ďťż

Kalski - Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?

Baza znalezionych fraz

polsk riksdag

Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci? Refleksje na bazie teorii tomistycznej
Remigiusz Kalski SJ

PDF do wydrukowania: ORF 3, 131 (2010)

    Streszczenie.

    „Dusze zwierząt nierozumnych nie są nieśmiertelne” – twierdził Tomasz z Akwinu. Czy dzisiaj byłby skłonny podtrzymywać swoją tezę? Wydaje się, że mógłby uznać – z co najmniej kilku powodów – istnienie dusz zwierząt po śmierci za uzasadnione. Skoro forma substancjalna zwierzęcia nie „wyłania się” samoistnie z materii, to nie może wraz z nią ginąć (czyli „rozpadać się” na jakieś formy materialne). Dusze zwierzęce mają odrębny status ontyczny niesprowadzalny do statusu ontycznego materii z jej bogatym potencjałem. Życie – takie, jakie jest dostępne naszej obserwacji – nie jest skutkiem „wysoce uorganizowanej” materii, lecz na odwrót – „wysoce uorganizowana” materia jest przejawem życia. Śmierć nie wydaje się anihilacją, ani zmianą substancjalną, ale raczej czymś, co paraliżuje działanie formy substancjalnej w materii. Nieśmiertelność jest naturalną własnością duszy (i życia). Konkretny pies czy kot „zmuszony jest do wycofania się z materiału” gdy nie jest w stanie odbudowywać ciała, integrować procesów fizjologicznych, psychicznych itp.

      Spis treści

      1. Wstęp
      2. Słów kilka o substancjalizmie
      3. Czy dusze zwierzęce mogą istnieć samoistnie?
      4. Skąd się biorą dusze zwierzęce?
      5. Na czym polega więź formy substancjalnej ze strukturami ciała?
      6. Czy racjonalność przynależy do zjawisk niematerialnych?
      7. Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?
      8. Co się dzieje ze zwierzętami po śmierci?

      Bibliografia: 31 pozycji


Czytaj dalej: http://minds.pl/ORF/Co-sie-dzieje-ze-zwierzetami-po-smierci-Refleksje-na-bazie-teorii-tomistycznej.html


[quote="sfinia"]„Dusze zwierząt nierozumnych nie są nieśmiertelne” – twierdził Tomasz z Akwinu. [/quote]

Dusza nie jest rzeczą. Tedy rozmawiać możemy o "duchowości" jakiejś rzeczy którą widzimy.
Bo widzimy rzeczy, które to widzenie składa się na "rzeczywistość".

Czymże zatem jest ta "duchowość" rzeczy widzialnych?
Jest wszystkim do czego dana rzecz jest zdolna wobec nas, obserwatorów rzeczy.

Duchowość materii objawia się nam na przykład świetliście, albo różnokolorowo. Rozumiemy to jako efekty świetlne, widma światła, refleksy odbicia.
Podobnie z duchowością dźwiękową rzeczy, które nam grają, brzęczą, gwizdają.

Wobec powyższego, owa duchowość rzeczy wynika z ich istnienia ruchomego, a więc z ich życia.

W kulturze chrześcijańskiej czy katolickiej, wsio rawno, o duchu mówi się w kontekście śmierci. I to wielki błąd, który owocuje straszeniem duchami niegrzecznych dzieci i dorosłych.

Duchowość posiada wszystko co żyje, co się rusza choćby zamierało a już nie rozwijało się. Zresztą, nie może być mowy o martwej materii pozbawionej rzekomego ducha.

No to dawajmy te zwierzęta, które ponoć dzielą się "po katolicku" na rozumne i nierozumne.
Szczury chiba rozumne są. Ba! Przeca dusza to inteligencja jest!
O tak!
Dusza to inteligencja!
Każde ciało materialne przewodzące energię jest duchowo-inteligentne...

