ďťż

Jak rozumiecie "Neon Genesis Evangelion"?

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Witam.
Nie wiem czy znajdą się tu ludzie, którzy oglądali lub zechcą obejrzeć Neon Genesis Evangelion. Ale jeśli są tacy, to proszę o opisywanie tutaj swoich wrażeń, spostrzeżeń, przemyśleń.


Trochę pretensjonalne. Choć nie tandetne, przynajmniej.
Dzięki za opinię malaavi. Chociaż zbytnio się nią nie interesuję.
Ależ proszę.
Poleciłbyś jeszcze inne ciekawe anime? Nie sama przemoc, troszkę głębi, ale bez aspiracji religijnych. Jakiś czas temu widziałem S.E. Lain, spoko całkiem


Ano, Serial Experiments Lain faktycznie interesujące anime. Chociaż nie oglądałem [jeszcze], ale czytałem opisy. Z "klasyków" mógłbym polecić jeszcze "Ghost in the shell" oraz "Akira"- chociaż to ostatnie w trochę innym klimacie; może jeszcze "Appleseed".
Natomiast co do głębi- moim zdaniem w "Evangelionie" jest ogromna głębia na temat ewentualnego pochodzenia i przeznaczenia ludzkości, także głębia psychologiczna postaci. Tylko ta głębia nie jest "nachalnie" ukazywana i może nieco "przykryta" skupianiem się fabuły oraz detali na bitwach z Aniołami.
Niestety głębia sięgająca za daleko to już banał jest.
Te znane tytuły to kojarzę, aż tak nieobyty w temacie nie jestem. Natomiast nie mam czasu się obyć bardziej, dlatego jakbyś miał jakiś tytuł mniej znany, a wart poznania, to możesz podrzucić.
Ostatnio jestem trochę "do tyłu", jeśli chodzi o tzw. przez niektórych [ignorantów] japońskie bajki. Ale nie wiem też jaka tematyka cię bardziej interesuje.. Dodam jeszcze, że ja nie interesuję się tak bardzo ogólnie mangą ani anime- głównie jestem otaku właśnie NGE, ze względu na m in. tę niesamowitą głębię i szeroki zakres gatunkowy dzieł Yoshiyukiego Sadmoto oraz Hideakiego Anno.
Hm, o głębi to może jeszcze porozmawiam, jak sobie NGE odświeżę.

Tematyka jest mi w sumie obojętna. Lubię sf. Nie lubię czystego realizmu, bo życie realistyczne to w życiu mam, takie historie filmowe/książkowe mnie denerwują, bo za rzadko wnoszą coś nowego (wyjątkiem jest jakiś naprawdę ciekawy styl czy punkt widzenia).
sf czy fantastykę lubię w szerokim ujęciu. Może być "O dziewczynie skaczącej przez czas", może być Miyazaki, może być "Blame!", podobno w porządku jest "Fullmetal Alchemist", ale oba seriale za długie na moje obecne możliwości oglądania.

Poza tym pamiętam starocie z początków anime w tv: Yattaman, Sailor Moon, Generał Daimos, potem Dragon Ball wszelaki. Zbyt to niepoważne albo zbyt rozwleczone na siłę wszystko, telenowele i powtarzalność.

Dość lubię wampiry, znam D, znam "Hellsing". Głębi wielkiej to nie ma, ale na wieczór do oglądania się nadaje i odpręża.

Nie przepadam za efekciarstwem i właśnie nadmiarem głębi i patosu, to po analizie robi się śmieszne. Anime może być stare. Nie lubię brutalności dla samej brutalności, to już wolę przeciwnie, film traktowany jak dla dzieci, byle nie był sztucznie dobrutalniany.
Długi opis. Nie śpieszy się, w tym miesiącu żadnego anime i tak nie obejrzę, a jak sobie coś ciekawego przypomnisz, to możesz dać znać, dopiszę do długaśnej listy wszystkiego, co sobie zaplanowałem poznać
Jeśli ktoś widział kiedyś jakieś Magical Girls i chce by mu mózg przeryć, to polecam Puella Magi Madoka Magica.
malaavi, okazuje się, że widziałem mniej anime, niż ty. I powiedzmy, że jestem prymitywem- ale mi naprawdę wystarcza NGE, i od czasu do czasu GitS, oraz dla prawie czystego relaksu Final Fantasy.