polsk riksdag
Co prawda nie będzie o saksofonie, ale też o instrumencie dętym drewnianym .
Mam na oku klarnet, który posiada niklowaną mechanikę. Do tej pory w większości przypadków miałem instrumenty z mechaniką posrebrzaną, którą bez problemu sobie samodzielnie doprowadzałem do niemal idealnego wyglądu poprzez stosowanie różnych specyfików do czyszczenia srebra - w większości wszelkie zanieczyszczenia schodziły dość dobrze. Raz tylko trafiłem na tak zapuszczony instrument z dość głębokimi, czarnymi wżerami, że tylko w niedużej części udało mi się usunąć wszelkie przebarwienia.
W tym miejscu nasuwa mi się pytanie: jak to jest w przypadku mechaniki niklowanej . Do tej pory raz miałem taki instrument i generalnie była ona ok, jednak w miejscu styku paluchów z okularami i dźwigniami jakoś tak szybko traciła blask i stała się zmatowiała. Tematu doczyszczenia tego nie drążyłem, bo instrument po dość krótkim czasie sprzedałem.
Chciałbym się dowiedzieć jak taką niklowaną mechanikę utrzymać w należytej czystości i nienagannej estetyce . Czy nikiel można czyścić tymi samymi środkami co srebro . Czy nikiel - podobnie jak srebro - również po jakimś czasie zachodzi nalotem i ciemnieje . Nie znam się na właściwościach tych dwóch materiałów, a bardzo mnie to ciekawi i chciałbym się czegoś na ten temat dowiedzieć. O ile ze srebrem mniej więcej wiem jak się obchodzić, czym je czyścić i jak się zachowuje podczas codziennego użytkowania, to w przypadku niklu jestem raczej zielony. Może ktoś mi podpowie coś mądrego w tym temacie .
Próbowałem znaleźć informacje na ten temat w sieci, ale do żadnych konkretów nie dotarłem.
Co prawda nie będzie o saksofonie, ale też o instrumencie dętym drewnianym .
Mam na oku klarnet, który posiada niklowaną mechanikę. Do tej pory w większości przypadków miałem instrumenty z mechaniką posrebrzaną, którą bez problemu sobie samodzielnie doprowadzałem do niemal idealnego wyglądu poprzez stosowanie różnych specyfików do czyszczenia srebra - w większości wszelkie zanieczyszczenia schodziły dość dobrze. Raz tylko trafiłem na tak zapuszczony instrument z dość głębokimi, czarnymi wżerami, że tylko w niedużej części udało mi się usunąć wszelkie przebarwienia.
W tym miejscu nasuwa mi się pytanie: jak to jest w przypadku mechaniki niklowanej . Do tej pory raz miałem taki instrument i generalnie była ona ok, jednak w miejscu styku paluchów z okularami i dźwigniami jakoś tak szybko traciła blask i stała się zmatowiała. Tematu doczyszczenia tego nie drążyłem, bo instrument po dość krótkim czasie sprzedałem.
Chciałbym się dowiedzieć jak taką niklowaną mechanikę utrzymać w należytej czystości i nienagannej estetyce . Czy nikiel można czyścić tymi samymi środkami co srebro . Czy nikiel - podobnie jak srebro - również po jakimś czasie zachodzi nalotem i ciemnieje . Nie znam się na właściwościach tych dwóch materiałów, a bardzo mnie to ciekawi i chciałbym się czegoś na ten temat dowiedzieć. O ile ze srebrem mniej więcej wiem jak się obchodzić, czym je czyścić i jak się zachowuje podczas codziennego użytkowania, to w przypadku niklu jestem raczej zielony. Może ktoś mi podpowie coś mądrego w tym temacie .
Próbowałem znaleźć informacje na ten temat w sieci, ale do żadnych konkretów nie dotarłem.
Jesteś pewny że chodzi o nikiel? czy może mechanika jest chromowana?
Na moment zwątpiłem, ale:
na stronie producenta są podane dwie opcje wykończenia mechaniki:
1. "silver plated" czyli posrebrzana,
2. "nickel silver" czyli niklowana.
Poza tym nigdy nie spotkałem się w żadnym opisie czy folderze z chromowaną mechaniką - niklowaną jak najbardziej. Także raczej jestem pewien, że chodzi o nikiel, ewentualnie może jakiś stop niklu z domieszką srebra.
Wydaje mi się że za bardzo pedantycznie i drobiazgowo podchodzisz do tego, czy to ma jakieś znaczenie czy pierścień okularu w klarnecie będzie się błyszczał czy nie ?
I tak zakrywasz ten pierścień palcem, żaden słuchacz i obserwator nie jest w stanie dostrzec takiego szczegółu, po za tym słuchacz słucha, a nie ocenia grającego na podstawie tego czy jemu się klapka świeci, czy jest matowa, w instrumencie jest wiele znacznie ważniejszych spraw niż tak prozaiczne bzdety
Oczywiście - zgadzam się, ale o stan techniczny dbam wręcz tak samo pedantycznie jak o estetykę. Wiem, że lśniący instrument nie poprawi mojej techniki gry czy barwy dźwięku, ale tak już po prostu mam .
Drążę ten temat, ponieważ miałem kiedyś instrument z niklowaną mechaniką i po prostu zdziwiłem się, że po dość krótkim czasie miejsca styku paluchów z mechaniką stały się matowe. Jasne, że nie ma to wpływu właściwie na nic, ale jestem po prostu ciekawy, czy we własnym zakresie jestem w stanie coś z tym zrobić. Powiedzmy raz do roku funduję kijowi czyszczenie, a do tej pory zajmowałem się tylko posrebrzanymi częściami.