Na przykład kabel miedziany, posiada dużą duszę, zdolną do przewodzenia energii z niewielkimi stratami.
Podobnie inteligentne jest żelazko...

Najlepszą duchowość oferuje co? Starodawne żelazko z duszą.

Przemyślcie dziewczęta i chłopcy na nowo swoją durną wiedzę i skonfrontujcie z prawdą którą tutaj jeno zasygnalizowałem.
Panie Krowa, a sprawdził Pan czy kabel miedziany posiada dużą duszę i jak duża jest moc przewodząca energię duchowo-inteligentną? A jeżeli nie sprawdził Pan, to czy nie uważa Pan, aby osobiście sprawdzić to empirycznie i tym uciąć definitywnie wszelakie powątpiewania wrogów słowiańszczyzny? Mógłby Pan przecie drut miedziany przyłożyć jednym końcem do ciała materialnego swojej trąby, a drugi koniec wetknąć do kontaktu, a po kilkuminutowym ładowaniu energią duchowo-inteligentną odłączyć kabel i zmagazynowaną inteligencję duchową przekazać jakiej głupiej babie. Potem już tylko sprawdzi Pan, na ile głupia baba zmądrzała po Pańskim materialnym przekazie duchowej inteligencji.

Adam Barycki
O!
Umiłowane zwierzęta!

Widzę Świat promienistych odorów uganiających zwierząt.
Tak, ja widzę ten Swiat.

Wdycham Świat radiacyjnych odorów gorącokrwistych drzew.
Tak, Wy drzewa jesteście mi węglem grzewczym.

Dotykam białych pędów spermoidalnych kiełków pszenicy.
Tak, rozlewa się w mym łonie mlecz.

O1 Wy bogowie moi!
Którzyście zrodzili mnie jak matka.


[quote="krowa"]O!
Umiłowane zwierzęta!

Widzę Świat promienistych odorów uganiających zwierząt.
Tak, ja widzę ten Swiat. [/quote]

Wszyscy jesteśmy zwierzętami. Niech sczezną wuje racjonaliści i cioty duchawiczno-powściągliwe. http://www.youtube.com/watch?v=ng-y3xTzYG8
[quote="krowa"] Niech sczezną wuje racjonaliści i cioty duchawiczno-powściągliwe. [/quote]

http://www.youtube.com/watch?v=py-HTPJ5th4

Nie przysiadajcie na zasadach
Bo Nic z tego nie będzie
Zabijecie przyszłość

Widzę was jak złowieszcze trupy
Trupy zasadowe i racjonalne
Rozczłonkowujące wszystko
na martwe elementy

Krzyk słychać - Zabijacie życie
Zabijacie kobiety i dzieci
Badacie kał i nieżywe płody
Doktory wszech nauk
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/70/William-Adolphe_Bouguereau_%281825-1905%29_-_Dante_And_Virgil_In_Hell_%281850%29.jpg

Gehenna Krzywego

Oto On!
Oto On Krzywy, On który wymyślił Budynek Dymu, Wody i Dźwięków, On porwał się na samego Boga...
Krzywy podjął się stworzyć Boga od nowa.

Wzięty inżynier, porzuciwszy pracę rozpoczął dzieło nowe.
Krzywy poznał, że jest do tego zdolny aby samego Boga odtworzyć z pracy.

Prozaicznie się do tego zabrał, spontanicznie i bez planu. Azali Bóg sam miał plan? Nie miał.
Bóg jakiego nikt dotąd nie poznał, uczynił Świat bez planu. I względem tego Krzywy bez planu Boga odnowi podobnego sobie.

