ďťż

Jak abstrakt porusza materią?

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Załóżmy, że na drodze człowieka znajdują się przeszkody, w których znajdują się 3 otwory różnej wielkości. Tylko jeden z nich jest wystarczająco duży aby człowiek przedostał się na drugą stronę.

Jak myśl o tym, który otwór jest właściwy daje radę przetransportować ciężkie ciało człowieka przez właściwy otwór?

Gdzie jest początek sterowania ciałem człowieka?

Jak niematerialny abstrakt nadaje materii nowy kierunek ruchu, dodając lub odbierając jej energię i zmieniając rozkład potencjałów przestrzeni w okół człowieka?

Czy to czasem nie przeczy fizyce?
Czy ktoś jeszcze wierzy w taką bzdurę?

Jeśli abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów w jaki wprowadziło go powiedzmy działanie Słońca - to CO ma decydujący wpływ na kierunek poruszania się człowieka - działanie Słońca? - czy niematerialna dusza człowieka ?

Podkreślam, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista

Pozdrawiam


Załóżmy, że na drodze człowieka znajdują się przeszkody, w których znajdują się 3 otwory różnej wielkości. Tylko jeden z nich jest wystarczająco duży aby człowiek przedostał się na drugą stronę.

Co to za problem "filozoficzny", skoro poradzi sobie z tym najbardziej prymitywny robot, sterowany byle jakim komputerem?

Gdzie jest początek sterowania ciałem człowieka?

Jeżeli przyjmuję arystotelesowsko-tomistyczną koncepcję człowieka (a taką przyjmuję), to takie pytanie jest dla mnie bez sensu. Ciało człowieka nie jest jakimś rodzajem robota sterowanego przez coś tam, bo człowiek jest jednością psychofizyczną. Człowiek to materialne ciało i niematerialna dusza (arystotelesowska koncepcja aktu i możności). Ani samo ciało to nie człowiek, ani sama dusza to też nie człowiek. Poznaję i działam jako jedność cielesno-duchowa. Dlatego dla mnie przedstawiony problem nie jest żadnym problemem.

Nie będzie to także żadnym problemem dla materialisty.

Jeśli abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów

To pewnie jest bardzo mądre sformułowanie, którego głębia jest mi niedostępna, ale dla mnie, sympatyka starej i niemodnej dziś filozofii to jest po prostu bełkot

Podkreślam, że odpowiedź na to pytanie jest oczywista

To mam rozumieć, że robisz sobie jaja z forumowiczów?
"Jaki abstrakt porusza materią"

Odp. GEOMETRIA PRÓŻNI.

KONIEC.

KROPKA.

P.S. A najlepsze w tym jest, że nicość, czyli PRÓŻNIA, tworzy materię, czyli DOTYKALNE, a tak naprawdę, tworzy różnorakie formy ENERGII. I nic poza tym.

"Jaki abstrakt porusza materią"

Odp. GEOMETRIA PRÓŻNI.
KONIEC.
KROPKA.

P.S. A najlepsze w tym jest, że nicość, czyli PRÓŻNIA, tworzy materię, czyli DOTYKALNE, a tak naprawdę, tworzy różnorakie formy ENERGII. I nic poza tym.

Młócenie słomy bez żadnej wartości. Pęk pojęć wyjęty z kapelusza - nic nie oznaczający - czyli klasyczny opis Boga - Bóg istnieje bo jest cokolwiek. Twoja stopka jest zaprzeczeniem tego o czym tu piszesz.

Zastanawiam się jak to możliwe, że osoby wyjaśniające wszystko wyrażeniem Bóg - koniec - kropka, chwytają się narzędzi wymyślonych przez naukowców czy nowych pojęć.

Ja tu próbuję na poważny temat a jestem wciągnięty w rozmowę o Voodoo

Pozdrawiam


Krystkon.

