jakich Ty MKVI mówisz? Chyba nie o tych z końca produkcji?

Teddy ,moja córka gra na flecie i nawet gra a nie kosztuje 20k, stroi bardzo dobrze ...
Pamiętam, pamiętam
Mam nadzieję, że szykujesz się finansowo na ewentualny zakup nowego, że w tym celu ciężko i dużo pracujesz, i że ta ciężka praca rzuci Cię na południe i znowu zagadniesz. Mam nowy sposób na parzenie kawy

NONAME nie wiem czy wśród fletów jest odpowiednik "szóstki", ale flety są wyraźnie droższe od saksofonów. Tak jak piszesz, za "właściwego" Marka trzeba dać 8k eur, te nowsze są po 4k eur, a zdążają się takie za ponad 20k eur. A przymierzasz się? Przyznam, że i mnie czasem korci, jak trafi mi się jakiś do przedmuchania - dam znać.

Ciekawi mnie jak zakończyła się historia z trefną Yanagisawą. do tej pory nie mogę uwierzyć, że Yani mogła wypuścić tak felerny instrument.
Nawet na Forum pojawia się wątek fake'ów. Dużo słychać ostatnio o oszustwach.
Teddy ja się nie przymierzam nawet gdybym chciał bo ciężko odłożyć na saksofon jeśli się ma niecały tysiąc złotych do przeżycia na miesiąc. Jak każdy wie z jazzu nie da się wyżyć chociaż nie powinienem tego mówić bo gram dopiero od paru miesięcy. Z tego co słyszałem to głównie można się utrzymać z udzielania lekcji i pracy w szkołach muzycznych a koncerty to tylko takie dodatki gdzie często gra się za darmo.
W piątek otrzymałem moją Yanagisawę A-WO20 po przeglądzie i złożonej reklamacji.
Cytuję odpowiedź na złożoną reklamację:
"W odpowiedzi na pismo reklamacyjne z dnia 08.02.2016 informujemy, że złożona reklamacja została uznana za niezasadną.
Instrument: Yanagisawa A-WO20 nr: (mój nr) jest wykonany prawidłowo.
Wszystkie słupki, klapy zamontowane są prawidłowo.
Odstępstwa od centryczności rezonatorów są dopuszczalne. Nie ma to wpływu na szczelność instrumentu. Słupki w nowych instrumentach serii A-WO20 nie są lutowane do korpusu tylko do płytki - pozwala to na łatwe korygowanie ich ustawienia. Każdy instrument Yanagisawa składany jest przez osobnego technika, który sam decyduje o geometrii ustawienia klap. Przez to każdy instrument Yanagisawa ma swój niepowtarzalny styl i brzmienie.
Ustawienie klap według własnych wymagań można skorygować w naszym serwisie - w ramach przeglądów gwarancyjnych (3 bezpłatne regulacje - w pakiecie z instrumentem).
Odnośnie klapy F - ustawienie standard. Klapa posiada śrubę i bolec regulacyjny, gdzie można regulować wysokość jej otwierania się.
Podpis"

Teddy ,moja córka gra na flecie i nawet gra a nie kosztuje 20k, stroi bardzo dobrze ...
"Pamiętam, pamiętam
Mam nadzieję, że szykujesz się finansowo na ewentualny zakup nowego, że w tym celu ciężko i dużo pracujesz, i że ta ciężka praca rzuci Cię na południe i znowu zagadniesz. Mam nowy sposób na parzenie kawy "

Nie zdradzę swojego SML'a jeśli już to może jakiś tenor ale szybciej jakiś ciekawy ustnik lub coś w tym stylu do mojego alciku i cwiczenia z którymi ostatnio kiepsko jak zawsze czas. Na pewno w pierwszej połowie marca sie zapowiem

Jak każdy wie z jazzu nie da się wyżyć

akurat Ciebie ten problem nie dotyczy i prawdopodobnie nigdy dotyczył nie będzie myślę, że na weselach dasz radę sobie dorobic, więc nie będzie tak tragicznie. Nie lamentuj

...Odstępstwa od centryczności rezonatorów są dopuszczalne. Nie ma to wpływu na szczelność instrumentu. Słupki w nowych instrumentach serii A-WO20 nie są lutowane do korpusu tylko do płytki - pozwala to na łatwe korygowanie ich ustawienia....
Jest trochę racji w tym wpływie "niecentryczności" klap. Z drugiej strony, jak serwis w PL to ustawi to dlaczego nie zrobiła tego Yani przed wklejeniem i wygnieceniem poduszki? W moich zawsze były centryczne i za to cenię sobie Yani, bo zawsze wszystko jest dopieszczone. Ale może to się zmienia... Może tez kanał serwisowy, bo z Yani wystarczyło "kichnąć" a już serwisant ze szmatka pytał co poprawić i czy wymienić. Przynajmniej tak działał serwis Jarmuły. Inna sprawa, że Yani nie ma oficjalnego kanału sprzedaży w PL, więc jeżeli chcemy kupować i serwisować w oficjalnym kanale musimy to robić w Niemczech. W PL mamy tylko odsprzedawców towaru, czy usługi serwisowej, a dla pośrednika łatwiej napisać jest odbić klienta niż przekazywać problemy tam i z powrotem.

Z tymi "płytkami" to ewidentna niekompetencja. Tu nie chodzi o mocowanie słupka, tylko przenoszenie drgań na korpus ze straconej powierzchni zamkniętego otworu (też rezonator - było w innym wątku). To mocowanie słupków to podstawowa różnica serii 90x i 99x, a teraz podobnie na WO.

Ale może i Yani się zmienia....