Boga krzywego będziesz miał bracie i siostro za darmo!

przerwa obiadowa (babcia Różowej Landrynki woła)
[quote="krowa"][img]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/70/William-Adolphe_Bouguereau_%281825-1905%29_-_Dante_And_Virgil_In_Hell_%281850%29.jpg[/img]

Boga krzywego będziesz miał bracie i siostro za darmo!
[/quote]

Podobno Krzywy ostał w Szkole Życia, jak mawiał, że prawdziwa sztuka jest Sztuką Życia.
On Krzywy zmierzył się sam z sobą jako artystą. I cierpi...
Prawdziwi artyści cierpią z powodu wyzwania artystycznego. On Krzywy miał Światu dać dowód, że z cierpienia da się wykrzesać szczęście, no i samego Boga.

W budynku Sztuki Życia miał Krzywy trzydzieści drzwi, ale żadne z nich nie prowadziły do tego Boga.
Miał też tam Krzywy ze trzydzieści okien, ale próżno było przez nie obaczyć owego Boga.

- Gdzie on jest, do kurwy nędzy ten Bóg. - myślał Krzywy patrząc przez szyby w oknach na oszronione pola, które widziały mu się cudowne.

Ale Krzywy ostatecznie postanowił odnaleźć swoje przeznaczenie w ZIEMI.
Urabiał glinę z wodą i lepił samego Boga.

Nie otwierał w nadziei drzwi.
Nie wyglądał Boga przez okna.
Krzywy urabiał Boga z gliny i wody.

Ale jeszcze nie dosyć, bo on lepił dodając pokruszony tynk i proch. co się przy robocie unosił i osiadał wszędzie. Krzywy tłukł młotkiem tynk urypany ze ścian, dodawał proch co go zmiótł z podłogi, dalej miarkę cementu i pięć miarek gliny.

Z tego będzie Nowy Bóg na tysiąclecia. - uśmiechał się sam do siebie ten którego nazywają Krzywy.
[quote="krowa"]Ale Krzywy ostatecznie postanowił odnaleźć swoje przeznaczenie w ZIEMI.
Urabiał glinę z wodą i lepił samego Boga.
Z tego będzie Nowy Bóg na tysiąclecia. - uśmiechał się sam do siebie ten którego nazywają Krzywy.[/quote]

Przypominam: Krzywy lepi Nowego Boga z czterech rzeczy:

- z gliny
- z wody
- z urypanego tynku
- ze śmieci

W tym miejscu przywołam symbol słowiańskiej swastyki, którą pieczętował się zarówno Słowiański Swarorzyc jak i indyjski Ganesa. A wszystko bierze swój wzór z dłoni, gdzie kciuk ujmuje cztery palce aby zewrzeć pięść, na narzędziu pracy lub walki.
http://www.rbi.webd.pl/swarga/galeria104.php

Chwała Swarożycowi i chwała Ganesze!
Oto przymierze dawnych bogów naszych indoeuropejskich przodków.

Ale teraz pora na Nowych Bogów, którego nosi każdy z nas, jako cudowne dziecko natury.
Panie Krowa, a czy można na wzór słowiańskiej swastyki zewrzeć palce na narzędziu samogwałtu?

Adam Barycki

Panie Krowa, a czy można na wzór słowiańskiej swastyki zewrzeć palce na narzędziu samogwałtu?

Adam Barycki


Nie wchodź mi w drogę człowieku, który gardzisz samym sobą.
Panie Krowa, zapewniam Pana, że nie wejdę Panu w drogę, jak będzie Pan pisał na tablicy w swojej szkole, a na to co tu Pan pisze, będę szczał swoim narzędziem samogwałtu.

Adam Barycki
@Adam Barycki Ciekawy z Ciebie człowiek Życzę zdrowia ;)
Zwierzęta nie posiadają indywidualnej samoświadomej jaźni, po zakończeniu materialnej egzystencji ich dusze wracają do Ducha danego gatunku. (Co ciekawe dzięki naszemu ich "uczłowieczaniu" mają z tym powrotem nie lada problem)
... a skąd ta twoja pewność?
Byłeś, widziałeś?
Mój piesek rozumie co do niego mówię w 100%.