W chwili gdy zaczynasz bredzić o Bogu (o którym?: Zeusie, Ra, Wisznu, Allachu, Wirakoczy, Kali???) dyskusja z Tobą natychmiast traci sens...
Dobranoc, i nie-do-usłyszenia...
Baw się dalej klockami (tylko nie zapomnij spuścić wody, bo wiesz...)

EDIT:

P.S. A to się naciąłem na "sukienkowego"...

W chwili gdy zaczynasz bredzić o Bogu (o którym?: Zeusie, Ra, Wisznu, Allachu, Wirakoczy, Kali???) dyskusja z Tobą natychmiast traci sens...


Kto tu wyjechał z geometrią próżni?
Nie znałem tego - to co poznałem w 5 min. nie przedstawia tego jako poglądu racjonalnego albo przynajmniej takiego, który przynosi jakąś korzyść.

Zalózmy, ze na drodze czlowieka znajduja sie przeszkody, w których znajduja sie 3 otwory róznej wielkosci. Tylko jeden z nich jest wystarczajaco duzy aby czlowiek przedostal sie na druga strone.

Jak mysl o tym, który otwór jest wlasciwy daje rade przetransportowac ciezkie cialo czlowieka przez wlasciwy otwór?

Gdzie jest początek sterowania ciałem człowieka?

Jak niematerialny abstrakt nadaje materii nowy kierunek ruchu, dodając lub odbierając jej energię i zmieniając rozkład potencjałów przestrzeni w okół człowieka?

Czy to czasem nie przeczy fizyce?
Czy ktoś jeszcze wierzy w taką bzdurę?

Jeśli abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów w jaki wprowadziło go powiedzmy działanie Słońca - to CO ma decydujący wpływ na kierunek poruszania się człowieka - działanie Słońca? - czy niematerialna dusza człowieka ?
Nie wiem, co znaczy, że "abstrakt jest stanem fizycznym narządu zmysłów". Czy chodzi ci o abstrakt jako informację?

Tak czy owak, odpowiedź na pytanie, czym jest jakieś nieznane X, jest sensowna tylko wtedy, gdy odwołuje się do znanych rzeczy Y. Odpowiedź "X jest Y", gdzie Y jest nieznane, nie jest żadnym wyjaśnieniem.

najlepsze w tym jest, że nicość, czyli PRÓŻNIA, tworzy materię, czyli DOTYKALNE, a tak naprawdę, tworzy różnorakie formy ENERGII. I nic poza tym.
W chwili gdy zaczynasz bredzić o Bogu (o którym?: Zeusie, Ra, Wisznu, Allachu, Wirakoczy, Kali???) dyskusja z Tobą natychmiast traci sens...
Zastanawiam się jak to możliwe, że osoby wyjaśniające wszystko wyrażeniem Bóg - koniec - kropka, chwytają się narzędzi wymyślonych przez naukowców czy nowych pojęć.
Robią tak wszyscy niezbyt sprawni filozofowie, czy to domorośli, czy profesjonalni. Obojętne przy tym, czy wierzą w Boga, czy są ateistami. To jest po prostu przejaw poplątania nauki i filozofii. Bywa jednak też tak, że filozof nic nie poplątał, ale czytelnik czegoś nie załapał. Wszystko zależy więc od konkretnego przypadku...
Nie tyle Nicość tworzy materię, czyli formy energii, ile JEST sama potencjałem energetycznym- czyli jest Wszystkim, lecz w stanie utajonym. Innymi słowy, jest to próżnia w rozumieniu kwantowej teorii pola, jednak z wyłączeniem również oddziaływań słabych. Zresztą wedle teorii inflacji obecny wszechświat przetunelował ze stanu fałszywej próżni, jednak dąży do całkowitej redukcji stanów kwantowych, do wyzerowania swojej funkcji falowej. Tak więc początek i koniec jest Nicością, w której istnieje nieskończony potencjał. Tak więc początek i koniec jest również tylko fałszywy, pozorny.